Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Lipa, ale wspaniale!!! Wielkie gratulacje
w końcu się udało
Mówiłam, że Chrustek w końcu wszystkie zapłoni
jeszcze tylko Ewelina i Ania i będzie komplet.
Nevermind, Tobie oczywiście też gratuluję.lipa, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Lipa wielkie uściski i gratulacje. ♥♥♥
Ps czy mogę prosić o namiary na fb ?
Ps 2 U Eweliny wszystko ok??lipa, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Witajcie,
Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, skoro większość z was cieszy się już z rosnących bet, ale szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Wczoraj miałam punkcję. Pobrano 14 komórek i być może od tej liczby od wczoraj boli mnie brzuch. Nie mam żadnych innych niepokojących objawów, nie łykam paracetamoli i zastanawiam się - wybaczcie naiwne pytanie - czy to normalne? Naczytałam się o tej hiperstymulacji, miałam wysoki estradiol i boję się, czy to nie jej początki. Na wizycie lekarskiej będę dopiero w czwartek.
Z góry dziękuję za pomoc.Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
Tak to zupełnie normalne
po pierwszej punkcji gdzieś przez tydzień miałam wzdety brzuch i bolało wszystko w środku, po drugiej z kolei nic a nic więc też zależy. Obserwuj się i sama zobaczysz czy z dnia na dzień lepiej czy gorzej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 12:44
-
J82, po punkcji to raczej normalne, ze boli brzuch. Objawy hiperki są zupełnie inne i na pewno z niczym ich nie pomylisz - po pierwsze to zaczyna Ci w ciągu kilku godzin puchnąć brzuch i to do spooorych rozmiarów (ja np. miałam wtedy większy niż teraz w 6 miesiącu ciąży), poza tym jest bardzo słabo, kręci się w głowie i masz wrażenie że zaraz zemdlejesz.
-
Dziewczyny, dziękuję za odpowiedzi. Niby wiem, że po stymulacji i punkcji raczej to normalne objawy, ale szukam potwierdzenia u was kobitki, które już to przechodziłyście. A ponieważ odpisały mi przyszłe mamy to serdecznie wam gratuluję stanu, w jakim się teraz znajdujecie
Suomi lubi tę wiadomość
Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
J82 czy Ty do in vitro podchodzisz z rzadowego programu czy komercyjnie za wszystko placac? Napiszcie dziewczyny krok po kroku jak to wszystko wygląda i przede wszystkim ile trwa ten czas od stymulacji do transferu. Ja jeszcze co prawda czekam na wyniki badań i wtedy podejmiemy decyzję ostateczną o in vitro.Mania 123
-
J82 wrote:Witajcie,
Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, skoro większość z was cieszy się już z rosnących bet, ale szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Wczoraj miałam punkcję. Pobrano 14 komórek i być może od tej liczby od wczoraj boli mnie brzuch. Nie mam żadnych innych niepokojących objawów, nie łykam paracetamoli i zastanawiam się - wybaczcie naiwne pytanie - czy to normalne? Naczytałam się o tej hiperstymulacji, miałam wysoki estradiol i boję się, czy to nie jej początki. Na wizycie lekarskiej będę dopiero w czwartek.
Z góry dziękuję za pomoc.
U mnie hiperka zaczeła się ok. 3 dnia po transferze. Objawy takie jak dziewczyny napisały plus u mnie niebywała duszność i problemy z oddychaniem. Jakby mi ktoś gorset zaciskał i zaciskał. Więc jak coś takiego doświadczysz to to hiperka. I lepiej jedż na SOR. U mnie objawy pojawiały się po godzinie 14, jak w zegarku...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 20:49
-
Mania 123 wrote:J82 czy Ty do in vitro podchodzisz z rzadowego programu czy komercyjnie za wszystko placac? Napiszcie dziewczyny krok po kroku jak to wszystko wygląda i przede wszystkim ile trwa ten czas od stymulacji do transferu. Ja jeszcze co prawda czekam na wyniki badań i wtedy podejmiemy decyzję ostateczną o in vitro.
Mania, zależy jakim protokołem idziesz - krótki czy długi.
U mnie krótki - dwa tygodnie od momentu stymulacji do transferu.
Całość zamkneła się w 3-4 tygodniach tj od momentu kwalifikacji do programu do transferu. Akurat tak mi się zaczeła @, ze zaraz po kwalifikacji mogłam zacząć się dziabać. Jestem niebywałą szcześciarą w tym względzie... Bo u nas po 4 latach walki, pierwsze podejscie ivf i od razu udane... czego życzę wszystkim pozostałym... -
Mania 123 wrote:J82 czy Ty do in vitro podchodzisz z rzadowego programu czy komercyjnie za wszystko placac? Napiszcie dziewczyny krok po kroku jak to wszystko wygląda i przede wszystkim ile trwa ten czas od stymulacji do transferu. Ja jeszcze co prawda czekam na wyniki badań i wtedy podejmiemy decyzję ostateczną o in vitro.Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
Vanili wrote:U mnie hiperka zaczeła się ok. 3 dnia po transferze. Objawy takie jak dziewczyny napisały plus u mnie niebywała duszność i problemy z oddychaniem. Jakby mi ktoś gorset zaciskał i zaciskał. Więc jak coś takiego doświadczysz to to hiperka. I lepiej jedż na SOR. U mnie objawy pojawiały się po godzinie 14, jak w zegarku...Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
Dziewczyny różnie znosiły punkcję. Jedne lepiej inne gorzej - wszystko zależy od organizmu, dawki i rodzaju leku i reakcji na to wszystko... Ale to co opisujesz to całkiem normalne
-
Mania 123, nie wiem czy nie za bardzo uprzedzasz wypadki. Każda z nas ma indywidualnie dobrane leki oraz ich dawki. Ja np. miałam menopur 225 i cetrotide. Podchodzę oczywiście komercyjnie, ale z refundowanymi lekami. Do tego dochodzą też leki po punkcji i po ewentualnym transferze. Na razie (z wizytami, lekami, brakującymi badaniami przed i w trakcie stymulacji), jeszcze bez transferu (oby było co transferować) wydałam coś ok. 7 tys.Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
Bry dziewczyny
Witam nowe
Lipa, ty szujotak milczeć że beta pozytywna?
gratuluję z całych sił. Niech nowy mały człowiek rośnie zdrowo.
Suomi, wiedziałam że nastąpi ten momentnastępcy widzę brak. Myślę, że przy takiej frekwencji można poradzić sobie z kciukami. Fajnie by było gdyby lista naszych sukcesów nie zginęła a była inspiracją dla nowych Artvimedówek. Może Lonia by ją wrzuciła do pierwszego posta? No nie wiem. Taka luźna propozycja.
Nie było mnie tu trochę ale to dlatego, że walczymy z małym o przyrosty wagi. Nadal kombinujemy jaki by tu system kamień zastosować żeby mały miał ładne przyrosty, bo z tym jeszcze nie do końca jest dobrze. Jest coraz dłużej aktywny jak się wybudzi na oglądanie świata - ma piękne oczka, oboje z mężem jesteśmy zakochani w tym naszym maleństwie. Ja jestem wieczorami i w nocy dętka, mały nie daje mamie pospać, ciągle by jadł... Nawet i co pół godziny. Położna podpowiedziala mi patent, zobaczymy czy się sprawdzi. Dziś np przespałam trzy godziny i uważam to za sukcesna hasło męża: on chyba cycka szuka " dostaję dreszczy, szczególnie gdy 15 minut temu skończyłam karmienie. No cóż, nikt nie mówił że będzie lekko
Byliśmy na sesji fotograficznej z naszym malcem i mamy super zdjęcia na pamiątkę, polecam jakby co. Takie to maleńkie
Mieliśmy też wizytę pediatry wczoraj, dostaliśmy w końcu skierowanie na usg bioderek więc dziś będę młodego rejestrować. No i pojawiła się kwestia szczepień, 12 grudnia jedziemy z koksem. Gdybyśmy się decydowali na płatne szczepionki to dostaliśmy receptę od razu. No i teraz muszę zgłębiać kolejny temat - szczepienia. Które kiedy, ile dawek i po ile. Żeby się nie okazało że zbankrutujemy.
I tak sobie myślę, że tematy które teraz mi towarzyszą są dalekie od tematów które towarzyszyły mi na etapie starań, ivf, Artvimedu. Chętnie tu jednak nadal zaglądam bo kibicuję pozostałym naszym dziewczynom - zobaczycie, tak jak tu już ktoś napisał - Chrustek w końcu wszystkie zapłodnizaraz się okaże że wątek się zrobi bardziej ciążowy niż staraniowy
wszystkim tego właśnie życzę.
szurusiowa, Suomi lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ile razy dzwonili do was z kliniki po punkcji? Do mnie zadzwonili wczoraj z informacja ile komórek się zapłodniło. Jutro mam wizytę, więc pewnie się czegoś dowiem, bo dziś już raczej telefonu nie będzie, prawda? Siedzę cały czas jak na szpilkach.Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.