Choroby autoimmunologiczne a zajscie w ciąze

wg internetów, ten poziom jest podwyższony
http://www.rentgen.pl/oglosz/oglosz/homocyst/hcyst001.htm
tam na dole jest tabelka

ale przy takim poziomie zbadałabym koniecznie mthfr

Czekam jeszcze na wyniki w kierunku trombofilii nabytej, więc jak dostanę całość może coś się wyjaśni. Dziekuję ojejku

Zastanawiam się jednak nad celowością badaniem poziomu homocysteiny. Nie mam żadnych objawów ani powiązanych chorób jak np. choroby nerek, cukrzyca itd. jedynie hashimoto, czy Wy miałyście jakieś objawy?
Objawów niedoboru kwasu foliowego też nie mam.
Teraz myślę jedynie nad B12.

nie ma chyba widocznych objawów podwyższonej homocysteiny, czy istniejących mutacji leiden i mthfr, jedynym objawem są czasami poronienia...

Podobno też Helicobacter może powodować trudności w zajściu w ciążę, słyszałyście o tym?? Mi właśnie wyszedł dodatni wynik

a badałaś z krwi? w labie?
Bo są tez testy w aptece niby...

Mam wlsnie potwierdzenie z labu

Wombi, lecz to, antybiotykiem. Ale z tego co wiem, to niestety większosc ludzi ma tę bakterię., jak wyleczysz to możliwe, ze dosc szybko wróci
ja nigdy nie badałam, ale mam ostatnio coraz większe problemy z układem trawiennym, powinnam zbadać...

Na razie nie dostanę antybiotyku, ze względu na problemy z tarczycą i kołatania serca. Ale za to kupiłam sobie wit C1000 i wit E

Hę? Jak to nie dostaniesz antybiotyku? Jaki masz poziom kolonii?

Powiedział że będę musiała zrobić badanie z kału a potem gastroskopie i dopoero wtedy będzie decyzja jakie antybiotyki i kiedy

No to powiem Ci, że... dziwnie. Helikoptery zwiększają stan zapalny (m.in przy hashim i endo) więc są dla nas bardzo złe...
Idź do innego lekarza

Dziewczyny a co z alergią?
ja jestem potwornym alergikiem, mam alergie pokarmowe, wziewne, na środki chemiczne, sierść zwierząt (a mam w domu psa), pyłki, trawy, ryby morskie, jaja, kurczaka....... czy to może mieć wpływ na autoagresję?
czy mogę brać Zyrtec? od lat nie biorę nic, bo podobno leków antyhistaminowych nie powinno się brać w ciąży

Cześć dziewczyny, czy któraś orientuje się w temacie krzywej insulinowej i glukozowej? Bardzo Was proszę o odpowiedź
Zrobiłam krzywą insulinową i cukrową po obciążeniu glukozą 75g i mam takie wyniki:
(0)-na czczo, (1)- po godzinie, (2)-po 2 godzinach
Insulina:
(0) 2,5 mmol/l[2,6-24,9]
(1) 59,5 mmol/l
(2) 14,7 mmol/l

Glukoza:
(0) 4,52 μIU/ml [3,9-5,5]
(1) 4,13 μIU/ml [-11,10]
(2) 3,31 μIU/ml [-7,80]
Mam wizytę u lekarza dopiero w sobotę, a bardzo chciałabym się czegokolwiek dowiedzieć, czy mam się czym przejmować.

Lipa ja też jestem okropnym alergikiem - podobnie jak ty tylko mam 6 zwierzątek i uczulenie na sierść podobno ;)Nie ma pokarmowych alergii ale za to na metale.

Zapytam czy miałaś badanie -spirometria?
U mnie niestety wyszła astma.
Leki biorę typu Symbicort turbuhaler -proszek do inhalacji.
Jest to lek nowej generacji i można go brać w trakcie starań i w ciąży.
W 2013 kiedy 1 raz poroniłam brałam seretide i singulair - którego nie powinnam w ciąży a nikt mi nie powiedział...
Cały czs mam w głowie, że to te alergie mogą być przyczyną niepowodzeń ale nie wiem jak to sprawdzić? ;(
Teraz skupiłam się na immunologii

Cześć Dziewczyny. Odebrałam wczoraj wyniki i nareszcie TSH jest na poziomie 1 tj. 1,33 (przy normie 0,3500-4,9400). Hashi zdiagnozowane miałam w kwietniu przy TSH 15. Co ciekawe w 2015 moje TSH było jeszcze w normie natomiast od roku 2014 miałam lekko podwyższoną Prolaktynę PRL 33,30 (przy normie 5,18 - 26,53) i żaden ginekolog nie potraktował tego poważnie ( a byłam u trzech). W kwietniu po odebraniu wyników zapisałam się do endokrynologa dr Pietz zapisał mi Letrox 50, prolaktyną w ogóle się nie zainteresował, powiedział tylko, że biorąc Letrox sama się zbije. Miesiąc temu byłam u kolejnego endokrynologa tym razem dr Gut, po badaniu USG stwierdził, że moja tarczyca zanika i zwiększył mi dawkę do 75 i dodatkowo zapisał i Norprolac 75 na zbicie prolaktyny, ponieważ stwierdził że mam hiperprolaktynemię. Po 3 tyg brania nowych leków TSH spadło do 1,33 natomiast PRL do 3,23 (przy normie 5,18 - 26,53). Wizytę u Endo mam 28,10 i do tego czasu nie wiem co zrobić. Czy poziom PRL nie jest za niski? Jaki widzicie PRL zazwyczaj było badane w II połowie cyklu, w pierwszej był w normie. Cykle zawsze miałam i mam regularne 29-30 dni oraz mam owulację, ale ciąży brak. Powiedzcie mi proszę czy nadal mam brać dawkę 75 czy lepiej połowę dawki? I jakiego ginekologa – endokrynologa możecie mi polecić w Poznaniu? Chciałabym połączyć wiedzę i za razem zredukować koszty samych wizyt.

Jednak jestem posiadaczką mthfr, w 2 mutacjach.
Powtórzyłam też przeciwciała ana, po drugim poronieniu miałam miano 1:100 ziarniste. Ana3 ujemne. Teraz w listopadzie miano 1:1000 ziarniste. Nie wiem czy to błąd laboratorium, ale w styczniu idę znów powtórzyć, łącznie z ana3. Zaliczyłam też niedawno wizytę u reumatologa i babka twierdzi, że to przeciwciała to przez hashimoto. Tarczycę leczę już kilka lat, hormony są wyregulowane.
I twierdzi, że jednak te ana nie powodują u mnie poronień, zwłaszcza że tarczycę mam uregulowaną. Nie wiem co już o tym myśleć. Sterydu nie zaproponowała, chyba że wyjdzie mi teraz inna choroba autoimmunologiczna z ana3.


Aaa i odnośnie nazwy tematu. U mnie z zajściem jest szybko, dwa razy udało się za pierwszym razem. Ale jak widać ciężko tą ciąże donosić.

Dziewczyny, czy bierzecie na własną rękę jakieś suplementy? Czytałam że cynk i selen są bardzo wskazane przy chorobach tarczycy i wzmacniają odporność także jeśli chodzi o choroby autoimmunologiczne.
Jednak żaden lekarz mi o tym nie wspomniał, tylko internistka zaleciła wit D, i to raczej żeby się na słońce jak najbardziej wystawiać a nie tabletki. Endokrynolog zapisała mi krople dopiero jak na własną rękę zbadałam poziom wit D w organizmie, ale to było w zeszłym roku

Myszk@ ja biorę folian, selen, witaminę D. Praktycznie też sama zaczęłam.

Odnośnie moich wyników. Powtórzyłam i teraz miano 1:100 tym homogenny. Ana3 ujemne.

Też mam dodatnie ana 1 i 2. Ana 3 u ujemne. Reumatolog też stwierdziła że skoro inna choroba nie wyszła (toczen,zaspol antyfosfolipodowy) to zrzucamy to na hashimoto. Trafilam jednak do wspaniałej immunolog, która stwierdziła że nie ma znaczenia z jakiego powodu te przeciwciała są, ważne że krążą we krwi i teoretycznie zagrazaja dziecku. Do tego dochodzą długie starania o ciążę i poronienie. Powiedziała że jak tylko zobaczę 2 kreski to biegiem do niej .i tak się stało włączyła mi encorton, clexane i 5mg kwasu foliowego. Jesten zabezpieczona, spokojna i Wien że nic więcej nie zrobię. To dopiero początek ciąży się póki co wszystko rozwija się książkowo.