Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No to super
żałuję że mnie ominie to szykowanie wszystkiego na szczęście bratowa obiecala że jeśli przyjedzie pomoże mężowi torbę spakować a resztę będę jakoś ogarniac. Trochę przeraża mnie to wszystko bo w nd jak położne pozwolily mi wstać i zrobić spacer po korytarzu to po10 minutach nie byłam w stanie już stać na nogach. Lekarka mówiła dziś ze Byłoby super gdyby jeszcze ze 3 tyg wytrwały ale niestety przepływy się pogarszają więc wszystko może się zmienić nagle. Do czadu kiedy zapisy ktg sa w miarę to przytrzymują. Dziś miałam znowu usg bo moja lekarka wróciła z urlopu i mówi ze strasznie ciasno już mają. Jestem w szpitalu 3 tyg dziewczyny razem przybrały ponad 1 kg a ja mam 2,5 kg mniej mimo że leżę non stop :p
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMnie też chodzenie już męczy, czasem mi się zdaje że mała wypadnie i podtrzymuję dół brzucha. Na szczęście już bliżej niż dalej. W przyszłym tygodnia mam wizytę i będziemy ustalać datę rozwiązania, mam nadzieję że potem czas już szybko zleci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 21:12
-
Kayaa: super informacje! Gratuluje!
Julita: jaszcze mogą zaskoczyć wszystkich przepływy się zmieniaja ale niestety lezenie tez nie pomaga bo krążenie gorsze. Pociesza mnie fakt ze przecież juz skurcze porodowe miałam a ponad 3 tyg minęły od tego czasu
Kayaaa lubi tę wiadomość
-
Bry,
jak tam dziewczęta? zaglądam, czytam, ale cos weny na pisanie brak.
no to nadrabiam:
Suomiale ty wiesz że będzie ok, no nie? wiesz?
karty ciąży to często nie chcą szybko wystawiać, różne są praktyki lekarzy, niektórzy czekają i do 12tc.
Kayaa- właśnie byłam ciekawa jak u ciebie. czyli rokowania dobre? no to niech rośnie
Ewelina- i jak?trzymam kciuki za dzisiejszą betę
Ewa- 30tc już za tobąpięknie, teraz już z górki. i z tego co widze to bardziej z górki niż było na początku zakładane. zaciskaj kolana
chociaż może jeszcze dodatkowo trzymaj się za brzuch, bo ty chyba cc będziesz mieć, no nie? jak zobaczysz lekarza ze skalpelem to gryź, pluj i drap hehehe każdy dzień się liczy
p.s. dieta cud takie to twoje leżenie
Julita- spokój i błogość- tyle wyczytałam z posta o "praniu, prasowaniu, układaniu i w ogóle dopinaniu wszystkiego"no ale.... ten... dziecko ci tak poprostu nie wypadnie
eh, szkoda że to nie jest takie proste...
Bydgoszczanka- kopę lat! dawaj pyskaopowiadaj co tam u ciebie, jak brzucho?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2016, 13:20
Kayaaa lubi tę wiadomość
-
A proszę bardzo
cmok cmok cmok... w lewy policzek w prawy i w czółko
Dziękuję u mnie dobrze. Brzuchol rośnie. Dzieć miał na początku lipca ok 1200. Ja się szykuje na cesarkę. Ogólnie ciąże znoszę ok. Ostatnio mi dokucza kręgosłup i biodro no ale to przed ciążą już popsute było więc ma prawo bardziej. I jestem na diecie bo lekko przekroczyłam normę na krzywej. Dokładnie o dwie setne
takie to mam szczęście. A tak ogólnie to luzik. A jak tam u Was? Ewcia współczuję leżakowania w szpitalu ale jeszcze troszkę i zaraz zleci. Już końcówka. Ja się nie mogę już doczekać bo nie ukrywam mimo iż dobrze znoszę ciąże to powoli zaczynam marudzić. Kometa jak twój kosmita?? Dokucza Ci mocno kopniakami? Dobrze znosisz ten "cudowny" odmienny stan?
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Yhyyhy, proszę nie narzekać, bo to już kurdę będzie coraz gorzej a nie coraz lepiej
byle do porodu... a potem... armageddon
Kopniaki są ale nieszkodliweto nie ten etap żeby mi nogę w żebra wsadzał, jeszcze trochę. Zazwyczaj kopie mnie z prawej strony, tam pewnie na różnych wysokościach) najczęściej trzyma nóżki. Na ostatnim usg było 505g, więc myślę, że teraz może być jakieś 700? No więc Kosmita jeszcze nie jest na tyle duży i silny żeby matce utrudnić życie, na razie jest to całkiem przyjemne i zabawne czasami. Czasem jak leżę to widzę jak mi się brzuch wybrzusza po jednej stronie, taki wałek się robi... Wyglądam rzeczywiście jakbym tam Kosmitę jakiegoś miała. Jak tak sobie uświadamiam, że mam tam w brzuchu takie małe życie to... niesamowite.
Od czasu do czasu jak się rano przeciągam w łóżku to mnie chwyta skurcz w łydce, zwiększyłam magnez i aspargin. Kręgosłup czasem pobolewa, ale nie jest też jakoś szczególnie uciążliwy. Ogólnie nie jest źle, powiedziałabym że jest nawet całkiem ok. Oby tak dalej. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewa, a Wy już wybraliście imiona, czy coś przegapiłam?