BOCIAN WARSZAWA

Współczuję 😚
I jakie dalej plany? Tak jak mówiłaś 3 inseminacja?
Ja wróciłam z nad morza, ruszam za tydzień na wirusologię i koło 18 września powinnam zacząć kolejne podejście do stymulacji 🙂

Tak, właśnie klaruje mi się po malu plan działania.
Gdybysmy poniesli fiasko to robimy 3 i 4 inseminacje, potem chcialabym powtórzyć HSG ale pod narkoza. Super by było gdyby się okazało, że oba drożne. Potem starania naturalne, juz bez stymulacji .O in vitro będziemy myśleć w następnym roku, bo teraz to nawet nie wiem czy jeszcze są dofinansowania, więc może w 2021 się załapiemy.
W między czasie chce się zainteresować immunologia i ew genetyka. Zrobię badania krwi i umowie się do dr Paśnika.
Nie odmawialam tego z lekarzem, będę się z nim widzieć pewnie za ok 2 tyg jak przyjdę na monitoring do iui.

Super, że macie to wszystko tak ogarnięte i zaplanowane 🙂
Jeśli możecie się załapać na dofinansowanie to jest mega sprawa, zawsze trochę te koszty mniejsze (choć trzymam kciuki, żeby nie było ono potrzebne) 🙂
A skąd jesteś? I gdzie chcesz robić badania immuno? 🙂
Ja też się nad nimi zastanawiam, ale zobaczę jak Nam się rozwinie sytuacja z 2 procedura i wtedy będę myślała co i jak 🙂
A to tych badań genetycznych nie Macie zrobionych?
Ja i mąż mamy w genetce wszystko ok, jeżeli teraz się nie powiedzie też chcę ruszyć z immuno, chociaż jakieś podstawowe badania 🙂

Ola, a działanie kliniki wygląda tak samo jak wyglądało?
Nie wprowadzili jakiś nowych nakazów i zakazów? 🤔
Ciekawa jestem jak to teraz wygląda, a Ty jesteś na razie jedyną czynna uczestniczą tego forum 😁
Żebym się nie zdziwiła jak pójdę na badania 🙂

.

Nie mamy genetyki oprócz mukowiscydozy, moja szwagierka była chora i zmarła kilka lat temu. Mąż jest nosicielem tylko, a ja nie mam na szczęście. Mimo nosicielstwa mąż ma bdb wyniki nasienia, lekarz nie mówił żeby robić jakieś dodatkowe badania.

Pytasz o lab czy klinikę do badań immuno? Ja nie jestem w ogóle zorientowana w tym temacie. Dr Paśnik wiem że to jakiś guru, przyjmuje w Łodzi i w Wawie.
Ja jestem z Wawy więc jak coś to pewnie w Wawie będę próbować się umówić.

W Bocianie nie uznaja mmunologii, nie zalecają, rozkładają ręce. Dlatego ja sama będę musiała pogrzebać. Jest tu wątek o tym, zaglebie się w niego w swoim czasie.

A u kogo konsultowałas te wyniki immuno?

Tak, w klinikach lekarze są przeciwni immumo, suplom, diet nie zalecają. Tylko leki i leki. Nawet folianow nie zalecają, tylko folik bo to lek A nie suplement.
Ja to rozumiem, lekarz opiera się tylko na tym co sprawdzone i udowodnione, on nie ma gdybac tylko kierować na konkretne leczenie.
Ale ja po swojemu trochę będę brać suple, zwykli ginekolodzy jak np w Enelmed przepisują duże dawki supli (ovarin, foliany, wit d).

Hehe chyba nic się nie zmieniło od czerwca

Cinni pochwal się gdzie robiłaś badania immuno, bo ja nie mam kompletnie pojęcia gdzie te badania zrobić 😂
Bo u mnie w tej pipidówie to podejrzewam, że lekarze nawet nie wiedza co to 😂
Dla mnie immuno to jakaś kompletnie czarna magia, a tak czuje, że będziemy też musieli to zrobić 🙂

No ja ogólnie ovarin przyjmuje od roku ponad i teraz zastanawiam się jeszcze nad braniem dodatkowo kwasu foliowego 🤔

I weź tu bądź człowieku mądry, robisz sobie badania na własną rękę, a oni powiedzą, że ich nie uznają 😏
U mojego męża to samo też kazali wszystko odstawić, najlepiej nic nie brać i niech jest jak jest😏

Ja teraz przez 3 miesiące brałam tylko folik bo tylko to pozwolił mi brać lekarz, ale sama z siebie brałam też omega3 i czasem jakiś magnez, wit C. Przed Bocianem przez rok jadłam Pregna Start lub Prenatal Uno, a N.: "Po co te witaminki?!"...
Teraz mam zamiar jeść ovarin i więcej folianow. Zrobię badanie wit D i ew dorzucę vigantolenten

No on to najlepiej wszystko by odstawił 🙉
Ja magnez 2x1, vigantoletten 2x2 i ovarin 2x1 biorę od ponad 1,5 roku już, bo takie suple przepisał ni poprzedni doktor i tak się tego trzymam 🙂
Teraz zastanawiam się jeszcze nad tym folikiem właśnie, ale nie wiem czy nie będzie za dużo tego kwasu foliowego jak będę brać i ovarin i folik 🤔

Zawsze można chyba zrobić badanie z krwi na poziom kwasu foliowego?

Moja koleżanka co starala się ponad rok, w szczęśliwym cyklu zaczęła brac: ovarin plus foliany dawkę 800. Tych folianow w sumie miała 1200 ųg. Więc można 💁‍♀️ brała też dodatkowo 2000 jednostek wit D (czyli razem 3000).
Ale tu akurat chyba to jest przypadek że zaszła w tym cyklu. To był jej też 1 cykl po rozpoczęciu leczenia tarczycy, tsh z 4 spadło jej do 1.5. Ciekawe ze przez rok zaden lekarz nie zwrócił jej uwagi na tsh. Dopiero nasz N. (Bo ją do niego wyslalam, ale się zniechęciła).

Aha, czyli w sumie na spokojnie mogę zacząć brać ten folik 🙂
Ja też mam problemy z tarczyca, 1 badanie jakie mi zlecił dr Salata wyszło 3,74, teraz biorę przepisany przez niego euthyrox 50 i spadła przed 1 transferem do 1,54 więc nie jest źle🙂
Ale teraz po przejściu do Niemoczyńskiego oczywiście nie chciał mi przepisać euthyroxu i kazał mi iść do endo u siebie bo muszę byc pod stała kontrola jak on to stwierdził 🤔
Ale ogólnie u dr Salaty byliśmy przez rok i czytając to forum jestem z niego mega zadowolona, bo wszystkie badania już mieliśmy porobione postawione diagnozy i leki zapisane jak przechodziliśmy do Niemoczyńskiego, spisał się doktorek, tylko mega szkoda, że nie mógł przeprowadzić In Vitro 🙂

.

A do jakiego immunologa się zapisałaś? 🙂
A możesz powiedzieć jaki wyszedł Ci koszt Tych badań i czy robiłaś je w jakimś określonym dniu cyklu? 🤔
Czyli co wrześniową procedurę odpuszczasz?🙂

O a czemu dr Salata nie mógł przeprowadzić in vitro?

Jak znajdziecie takiego lekarza gin, który zajmuje się niepłodnościa oraz nie wyśmiewa immunologii to chętnie poznam

A ja idę w pon do tej lekarki co ta moja koleżanka u niej była (Bo to ta lekarka jej rozpisala te duże dawki folianow i wit D) i zobaczymy co mi zaproponuje:) to jest ginekolog z Enelmed, ale pracuje też w klinice ginekologicznej gdzie też m.in. zajmują się niepłodnościa. Więc liczę że usłyszę od niej coś ciekawego.

Bo z niego to taki lekarz teoretyk, przez ponad rok nie zrobił mi nigdy żadnego badania, tylko wypisywał zlecenia i tyle 🙂 i kiedy stwierdził, że czas na in vitro to kazał nam się umówić, albo do Niemoczyńskiego, albo do Kowalskiej. Mega mnie to zdziwiło, bo byłam pewna, że każdy doktor, który pracuje w klinice niepłodności robi takie zabiegi, a tu niespodzianka 🙂
To naosiz koniecznie co Ci powiedziała to doktor

Bylam dzis u tej pani doktor z Enelmed, bardzo fajna babka. 30 min z nią gadałam (bez badania gin), a jeszcze nie wszystko omowilysmy, musiałam już lecieć, bo miałam podwozke do pracy, np nie zdarzylam jej zapytać co uważa o immunologii.
Tak jak podejrzewalam będzie miała trochę inne zdanie niż w Bocianie. Np ona poleca brać te foliany A nie sam folik. Powiedziała że nawet 30% kobiet ma problem z przyswajaniem kw foliowego. Zapytałam czy badać poziom kw foliowego we krwi, to powiedziała że nie robi się tego. Że po prostu trzeba suplementowac. Zlecila badanie wit D oraz glukozy i insuliny na czczo. Zapytalam czy robić krzywe, powiedziała że dopiero jak wyniki na czczo wyjdą zastanawiające. Dostalam tez do powtorzenia badania hormonalne, w tym tsh i amh. Ale te płciowe mam zrobić jak odstawie stymulacje.

Co do mojego stanu zdrowia to powiedziała, że ona by poszła w stronę niedroznego jajowodu lub PCOS. Pcos ze względu na wysokie amh (4,5). Powiedziała że nie ma sensu powtarzać hsg, że ona by poszła w laparo i ew usuniecie niedroznego jajowodu. Powiedziała, że po co trzymać coś co jest chore. Że w jajowodzie przez zrosty może zbierać się płyn, który wywołuje stan zapalny który rzutuje na cały organizm.
Ja nigdy nie miałam żadnego urazu, operacji czy zapalenia czy infekcji w brzuchu... ba, nigdzie, no chyba że zapalenie gardła.

Więc dala mi do myślenia, ale to jak z Bocianem mi się nie uda. Bo mam plan zrobić jeszcze 1, może dwie inseminacje i wrócić do starań naturalnych. Ew in vitro w 2021 r.
Aha, ona oczywiście uważa że iui to strata czasu

.

Czyli ogólnie wizyta udana? Każdy lekarz ma swoją wizję leczenia pacjenta mimo iż choroba ta sama 🙂
Po tym co napisałaś, to jestem zachwycona Twoim opanowaniem i tym, że nie robisz sobie nic z ubiegającego czasu 🙂 Mega zazdroszczę 😍
Ja to bym najlepiej chciała wszystko już, od razu na ten moment... I w sumie to właśnie ciąża i upragnione maleństwo jest pierwszą taka sprawą na którą muszę w ogóle czekać, a na dodatek nie mam kompletnie wpływu na to czy się w ogóle doczekam 🙂
Z tego co napisałaś kobieta mądrze mówi, ale miejmy nadzieję, że się uda ✊