CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Roma to juz na to badanie..msm nadzieje ze syn nie bedzie misl tego problemu co ty,trzymsm kciuki && wynik po 6 tygodniach?
Co do tego estradiolu to róznie piszą ponad 200-300,chyba zalezy od norm lsbolatoryjnych.W kazdym bàdz razie teój wynik wskazuje ze jestes/bylas blisko ovu a przypuszczalnie tez wiemy po twoim monitoringu.W sumie bioràc pod uwage twoje tasiemcowe cykle to w tym cyklu ovu wczesnie maszAntoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie
Jeśli mogę spytać: w nieskończoność na stymulacji być nie można.
Jakie zadanie mają leki na stymulkę: poprawić jakość jajeczka, spowodować owulkę czy większą ilość jajeczek? tego nie rozumiem...
czy leki te mają szansę przywrócić naturalną owulkę?
dlaczego większość z Was ma zastrzyk na pęknięcie a mój gin nawet nic o nim nie wspomniał? -
Jagna 75 wrote:Kochana mój mąz tez pracuje na kopalni wiec mysle ze kazda praca ma jakis wplyw.Jesli ona mialaby byc winna to nasze nasienie pewnie tez byloby zle.Za dwa lata idzie na emeryture wiec przez tyle lat praca na dole pewnie odcisnelaby piètno.Dwa lata temu badalismy nasienie i bylo w normie,fakt nie robilismy dokladniejszych badan nasienia jednak lekarz nie proponowal by poszerzyc diagnostyke.Teraz jestesmy przed IVF,za tydzien badamy nasienie meza(chromatyna,p/c przeciwplemnikowe z nasienia,posiew nasienia,test HBA,Alfa-glukozydaza z nasienia,CMV igm,seminogram)Takich badan prócz morfologi nie robilismy wiec równiez mam stracha czy cos z tego nie wyjdzie.Chyba najbardziej boje sie tych genetycznych bo z reszte wyników mozna poprawic.
Mam nadzieje ze trzy miesiące i wasze parametry zmienià sie na lepsze,skup sie w tym czasie na zmianach zywieniowych dla siebie i mèza no to tez wplywa na poprawe,trzymam kciuki.To walka a nie wyrok,wiec trzeba zebrac sie do kupy i wykorzystac ten czas dobrze.Mam nadzieje ze sie wam uda
Jagienko u mnie dokladnie mija rok odkad mialam przerwe w stymulacjach i podejmowalam decyzje, gdzie dalej pojde sie leczyc. Wtedy postanowilam, ze rok 2016 bedzie moj o zajde w ciaze. Nie spodziewalam sie, ze uda sie już w lutym.
Tobie rowniez życzę dwoch kresek w roku 2017 ( lub szybciej) -
Jagienko Kochana tyle Cię mocno!!!
Będę mocno trzymała kciuki zebyś puszczała juz pawie na koncercie 26.11:))))
Trzymaj się Kochana:)) -
Jagna, jesteś dzielna i na pewno w końcu będziesz wynagrodzona!
Alisa, w zasadzie tak jak napisałaś-głównie przywrócić owulacje, ewentualnie poprawić jakość komórek. A masz pełny monitoring? Bo jeśli wszystko ładnie pęka samo to nie ma potrzeby zastrzyku. -
Olciaaa wrote:Lola kortzol to od stresu? jakie na to są badania? bo u mnie też pękają dopiero po pregnylu
Badanie kortyzolu rano robiłam. Mialam 28,4 norma do 19.Mam zrobic jeszcze po obciążeniu dexaminazonem (czy czymś podobnym) żeby wykluczyć czy to nie od jakiejś zmiany na nadnerczach Ew problem z przysadką. Nie zrobilam jeszcze bo po owulacji nie wolno ze względu na możliwą ciążę. Ze względu na to ze miałam bardzo stresujący rok i prawidłowy rezonans oraz kortyzol rok temu to obstawiam stres. Test zrobie ale właściwie to chyba po skończonym tym cyklu dopiero. -
roma wrote:Lola a jaki miałaś kortyzol? Ja mam za niski i biorę hydrokortyzon. Do tej pory miałam swoje owulacje, co prawda bardzo późne ale były. A teraz nawet po 8 tabletkach clo efekt był mizerny. Może przez to?
Moja endokrynolog powiedziała, ze podniesiony kortyzol "zjada" pik lh. Pytalam gin i powiedziała ze to najprawdopodobniej to. Wszystkie badania mam dobre a caly czas mam torbiele. Dzieje sie tak bo przysadka ma okreslona pule na wyprodukowanie wszystkich hormonów. Jezeli organizm ma podniesiony kortyzol a jest to dla organizmu hormon ważniejszy. To innych hormonów bedzie mniej. Pierwsze wlasnie co jest niższe to lh. Jedynym sposobem jest wiciszenie organizmu i zwalczenie czynników stresujących.
Powiem Wam, ze mi to opornie idzie.
-
Witajcie kochane,
W końcu znalazłam czas na napisanie.. miałam zabiegany weekend i poniedziałek w 100% przysłowiowy, czyli taki do dupy, że można trochę porównać z piątkiem 13-ego. No ale dość już..
Jagienko, cholerka no, z całą pewnością ten dzień nie należy do najprostszych ale budujące jest to, że to już niedługo. Ja tam wierzę, że Aniołek czuwa nad Wami i właśnie zbiera ogrom wirusów dla Ciebie, abyś rzygała w grudniu przez silną ciążunięa co tam! niech będzie, że mnogą!!
Tuśka, czytałam poprzednie wpisy o tym, jak się czułaś jak przyszła @. Mam nadzieję kochana, że czujesz się już dobrze! Niech Ci te cierpienia ciążą opatrzność wynagrodzi:*
Z naszej linii frontu.. W piątek odebraliśmy wyniki badania nasienia. Niby jest lepiej, ale oczywiście znowu coś. Liczba plemników dwa razy większa ale problem z lepkością, a czas upłynnienia to już magia jakaś - 120 min.
Wyniki:
Okres abstynencji: było 5 dni / tym razem też 5 dni
Barwa: była prawidłowa / jest prawidłowa
Objętość: było 4,5 ml / jest 6,0 ml
lepkość: była prawidłowa / jest zwiększona
Ph: było 7,9 / jest 8,1
koncentracja plemników: było 6,0 mln/ml / jest 11,3 mln/ml
aglutynacja było - / jest -
ilość plemników w ejakulacie: było 27.0 mln / jest 67,8 mln !!!!!
ruch postępowy: było 35% / jest 46%
ruch niepostępowy: było 9% / jest 5%
ogólny % ruchliwych: było 44% / jest 51%
brak ruchu: było 56% / jest 49%
formy prawidłowe: było 6% / jest 7%
uszkodzone główki: było 91% / jest 86%
uszkodzone szyjki/wstawki: było 70% / jest 29%
formy nieprawidłowe: było 94% / jest 93%
uszkodzone witki: było 28% / jest 27%
kropla cytoplazmy: było 8 / jest 2
plemniki żywe: było 76% / jest 79%
plemniki martwe: było 24 % / jest 21%
koncentracja leukocytów: było 0,1 / jest 0,0
koncentracja komórek okrągłych: było 0,6 mln/ml / jest 0,3 mln/ml
-
Aaaa i jeszcze zapomniałabym!! chciałam się Wam pochwalić, że wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę anty
))) Jestem przeszczęśliwa, że to już koniec tego cholerstwa i teraz czekam z przeogromną niecierpliwością na krwawą merry
Olciaaa lubi tę wiadomość
-
lola a no to Ty miałaś bardzo wysoki. Ja miałam 5.5 przy normie 5 - 19. Biorę 15 mg hydrokortyzonu dziennie i teraz na czczo mam 14.
My już jesteśmy załatwieni. Robienie badań w tej poradni genetycznej to czysta przyjemność, o ile można to nazwać przyjemnością. Szybko, sprawnie, wręcz ekspresowo! Pani doktor przemiła, wszystko wyjaśniła, wyniki przyjdą pocztą a jak tylko będą to zadzwoni. Takie cuda na NFZi tchnęła we mnie trochę nadziei. Opowiadała że ma pacjentkę z translokacją chromosomów (coś takiego jak ja) która 3 razy poroniła. Jak zbadała jej rodziców to okazało się że dziewczyna odziedziczyła kariotyp po matce a ojciec też ma nieprawidłowy, wyszła mu translacja całkiem innych chromosomów. I ta wydawałoby się para bez szans ma na koncie 1 poronienie i 3 zdrowe córki (jedna nosicielka, reszta nie wiem). Generalnie mam większe szanse na chłopca, bo jedna z wad mojego kariotypu związana jest typowo z płcią żeńską. A jak spytałam czy mam szansę na dziecko kazała mi popatrzeć na syna i samej sobie odpowiedzieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 13:39
Angie 31, Alisa, cookiemonster lubią tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
nick nieaktualnylola1 wrote:Moja endokrynolog powiedziała, ze podniesiony kortyzol "zjada" pik lh. Pytalam gin i powiedziała ze to najprawdopodobniej to. Wszystkie badania mam dobre a caly czas mam torbiele. Dzieje sie tak bo przysadka ma okreslona pule na wyprodukowanie wszystkich hormonów. Jezeli organizm ma podniesiony kortyzol a jest to dla organizmu hormon ważniejszy. To innych hormonów bedzie mniej. Pierwsze wlasnie co jest niższe to lh. Jedynym sposobem jest wiciszenie organizmu i zwalczenie czynników stresujących.
Powiem Wam, ze mi to opornie idzie.