Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Zanes wrote:Do dzwonienie się do takich placówek to jest jakaś masakra oni zawsze mają czas odebrać.
Ja się tak niecierpliwie to znając życie nie będzie dziś wyników. -
Dziewczyny byłyście tutaj ze mną od początku mojej drogi z in vitro i bardzo mnie wspieralyscie, dlatego korzystając z odrobiny siły która teraz znalazłam chciałam Wam napisać, że póki co koniec mojej przygody. Wczoraj zgłosilam się na izbę przyjęć z powodu, który teraz nie ma znaczenia, bo moja ciąża obumarla już 2 tygodnie temu w 9tc. Nie byłam na to przygotowana, szok i trauma jaką przeżyłam jest nie do opisania, nigdy nie czułam takiego bólu. Nie mogę sobie poradzić, nie jem, nie śpię, nie wiem co teraz ze mną, co z pracą, jak zacząć funkcjonować. Myśli, które atakują moją głowę sprawiają, że serce rozpada mi się na tysiąc kawałków. Mąż który mówił do brzucha, że "już zdążyłem Cię pokochać", nieśmiałe oglądanie wózków przy okazji wizyt w marketach. Aktualnie czuje jakby moja ostatnia szansa była stracona, myśl o kolejnej próbie przeraża, nawet nie mogę o tym myśleć. Jestem dużo słabsza niż myślałam. Ja już uwierzyłam, że się udało, przestawialam się powoli na tryb oczekiwania na dziecko. Czekam aż czas przyniesie choć odrobinę ukojenia.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Wombat wrote:Dziewczyny byłyście tutaj ze mną od początku mojej drogi z in vitro i bardzo mnie wspieralyscie, dlatego korzystając z odrobiny siły która teraz znalazłam chciałam Wam napisać, że póki co koniec mojej przygody. Wczoraj zgłosilam się na izbę przyjęć z powodu, który teraz nie ma znaczenia, bo moja ciąża obumarla już 2 tygodnie temu w 9tc. Nie byłam na to przygotowana, szok i trauma jaką przeżyłam jest nie do opisania, nigdy nie czułam takiego bólu. Nie mogę sobie poradzić, nie jem, nie śpię, nie wiem co teraz ze mną, co z pracą, jak zacząć funkcjonować. Myśli, które atakują moją głowę sprawiają, że serce rozpada mi się na tysiąc kawałków. Mąż który mówił do brzucha, że "już zdążyłem Cię pokochać", nieśmiałe oglądanie wózków przy okazji wizyt w marketach. Aktualnie czuje jakby moja ostatnia szansa była stracona, myśl o kolejnej próbie przeraża, nawet nie mogę o tym myśleć. Jestem dużo słabsza niż myślałam. Ja już uwierzyłam, że się udało, przestawialam się powoli na tryb oczekiwania na dziecko. Czekam aż czas przyniesie choć odrobinę ukojenia.
-
nick nieaktualnyOkebu wrote:Wiem, że późno odpowiadam, ale powiedzmy że jestem w podobnej sytuacji, bo po krótkim protokole tez miałam hiperkę ale okazało się że moje komórki były słabe dlatego dr nie chciał powielać krótkiego protokołu tylko iść długim.
Zaznaczył, że musimy działać ostrożnie. Ja mu ufam.
Przetałam w sumie o tym myslec bo bym chyba oszalała. Czyli dopiero zaczynasz gonapeptyl dzisiaj:) Ja jestem już w 6 dniu gonapeptylu, mam brac 10 dni pozniej dolaczyc menopur przez 5 dni i wizyta, u Cebie jest podobnie? -
nick nieaktualnyWombat wrote:Dziewczyny byłyście tutaj ze mną od początku mojej drogi z in vitro i bardzo mnie wspieralyscie, dlatego korzystając z odrobiny siły która teraz znalazłam chciałam Wam napisać, że póki co koniec mojej przygody. Wczoraj zgłosilam się na izbę przyjęć z powodu, który teraz nie ma znaczenia, bo moja ciąża obumarla już 2 tygodnie temu w 9tc. Nie byłam na to przygotowana, szok i trauma jaką przeżyłam jest nie do opisania, nigdy nie czułam takiego bólu. Nie mogę sobie poradzić, nie jem, nie śpię, nie wiem co teraz ze mną, co z pracą, jak zacząć funkcjonować. Myśli, które atakują moją głowę sprawiają, że serce rozpada mi się na tysiąc kawałków. Mąż który mówił do brzucha, że "już zdążyłem Cię pokochać", nieśmiałe oglądanie wózków przy okazji wizyt w marketach. Aktualnie czuje jakby moja ostatnia szansa była stracona, myśl o kolejnej próbie przeraża, nawet nie mogę o tym myśleć. Jestem dużo słabsza niż myślałam. Ja już uwierzyłam, że się udało, przestawialam się powoli na tryb oczekiwania na dziecko. Czekam aż czas przyniesie choć odrobinę ukojenia.
-
Wombat, ściskam mocno. Nie ma słów, ktore mogłyby ulżyć w Twoim bólu. Pamietaj, że jak coś to jesteśmy... :* dużo dużo siły życzę.Starania od 2017
M: bardzo słabe nasienie
Ż: TSH podwyższone - euthyrox 75
Artvimed - Kraków
Krótki protokół - Puregon 125, później 150.
2 czerwiec - pierwszy dzień stymulacji
12 czerwiec punkcja
9 pobranych komórek
6 kumulusów
5 zapłodnionych
4 zygoty
17 czerwiec transfer 5 dniowego kropka 5.1.1.
1 ❄️
24 czerwca 7dpt- beta 68
26 czerwiec 9dpt- beta 218
28 czerwiec 11dpt- beta 629 -
Wombat, nie ma słów żeby Cie pocieszyć, ale wiedz, że jesteśmy wszystkie z Tobą.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Wombat wrote:Dziewczyny byłyście tutaj ze mną od początku mojej drogi z in vitro i bardzo mnie wspieralyscie, dlatego korzystając z odrobiny siły która teraz znalazłam chciałam Wam napisać, że póki co koniec mojej przygody. Wczoraj zgłosilam się na izbę przyjęć z powodu, który teraz nie ma znaczenia, bo moja ciąża obumarla już 2 tygodnie temu w 9tc. Nie byłam na to przygotowana, szok i trauma jaką przeżyłam jest nie do opisania, nigdy nie czułam takiego bólu. Nie mogę sobie poradzić, nie jem, nie śpię, nie wiem co teraz ze mną, co z pracą, jak zacząć funkcjonować. Myśli, które atakują moją głowę sprawiają, że serce rozpada mi się na tysiąc kawałków. Mąż który mówił do brzucha, że "już zdążyłem Cię pokochać", nieśmiałe oglądanie wózków przy okazji wizyt w marketach. Aktualnie czuje jakby moja ostatnia szansa była stracona, myśl o kolejnej próbie przeraża, nawet nie mogę o tym myśleć. Jestem dużo słabsza niż myślałam. Ja już uwierzyłam, że się udało, przestawialam się powoli na tryb oczekiwania na dziecko. Czekam aż czas przyniesie choć odrobinę ukojenia.
Wombat, bardzo mi przykro...nie ma takich słów, które przyniosą Ci ukojenie teraz ale życzę dużo siły! Jestem myślami z Tobą, sama kiedyś przez to przeszłam (strata w 11 tygodniu po naturalnym zajściu w ciąże) wiec jestem w stanie sobie wyobrazić jak się możesz czuć...chociaż po in vitro to pewnie inaczej.
3maj się Kochana, tulę mocno!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 11:10
-
Wombat niewyobrażalna tragedia, dużo siły dziewczyno!Starania od 4.2016
Endometrioza i zrosty w jamie brzusznej
Jajowody drożne (laparo 2017)
1. IUI 07.2019 👎
2. IUI 09.2019 👎
1. IVF 11.2019
4.1.1 ❄️❄️❄️5.3.3❄️3.3.3❄️
1. FET 18.01.2020. ❄️👉🤰🏻
9dpt 244, 11dpt 728, 27dpt 💓👉🤱🏻
12.10.2020 Helenka -
nick nieaktualny
-
Wombat tak mi przykro nie wiem co powiedzieć...
Moich wyników z prenatalnych nie ma bo dr ich nie zdążył wydrukować bo się spóźnił. Kazaly mi jutro dzwonić ej boże i znów nerwySynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Zanes wrote:Wombat tak mi przykro nie wiem co powiedzieć...
Moich wyników z prenatalnych nie ma bo dr ich nie zdążył wydrukować bo się spóźnił. Kazaly mi jutro dzwonić ej boże i znów nerwy -
Eureka 😊 Dodzwoniłam się w końcu... Wyniki mogą być przesłane na maila ale udzieliła mi Pani informacji telefonicznie. Wynik przez lekarza stwierdzony jako prawidłowy 😊
Kropeczka1986, Rudzik1, Zanes, Lulka36, agika88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marzena wrote:Eureka 😊 Dodzwoniłam się w końcu... Wyniki mogą być przesłane na maila ale udzieliła mi Pani informacji telefonicznie. Wynik przez lekarza stwierdzony jako prawidłowy 😊Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Zanes wrote:Ale ci zazdroszczę, super 😘mam nadzieję że moje też jutro takie będą, oby!
Zanes lubi tę wiadomość