Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
bejbiś wrote:Witam ! mam pytanie do dziewczyn , ktorym nie udalo sie za pierwszym ... drugim razem:( Czy mialyscie zalecane jakies dodatkowe badania zeby znalezc przyczyne niepowodzen ???Pozdrawiam
-
Spokojnie dziewczyny czekajcie do usg. Nie ma co wczesniej wydawac wyrokow.
Ja bylam u takiego "specjalisty" ktory w 21dpt chcial widziec serce, dobrze ze mnie dziewczyny uspokoily. Poszłam do kliniki jak kazali 29dpt ibylo i wszystko jest ok !
Zaciskam kciuki i bedzie dobrze ! :-*endometrioza, 2 operacje
29 dpt mamy ❤
-
szurusiowa wrote:Ewa, jak Wy się macie?
No ale najważniejsze że mała nie szaleje i jestem spokojniejsza, bo już był moment ze drugiej zaczęło się udzielać. -
O kryste...
Dobrze, że się unormowało i oby jak najdłużej!Ale to co się dzieje dookoła Ciebie pewnie jest bardzo stresujące i się Tobie też udziela :/ehhh. W każdym razie dobrze ze jesteście pod kontrolą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 09:03
ewa84 lubi tę wiadomość
-
Ojej Ty to masz ,,atrakcje"
Tak, najważniejsze, że jesteście pod dobrą opieką. A kiedy to średnio bliźnięta jednojajowe przychodzą na świat? Chyba jeszcze kilka tyg, co?
Mam nadzieję, że wkrótce będziesz miała nagrodę w postaci dwóch, równie ślicznych co dużych panienek:)
Vanili, a co u Ciebie? -
Różnie ale Ok 36 tyg jest super już, generalnie po 36 tyg nie zatrzymują już porodu nawet w ciąży pojedynczej, Wczoraj na porodówke przyjechała dziewczyna ze spadkiem tętna u bliźniaka troszkę większym i dłuższym niż moje leżała 8 tyg pod stałym zapisem jak ja teraz i w 33t 2d już się nie zastanawiali i ja na cięcie brali. Myślę że już niedługo zobaczę dziewczyny
Wam życzę spokojnych ciąż bez atrakcji!ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
O rany Ewka trzymaj się tam! Ja cały czas myślę o was... i mimo wszystko cieszę się, że choć początek ciąży co chwilę ladowalam w szpitalu to teraz o tyle moge siedziec w domu. Aczkolwiek młody człowiek wyslal matkę do szpitala w poniedziałek. Cala sobotę wariowal. Naprawdę nie bylo godziny spokoju żeby mi brzuch nie latał i nie spinal się co chwila- bylo tak od samego switu az do 1 w nocy. A niedziela laba i cisza. Pi lodach i kawie o 17 jakies tam musniecia czułam jak z 21 tc. Cisza nawet w jego ulubionej porze czyli po 23. Poniedziałek to samo. Ani ruszyl po śniadaniu czy obiedzie. Włączył się stres ze może coś się dzieje wiec pojechałam na IP.
I co? Wszystko ok. Musiał się chyba obrocic czy co bo na usg szalal i lekarka zdziwiona ze nie czuję go. Jak mnie wsadzili na godzinę pod ktg to się dziecko rozszalalo;) a od wczoraj wróciło do swojego normalnego trybu. Dziś pobudka przed 6 i po co spać? ? Ale jak tak kopie i wypycha nogę pod żołądkiem to najpiękniejsze co może być -przynajmniej wiem, że jest oka cwaniak chyba się często domaga miziania bo jak tylko w tym miejscu go dotykam i mówię do niego to jeszcze bardziej wypycha nozke i czuję jak napiera cala siła, więc to chyba nie jest moja paranoja...
A z fajnych rzeczy dopinamy remont do końca. Boszzze ile mnie to nerwów kosztowałoCzekamy na meble i tata składa wsio. Na dniach będzie łóżeczko, i juz bym wszystko chętnie rozpakowala i w ogóle no ale będzie stało i się kurzylo do końca sierpnia. ..
szurusiowa, ComeToMeBaby, Suomi lubią tę wiadomość
-
Vanili wrote:Ale jak tak kopie i wypycha nogę pod żołądkiem to najpiękniejsze co może być -przynajmniej wiem, że jest ok
a cwaniak chyba się często domaga miziania bo jak tylko w tym miejscu go dotykam i mówię do niego to jeszcze bardziej wypycha nozke i czuję jak napiera cala siła, więc to chyba nie jest moja paranoja...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 14:02
Vanili lubi tę wiadomość
-
Bry, najpierw (tak bezczelnie, ale trudno) napiszę co u mnie, a potem idę nadrabiać
Ja od poniedziałku biegam po lekarzach. W poniedziałek oddałam krew dla endokrynologa, potem byłam na usg połówkowym. Wszystko prawidłowe itd, ale Kosmita znowu nie współpracował i nie chciał pokazać buzi. Dostałam zalecenie żeby na następnej wizycie u gina sprawdzić twarz- chodzi o ewentualny rozszczep wargi. No i 28go na wizycie młody miał 485g, a w poniedziałek na połówkowym było już 505g, więc pierwsze pół kilo za namiNo i w końcu zaczęłam coś przybierać na wadze. Boszzz.... takiej wagi to ja w życiu nie widziałam u siebie, trochę to takie... nierzeczywiste
Nie żebym była wielorybem, tylko po prostu nigdy tyle jeszcze nie ważyłam. Heh.
Dziś endokrynolog oglądając wynik z usg tarczycy i wyniki z krwi stwierdził że wszystko pięknie, zdrowo i kolorowo i widzimy się po porodzie, dopiero w kwietniu, na kontroli. Tsh mi pięknie odbiło i wróciło na właściwe tory, powiedział więc że tamto niskie było reakcją na ciążę i tak się często zdarza w pierwszym trymestrze. No to mnie to wszystko cieszy. Jeden temat z głowyTeraz spokój aż do badania krzywej cukrowej...
Suomi, możesz teraz zapisać 26.07 wizytę ciążową jak masz ochotę. W międzyczasie będzie to badanie krzywej cukrowej i chcemy iść jeszcze z mężem razem na usg prywatnie.Kayaaa, Suomi lubią tę wiadomość
-
ewa84 wrote:Dzięki że pytasz, moja mała znowu miała spadek tetna w nocy sb/nd i przenieśli mnie znowu na porodówke. Od kiedy tu jestem jest ok, zapisy ktg dobre. Moje dziecko dba żeby mamie nie było zbyt wygodnie - z sali 2 osobowej po remoncie z łazienką łóżkami na pilota i nowymi materacami (prawie jak hotel) znowu trafiłam na fotel porodowy - kozetka byłaby wygodniejsza :p do tego ciągle zamieszanie, lataja po sali po nocy położne, lekarze bo obok na łóżkach rodzą, a z Sal obok słychać już wrzaski- ostatnie fazy porodu :p
No ale najważniejsze że mała nie szaleje i jestem spokojniejsza, bo już był moment ze drugiej zaczęło się udzielać.jak ty to wytrzymujesz? kciuki!!!
-
ewa84 wrote:Vanilii to faktycznie stres przeżyłas
ale ważne że wszystko ok
Moje dziewczyny sprawiają już trochę bólu ruchami a są bardzo aktywne przez ostatnie dni
Starałam się nie nakrecac bo chyba czułam, że nie jest źle, ale wiem jaki ma tryb a od jakiegoś czasu rusza się po każdym posiłku, ba po każdym to on ma czkawke a tu nagle nic z tych rzeczy.
Moj ma juz 1500 g , nie wiem czy to nie jest za mało. Z tego co pamiętam, gin ostatnio mowil ze w 32tc powinien mieć ok 2000g. Zobaczymy co teraz powie ale jeszcze tydzień do wizyty. -
no dobra, nadrobiłam. I co? widzę że ciężarne zdominowały wątek
Staraczki, piszcie co tam dalej u was :)kiedy i za co trzymać kciuki.
Kayaa, jak tam ta twoja beta, co ci dr odpisał?
Migotka, witaj ponownie na placu boju
Ja się opycham czereśniami -
Kochane, moja beta HCG z dzisiaj to 350
Doktor chyba sam nie wie o co chodzi, ponieważ napisał mi, że mam wysłać jemu skan wyniku na emaila. Czekam na odpowiedź i wyjaśnienia o co chodzi z tymi wynikami. No niby przyrost jest ok, ale dlaczego tak późno.
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Kaya a w których dniach po transferze miałaś te wyniki swoje po kolei?
Przypomnij mi na jakim etapie rozwoju zarodek dostałaś na transferze?
Może u ciebie później nastąpiło zagnieżdżenie?
Zarodek to blastocysta (5 dzień rozwoju) klasy 433 - identyczny jak za pierwszym razem.
Owulacja 13 dc, criotransfer 17dc; I beta 11dpt -21, 13dpt -40, 17dpt -186, 19dpt -350.
Pierwszy criotransfer to identyczny zarodek tej samej klasy. Owulacja 17dc, criotransfer 21dc; I beta 12dpt -498,5, 14dpt - nieco powyżej 1000.
Wszystko na naturalnym cyklu, wspomagane progesteronem.