Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Pytanie na dobranoc do Was wszystkich moje miłe
1. Czy zmienilyscie w czasie stymulacji swoją dietę? Z czegoś zrezygnowalyscie, cos zamienilyscie?
2. Alkohol -pijecie/ nie pijecie? Nie mówię tu o upijaniu się do nieprzytomności :p
To do jutra -
nick nieaktualnyDzień dobry,
mało mnie tu wczoraj było, bo świętowałam 5 urodziny moje chrześnicy
Vanili co do diety to jem więcej ryb, dużo nabiału, zmniejszyłam do jednej dziennie ilość kawy, co do alkoholu piłam wieczorem małą lampkę czerwonego wina i przegryzałam orzechami brazylijskimi bo ten zestaw dziewczyny na ivf polecały na endometrium
Ale zaprzestałam po drugim USG kiedy lekarz powiedział że endometrium bardzo dobre, co by nie przedobrzyć
Lola trzymam kciuki za kwalifikację
Kayaa trzymam kciuki za punkcję odezwij się po...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 10:48
-
O nabiale cos tez gdzieś czytalam. Ostatnio mam ochotę na jakieś nalewki winko etc ale wczoraj dostałam zjebke od męża ze "chyba nie powinnam". A taka pyszna naleweczke zrobilam w tym roku. ..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNa stronie kliniki pisze żeby stosować dietę bogatobiałkową, unikać ostrych przypraw i pić dużo wody.
ewa84 kupiłaś leki? Ja dziś miałam maraton po aptekach w żadnej nie szło dostać cetroide bo w hurtowniach nie ma. Jedna apteka powiedziała że może mi ściągnąć ale tylko jedno opakowanie bo tyle tylko mają na hurtowni. W końcu w siódmej aptece mi zamówili na jutro
Odebrałam też ten nieszczęsny wynik chlamydii PCR na szczęście ujemny
ewa84, Julita76, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hehe
Ja ostatnio najbardzo mam ochotę na alkohol z kawą jest trudniej, ale 2 staram się nie przekraczać. Ostatnio miałam sporo bieganiny z tymi badaniami wynikami do tego praca na etat plus dodatkowa więc ciężko jest mi jeść regularnie, ale staram się jeść zdrowiej, niestety nie lubie ryb
Mam jednak w lodówce winko na jutro wieczór zamierzam zadbać na tyle ile to możliwe aby @ przyszla na czas
Ewelina nie kupilam zapomniałam recepty biegnąc na autobus na tego nieszczęsnego pcra ( udało mi się zrobić w końcu, mąż ma misję mam nadzieję że nie zapomni, menopur jest raczej dostępny bezproblemu na ceyrotide mogę poczekać chwilkęWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 11:10
-
nick nieaktualnyJa miałam menopur przygotowywało się roztwór w jednej ampułce i codziennie nabierało do strzykawki odpowiednią ilość, największe doświadczenie mają dziewczyny na IVF, więc jeśli tutaj ktoś nie miał takich doświadczeń jak potrzebujesz to pytaj tam...dziewczyny są super na pewno pomogą
Ja też nieregularnie raczej jadam, ale staram się wprowadzić jakiś system gorzej z wodą bo 1,5 litra w czasie zimy to dla mnie ciężkie do zrobienia
Ewelina gratuje dobrego wynikuewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
Ja co do zastrzyków też się jeszcze nie wypowiem.
Dieta- ma być niby wysokobiałkowa. Mój m się ucieszył, bo stwierdził że to i tak jemy- kurczaki. Hyhy No i ja też ograniczyłam kawę do 1-2 dziennie bo ona ponoć upośledza ruch rzęsek w jajowodach. Chociaż- teraz to mi do niczego nie jest potrzebne. Ale podobno kawa również odwadnia i wypłukuje magnez, więc jak wypijesz kawę to trzeba wypić też i wodę. A magnezu nie biorę więc i z kawą nie przesadzam. Do mojej "diety" włączyłam również kwas foliowy i ostatnio wit D na zalecenie Chrusta. No i warzywka się staramy jeść, jakoś tak nie panikuję na temat diety, nigdy żadnej nie stosowałam, jem intuicyjnie. Choć od dłuższego czasu czytamy etykiety i unikamy wszelkich chemicznych wynalazków. Nie mówiąc o fast foodach, gazowanych napojach itd.
Lola- kciuki za wizytę
Torunianka- za podgląd!
-
a ja rano byłam u ginki u siebie w mieście na usg sprawdzającym czy nie ma torbieli. nie ma, mam zielone światło
tylko tą infekcję wyleczyć.
wypisała mi receptę wg wskazań Chrustu. Pytałam czy ten lek ma szanse mnie wyleczyć przez te 4-5 dni do @ i zapewniła że tak... No hmmm...ok. Ale poprosiłam ją jeszcze o pobranie wymazu na posiew i zaniosłam próbkę do laba- niech mi wyhodują co ja tam mam za bakterie i czy rzeczywiście ten lek to zneutralizuje, czy są jakieś niebezpieczne których nie warto ryzykować przeniesienia wgłąb macicy w trakcie punkcji czy transferu.
dodatkowo jutro rano mój m oddaje nasienie do posiewu- sprawdzimy czy u niego czasem nie ma bakterii. Wtedy dopiero będę spokojna. Jeśli się okaże że u niego trzeba wdrożyć leczenie? Może nam się stymulacja odwlec... No nie wiem- byle do wyników i w razie "w" konsultacja w klinice. Najgorsze jest to, że wyniki z nasienia będziemy mieć na styk w piątek, ale bardziej prawdopodobne że w poniedziałek. A ja w piątek powinnam dostać @. Zazwyczaj startuję wieczorem, więc będzie to dzień 0, sobota dzień 1, w niedzielę powinnam się zacząć szprycować zastrzykami. Jeśli wyniki nasienia nie będą na piątek to najwyżej 1 zastrzyk zmarnuję jeśli będziemy mieli opóźniać stymulację. Eh...
Najlepsze jest to, że ani Chrustu ani moja gin nie wspomnieli słowem o leczeniu męża. Mimo że podchodzimy z czynnika męskiego, a bakterie mogą mieć jednak znaczenie i to duże. Fakt- bakterie "damskie" mało mają do interakcji z mężem, jednak czytałam, ze partnera należy również leczyć jeśli takie bakteryjne infekcje u kobiety są nawracające (no i w przypadku tych chlamydii, rzęsistka, grzybicy). Jeśli chodzi o zwykłe bakteryjne infekcje u kobiet to mężczyznę się zostawia w spokoju. My posiew nasienia robiliśmy daaaawno temu więc nie zaszkodzi powtórzyć, i to przed INV a nie po pierwszej nieudanej próbie. Dużo to nie kosztuje. A może gdyby coś wykazało to da się szybko przeleczyć? Tylko wiadomo że kijanki słabowite no i ich produkcja jednak trochę trwa. Nie wiem jak to będzie jeśli posiew wyjdzie źle. Mam gorącą nadzieję, że wyjdzie dobrze, ale mamy podstawy aby badanie wykonać i tu już 100% pewności nie ma.
Trzymajcie kciuki dziewczyny, bo martwię się ogromnie. -
nick nieaktualnyU Nas na szczęście z nasieniem problemu nie ma, więc przynajmniej tym nie trzeba się martwić
Trzymam Kometa mocno żeby wyniki m były dobre i nie było potrzeby męczyć kijanek antybiotykami.
Na pewno będzie wszystko dobrze, wynik dostaniesz na czas i będziesz mogła z czystym sumieniem zacząć swoje zastrzyki.
Ale tempo na tym wątku, aż ciężko uwierzyć, że tyle dziewczyn wciąż czeka w niepewności co dalej...
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
dzięki Julita- w oczekiwaniu trwać musimy do piątku lub do poniedziałku...
To może dla relaksu jakieś raporty z wizyt by się przydały
Lola, Torunianka? dajcie znać
no... ciekawa jestem czy po skończonej kuracji dr w klinice sam pobiera wymaz do powtórnej biocenozy, aby mieć pewność. Jak miałam HSG w szpitalu to robili do skutku- tzn pierwszy raz wyszła III, przeleczyłam się i zrobili jeszcze raz- wyszła I i dopiero wtedy zrobili HSG. Tu powinno być to samo, bo przecież czy punkcja czy transfer zwiększają ryzyko przeniesienia bakterii wgłąb ciała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 13:40
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
I już po wizycie w cieplutkim wynajetym pokoju pod Krakowem z pelnym brzusiem po obiadku:) Punkcja w środę. Dostalam recepte na globulki i ovitrele czy jakoś tak się nazywa. 5 pęcherzykow ok 20mm reszta ok 16mm Lekarz dość fajny chodź malo mówi i wychodzi z gabinetu to potrafi wszystko wytłumaczyć.
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość