Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
FORUMOWE CIĄŻE:
Julita75- 6.12.2015 transfer, Vanili- 13.12.2015 transfer, ewa84- 28.12.2015 transfer- ciąża bliźniacza, Bydgoszczanka- 29.12.2015 ciąża naturalna po stymulacji, ComeToMeBaby- 20.02 criotransfer, Pabelka- 2.03 transfer, Kaczorek- 5.04 transfer- ciąża bliźniacza, migot_ka - 29.04 transfer
KALENDARZ KCIUKOWY:
ok. 31.05 Kaczorek - wizyta kontrolna
2.06 Lipa - USG - 11.45
2.06 ewlinaaa85 - USG - 11.00
2.06 gwiazdeczka88 - USG - 18.00
2.06 19ilonka87 - transfer - 12.00
4.06 Ania - criotransfer - 12.30
4.06 szurusiowa - USG
4.06 Lonia - transfer
4.06 Lipa - punkcja
4.06 ewlinaaa85 - punkcja
4/5.06 gwiazdeczka88 - punkcja
7.06 Vanili - wizyta kontrolna
4.07 ComeToMeBaby - badanie prenatalne (usg połówkowe).
24.08 Julita76- planowany termin porodu
31.08 Vanili- planowany termin porodu
19.09 Ewa84- planowany termin porodu
08.11 ComeToMeBaby- planowany termin porodu
Dziś ważny dzień - trzymamy kciuki i czekamy na raporty
Ja mam dziś kryzys;/ Strasznie słabo mi było rano, mdliło mnie strasznie i ogólnie samopoczucie jak na największym kacu, albo gorzej. Mąż mnie musiał do pracy zawieźć. Mój najgorszy dzień w trakcie całej proceduryNie wiem jak przetrwam w biurze, a muszę tu siedzieć , bo już za dużo wolnego brałam.
Wczoraj brałam gonapeptyl - może po nim tak mnie poskładało
-
ComeToMeBaby wrote:No dziewczyny, trzymam dziś kciuki hurtowo
Powodzenia!
Suomi, dobrego samopoczucia życzę. Na kacu w pracy siedzieć jest przerąbanehyhy
Nooo... jest przerąbane. Ale zawsze można sobie naobiecywać ,,już nigdy nie będę pić"A tu co...
Na szczęście ,,kac" przeszedł - teraz brzuch boli dla odmiany. -
Suomi ja po gonapeptylu tez fatalnie się czułam. Brałam go rano a po godzinie 14 stej w pracy nie mogłam usiedzieć. Bylo mi duszno, spuchlam i nie mogłam nabrac powietrza jakby cos mnie ograniczalo. Źle slabo i w ogóle masakra. Pamiętam idiotka jeszcze miałam ponad 20km do domu a ja ledwo wsiadlam do auta. Ale wsiadlam i jechalam. Tak mnie bolalo ze nie mogłam się nawet obrocic by sprawdzić czy mam wolne i mogę jechać. Wieczorem bylo lepiej. Następnego dnia tel do chrusta kazal odstawic gona... i estrofem i jechać do szpitala gdyby było gorzej. Ale bylo lepiej więc ja do pracy. Wieczorem i tak wyladowalam na ip bo nie mogłam oddychac.
Miałam juz wodę w otrzewnej i hiperke. Prawie 2 tyg w szpitalu, do którego trafialam potem jeszcze 3 razy...
Przestrzegam wszystkie dziewczyny, lepiej szybciej reagować. Ja tez wtedy ciągle o pracy myślałam zamiast o sobie. .. na szczęście dobrze się skończyło, chociaż straszyli mnie w szpitalu, ze jak tak dalej będzie to będą musieli mnie otworzyć- miałam jakiś stan zapalny w otrzewnej a oni nie wiedzieli skąd. Wtedy wszystko poszło by na marne bo moglam stracic maleństwo. .. -
szurusiowa wrote:Czy Ty w ogóle pofatygowałaś się żeby dokładnie poczytać to co Ci wysłałam??? Jest tam wszystko...
Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
nick nieaktualny
-
O kurde Vanili, to mnie nastraszyłaś....
Ale dzięki, o szukałam jakichś informacji o tym. Mam dokładnie to samo- jak biorę wdech to mi chce brzuch rozerwać jakby:/ Ale najgorzej było rano, a gonapeptyl brałam wczoraj wieczorem, więc by się zgadzało, tak jak u Ciebie.
Niby jest napisane, że mogą być takie skutki uboczne... A Ty tez miałaś tylko 2 razy ten gonapeptyl wziąć? W 2 i 6 dpt?
-
Suomi wrote:O kurde Vanili, to mnie nastraszyłaś....
Ale dzięki, o szukałam jakichś informacji o tym. Mam dokładnie to samo- jak biorę wdech to mi chce brzuch rozerwać jakby:/ Ale najgorzej było rano, a gonapeptyl brałam wczoraj wieczorem, więc by się zgadzało, tak jak u Ciebie.
Niby jest napisane, że mogą być takie skutki uboczne... A Ty tez miałaś tylko 2 razy ten gonapeptyl wziąć? W 2 i 6 dpt?
Dziwne to było, ale ponoć tak działają hormony - zwykle rano czułam się dobrze / lepiej ale juz po godzinie 14 nagle to się zmienialo. -
Nie straszcie mnie. Wlasnie dostalam gonapeptyl zamiast ovitrelle na zakonczenie stymulacji, wlasnie ze wzgledu na hiperke. I dostinex. Mam nadzieje, ze bedzie lzej niz po obu poprzednich punkcjach.
ET na pewno nie bedzie w tym cyklu.
punkcja w sobote 8.40 -
nick nieaktualny
-
Lipa mój przypadek, ze wszystkich dziewczyn, którym się udało byl chyba najcięższy. Jeśli db kojarzę to chyba jeszcze Ewa miała hiperke ale jakąś lzejsza. Mi niby lekarze mówili, że nie ma się czym martwić bo woda znika. Źle by bylo gdyby musieli robić mi dren. Chociaż największe dolegliwości miałam przez jajniki bo oba urosly do 12 cm, przynajmniej tyle udało się je zmierzyć. Była obawa ze jeden pękł i stąd też stan zapalny. Mnie bardzo bolalo - mialam ostry bol z wymiotami. Nie mogłam chodzić.
Moj przypadek byl ekstremalny. Nikt mnie nie uprzedził o ewentualnych powiklaniach. O tym czego się spodziewać lub na co reagować.
Dobrze, że dostałaś dostinex bo mi go nikt nie podał w szpitalu, mimo iz kilka razy mówiłam ze ten lek sugerował chrustu. Może gdybym go dostała od razu to oszczedziloby mi to bolu i kolejnych pobytów w szpitalu. .. -
Jak to dwa zastrzyki w jeden dzień? ? Jesteś pewna?
Ja już nie pamiętam za bardzo, wtedy tez mąż kupował te leki, ja się nie ruszalam z auta po transferze. Wydaje mi się, że tez nie mało placilismy chyba cos ok 100 za jeden ale mogę się mylić.
Ceny leków wzrosły - po 1 marca??? No i rzeczywiście, nie wszystkie leki byly z refundacja.