Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Wydaje mi się, że gdyby nie było 100% to by mi dr nie napisał że mamy robić badania i zapisać się na termin. Chyba zdaje sobie sprawę ile kosztują te badania i że czekamy na tą kwalifikację już tyle czasu. Chcę wierzyć w to, że się dostaniemy i już. Skoro mi w styczniu mówiła, żeby dzwonić na początku marca to znaczy, że kwalifikują i pewnie co 2 miesiące wychodzi ile osób zaszło a ile było nowych i ile mogą jeszcze zakwalifikować. Zwłaszcza, że wiadomo, że my z lutego załapiemy się zapewne tylko na jedną procedurę, lub dwie niepełne. Jakieś zarodki zostaną dużej ilości par po czerwcu. Coś czytałam, że po czerwcu będą podawać zarodki w ramach programu, ale do końca czerwca mają być zakończone wszystkie stymulacje. Na ile to prawda to nie wiem.
-
Ja jak byłam na kwalifikacji 20 stycznia to słyszałam jak kilka osób dzwonilo i chciało się umówić na wizyty kwalifikacyjne . Wtedy Pani z rejestracji mówiła każdemu ze na razie nie umawiaja nowych par i sugerowała żeby dzwonić koniec lutego początek marca. Moim zdaniem pary które są na luty umówione będą kwalifikowane jeśli spełnią warunki.
vioris lubi tę wiadomość
-
Fiona12 wrote:Ja jak byłam na kwalifikacji 20 stycznia to słyszałam jak kilka osób dzwonilo i chciało się umówić na wizyty kwalifikacyjne . Wtedy Pani z rejestracji mówiła każdemu ze na razie nie umawiaja nowych par i sugerowała żeby dzwonić koniec lutego początek marca. Moim zdaniem pary które są na luty umówione będą kwalifikowane jeśli spełnią warunki.
Właśnie mam podobne przemyślenia. Na razie zapisywali pewnie do końca lutego i zatrzymali się z zapisami. Osoby które na koniec lutego będą dzwonić, dowiedzą się czy jest jeszcze szansa. -
vioris wrote:Wydaje mi się, że gdyby nie było 100% to by mi dr nie napisał że mamy robić badania i zapisać się na termin. Chyba zdaje sobie sprawę ile kosztują te badania i że czekamy na tą kwalifikację już tyle czasu. Chcę wierzyć w to, że się dostaniemy i już. Skoro mi w styczniu mówiła, żeby dzwonić na początku marca to znaczy, że kwalifikują i pewnie co 2 miesiące wychodzi ile osób zaszło a ile było nowych i ile mogą jeszcze zakwalifikować. Zwłaszcza, że wiadomo, że my z lutego załapiemy się zapewne tylko na jedną procedurę, lub dwie niepełne. Jakieś zarodki zostaną dużej ilości par po czerwcu. Coś czytałam, że po czerwcu będą podawać zarodki w ramach programu, ale do końca czerwca mają być zakończone wszystkie stymulacje. Na ile to prawda to nie wiem.
-
vioris wrote:Coś czytałam, że po czerwcu będą podawać zarodki w ramach programu, ale do końca czerwca mają być zakończone wszystkie stymulacje. Na ile to prawda to nie wiem.
"Jak po czerwcu 2016 roku będzie wyglądała sytuacja związana z przechowywaniem oraz criotransferami zarodków powstałych w ramach NPLN? Kto będzie ponosił koszty criotransferów? Kto będzie zobowiązany pokryć koszty przechowywania zarodków?
"zostało mi jeszcze 3 zarodki,po drugiego wracam już nawet w grudniu jeśli mi się uda to jeszcze zostaną mi 2 pięknie rokujące zarodeczki i co wtedy? wiadomo do czerwca ich nie wykorzystam,a jeśli nie będzie mnie stać na kolejne podejścia i opłacenia mrożenia zarodków? Co wtedy?"
Ad.6.
Pragnę uprzejmie wyjaśnić, że wszystkie koszty związane z procedurą zapłodnienia pozaustrojowego, w tym również koszt przechowywania zarodków po zakończeniu programu ponoszą pacjenci. Realizator na czas trwania programu przechowuje nieodpłatnie. Po jego zakończeniu może pobierać z tego tytułu opłatę, na którą Ministerstwo Zdrowia nie ma wpływu, ale wynika to z regulaminu, z którym zapoznają się i który akceptują przystępujący do programu. wszystkie powstałe w ramach programu zarodki zdolne do prawidłowego rozwoju."
To oficjalna odpowiedź MZ.
http://www.nasz-bocian.pl/node/55091
Edit:
Coś tu jest niestylistycznie, ale przekaz jest jasny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 19:36
-
Dziewczyny bądźmy dobrej myśli...tylko spokój może nas uratować...
-
Wiecie, z jednej strony logiczne, że powinni nas zakwalifikować itd, a z drugiej to same wiecie jaki jest nasz obecny obóz rządzący.
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby nagle MZ stwierdzilo, że kliniki mają od jutra nie kwalifikowac nowych par. Może przesłali postanowienie i załatwione, a kliniki muszą się dostosować.
Mam nadzieję, że się mylę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 19:36
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewelina też interesuje mnie ta kwestia
Może podpytaj jutro ja miałam pisać do doktora w tej kwestii przy okazji jak będę pisała w sprawie usg jutrzejszego, ale doktor na urlopie więc pewnie poczekam na odp
Dziewczyny myślę że nie ma co się stresować na zapas tylko musicie być dobrej myśli -
nick nieaktualnyewa84 wrote:Ewelina też interesuje mnie ta kwestia
Może podpytaj jutro ja miałam pisać do doktora w tej kwestii przy okazji jak będę pisała w sprawie usg jutrzejszego, ale doktor na urlopie więc pewnie poczekam na odp
Dziewczyny myślę że nie ma co się stresować na zapas tylko musicie być dobrej myśli
tzn no ten bo ja mam nadzieję że, tym razem mi się uda i dwa mrozaki mi zostanąWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 20:06
-
ewa84 wrote:Ewelina też interesuje mnie ta kwestia
Może podpytaj jutro ja miałam pisać do doktora w tej kwestii przy okazji jak będę pisała w sprawie usg jutrzejszego, ale doktor na urlopie więc pewnie poczekam na odp
Dziewczyny myślę że nie ma co się stresować na zapas tylko musicie być dobrej myśliszurusiowa, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja wiem, że dr tak mówił i też czytałam te odpowiedzi z MZ, ale znowu w innym miejscu gdzieś czytałam artykuł, że zarodki zamrożone w ramach programu przechowuje się odpłatnie, ale na ich podanie, klinika już dostała pieniądze, więc powinna je podać nieodpłatnie. Ale nie znajdę tego teraz, żeby Wam wstawić. Być może to jakaś głupota była.
Nawet jeśli będzie to płatne, to też wolę zapłacić za sam transfer niż za całą procedurę komercyjnie. Bo na komercyjne podejście po prostu nas nie stać. Liczę, że jak się uda zakwalifikować to jeszcze w czerwcu zrobimy procedurę nr 2 i uda się kilka zarodków zamrozić, ale czy tak będzie to tylko czas pokaże.
Myślałam, żeby napisać do dr w tej sprawie, ale też nie chcę się zbytnio narzucać. Napisał mi, że mam się zapisać na termin jak pytałam czy nas zakwalifikuje. Jest to równoznaczne dla mnie z tym, że tak, jeśli będziemy spełniać kryteria, więc też nie chcę robić z siebie "idiotki" i dopytywać. Chociaż z drugiej strony, on na pewno rozumie że się boimy. Sama już nie wiem.
Swoją drogą takie plotki też nie są fajne. Bo ktoś, coś, gdzieś usłyszał. Być może nie do końca a dodał coś od siebie i już się robi zamieszanie....ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:Dziewczyny a jak to jest z płatnością za zamrożone zarodki. Te 600+vat jest liczone za mrożenie jednego zarodka czy całości?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 20:11
ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
szurusiowa wrote:Moim skromnym zdaniem chodzi o całość, bo jak się czyta w różnych cennikach to jest napisane "przechowywanie zarodkÓW", a nie zarodKA. :]
szurusiowa lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Uwaga, komunikat :
@ przylazła. Dzień zero.
ZaczynamyComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny