Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLonia wrote:Wracam do domku podwójna
Lonia trzymam kciuki za Was i czytając jak płynnie to wszystko przebiegało, wierzę że Wasze Maleństwo pojawi się już za pierwszym transferem. Wyjaśnij mi parę rzeczy: podczas I USG ile lekarz wyliczył Tobie pęcherzyków antralnych, jakie miałaś AMH (zastanawiamy się z mężem czy wszystkie jajeczka zapładniać, jak na wiek mam niskie AMH a z drugiej strony chcielibyśmy wszystkie zarodki wykorzystać w danym czasie i chodzi o to aby nie było ich powyżej 5) co do punkcji, czy po mijającym znieczuleniu miałaś jakieś bóle, złe samopoczucie? Ile w rezultacie miałaś dobrej jakości zarodków, czy miałaś określoną klasę? Czy proponowali Tobie nacięcie wkładanego zarodka bądź EmbryoGlue dla zwiększenia szans ciąży? jak przebiegł transfer i jakie dostałaś zalecenia od lekarza - czy muszę mysleć o urolpie?Lonia lubi tę wiadomość
-
Kayaa wrote:Lonia trzymam kciuki za Was i czytając jak płynnie to wszystko przebiegało, wierzę że Wasze Maleństwo pojawi się już za pierwszym transferem. Wyjaśnij mi parę rzeczy: podczas I USG ile lekarz wyliczył Tobie pęcherzyków antralnych, jakie miałaś AMH (zastanawiamy się z mężem czy wszystkie jajeczka zapładniać, jak na wiek mam niskie AMH a z drugiej strony chcielibyśmy wszystkie zarodki wykorzystać w danym czasie i chodzi o to aby nie było ich powyżej 5) co do punkcji, czy po mijającym znieczuleniu miałaś jakieś bóle, złe samopoczucie? Ile w rezultacie miałaś dobrej jakości zarodków, czy miałaś określoną klasę? Czy proponowali Tobie nacięcie wkładanego zarodka bądź EmbryoGlue dla zwiększenia szans ciąży? jak przebiegł transfer i jakie dostałaś zalecenia od lekarza - czy muszę mysleć o urolpie?
1)podczas pierwszego usg naliczyl 5 pecherzykow z prawej strony i 5 pecherzykow z lewej strony
2)AMH jak dobrze pamietam mialam 4.03 bynajmniej cos kolo tego
3)nie zaplodnia wiecej niz 6 komorej jajowych nawet jesli uda sie uzyskac wieksza liczbe
4)to bylo moje drugie znieczulenie i czulam sie swietnie, sama punkcja przebiega w bardzo intymnych i komfortowych warunkach, po punkcji odpiczywasz na sali przez 2h i moze towarzyszyc Ci maz. Zadnych dolegliwosci ale gdyby byly nudnosci podaja leki na zyczenie i przechodzi
5)mialam podczas punkcji przeklutych 10 pecherzykow- z czego trzy byly puste a 7 pobrano. Na drugi dzien otrzymalam telefon od embriologa ze z tych 7 pobranych komorek do zaplodnienia nadawalo sie 5 i one zostaly poddane zaplodnieniu. Z tych 5 u 4 doszlo do zaplodnienia i uzyskalismy 4 zarodki. Od wtorku do soboty trwala hodowla. W sobote przed transferem poszlismy obejrzec sesje zdjeciowa wszystkuch zarodkow od puerwszego dnia az do soboty. Wybrano dla nas najlepszego, najsilniejszego w stadium moruli. Po transferze poinformowano nas ze trwa nadal hodowla naszych 3 zarodeczkow do stadium blastusi. Dzis otrzymalam wiadomosc, ze hodowla sie zakonczyla iuzyskalismy 1 blastusie najwyzszej jakosci i ona dzis zostanie zamrozona.Torunianka lubi tę wiadomość
-
Naciecie blony przejrzystej jest dodatkowo platne i wykonuje sie tylko przy konkretnych wskazaniach,gruba warstwa blony, wczesniejsze poronienia-u nas nie bylo takich wskazan. Po transferze dostalam tone lekow, i zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie. Z tym ze wszystko zalezy od wykonywanej pracy ja pracuje w placowce typu poprawczak i rozne rzeczy sie dzieja wiec nie moglam ryzykowac
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLonia wrote:dziekuje za cieple slowa postaram sie odpowiedziec wyczerpujaco na wszystkie pytania
1)podczas pierwszego usg naliczyl 5 pecherzykow z prawej strony i 5 pecherzykow z lewej strony
2)AMH jak dobrze pamietam mialam 4.03 bynajmniej cos kolo tego
3)nie zaplodnia wiecej niz 6 komorej jajowych nawet jesli uda sie uzyskac wieksza liczbe
4)to bylo moje drugie znieczulenie i czulam sie swietnie, sama punkcja przebiega w bardzo intymnych i komfortowych warunkach, po punkcji odpiczywasz na sali przez 2h i moze towarzyszyc Ci maz. Zadnych dolegliwosci ale gdyby byly nudnosci podaja leki na zyczenie i przechodzi
5)mialam podczas punkcji przeklutych 10 pecherzykow- z czego trzy byly puste a 7 pobrano. Na drugi dzien otrzymalam telefon od embriologa ze z tych 7 pobranych komorek do zaplodnienia nadawalo sie 5 i one zostaly poddane zaplodnieniu. Z tych 5 u 4 doszlo do zaplodnienia i uzyskalismy 4 zarodki. Od wtorku do soboty trwala hodowla. W sobote przed transferem poszlismy obejrzec sesje zdjeciowa wszystkuch zarodkow od puerwszego dnia az do soboty. Wybrano dla nas najlepszego, najsilniejszego w stadium moruli. Po transferze poinformowano nas ze trwa nadal hodowla naszych 3 zarodeczkow do stadium blastusi. Dzis otrzymalam wiadomosc, ze hodowla sie zakonczyla iuzyskalismy 1 blastusie najwyzszej jakosci i ona dzis zostanie zamrozona.
Dzięki śliczne Lonia, kochana jesteś -
Julita76 wrote:Lonia a jak się czujesz, teraz przed Toba chyba najtrudniejsze-cierpliwe czekanie ??
Dawaj na bieżąco znać, no i oczywiście nadal trzymam kciuki za pozytywna betę -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej Ewelina, odliczaj spokojnie dni, ja mam wizytę dzień po Tobie skompletowałam już wszystkie wyniki, o których dziewczyny pisały że trzeba mieć i nie mogę się już doczekać, mam nadzieję że to czekanie zakończy się jakimiś pozytywnymi wiadomościami w końcu
Trzymam kciuki za to i za Ciebie również
A jak już będziesz po to napisz jak byłoLonia, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa w czwartek pojadę zrobić resztę badań razem z mężem także myślę że, do wizyty spokojnie będę je miała gotowe
Jak już wrócę do domu po wizycie to na pewno napiszę jak było
Pozdrawiam
Julita do którego lekarza się zarejestrowałaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 11:11
Lonia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny nie martwcie sie dr Chrostowski to czlowiek dobrego serca i lekarz z pasja w klinice jest od otwarcia do zamkniecia zeby moc przyjac jak najwiecej par. Nawet jak czegos brakuje w wynikach to kwalifikuje poniewaz nie zgadza sie z nowym rzadem i likwidacja programu. Tez mu zalezy zeby jak najwiecej par skorzystalo z programu. Najatrudniej wytrwac do wizyty kwalifikacyjnej potem juz idzie w blyskawicznym tempie. Ja zakwalifikowalam sie 7 pazdziernika a 31 mialam juz transfer. W sumie bylam w Krakowie 5 razy i teraz oczekuje ze moj maluszek zechce zostac z nami pozytywne tez jest to ze dr przepisuje zdecydowanie wieksza ilosc lekow na podtrzymanie ciazy pi transferze niz inne kliniki, maja wysoka skutecznosc stad jeszcze wolne miejsca dla innych par. Bedac tam na wizycie kilka razy slyszalam telefon od pan ze sa w ciazy i bylam swiadkiem jak rodzice przyjechali z maluszkiem pokazac go lekarzowi. Super optymistyczne zwiastuny trzymam za Was kciuki kochane
Julita76, Angela B-D, Atoata lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLonia wrote:Dziewczyny nie martwcie sie dr Chrostowski to czlowiek dobrego serca i lekarz z pasja w klinice jest od otwarcia do zamkniecia zeby moc przyjac jak najwiecej par. Nawet jak czegos brakuje w wynikach to kwalifikuje poniewaz nie zgadza sie z nowym rzadem i likwidacja programu. Tez mu zalezy zeby jak najwiecej par skorzystalo z programu. Najatrudniej wytrwac do wizyty kwalifikacyjnej potem juz idzie w blyskawicznym tempie. Ja zakwalifikowalam sie 7 pazdziernika a 31 mialam juz transfer. W sumie bylam w Krakowie 5 razy i teraz oczekuje ze moj maluszek zechce zostac z nami pozytywne tez jest to ze dr przepisuje zdecydowanie wieksza ilosc lekow na podtrzymanie ciazy pi transferze niz inne kliniki, maja wysoka skutecznosc stad jeszcze wolne miejsca dla innych par. Bedac tam na wizycie kilka razy slyszalam telefon od pan ze sa w ciazy i bylam swiadkiem jak rodzice przyjechali z maluszkiem pokazac go lekarzowi. Super optymistyczne zwiastuny trzymam za Was kciuki kochane
Lonia dziękuję że, tak nas na Duchu podtrzymujesz jesteś cudowna.
My również trzymamy za Ciebie i twojego maluszka kciuki.
Czekamy na dobre informacje od Ciebie mam nadzieję że fasolka z wami zostanie :*Lonia lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:Witajcie dziewczyny. Tak was podczytuję może i ja się dołączę do tego forum
Ja mam wizytę u dr Chrostowskiego 17 listopada
Strasznie się denerwuję czy mamy jeszcze szansę na kwalifikację
Ostatnio jak byłam na wizycie w klinice 29.10 to kobitka z recepcji mówiła, że kwalifikacje są przedłużone do końca listopadaLonia, Julita76, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKobietki jak to jest z tym udokumentowaniem dwóch lat starań? My zaczęliśmy się starać już jakieś dwa lata temu ale mój ginekolog nie zlecał mi żadnych badan bo przypuszczał że, to wina za małej ilości progesteronu i nieregularnych cykli przez ten czas cały czas brałam luteinę. Dopiero w czerwcu zdecydował się zrobić mi HSG a potem laparoskopie z czego wyszło że jestem niedrożna. Powiedzcie mi czy ten okres brania tylko tej luteiny zalicza się już do tych dwóch lat? Jestem niedrożna więc tak czy siak nie zajdę bez pomocy lekarzy w ciąże
-
ewlinaaa85 wrote:Kobietki jak to jest z tym udokumentowaniem dwóch lat starań? My zaczęliśmy się starać już jakieś dwa lata temu ale mój ginekolog nie zlecał mi żadnych badan bo przypuszczał że, to wina za małej ilości progesteronu i nieregularnych cykli przez ten czas cały czas brałam luteinę. Dopiero w czerwcu zdecydował się zrobić mi HSG a potem laparoskopie z czego wyszło że jestem niedrożna. Powiedzcie mi czy ten okres brania tylko tej luteiny zalicza się już do tych dwóch lat? Jestem niedrożna więc tak czy siak nie zajdę bez pomocy lekarzy w ciąże
-
nick nieaktualnyLonia wrote:tak zalicza, to jest dosc mocno przesadzone z ta dokumentacja medyczna, najwazniejsze sa wyniki badan. Przy kwalifikacji i tak slownie tylko przedstawiasz opowiesc o swoich staraniach, nikt nie bedzie wolal dokumentacji.