CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
roma wrote:Dziewczyny, nie mam sił do ludzi... Właśnie dostałam smsa od mojej szwagierki w którym napisała, że nasza znajoma wraz ze swoją brątową są w ciąży i obie mają termin na października. I pyta mnie "a kiedy Ty?". No kur... Jakby nie wiedziała że w ciągu ostatniego roku straciłam 2 ciąże, ostatnią niespełna 2 miesiące temu. A może ja jestem przewrażliwiona?
Ja tez zaczynam wrzec kiedy ktos zadaje mi takie pytanie...jakby nie znał sytuacji.Ludzie nie majà pojecia ile nas to kosztuje.
Antoś IVF,Julisia natural
-
Roma niestety ja się też z tym spotykam, łeb za przeproszeniem im wszystkim można ukrecic:)) niech Cię takie niegrzeczne pytania nie łamią,niech nie robią na Tobie wrażenia.
-
roma wrote:Dziewczyny, nie mam sił do ludzi... Właśnie dostałam smsa od mojej szwagierki w którym napisała, że nasza znajoma wraz ze swoją brątową są w ciąży i obie mają termin na października. I pyta mnie "a kiedy Ty?". No kur... Jakby nie wiedziała że w ciągu ostatniego roku straciłam 2 ciąże, ostatnią niespełna 2 miesiące temu. A może ja jestem przewrażliwiona?
-
No ja jeszcze mam Z tym problem że jak ktoś mnie o dziecko pyta to mówię że jeszcze mamy czas ale jak się zaczyna dociekanie i sto pytań do to mam ochotę ryczec aby az mi sie głos lamie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2016, 15:18
-
Kurcze, nie wymagam żeby obchodzić się ze mną jak z jajkiem i nie wspominać o ciąży w mojej obecności. Ostatnio moja dobra koleżanka w większym gronie (tylko ona wiedziała o moim problemie) palnęła głupotę mówiąc, że jej znajoma przyszła rano do pracy i powiedziała że miała straszny koszmar. Na pytanie co jej się śniło odpowiedziała "że jestem w ciąży". Zaraz uświadomiła sobie, że to było nie na miejscu. Widziałam, że strasznie jej głupio bo po prostu jej się zapomniało i nawet nie byłam zła bo wiem, że nie chciała. Trudno natomiast powiedzieć, żeby mojej szwagierce się wyrwało - w końcu jak się pisze smsa to się myśli co się pisze. I takie sytuacje mnie irytują bo mam wrażenie, że robi mi na złość. Wie o każdym moim poronieniu, to co się głupio pyta?25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
roma wrote:Dziewczyny, nie mam sił do ludzi... Właśnie dostałam smsa od mojej szwagierki w którym napisała, że nasza znajoma wraz ze swoją brątową są w ciąży i obie mają termin na października. I pyta mnie "a kiedy Ty?". No kur... Jakby nie wiedziała że w ciągu ostatniego roku straciłam 2 ciąże, ostatnią niespełna 2 miesiące temu. A może ja jestem przewrażliwiona?
-
cookiemonster wrote:Kochana, moja bratowa, która też wie jak jest potrafi wysłać mi w ciągu trzech dni 7 zdjęć ich dziecka plus filmik... (oczywiście dziecka nie planowali..). Ze strony najbliższych powinnyśmy dostać najwięcej wsparcia, ale jest jak jest
-
Dziewczyny, dołączam! Nie tylko dlatego, że dzisiaj też gotowałam rosół
to mój 1 cykl z CLO, dostałam zastrzyk z ovitrelle 8 lutego, 23 lutego mam testować.
2 poronienia za mną, prawie 4-letnie szczęście biega w salonie;)
Hashimoto, więc biorę encorten, oprócz tego Acard i Duphaston.
Aż się boję tego testowania za dwa dni, oczywiście o ile nie przyjdzie @
generalnie nie potrafię sobie miejsca znaleźć, słabo sypiam,
trzymam kciuki za Wasze starania!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Niestety nie mozemy sie schowac przed takimi pytaniami,musimy byc silne i nie pokazac ile nas to kosztuje.
Kiedy sie poroni to juz w ogóle pytania działają jak sól na rane,jak znalezc slowa by odpowiedziec na tak durne pytania,tym bardziej jesli ktos wiedział o naszej stracie..
Pamiętam kiedy poroniłam i w ten sam dzien kolezanka mi przysłala całą serie zdjęc z jej trzy miesięcznà córeczkà,rzuciłam telefonem i płakałam,tak bardzo to bolało.
Teraz lubie patrzec na małe cudenka,bobaski ale wciàz nie lubie kiedy ktos pyta kiedy mój bratanek bedzie miał kuzynostwo.
Zeby kazda z nas znała odpowiedz zycie byłoby proste,a tak to walczymy i zmagamy sie z problemami nie wiedzàc na pewno czy to ma jakis sens,wierzymy tylko ze ma i to daje siłe choc w srodku schowana cała nasza kruchoscroma lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
A odnośnie do idiotycznych pytań o potomstwo, ja nauczyłam się odpowiadać "nie zawsze jest tak jak się planuje".
Oczywiście szlag mnie trafia na mało empatyczne pytania ze strony rodziny/znajomych, wówczas zdarza mi się odpalić, że "jak będę miała dobrą nowiną, to będziecie jednymi z pierwszych, których poinformuję".
Trzeba ubrać grubą skórę, mnie koleżanka poprosiła "po", żebym wzięła udział w badaniu psychologicznym prowadzonym przez jej znajoma do pracy mgr dotyczącej par po poronieniu, myślałam, że zęby wybiję....ale z bezsilności nic nie zrobiłam....."nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
mamakejti witamy Cię serdecznie, tutaj raźniej niż samemu
czy Twoje poronienia wynikały z hashi, czy też jest jakaś dodatkowa przyczyna?
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
roma, dziękuję za powitanie;) wredne Hashimoto splądrowało mi tarczycę doszczętnie, u nas diagnostyka jest raczej ok, drożność super, armia męża w normie, regularne @, także lekarze obstawiają hashi, teraz po raz poerwszy dostałam przy staraniach Encorten, zobaczymy jak to się potoczy."nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"
-
mamakejti wrote:Dziewczyny, dołączam! Nie tylko dlatego, że dzisiaj też gotowałam rosół
to mój 1 cykl z CLO, dostałam zastrzyk z ovitrelle 8 lutego, 23 lutego mam testować.
2 poronienia za mną, prawie 4-letnie szczęście biega w salonie;)
Hashimoto, więc biorę encorten, oprócz tego Acard i Duphaston.
Aż się boję tego testowania za dwa dni, oczywiście o ile nie przyjdzie @
generalnie nie potrafię sobie miejsca znaleźć, słabo sypiam,
trzymam kciuki za Wasze starania!
Nie ma co sie bac testowania,strach jest wiekszy dopiero potem,kiedy zobaczy sie te dwie kreski..strach przed utratą tego szczèscia
Bedziemy trzymac kciuki,oby sie udałoWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2016, 17:56
Antoś IVF,Julisia natural
-
"Nie ma co sie bac testowania,strach jest wiekszy dopiero potem,kiedy zobaczy sie te dwie kreski..strach przed utratą tego szczèscia"
.....faktycznie moje podwójne doświadczenie poronienia podszeptuje mi, że dwie kreski nie oznaczają szczęśliwego rozwiązania.....
To pokazuje jak wielkie są nasze pragnienia, pomimo mórz łez, strachu, bólu, rozczarowań .....my nadal próbujemy i nie tracimy nadziei."nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
mamakejti ja też mam chorą tarczycę - od lat leczę się na niedoczynność, przeciwciała anty TPO podwyższone, a teraz okazało się, że nadnercza też coś nie wyrabiają i mam za niski kortyzol. Lekarz obstawia, że właśnie to było przyczyną moich ostatnich 2 poronień. W sumie poroniłam 3 razy, ale po pierwszym poronieniu zaszłam w totalnie bezproblemową ciążę z której też mam 4 latka. Jeśli jesteś z okolic śląska to służę namiarami na bardzo dobrego endokrynologa.25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
roma, dzięki za wiadomość, ja po pierwszym poronieniu zaszłam w ciążę, jednak nie bezproblemową, gdyż miałam nawracające plamienia i szew okrężny na szyjce od 17 t.c., ale rozwiązanie poszło za t błyskawicznie w 38 t.c. potem było 2 poronienie i już prawie 2 lata starań....
jestem z Lublina, także na Śląsk mam daleko;) - chociaż będę na wyjeździe służbowym 10 marca w Katowicach;), wtedy połączę się z Tobą ciepłymi myślami"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
mamakejti wrote:"Nie ma co sie bac testowania,strach jest wiekszy dopiero potem,kiedy zobaczy sie te dwie kreski..strach przed utratą tego szczèscia"
.....faktycznie moje podwójne doświadczenie poronienia podszeptuje mi, że dwie kreski nie oznaczają szczęśliwego rozwiązania.....
To pokazuje jak wielkie są nasze pragnienia, pomimo mórz łez, strachu, bólu, rozczarowań .....my nadal próbujemy i nie tracimy nadziei.
Nie ma co sluchac tych mysli,tylko wciàz pragnàc tego szczèscia mimo iz doswiadczenie mówi co innego.
Strach zawsze bedzie,ale pragnienie jest silniejsze,ja mimo wszystko nigdy sie nie poddam,zawsze bede czekac na moją iskierke szczęscia
Antoś IVF,Julisia natural