CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Iwona,trzymamy kciuki mocno!!
Ja juz 5 cykli z clo przeszłam ale nie tracę nadziei,dziewczyny którmy się udało a jest ich tu coraz więcej dają mnóstwo nadziei!!!! -
Agnes tez chyba sobie kupię takie pudełeczko bo faktycznie przy tej ilości leków i suplementów dodatkowo to się można pomylić albo zapomniec!
-
ja widziałam ostatnio takie pudełko zmontowane razem z budzikiem - to jest patent - tylko przegródki były małe, dlatego się nie zdecydowałamW awatarze wystąpili: PING PONG Nr 1 made by CLO - cykl pierwszy
Od dzisiaj gramy na moich zasadach:
Orzeł --> Ja wygrywam
Reszka --> Ty przegrywasz -
roma wrote:A, i tak jeszcze kilka słów dodatkowych informacji - tryb życia ma się nijak do poziomu kortyzolu. Wszystko zależy, czy przysadka mózgowa działa prawidłowo. Jeśli jest niewydolna to produkuje mało kortyzolu co objawia się tym, że w sytuacja stresowych nie następuje wzrost tego hormonu i źle sobie radzimy, nie przechodzimy w naturalny stan "obrona lub ucieczka". Można też wieść spokojne życie na łonie natury i mieć za dużo kortyzolu z powodu np przewlekłego stanu zapalnego w organizmie - nasz organizm infekcje traktuje podobnie jak sytuacje stresujące.
Masz całkowitą racje.U mnie tak z niedoczynnoscią tarczycy było,zero objawów,gdyby nie to ze gin zlecił badanie TSH na samym początku staran to pewnie jeszcze długo nie wiedziałabym ze choruje.Czasem człowiek nie wie jakiego lokatora ma w sobie..Antoś IVF,Julisia natural
-
roma wrote:Cieszę się, że postawił jakąkolwiek diagnozę, bo od mojej gin usłyszałam, że skoro podstawowe badania wyszły ok, to żeby dalej się starać bo być może to był przypadek. No litości!!! 3 poronienia to przypadek?! Ona sugeruje się tym, że miałam też zdrową ciążę między tymi poronieniami, no ale dwa ostatnie były jedno po drugim. Brak słów... Ostatniego lutego idę też do immunologa. Cały czas jestem w kontakcie z jedną forumowiczką, którą poznałam tutaj rok temu. Nie udziela się już na forum, ale mamy kontakt i piszemy do siebie. Przekazała mi dużo informacji w zakresie diagnostyki po poronieniach i od jakiego lekarza, co można wywalczyć, bo sama przez to przechodziła. Mam więc nadzieję że endokrynolog + genetyk + immunolog dadzą radę, a moją gin postanowiłam olać. Ciekawe, czy gdyby chodziło o jej macicę i psychikę to też by tak lekko do tego podeszła...
to się nazywa walczyc,trzymam kciukiAntoś IVF,Julisia natural
-
Iwona92 wrote:Czesc dziewczyny, wczoraj bylam u lekarza i przepisal mi CLO i od nastepnego cyklu zaczynam swoj pierwszy cykl z CLO. Z tego co poczytalam tu na forum to udaje sie dziewczynom wiec mam nadzieje ze mi i wam tez sie uda:-)
witaj,ja równiez w pierwszym cyklu z CLO zafasolkowałam,tylko nosiłam przez chwile Aniołka pod sercem bo Pan Bóg wziął mi go do nieba.
Rozsiałam wiruski i jakas epidemia się tu zrobiła więc mysle ze dobrze trafiłas
Napisz cos o swoich problemach,ile sie starasz,na co sie leczysz...Antoś IVF,Julisia natural
-
poziomkowa wrote:Jak tak czytam o Waszych ciążach i efektach to zaczynam być pełna nadziei, mój gin mówi, że jemu się wydaje że powinno zaskoczyć. W tym miesiącu czekam na @ z utęsknieniem jak nigdy, ale to dopiero 27 dc więc w moim przypadku pewnie jeszcze trochę poczekam bo duphaston na wywołanie mam zacząć brać między 35-40 dniem cyklu - a potem magiczne CLO, w które zaczęłam mega wierzyć... w każdym razie szykuje się gorący marzec
Tak poza tematem, ja jestem trochę roztrzepana - jakie macie metody żeby pamiętać o lekach, witaminach itd... bo ja zawsze coś pominę a mocno się szykuję do tego CLO --> 2x1 rozumiem że rano i wieczorem - zdradźcie mi proszę Wasze godziny przy tym schemacie brania, jakieś rady techniczne - wiem, że to niby "pierdoły" ale nie chcę nic zepsuć...
To miłego dnia dziewuszki
no to ciesze sie ze dołączysz do mnie,do marcowych zaciążonych ha ha
ja poprostu przyklejam karteczke do telefonu(bo o nim nigdy nie zapominam) i zawsze pamietam co mam zrobic,ewentualnie zeby czegos nie zapomniec dwa razy dziennie jak antybiotyk co miałam po poronieniu,to ustawiłam sobie alarm w telefonie o odpowiednich godzinach na ilosc dni i jak tylko dzwonił to wiedziałam ze leki mam wziąc,przynajmniej o stałych godzinach.
Tez wszystko wpisuje w kalendarz w telefonie,a potem kazdego dnia wyswietla mi sie na widgecie np dzisiejszy dzien i wszystkie informacje o lekach,wizytach lekarzy,urodzinach itp.poziomkowa lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Misia 69 wrote:Dziewczyny dzis moj 10 dzien cyklu ( ten cykl pierwszy z clo) i od wczoraj kluje mnie i to nawet mocno prawy jajnik. Czy ey tez tak mialyscie moze?
czasem czuje sie jak praca tam wre w jajnikach,a czasem cisze,jednak wszystko wychodzi na usg dopiero.A ty kiedy na monitoring skoro 10dc?Antoś IVF,Julisia natural
-
Hej dziewczyny, muszę podzielić się z Wami moimi przeżyciami!
Tak jak Wam pisałam wcześniej wyszyły mi w moczu związki ketonowe i liczne bakterie. Następne dnia miałam plamienie. Postanowiłam napisać do mojego lekarza. Odpisał, abym zgłosiła się na izbę przyjęć do szpitala oraz żebym wykonała posiew moczu. Oczywiście pojechaliśmy do szpitala i wtedy się zaczęło..
Nawet nie wyobrażacie sobie jak nieprzyjemna Pani mnie obsługiwała! Miała pretensję, że w ogóle przyjechałam. Na moje wyniki moczu zareagowała cytuje "A w kupie to Pani nie ma bakterii?", stwierdziła, że bakterie są wszędzie! Po czym wykonała badanie ginekologiczne, które było bardzo bolesne co niestety powodowało małe pojękiwanie ale Pani powiedziała cytuje "dzisiaj miałam już trzy operacje za sobą i mam jeszcze się z Panią męczyć?". To nie wszystko. Po chwili wykonała badanie usg. Jej pierwsze słowa brzmiały "Ja tu Pani nie pomogę, musi się Pani skontaktować ze swoim lekarzem, zarodek jest za mały!". Wtedy zamarłam całkowicie. Kobieta nic nie tłumaczyła, byłam strasznie zdenerwowana. Po chwili, stwierdziła, że zarodek jednak chyba się mieści w normie, ale jest trochę mniejszy. Zapytałam czy wszystko jest dobrze, odpowiedziała "Czy wszystko jest dobrze to powie mi tylko ksiądz na ambonie". Było to dla mnie straszne przeżycie. Bałam się o cokolwiek zapytać, cokolwiek powiedzieć. Nawet nie wytłumaczyła skąd wystąpiło plamienie:(. Marzyłam tylko o tym by stamtąd uciec!
Gdy przyjechałam do domu sprawdziłam w necie o co chodzi z tym rozmiarem zarodka. Na to wygląda, że mój rzeczywiście jest mniejszy, wygląda na 6,3 tg ciąży, a ja jestem w ponad 7:/. Ostatnie dni były dla mnie naprawdę dużym stresem. Wizytę u lekarza mam umówioną na środę, muszę cierpliwie czekać i postarać się nie stresować. Jedynie co mnie trzyma to, że to wredne babsko powiedziało, że fasolce bije serduszko!!!!!
-
Misia 69 wrote:Ja wlasnie nie mam monitoringu
moja gin mi lazala przyjsc w nastepnym cyklu. Ja biore pol tabletli dziennie i ona twierdzi ze przy malych dawkach nie trzeba. Hmmm
Misia ja na początku też brałam przez 4 cykle po pół tabletki i w każdym cyklu lekarz zalecal pojawić się na monitoringu,taki lek nawet w małej dawce wymaga kontroli usgScarlettKate lubi tę wiadomość
-
Hm... Z tego co ja tu czytałam, to pierwszy cykl nie zależnie od dawki trzeba monitorować, żeby zobaczyć jak reagujesz na lek... Na jakiej podstawie zmieni ci później dawkę albo pozostawi taką samą? Może skonsultuj się z innym lekarzem...Gosposia
-
Dea współczuję takiego przeżycia z taką baburą,dobrze że masz to już za sobą, obyś nie musiała juz więcej do niej trafiać,ech lekarz z powołania. ..żal.pl
-
minions, ja nie raz natknęłam się na takich konowałów i nauczyłam się z nimi postępować. Kiedyś czułam się w takiej sytuacji wystraszona i kładłam uszy po sobie. Teraz wchodzę po prostu w tryb "atak" i robie się niemiła. Ostatnio miałam okazję powiedzieć jednemu lekarzowi na dyżurze weekendowym jak poszłam z dzieckiem, że jak się nie nadaje na pediatrę to nie musi nim być bo jest wiele innych pięknych zawodów i że to on jest tu dla mnie a nie ja dla niego i nie robi mi łaski przyjmując mnie bo to jego obowiązek. I kocha wierz mi - jak po nich pojedziesz to robią się taaaaacy malutcy. Olej ją, sprzęt w szpitalu pewnie do du... to co ona może Ci powiedzieć o wielkości zarodka.
minions, Opolanka 85, poziomkowa lubią tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Misia pewnie ze może być, działajcie swoją drogą a najwyżej jakby już była owu lub po to przynajmniej będziesz wiedziała jaka jest reakcja Twoja na stymulacje,powinna też Ci zrobić monit po,zęby sprawdzić Ci pekly pecherzyki
Misia 69 lubi tę wiadomość