WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cookiemonster, moniaaa dziękuję Wam za informacje. Mam lekką niedoczynność tarczycy ale jestem na lekach, zrobiłam badania i są teraz ok. Przed ciążą robiłam też prolaktynę - też ok. Progesteron w ciąży miałam piękny. Dopytam lekarki co jeszcze z hormonów powinnam zrobić. Doczytam w necie o badaniach, o których pisałyscie, zobaczę co mi wyjdzie w tych badaniach które zrobiłam (zespół antyfosfolipidowy), zapytam genetyka co on jeszcze zaleca i kompleksowo się przebadam - co da radę to na NFZ a resztę z własnej kieszeni. Przykre to, że płacimy co miesiąc grube pieniądze na NFZ a i tak leczyć się i badać musimy prywatnie.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jeszcze jedno pytanie mam - zespół antyfosfolipidowy robi się tuż po poronieniu, bo przeciwciała zanikają. Jak jest z pozostałymi badaniami (szczególnie te mutacje) - musiałyście odczekać jakiś czas, czy robiłyście zaraz po poronieniu?

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • moniaaa_1988 Autorytet
    Postów: 467 181

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzisz co do terminu robienia badań w kierunku zespołu antyfosfolipidowego to co lekarz to inna opinia. Ja wszystkie robiłam razem i lekarka kazała mi odczekać 6 tygodni po poronieniu i dopiero zrobić.

    03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
    PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja natomiast kazała mi zrobić już czekając na poronienie, jak było wiadomo, że ciąża się źle rozwija. W poniedziałek rano byłam na badaniach, a we wtorek poroniłam. Mówiła, że generalnie do 6 tygodniu po poronieniu się robi, więc faktycznie całkiem różne opinie...

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, z tymi badaniami po poronieniu też macie takiego stracha.
    Ja co odbieram jakiś wynik to serce na ramieniu.
    Nie zrobiłam jeszcze wszystkich bo tak sie denerwuje, że nie jestem w stanie.
    Mi udało się dużo bezpłatnie zrobić. Ale za toczeń, białko c, białko s bede musiala placic. Na razie mam
    pc ANA, fibrynogen, homocysteine, Walter rose, wit D. To z tych mniej znanych.

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 00:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O MATKO SWIĘTA!!Ale się rozpisałyscie,trzy strony miałam do nadrobienia,czytam czytam i grupa nam się poszerza,wszystkie kobietki pozdrawiam,witam nowe staraczki.
    Przykre to kiedy czytam o waszych poronieniach,boli to ze nie moge ofiarowac słowa wsparcia,szczęscie w nieszczęsciu nie przeżyłam takiej straty,jednak jestem tego swiadoma ze zajsc w ciąże to połowa sukcesu,wazne jeszcze by szczęsliwie dotrzec do 12-13 tygodnia,potem juz coraz większe szanse.
    w tym roku dobiegne czterech lat od kiedy się staram,od ponad dwóch z pomocą lekarzy,mysle ze pseudo bo chętnie wygarnęłabym niektórym co nie co..
    Bądzcie silne te które powątpiewają,nie jestescie same,w koło jest nas sporo tylko tego nie widac,nie widac naszej walki o spełnienie tego jednego marzenia.Moze sie wydawac ze wszedzie są kobiety które raz dwa zachodzą,rodzą dzieci,niestety to złudzenie,fora wypełnione są takimi kobietami jak my,w klinikach czasem nie ma gdzie usiąsc bo brak miejsc,do tego wiele kobiet które się starają bez efektu a nie stac je na prywatną wizyte nie wspominając o leczeniu.Jest nas naprawde duzo,musimy trzymac się razem,ulżyc sobie w zmartwieniach,w smutku,zwątpieniu to normalne.Tule was mocno kochane,bądzcie silne,trzeba walczyc bo jest o co.

    ILKA zasiałas nadzieje,teraz trzymamy aby beta rosła,dbaj o siebie,ciesze się z tobą.Oby teraz do przodu,uda się,musi.
    Dziewczyny i to jest znak ze nie próznujemy,ze wszystko ma sens!

    Biedronka
    na znieczulenie najlepiej wez jakies 0,5L ,no ewentualnie 0,7 gdyby słabo działało,a tak powaznie cel jest wart kazdego cierpienia,tylko my wiemy ile wycierpimy zanim poczujemy bicie serduszka pod swoim sercem.
    bądz dzielna,mnie tez to czeka ale jeszcze nie wiem kiedy,na razie mam testowac jutro pojutrze,ale nie wiem,moze poczekam dodatkowe dwa dni by było pewniejsze,choc myslami ,planami juz wybiegam w kolejną wizyte,bo jakos trudno mi uwierzyc ze to moze byc juz.Chyba za długo człowiek czeka,i juz przyzwyczaił sie do czekania,ze spokojem juz podchodze do tego,przynajmniej nie dołuje się juz,poprostu nie przyjmuje ze miałoby się nie udac.

    Atat,pewnie nie wiesz ale one tam są,siedzą cicho i rosną sobie,ja to wiem.
    Jutro zobaczysz ze miałam racje a raczej juz dzis,trzymam kciuki,bądz dobrej mysli,nie zamartwiaj się.Czekamy na wiesci oczywiscie

    P.Olka widze ze ostro wzięli się za ciebie w tej klinice,ale to dobrze.Może ty bedziesz druga w tym roku..Prgesteron moze w złym momencie zbadany ale wszystko do nadrobienia,a z testem poczekaj jednak te dwa dni,będzie pewniejszy,kciukam

    Zdesperowana,nie bądz juz zdesperowana,nie jestes sama,trzeba działac,dobry lekarz to podstawa.Jestem z Chrzanowa,dojezdzam do kliniki w Krakowie,ale wczesniej znalazłam w Alwernii panią doktor która pracuje w klinice niepłodnosci w KR. i przyjmuje prywatnie,jednak poleciła mi klinike ze względu ze lekarze do dyspozycji 7 dni w tygodniu a ona tylko trzy w swoim gabinecie prywatnym.Sporo jest lekarzy którzy pracują w takich klinikach i przyjmują równiez prywatnie,internet w ruch kochana i głowa do góry,przyjdzie kolej na ciebie,moze nie dzis moze nie jutro ale pewnego dnia ty zasiejesz tutaj nadzieją.

    Roma,bardzo mi przykro,sciskam.Obys przeszła cierpliwie przez badania które cię czekają,oby wyniki zobrazowały problem który cię dotyczy i zaczęła na nowo starania które zaowocują,nie jestes sama w tej sytuacji,widze ze Cookie i Moniaa równiez przeszły podobną droge,będą z pewnoscią bardziej przydatne w poradach niz ja,jednak wierze ze jedne z nas mają krótszą droge do celu inne dłuzszą ale to nie wazne,ważne by zobaczyc wreszcie te dwie kreski a potem przetrzymac te pare tygodni w niepewnosci by móc cieszyc się tym błogosławionym stanem

    Biedronka,to ze raz masz krótki okres to nie znaczy jeszcze o niczym,jesli te dwa dni były bardzo obfite to nie jest zle,ja mam dwu dniowe miesiączki,potem kilka dni plamien ale to sie nie liczy,lekarz kazał nie panikowac.Może to przez leki,a moze zbyt się stresujesz ostatnio i to się odbija,zobaczysz następny bedzie normalnie,a własciwie po takim badaniu zdarza sie ze cos tam sie udrozni i kobietki szybko potrafią zaskoczyc,więc obys i ty do takich nalezała.

    Pyatii,ty tez jutro wizyta,daj znac jak po wszystkim,co nowego i jak z tymi twoimi wynikami.Pisze na stronie vitalabo ze jest mozliwosc powiadomienia sms-em o statusie badania,ponoc bezpłatna funkcja,skorzystaj z niej nastepnym razem,bedziesz mogła sprawdzic co sie dzieje z twoimi badaniami.

    idem juz spiochac,sciskam i pozdrawiam wszystkie dziewczyny,moze nie o wszystkich wspomniałam ale wszystkie posty przeczytałam i myslami byłam z wami.Kciukam,a ILKA z pewnoscią pusciła juz wirusa i niebawem będą jego ofiary,wrózką nie jestem,ale czasem wiedzmą.

    BUZIAKI !!

    Pani Olka, atat lubią tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Pani Olka Koleżanka
    Postów: 51 7

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 06:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna dziekuje za moc pozytywnej energii :D

    Dziewczyny a co myślicie o podtrzymywaniu ciąży ? Moja pierwsza tez była wspomagana Luteina i nie tylko. W sumie nie myślałam jakie są tego negatywne skutki, dopóki dwie koleżanki z pracy nie straciły dzieci ( jedna dwa tygodnie przed rozwiązaniem, 2 w 7 miesiącu ciąży. W obu przypadkach serduszko dziecka było źle rozwinięte ). Obie usłyszały w szpitalu, że nie powinny sztucznie podtrzymywać ciąży, bo organizm usuwa ją sam jeśli źle się rozwija.
    Czy to, że się leczymy i dostajemy tyle leków nie wpłynie negatywnie na dzieci. Troszkę mnie to martwi :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 10:25

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agat też mam stracha ale bardzo chciałabym znaleźć przyczynę. Jeszcze większego stracha będę miała jak zajdę w kolejną ciążę. Juz w tej ostatniej dostawałam zawału podczas każdej wizyty w toalecie dopatrując się śladów plamień. Witaminę D robiłam jakiś czas temu i miałam małe niedobory ale nie wiedziałam, że to też może mieć jakiś związek z poronieniami. Dlaczego lekarz kazał Ci to zrobić?

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna, dziękuję za miłe słowa. Ja też wierzę, że każdej z nas się uda. Tyle, że każde kolejne poronienie napawa coraz to większym strachem. Chciałabym już znów moc się starać, ale na razie mam szlaban i to mnie najbardziej dobija.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka, moja opinia jest taka, że nie należy brać na zapas progesteronu. Moja ostatnia ciąża była przedłużana na siłę końskimi dawkami duphastonu. W efekcie zarodek i serduszko rozwinęły się mimo że betahCG praktycznie nie rosła a pęcherzyk ciążowy przez tydzień urósł jedynie 0,8 mm czyli praktycznie wcale. Po odstawieniu duphastonu poroniłam po 5 dniach. Jeśli beta hcg przestaje rosnąć to znaczy że ciąża się nie rozwija i wraz z tym zaczyna spadać progesteron i dochodzi do poronienia. Przyjmując progesteron nie pozwalamy organizmowi zadziałać. Jeśli są duże wady zarodka to i tak dojdzie do poronienia tyle, że później. Ja tak miałam w 1 ciąży - poroniłam mimo duphastonu ale od dawna było wiadomo, że ciąża się źle rozwija. Całkiem inną kwestią są natomiast niedobory progesteronu czy też inne zagrożenia poronieniem (poza wadami genetycznymi) kiedy to podtrzymanie ciąży jest bezwzględnie wskazane i należy wtedy brać leki. Lekarz powinien wiedzieć kiedy należy włączyć progesteron, a widzę że ostatnio jest moda na zalecane tego leku na wszelki wypadek. W opisywanych Przez Ciebie przypadkach nie wydaje mi się jednak żeby podtrzymanie ciąży miało na to wpływ - poronienie następuje w przypadku bardzo dużych wad rozwojowych. Jeśli wady serduszek nie zostały wykryte na usg to może pojawiły się w późniejszym czasie.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Pani Olka Koleżanka
    Postów: 51 7

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zgadzam sie z Toba roma, lekarze przepisuje progesteron rutynowo. a konsekwencje ponosza kobiety starajace sie :/

  • Zdesperowana85 Koleżanka
    Postów: 46 7

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 bardzo dziękuje za miłe słowa..oby tak było jak piszesz i oby na świecie takich wiedź jak Ty było jak najwięcej...ja zaczynam dziś kolejny cykl z CLO (może ostatni) POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE, kurcze ktoś powiedział mi ze autosugestia to połowa sukcesu..może coś w tym jest ...MIŁEGO WEEKENDU

    1. 19.02.2017 IUI :(
  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To zlecił hematolog. Ja słyszlam od gina ze wit D jest niezbedna w ciazy. Sama sie suplementuje ja od ponad pol roku i mialam w normie. Wiec jakie niedobory byly wczesniej. Podobno pomaga zajsc.

    Dziewczyny jestescie cudowne na tym forum. Taka ilosc dobrej energii.
    Strach jest wielki ale trzeba działac, nie poddamy sie. Podobno jak cos latwo przychodzi to tak nie cieszy.

    Co do podtrzymania... progesteron dostajemy na wszelki wypadek. mi nikt w ciazy nie kazal mierzyc progesteronu jak bralam dupka. Moze to byl blad. pierwsza ciaze poronilam dwa dni po tym jak mi lekarz go przepisal. tez myslalam o tym, czy to nie jest sztuczne podtrzymywanie. ale z drugiej strony jesli mialabym ryzykowac, ze jesli nie bede podtrzymywac to strace... nie wybaczylabym sobie. ciezka sprawa.

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • pyatii Ekspertka
    Postów: 420 50

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna właśnie dzwoniłam do nich bo miały być już wyniki i jednak prawdopodobnie ich dzisiaj nie będzie :/ bo oni mieli dużo wolnego i nie robili :/ mogli napisać, bym poszła wcześniej zrobić... Mam jeszcze bezpośrednio przed wizytą dzwonić czyli przed 15.

    07.2015- histero/polipy out/ 12.15- HSG- ok/ 3 cykle z CLO Nasienie ok
    1 IUI 22.07.2016 10.2016 cb
    ANA dodatnie, ss-a ++, pcna+
    C3 0,6
    zespół antyfosfolipidowy
    CD4/CD8 2,8
    equoral, encorton, neoparin, acard
  • Laskotka Koleżanka
    Postów: 98 12

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie!
    Czytałam już wiele postów na temat CLO ale chciałabym Was-specjalistek jeszcze dopytać. Jestem w połowie pierwszego cyklu z CLO. Od 16msc staramy się o drugiego dzidziusia. Mam stwierdzone PCO oraz niepłodność wtórna z powodu braku owulacji od 10msc. Po odstawieniu tabletek anty owulacja była, pęcherzyki pięknie rosły udało się zajść i zaraz poronić..od tego czasu wszystko się poprzestawiało(pojawiła się torbiel z niepeknietego peherzyka)i potem pęcherzyki nie rosły, było cienkie endo oraz niski progesteron (jak przy menopauzie...). Brałam luteine by uregulować cykle i przy niej okres jest terminowo. Endo przy Estrofemie też się poprawiło. Dziś byłam na USG i po pół tabletki CLO przez 5dni - wreszcie pojawił się pęcherzyk 15mm na lewym jajniku i 7,5mm na prawym(10dc) lekarka życzyla owocnych starań ale poza luteina od 16dc nie dała nic na pęknięcie pęcherzyka mimo moich sugestii i obaw. Dużo naczytałam się że daje się zastrzyki na pęknięcie, boje się torbieli znów.. Czy jest szansa by jakos samemu np duża dawką luteiny doprowadzić do owulacji? Przepraszam, że tak pytam ale strasznie się boje że znów się poprzestawia wszystko i zniszczy to co udało się osiągnąć..

    Starania od września 2014r.
    Mama 7letniej Magdalenki.
    PCOS,niski progesteron, brak rosnących pęcherzyków, cienkie endo
    2.02.2015r- ciąża biochemiczna..
    Stymulacja i walka, w lipcu cud! 2 kreski!
    Oczekujemy naszej Iskierki Nadzieji - marzec 2017
  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laskotka, Idz jeszcze raz w 14dc zbadaj LH i estrogen. Zrob USG w 15 dc. jesli nie peknie popros zastrzyk na pekniecie.

    Jest jeszcze taka zaleznosc. jak przez wiele lat nie jadłam miesa i mialam problem z LH - z tego powodu nie pekaly mi pecherzyki. Cholesterol mialam za niski. Swietna gin - endo powiedziala mi, ze tak sie dzieje jak w organizmie brakuje tluszczy - to one sa odpowiedzialne za odprowadzanie hormonow. Od tamtej pory na wszelki wypadek w okolicy owulacji wpieprzam karkówke aż mi się uszy trzęsą, więc coś może w tym byc.

    Powodzenia!

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, faktycznie rozpisalyscie sie! Musze na komputerze na spokojnie przeczytC i zastanowic sie. Dla Dziewczyn, ktore sa po poronieniach-ja mialam jeszcze insuline i glukoze sprawdzana.
    Czekam na wizyte u endokrynologa i czekam...i oczywiscie stresuje sie. Trzymajcie kciuki!

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • Rafaello Autorytet
    Postów: 630 130

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laskotka chyba tylko zastrzyk na pęknięcie zadziała

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laskotka wrote:
    Witajcie!
    Czytałam już wiele postów na temat CLO ale chciałabym Was-specjalistek jeszcze dopytać. Jestem w połowie pierwszego cyklu z CLO. Od 16msc staramy się o drugiego dzidziusia. Mam stwierdzone PCO oraz niepłodność wtórna z powodu braku owulacji od 10msc. Po odstawieniu tabletek anty owulacja była, pęcherzyki pięknie rosły udało się zajść i zaraz poronić..od tego czasu wszystko się poprzestawiało(pojawiła się torbiel z niepeknietego peherzyka)i potem pęcherzyki nie rosły, było cienkie endo oraz niski progesteron (jak przy menopauzie...). Brałam luteine by uregulować cykle i przy niej okres jest terminowo. Endo przy Estrofemie też się poprawiło. Dziś byłam na USG i po pół tabletki CLO przez 5dni - wreszcie pojawił się pęcherzyk 15mm na lewym jajniku i 7,5mm na prawym(10dc) lekarka życzyla owocnych starań ale poza luteina od 16dc nie dała nic na pęknięcie pęcherzyka mimo moich sugestii i obaw. Dużo naczytałam się że daje się zastrzyki na pęknięcie, boje się torbieli znów.. Czy jest szansa by jakos samemu np duża dawką luteiny doprowadzić do owulacji? Przepraszam, że tak pytam ale strasznie się boje że znów się poprzestawia wszystko i zniszczy to co udało się osiągnąć..

    Witam,jesli dostałabys zastrzyk to tez nie jest pewne ze pęcherzyk pęknie,bàdz dobrrj mysli slonko.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaaa czytam o tej mutacji, która u Ciebie wyszła i wygląda mi na to, że jest ona powiązana z czymś takim jak homocysteina. Ponoć jak jest podwyższona to oznacza że kwas foliowy nie przyswaja się w taki sposób jak powinien (mimo, że stężenie we krwi jest prawidłowe), są problemy z krzepliwością, tworzą się w związku z tym jakieś nieprawidłowości w kosmówce, uszkadza się komórka jajowa, są problemy z samą implantacją i dochodzi do poronień. U osób z podwyższoną homocysteiną często wykrywa się tą mutację, którą masz. Nie wymieniłaś tego badania, ale może je robiłaś?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 16:52

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
‹‹ 1149 1150 1151 1152 1153 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ