CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Angie 31 wrote:Masz jeszcze 11m-cy .A na feriach po prostu się wyluzuj. Zrób coś głupiego szalonego żeby sobie potem powspominać np zróbcie zawody haha kto się odważy pierwszy pobiec na golasa dookoła domku jeśli oczywiście będziecie na otwartym terenie bez wiekszej ilości sąsiadów kto stchórzy ten pije karniaka podejrzewam że po 10karniakach będziecie się ganiać nawzajem hahaha
Ahahahahahahaha, zaczęłam się śmiać dzięki Tobiekarniaki odpadają bo przy dziecku ino na lampce wina się skończy ale chcemy korzystać na maxa
Starania od września 2014r.
Mama 7letniej Magdalenki.
PCOS,niski progesteron, brak rosnących pęcherzyków, cienkie endo
2.02.2015r- ciąża biochemiczna..
Stymulacja i walka, w lipcu cud! 2 kreski!
Oczekujemy naszej Iskierki Nadzieji - marzec 2017 -
Laskotka wrote:Ahahahahahahaha, zaczęłam się śmiać dzięki Tobie
karniaki odpadają bo przy dziecku ino na lampce wina się skończy ale chcemy korzystać na maxa
Ale po północy to już wszystkie chwyty dozwolone córcia będzie spać no coś ty
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
Ale wam tu wesoło he he,poczytalam zalegle strony i pèkam ze smiechu.
Witam nowe staraczki,trzymam za was kciukasy
Angie jestes naprawde naszym aniolem,tyle energii przekazujesz nam tutaj,wyciàgasz z dołka.Fajnie ze jest ktos taki na tym wątku co rozrusza towarzystwo,od razu widac to po ilosci dodatkowych stron.
U mnie to tak:dzwonil lekarz,trudno mu powiedziec cos na podstawie tych wyników zwłaszcza ostatniego,byc moze jakis błąd w labolatorium.Czeka na mnie w poniedzialek,jak obejrzy sobie "malucha" to wtedy powie co i jak,same badania nic nie znaczà.Tyle wiec wiem,czyli nic.
Uciekam do łózeczka,zmèczona jestem,duzo emocji w człowieku siedzi.Buziski,trzymam kciuki za te w zóltej spódnicy i te w bialej,oby @ nie nadeszla.Fasolkujcie,juz czas by ktoras z was zaczèla wiruski rozsiewacWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 23:13
Antoś IVF,Julisia natural
-
U nas też sypie,obawiam się slizgawki na drogach.
Jagna Ty w Krakowie mieszkasz??
Jak się czujesz?
Ja dziś testowałam..pierwszy cykl z CLO stracony.. Jeszcze tylko dwa..pytanie co zawiniło..skoro pęcherzyk był.. Skoro seksu było multum.. Może nie pękł? Ehh..muszę poplanować drugi cykl, chciałabym dostać zastrzyk by pekly, wtedy będzie wiadomo że skoro pekna to wina leży po drodze. A może musze iść do innego lekarza.. Miliony pytać w głąb ciała mi się odezwały.Starania od września 2014r.
Mama 7letniej Magdalenki.
PCOS,niski progesteron, brak rosnących pęcherzyków, cienkie endo
2.02.2015r- ciąża biochemiczna..
Stymulacja i walka, w lipcu cud! 2 kreski!
Oczekujemy naszej Iskierki Nadzieji - marzec 2017 -
Laskotka wrote:U nas też sypie,obawiam się slizgawki na drogach.
Jagna Ty w Krakowie mieszkasz??
Jak się czujesz?
Ja dziś testowałam..pierwszy cykl z CLO stracony.. Jeszcze tylko dwa..pytanie co zawiniło..skoro pęcherzyk był.. Skoro seksu było multum.. Może nie pękł? Ehh..muszę poplanować drugi cykl, chciałabym dostać zastrzyk by pekly, wtedy będzie wiadomo że skoro pekna to wina leży po drodze. A może musze iść do innego lekarza.. Miliony pytać w głąb ciała mi się odezwały.
hej hej,jaki stracony?Ile dni po ovu masz?Mnie tescior wyszedł pozyt. w 18 dniu po,w 14 dpo robiłam i miałam negatyw.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2016, 10:53
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:cisza cos przy niedzieli...miłego odpoczynku kochane,u mnie pięknie pada snieg,ale jutro drogi będą straszne,trzeba będzie wczesnie wyjechac na wizyte,jechac ostroznie.
Atat,co postanowiłas z CLO,po dwie?
Zastanawiałam sie do 2 w nocy. W końcu wzięłam ale tylko jedna.
Maz mówił żebym odpoczela miesiąc i nic nie brała.
Ale wzięłam. No zobaczymy moze cos urośnie.
To juz drugi cykl po poronieniu wiec hormony moze bardziej pomogą.
Nowy cykl, nowa nadzieja.
Kupiłam juz piekna zielona spódnice i za miesiąc ja założę!! Choćby nie wiem coJagna 75 lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Laskotka mieszkam w Chrzanowie,do Krakowa mam 50km,dojezdzam do kliniki,autostradą szybciutko jestesmy,tym bardziej ze w głąb Krakowa nie musimy jechac bo klinika na Białoprądnickiej(5 minut od ikea,galerii Bronowickiej)
czuje sie dobrze,od czwartku podbrzusze dało spokój,juz tak nie boli choc czuje jeszcze kłócia,moze to zły znak?nie wiem.Troche stracham sie przed jutrzejszą wizytą,ogólnie nic mi nie ma,tylko tyle ze wczesniej kłade sie spac bo juz nie wytrzymuje siedziec do pólnocy jak to było na codzien,padam po 22giej i spie do rana.Nie mam plamien,czysto,sluz nadal ale ponoc wilgotnosc to normalne na początku.Reszte jutro moge napisac,co lekarz powie.Dołka nie mam,mam nadzieje ze bedzie ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2016, 11:25
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna, u mnie 12dpo.
A to nie aż tak daleko ode mnie mieszkasz bo ja Sosnowiecza to tak pytałam bo ja nie daleko Krakowa jeżdżę na wieś.
myślę że wszystko jest ok,najważniejsze że nie ma silnych boli,plamien.
Wierzę że będzie dobrze u Ciebie! Koniecznie zdaj relacje od lekarza jutro!
Atat, uda się teraz! Będzie zielona kiecka, jak znalazł na wiosnęStarania od września 2014r.
Mama 7letniej Magdalenki.
PCOS,niski progesteron, brak rosnących pęcherzyków, cienkie endo
2.02.2015r- ciąża biochemiczna..
Stymulacja i walka, w lipcu cud! 2 kreski!
Oczekujemy naszej Iskierki Nadzieji - marzec 2017 -
atat wrote:Zastanawiałam sie do 2 w nocy. W końcu wzięłam ale tylko jedna.
Maz mówił żebym odpoczela miesiąc i nic nie brała.
Ale wzięłam. No zobaczymy moze cos urośnie.
To juz drugi cykl po poronieniu wiec hormony moze bardziej pomogą.
Nowy cykl, nowa nadzieja.
Kupiłam juz piekna zielona spódnice i za miesiąc ja założę!! Choćby nie wiem co
moze wez drugą wieczorem?To tylko cztery dni...nie myslałas isc choc na jedną wizyte do jakiejs kliniki na konsultacje?Jesli jestes obciązona to moze oni troche zerkneliby na dotychczasowe wyniki,leczenie obecnego lekarza.W klinice zajmują sie kobietami z nowotworami i które starają sie o dziecko juz po leczeniu,po chemioterapii... jesli ty sie obawiasz ,moze tam troche rozwialiby twoje obawy.Męczysz sie psychicznie a to nie dobry taki stan,mysle ze powinnas isc,choc jedna wizyta,tylko konsultacja,na termin długo sie nie czekaAntoś IVF,Julisia natural
-
Laskotka wrote:Jagna, u mnie 12dpo.
A to nie aż tak daleko ode mnie mieszkasz bo ja Sosnowiecza to tak pytałam bo ja nie daleko Krakowa jeżdżę na wieś.
myślę że wszystko jest ok,najważniejsze że nie ma silnych boli,plamien.
Wierzę że będzie dobrze u Ciebie! Koniecznie zdaj relacje od lekarza jutro!
Atat, uda się teraz! Będzie zielona kiecka, jak znalazł na wiosnę
spróbuj test zrobic za cztery dni jesli nie przyjdzie,jesli zagniezdzenie było pózniej to na test za wczesnie,jesli brałas lutke albo dupka to tez od razu test płytkowy nie wyjdzie,poczekaj cierpliwie
prawie ziomalki jestesmyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2016, 11:39
Antoś IVF,Julisia natural
-
Laskotka wrote:U nas też sypie,obawiam się slizgawki na drogach.
Jagna Ty w Krakowie mieszkasz??
Jak się czujesz?
Ja dziś testowałam..pierwszy cykl z CLO stracony.. Jeszcze tylko dwa..pytanie co zawiniło..skoro pęcherzyk był.. Skoro seksu było multum.. Może nie pękł? Ehh..muszę poplanować drugi cykl, chciałabym dostać zastrzyk by pekly, wtedy będzie wiadomo że skoro pekna to wina leży po drodze. A może musze iść do innego lekarza.. Miliony pytać w głąb ciała mi się odezwały.
Mam podobnie, 1 cykl na Clo, dwa pęcherzyki, oba pękły same. W piątek był test i 1 kreska, dziś plamienie (33 dc)i pewnie jutro się rozkręci @. Nie mam pomysłu co dalej robić. Dziewczyny, może coś doradzicie ku pokrzepieniu serc?
Mam nadzieję, że z Clo do 3 razy sztuka i uda nam się do wiosny założyć zieloną kieckę...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2016, 12:26
-
Jagna,brałam luteine. Jeśli jakimś cudem nje dostanę @ w środę to bd testować.
Marti, czyli obie mamy złamane serduszka teraz,a po @ cza znów podnieść głowę i walczyć.
Nie wiem czy Ty też tak masz ale bardziej się boje przy CLO,że tracę szansę, nie wiem jak to określić.. Że leki niby działają a nie działają i jeśli 3cykle nie wypali nic to że potem będzie przerwa czyli kolejne msc bez efektu.. Tak jakby czas uciekał między palcamiStarania od września 2014r.
Mama 7letniej Magdalenki.
PCOS,niski progesteron, brak rosnących pęcherzyków, cienkie endo
2.02.2015r- ciąża biochemiczna..
Stymulacja i walka, w lipcu cud! 2 kreski!
Oczekujemy naszej Iskierki Nadzieji - marzec 2017 -
Mam podobne przemyślenia, na Clo czekałam jak na zbawienie, tym bardziej że jestem po HSG. No nic, musimy myślec pozytywnie tzn. zostały nam jeszcze 2 cykle z Clo (u Ciebie jeszcze może sie udać w tym cyklu!) a jeśli nie to czytałam, że sporo dziewczyn zachodzi w ciąże po odstawieniu Clo. Czyli szklanka do połowy pełna choć ryczeć mi się już chce i na myśl o kolejnej wizycie gdziekolwiek mam odruch wymiotny... i to nie przez ciąże
Wiara czyni cuda i tego się trzymajmy! Damy radę!
-
Marti,Laskotka nie mozecie sie tak dołowac,to w niczym nie pomaga,czas zwalnia i rodzą sie chore scenariusze.
Nie mozecie tak,tylko silne kobiety wygrywajà,nie teraz to za któryms razem sie uda,trzeba wierzyc ze sie uda,tylko nie nastawiac sie ze juz to bedzie.Droge mamy trudnà,krętà ale dojdziemy do celu.Ja w to wierze.Jesli mnie sie teraz nie uda,to wierze ze znów ujrze dwie kreski i potem juz bedzie dobrze,mnie tez nie jest latwo,ale nie mam duzego wpływu na to co sie stanie.Nie zyjcie z tym problemem na codzien,znajdzcie cos co was troche odciagnie od tego,leki niewiele pomogà jesli same sie zablokujecie,stres potrafi niezle nabroic.Nakrecacie sie niepotrzebnie,zyjcie sprawami codziennymi,cieszcie sie czymkolwiek,to niespodziewanie przyjdzie samoAntoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:moze wez drugą wieczorem?To tylko cztery dni...nie myslałas isc choc na jedną wizyte do jakiejs kliniki na konsultacje?Jesli jestes obciązona to moze oni troche zerkneliby na dotychczasowe wyniki,leczenie obecnego lekarza.W klinice zajmują sie kobietami z nowotworami i które starają sie o dziecko juz po leczeniu,po chemioterapii... jesli ty sie obawiasz ,moze tam troche rozwialiby twoje obawy.Męczysz sie psychicznie a to nie dobry taki stan,mysle ze powinnas isc,choc jedna wizyta,tylko konsultacja,na termin długo sie nie czeka
Ja juz byłam w klinikach.
Moj onkolog zgodził sie na jeden cykl z clo.
Wiecej nie popiera ale nie zabrania.
Gin mowi ze spoko lecimy z koksem.
Jagna jak boli nie ma jest ok. Jak byłam w ciazy tez padalam o 22 a rano wstawalam jak młody bógJagna 75 lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Dziewczyny, musimy trenować nasza cierpliwość i radośc.
Dla mnie pierwsze dwa tyg cyklu to fajny czas, pełen nadziei i działanie.
Obserwowania czy rosną jajka to dosc ekscytujące
Jagna 75 lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
atat wrote:Dziewczyny, musimy trenować nasza cierpliwość i radośc.
Dla mnie pierwsze dwa tyg cyklu to fajny czas, pełen nadziei i działanie.
Obserwowania czy rosną jajka to dosc ekscytujące
Pierwsze dwa tygodnie to chyba u każdego czas Nadzieji i energii do działania heh.
Jagna, mimo że człowiek wie że nie ma sensu się zadreczac to i tak ms chwilę słabości.Starania od września 2014r.
Mama 7letniej Magdalenki.
PCOS,niski progesteron, brak rosnących pęcherzyków, cienkie endo
2.02.2015r- ciąża biochemiczna..
Stymulacja i walka, w lipcu cud! 2 kreski!
Oczekujemy naszej Iskierki Nadzieji - marzec 2017 -
Wiec znów napawam sie tym entuzjazmem.
Wzięłam clo wiec jest nadzieja.
Znam wiele przypadków ze po odstawieniu clo jajniki ruszyły do boju i moja gin tez tak mowi ze to nie sa zmarnowane cykle!!!
Jagna 75, Ladybird:) lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1