CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny
podczytuje was od dluzszego czasu i postanowiłam sie tu do was przytulić, oczywiście jesli mnie przygarnięcie
Ja mam pierwszy cykl z clo ale na nic nie liczę bo w końcu u mnie to z ovu nie ma problemu bo jest ale dzidzi jak nie było tak nie ma.
Będzie córeczka -
Hmmm zastanawiam się czy miałam owu w nocy, jak kładłam się spać to w jajnikach mych się działo, nad ranem obudziło mnie ukłucie w dole brzucha ale natychmiast usnęłam, teraz w sumie też mnie boli podbrzusze, no zobaczymy.Zmieniłam termin kontroli u gina z 2.11 na 30.10, bo jak mi niechcący @ przyjdzie wcześniej to ten piątek 30-tego jest pewniejszy. Mam nadzieję, ze wszystko mi popęka. W sumie nie było jeszcze tak by mi nie pękały, ale rożnie to może być na stymulowanym.
-
WitajBiedronka7 wrote:Hej Dziewczyny podczytuje was od dluzszego czasu i postanowiłam sie tu do was przytulić, oczywiście jesli mnie przygarnięcie
Ja mam pierwszy cykl z clo ale na nic nie liczę bo w końcu u mnie to z ovu nie ma problemu bo jest ale dzidzi jak nie było tak nie ma. U mnie tez z owu nie ma problemu. Clo mam wspomagająco
-
Edka, ja też się zastanawiam nad tym samym ale dzisiaj mam wizytę u gina i się wszystko wyjaśni. Ciekawe czy objawy były bo rzeczywiście była owu czy to tylko nasze wymysły bo chcemy coś czuć żeby było dobrze.
A mogę zapytać czemu Wam przepisał clo jak macie normalnie owulacje?
-
Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie
Ja mieszkam za granica wiec tu mam wszystko utrudnione. Teraz jestem pod opieka polskiego gina. Miałam juz trzy razy monitoring robiony ale zawsze ovu z prawego jajnika była i wydaje mi sie ze doktorek chce wymusić by z lewego tez było.
Będzie córeczka -
nick nieaktualnyDziewczyny, mam pytanie.
Od jakiegos czasu biore CLO i w zwiazku z tym moja @ jest baaaardzo skromna, w tym miesiacu bije rekordy i chyba bedzie jeden dzien krwawienia. No ale ja nie o tym.
Czy w zwiazku z tak skapym krwawieniem, jest możliwość żeby przetrwał mi z poprzedniego cyklu jakiś pecherzyk i był on zdolny do przekształcenia sie w pecherzyk graffa z dorodną komórką jajową?
-
Pabelka poczekaj jeszcze z kilka dni i powtórz test. Wlasnie kolezanka do mnie dzwonila, ze jest w 7 tyg ciazy, a 3 testy ( robila z innych firm) wyszly negatywne.
Kolejne osoby w ciazy, a ja czekam na okres
Dziewczyny jak to jest z clo? Ma sie wtedy zwiekszone szanse na zajscie w ciaze? Czy poprostu takie same jak zdrowo owulucjace kobiety?
Czy jest tu ktos ze Slaska? I polecilby jakas klinike?
Przymierzam sie tylko nie wiem jak dluga musi byc przerwa od cloWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 12:21
-
Mama_Ali wrote:Dziewczyny, mam pytanie.
Od jakiegos czasu biore CLO i w zwiazku z tym moja @ jest baaaardzo skromna, w tym miesiacu bije rekordy i chyba bedzie jeden dzien krwawienia. No ale ja nie o tym.
Czy w zwiazku z tak skapym krwawieniem, jest możliwość żeby przetrwał mi z poprzedniego cyklu jakiś pecherzyk i był on zdolny do przekształcenia sie w pecherzyk graffa z dorodną komórką jajową?
Ja przy clo również miałam bardzo skąpe miesiączki, gin mówił że to wina endometrium.Clo dodatkowo mi go upośledzało. Teraz mam zmienione leki i endometrium jest większe, a miesiączka jaka będzie to się okaże. -
nick nieaktualnySmile wrote:Ja przy clo również miałam bardzo skąpe miesiączki, gin mówił że to wina endometrium.Clo dodatkowo mi go upośledzało. Teraz mam zmienione leki i endometrium jest większe, a miesiączka jaka będzie to się okaże.
No wlasnie, ja endometrium mam podobno bardzo przyzwoite / było 12mm w 28 cyklu/, wczesniej miałam nawet 19mm! tydzien po owulacji. A mimo to miesiączki były słabe.
Jeśli na nic to nie rzutuje, to jak dla mnie spoko
/ zawsze miałam raczej skape/, tylko zastanawia mnie własnie to, czy jesli przez ta skapa miesiaczke pozostanie jakiś pecherzyk z poprzedniego cyklu, to czy w nowym ma szanse stac sie pełnowartościowym pecherzykiem graffa z pełnowartościową komórka jajową?
-
Biedronka7 wrote:Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie
Ja mieszkam za granica wiec tu mam wszystko utrudnione. Teraz jestem pod opieka polskiego gina. Miałam juz trzy razy monitoring robiony ale zawsze ovu z prawego jajnika była i wydaje mi sie ze doktorek chce wymusić by z lewego tez było.
Hej ja tez mieszkam za granica i powiem ci ze u mnie licho z ta opieka lekarska mimo ze chodze do polskiego ginekologa. Jedynie co mnie ratuje to to ze in vitro jest tu za darmo ale dopiero po roku czasu staran... Za mna dopiero dwa cykle stymulowane letrozolem gdzie jeden z cykli zakonczyl sie peknieciem jednego pecherzyka drugi jestem w trakcie ale lekarz w 16dc potraktowal go na straty bo endometrium tylko 5mm a jajeczka nie rosna... Czekam na rozpoczecie 3cyklu
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
My mamy drobny problem z budową i ruchem po stronie męskiej, dla wspomożenia, by zwiększyć szanse i też zobaczyć jak reaguję na stymulację, bo szykujemy sie do inseminacji. Jesteśmy w stanie zajść z tym nasieniem, raz się udało tylko nie do końca niestety.Smile wrote:Edka, ja też się zastanawiam nad tym samym ale dzisiaj mam wizytę u gina i się wszystko wyjaśni. Ciekawe czy objawy były bo rzeczywiście była owu czy to tylko nasze wymysły bo chcemy coś czuć żeby było dobrze.
A mogę zapytać czemu Wam przepisał clo jak macie normalnie owulacje? -
Ja nie mam wymysłówSmile wrote:Edka, ja też się zastanawiam nad tym samym ale dzisiaj mam wizytę u gina i się wszystko wyjaśni. Ciekawe czy objawy były bo rzeczywiście była owu czy to tylko nasze wymysły bo chcemy coś czuć żeby było dobrze.
A mogę zapytać czemu Wam przepisał clo jak macie normalnie owulacje? zawsze czuję kiedy mam owu czy to na naturalnym cyklu czy na stymulowanym
-
Zwiększa Ci się szansa, jeśli masz więcej pęcherzyków niż w naturalnej owu, a do tego pęcherzyk po clo może być dorodniejszy, hmmm bardziej wartościowy, nie wiem jak to nazwać.michasia-K wrote:
Dziewczyny jak to jest z clo? Ma sie wtedy zwiekszone szanse na zajscie w ciaze? Czy poprostu takie same jak zdrowo owulucjace kobiety?
-
Edka wrote:Ja nie mam wymysłów zawsze czuję kiedy mam owu czy to na naturalnym cyklu czy na stymulowanym
U mnie też to nie był wymysł:)dzisiaj byłam u gina i owulacja potwierdzona, pęcherzyk pękł:)3majcie kciuki:)
Angie 31, Biedronka7, Edka lubią tę wiadomość
-
Smile trzymam kciuki
daktylek ja już sama nie wiem jak z tym CLO w sumie 1 cykl był najlepszy potem gorzej. teraz przerwałam CLO. od następnego może wezme. chce teraz podglądnąć mój organizm bez CLO. gdzieś wyczytałam że jak sie zrobi miesiąc przerwy to nic sie nie dzieje bo organizm zachowuje sie jakby "pamiętał" że bierze CLO. a po CLO też zauważyłam że mam bardzo skąpą miesiączke w tym cyklu. nigdy takiej nie miałam
-
Po odstawieniu clo moze byc tak zwany efekt odstawienia i tez urośnie pecherzyk.
Dea28 u mnie pierwszy cykl na clo tez był najlepszy. Potem coraz gorzej aż w koncu przestał na mnie działać.
Potem pierwsze kilka cykli z fostimonem tez były oki a teraz coraz topornej mimo zwiększenia dawki.
Pytałam gina i ponoć tak jest. Nie raz ta sama kobieta w jednym cyklu nadprodukcje wiecej niz jeden pecherzyk po clo i 4 zastrzykach a nie raz potrzeba 10 zastrzykow albo wiecej. A ja to chyba jestem niezłym przykładem na uodparnianie sie na leki...... Ręce opadają.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Angie 31 wrote:Hej ja tez mieszkam za granica i powiem ci ze u mnie licho z ta opieka lekarska mimo ze chodze do polskiego ginekologa. Jedynie co mnie ratuje to to ze in vitro jest tu za darmo ale dopiero po roku czasu staran... Za mna dopiero dwa cykle stymulowane letrozolem gdzie jeden z cykli zakonczyl sie peknieciem jednego pecherzyka drugi jestem w trakcie ale lekarz w 16dc potraktowal go na straty bo endometrium tylko 5mm a jajeczka nie rosna... Czekam na rozpoczecie 3cyklu
Ja od samego początku wiedziałam ze tu w uk jesli chodzi o problemy z zajściem w ciąże to naprawdę z pomocą lekarską na początku jest słabo. Wiec zanim sie wzięliśmy do działania rok wcześniej odstawilam tabletki i Zabespieczalismy sie na zasadzie omijania dni płodnych. Okres miałam zawsze co 28 dni wiec myslalam ze super wszystko kalkuluje dlatego nie ma wpadki. Jednak juz minął rok kiedy naprawdę sie staramy i tez nic wiec wiem ze ten pierwszy rok to nie było moje dobre kalkulowanie tylko problem z zajściem.
Na szczęście w gp widnieje ze 2 lata nie jestem juz na antykach wiec po 4 miesiącach zbywania skierowali mnie do kliniki. Gdyby nie to to pewnie znowu bym usłyszała ze mamy próbować dalej. Tutaj tak jest, nie kiwną palcem póki nie miną dwa lata
A ty Angie31 gdzie mieszkasz jesli mozna wiedzieć ?
Będzie córeczka
