CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Alexast, nie udostępniłam wykresu, bo w ogóle nic w nim nie zazanaczałam, korzystałam z tego forum, żeby w trudnych chwilach móc sie komus wygadać, z mężęm nie wszystko da sie omówic, a rodzinie nic nie mówiłam, że tak długo bezskutecznie się staramy, właśnie wróciłam od gin, maluszek naprawde malutki to dopiero początek, ma 3mmm, muszę teraz chuchac i dmuchać, żeby tym razem szczęśliwie donosić, pozdrawiam cieplutko
Bikini31 lubi tę wiadomość
-
jeszcze raz gratuluję.
Ja byłam wczoraj u ginki, owu będzie dzisiaj lub jutro Hurra
w następnym cyklu mam brać 3 tabletki clo (teraz biroę 2) Mam nadzieję, że nie będę musiała ich brać... ale wiecie jak to jest, jak się czegoś chce to prawie nie wychodzi. No cóż, będziemy teraz serduszkować i czekać... -
jestem pewna, że wczoraj wieczorem pękł mi pęcherzyk, bo bolał mnie prawy jajnik jak diabli :)niestety mój mężczyzna nie był w nastroju na serduszkowanie. ale gdyby nawet był, to nie wierzę, żeby się udało, powoli tracę nadzieję, że zajdę naturalnie w ciążę, bardziej kieruję moje nadzieje w in vitro. Zaraz po ślubie zacznę zbierać, może uda się pod koniec roku lub na początku następnego roku.
-
alexast namów Go na jedną próbę dzisiaj, ten pęcherzyk mógł a nie musiał pęknąć. Ja byłam pewna, że miałam owulacje, ból był nie do zniesienia, a jak pojechałam do lekarza to się okazało, że jeszcze c onajmniej 1 dzień, warto spróbować, nawet jeśli się nie uda to nie będziecie sobie zarzucać, że nie próbowaliście
-
nick nieaktualny
-
witam.
no ja po kilku lat starań trafiłam do lekarza który przepisał mi clo i od razu w 1 cyklu zaszłam...niestety puste jajo. teraz czekam na okres i znowu zaczynam brać. ja tez nie miałam żadnych skutków ubicznych