Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
vioris wrote:Tak jak pisałam wyzej, mój lekarz jest bardzo dobrym lekarzem, ma praktyki w stanach w klinice leczenia (jednak oni tam są bardziej do przodu niż w pl). No i patrzę też na inne pary. Czytam w internecie opracowania. Widzę, że wszyscy lekarze zalecają ivf przy tym problemie, lub ewentualnie proponują leczenie ale zaznaczają, że jest mała szansa a duże ryzyko. Także wizja jednego chrostowskiego naprawdę do mnie nie przemawia....
Ja nie kwestionuje zdania Twojego lekarza, ani dr Ch. Nie jestem lekarzem i nie posiadam tak dużej wiedzy. Wiem pewnie po długich staraniach masz dość. Ale nie możemy się poddawać. Trzeba dążyć temat. Próbować czego się da. Na ifv można się zdecydować w każdej chwili.
Plusem u Was jest to ze Ty jesteś młodą osobą i jedno dziecko urodziłas.
Sama jestem raczej z tych niecierpliwych i też chciałabym czasem na tu i teraz. Ale życie często nas ctestuje robiąc na przekór. Ale potem sukces smakuje zdecydowanie lepiej. Trzymam za Was kciuki. Żeby córka doczekała się rodzeństwa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 20:37
-
Lonia wrote:Hej dziewczyny proszę o interpretacje wyników. W piatek robiłam estradiol wynik 554 i wedlug norm jest ok jak na środek cyklu ale nie wiem intetpretować progesteron wynik 0,30. Czy któraś miała podobny wynik?
-
Ania1986 wrote:poczekajmy na głos całego ludu wątkowego i jak bedzie większość na tak to działamy
Bo ja to kuźwa nie ogarniam. Ovu: 2 wątki stałe, jeden porzucony praktycznie bo nie ma kiedy czytać
Fb: jedna tajna grupa z ovu, czaty grupowe.
Privy.
Podziękowałam już za propozycję dołączenia do grupy ivf na fb.
Jeszcze miałoby mi coś dojść?
Kurka, kiedy żyć? Kiedy pracować? Średnio to jakoś widzę. Hyhy -
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Kto robi głosowanie?
Bo ja to kuźwa nie ogarniam. Ovu: 2 wątki stałe, jeden porzucony praktycznie bo nie ma kiedy czytać
Fb: jedna tajna grupa z ovu, czaty grupowe.
Privy.
Podziękowałam już za propozycję dołączenia do grupy ivf na fb.
Jeszcze miałoby mi coś dojść?
Kurka, kiedy żyć? Kiedy pracować? Średnio to jakoś widzę. Hyhy -
Lola79 wrote:Powiedz mi byliście u immunologa? Poznaliscie przyczyny powstawania przeciwciał?
Ja nie kwestionuje zdania Twojego lekarza, ani dr Ch. Nie jestem lekarzem i nie posiadam tak dużej wiedzy. Wiem pewnie po długich staraniach masz dość. Ale nie możemy się poddawać. Trzeba dążyć temat. Próbować czego się da. Na ifv można się zdecydować w każdej chwili.
Plusem u Was jest to ze Ty jesteś młodą osobą i jedno dziecko urodziłas.
Sama jestem raczej z tych niecierpliwych i też chciałabym czasem na tu i teraz. Ale życie często nas ctestuje robiąc na przekór. Ale potem sukces smakuje zdecydowanie lepiej. Trzymam za Was kciuki. Żeby córka doczekała się rodzeństwa
Nie, nie byliśmy. Nie ma takiej potrzeby, bo nie wiadomo skąd biorą się przeciwciała. Może być to uraz np, może tak po prostu organizm zaczyna niszczyć plemniki.
Wiesz, ja nie jestem z tych które ufają lekarzom w 100%. Sama wyszukuję wiele rzeczy w internecie, czytam, dowiaduję się. Sama sobie wiele chorób zdiagnozowałam, bo żaden lekarz jakoś na to nie wpadł co mi jest (choćby insulinooporność). Badam się i z badanami idę do lekarza i mówię - jest mi to i to, tutaj są wyniki i dostaję leki.
Może to śmieszne, ale takie mamy czasy, że jak człowiek się sam nie zdiagnozuje, nie dowie się, nie poczyta to lekarze będą olewać. Mam problemy z kręgosłupem, na siłę wymusiłam rtg od lekarza. Wyniki są jednoznaczne, mam zmiany zwyrodnieniowe i ból. Lekarz mi wmawia, że to co wyszło to jest nic i nie trzeba nic z tym robić a że boli to cóż... także ja podchodzę do tych wszystkich lekarzy z dużym dystansem. Szkoda mi kasy na bieganie po lekarzach, bo to wszędzie 150-200 zł za wizytę a to nie jest mało.
Dlatego też w naszym wypadku, po 3 latach starań chcemy już zmaksymalizować szanse i podejść do ivf.
Córka ma ponad 9 lat. Od mniej więcej 4 lat czeka na rodzeństwo, z każdym rokiem coraz bardziej i coraz bardziej widzę, jak bardzo krzywdzi ją brak rodzeństwa Dla mnie, jako matki jest to ogromna porażka, że nie dałam mojemu dziecku możliwości rozwijania się z bratem lub siostrą. Widzę jak bardzo za tym tęskni, jak tego potrzebuje. Naprawdę targa mną dużo emocji i nie mamy ani ja, ani mój mąż siły na dłuższe czekanie i kombinowanie, co zapewne i tak nic nie da
W dodatku u mojego męża dochodzi kwestia tego, że on swojego dziecka nie ma i walczy o pierwsze własne. Jest to dla niego ogromnie trudne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 21:02
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Vioris wiem co czujesz. Tez mam dziecko i mój NM swoich nie ma. Dla mnie info o tym że nie mam szans na ciążę naturalną było jak kubeł zimnej wody. Jak to ja? Która zaszła w ciążę w 2 miesiącu starań? Ja niestety mam 37 lat więc tym bardziej fatalnie. Bo daje sobie max rok jeszcze na starania. Juz i tak myślę że to późno. Ale cóż. Powalcze jeszcze trochę zanim się poddam.
Tez sporo czytam jak mnie temat zainteresuje. Tak v też znalazłam się tutaj i czekam na może jedyną szansę na sukces..dla faceta jest myślę jeszcze większym ciosem taka wiadomość. Oni myślą że tracą swoją męskość nie mogąc splodzic potomka. ..
Pytałam o immunologa bo czytałam o przypadkach w których antybiotyk załatwił sprawę. Bo przyczyna leżała w stanie zapalnym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 21:23
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Ania1986 wrote:Kometa my i nasz watek powinien byc numerem jeden przed tymi wszystkimi bo przecież kochasz nas prawda? naprawde nie wygodniej by Ci było wejsc np do kliniki i od razu wiedziec kto jest kto(jakby sie zdarzył wątkowy najazd) a nie np siąść na poczekali i lukać potajemnie na każda ?
-
Tak, ale u nas nie ma stanu zapalnego. Badania wyszły ok pod tym względem. Też miałam nadzieję, że to właśnie to jest powodem ale niestety.
Widzisz, czyli mnie rozumiesz jak to wygląda. A powiem Ci, że jak córka mi mówi, że marzy o rodzeństwie z takim żalem w głosie, to ja potem ryczę w ukryciu, bo to tak boli. Przeżyła stratę naszego dziecka 1,5 roku temu, bo niestety przypadkiem się dowiedziała o ciąży i tym bardziej to wszystko jest takie trudne.
No nic, zobaczę co powie ten lekarz w GC. No i się okaże czy ogarniemy finansowo. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyewlinaaa85 wrote:Ania! Cometa i bez fb znalazłaby Cię na tej poczekalni hyhu
Może jeszcze aby było weselej to zaprosimy do naszego grona na fejsie naszego Doktorka hihh ( tako żarcik oczywiście )szurusiowa, ComeToMeBaby, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
Coś wam chciałam jeszcze napisać.
Byłam dziś w aptece po kwas foliowy. No to przy okazji, tak na zapas, zapytałam jak to u nas wygląda z ewentualnym zamówieniem żelu crinone. Dostałam odpowiedź, po sprawdzeniu w systemie, że w hurtowniach brak.
Taka sytuacja. Więc nie wiem gdzie go niby dostanę jak mi Chrustu zleci. -
nick nieaktualny
-
vioris wrote:Tak, ale u nas nie ma stanu zapalnego. Badania wyszły ok pod tym względem. Też miałam nadzieję, że to właśnie to jest powodem ale niestety.
Widzisz, czyli mnie rozumiesz jak to wygląda. A powiem Ci, że jak córka mi mówi, że marzy o rodzeństwie z takim żalem w głosie, to ja potem ryczę w ukryciu, bo to tak boli. Przeżyła stratę naszego dziecka 1,5 roku temu, bo niestety przypadkiem się dowiedziała o ciąży i tym bardziej to wszystko jest takie trudne.
No nic, zobaczę co powie ten lekarz w GC. No i się okaże czy ogarniemy finansowo.
Będę Wam kibicować. Nie ważne jaką drogą, byle do celu -
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Coś wam chciałam jeszcze napisać.
Byłam dziś w aptece po kwas foliowy. No to przy okazji, tak na zapas, zapytałam jak to u nas wygląda z ewentualnym zamówieniem żelu crinone. Dostałam odpowiedź, po sprawdzeniu w systemie, że w hurtowniach brak.
Taka sytuacja. Więc nie wiem gdzie go niby dostanę jak mi Chrustu zleci. -
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Vioris, to powodzenia!
Ja myślę, że dziewczyny chyba nie będą miały nic przeciwko, abyśmy cię przygarnęły do kalendarza chyba że mają to niech piszą hehe
Jestem ciekawa jak ci wycenią w GC. -
nick nieaktualny
-
Eeee fejsbuk.... mam i nawet pomyślałam: o super, ale tu to tu
Lubię ovu.
Chcę tu zostać :pLola79, szurusiowa, ewlinaaa85, ComeToMeBaby, Saramago lubią tę wiadomość