X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 29 września 2016, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Mam nadzieje, że u Ciebie doszło do owulacji :-) Koniecznie daj znac!
    Ja od początku mojego leczenia obstawiałam problemy z hormonami, a dziś jak usłyszałam o endometriozie to miałam tylko 1 myśl w głowie - "k... znowu coś" jakby nie mogło być dobrze, normalnie. Ja już nawet nie zastanawiam się dlaczego "ja" bo wiem, ze bardzo dużo z nas ma podobne problemy, że ogólnie cała masa ludzi choruje na różne choroby. Mam nadzieje, że na długo mi pozostanie takie nastawienie, bo obawiam się, że droga może być długa.

    Dziewczyny - te co miały laparoskopie - jak się po tym czułyście? Długie miałyście zwolnienie? Pytam, bo w mojej pracy ostatnio agresywnie reagują na zwolnienia lekarskie, a nie chce ich wtajemniczać w moje problemy zdrowotne, bo same wiecie jak jest w pracy. Już i tak słyszałam ploty, że "kariera kariera" i że już ten wiek (mam 30 lat), że wygodna jestem, że nie mam dziecka. Ale w d... tzn w nosie to mam... ;-)
    Byłam u lekarza i pęcherzyki jeszcze nor pękły ten w prawym 28mm w lewym jeden 23 drugi 24 lekarz kazał się dalej starać i w pon sprawdzić znów na usg. A ja pytam "a jak nie pękną?" A on na to że znaczy że lek nie jest na mnie skuteczny ale jakby co da zastrzyk na pęknięcie...czemu nie dał mi już przecież te pęcherzyki są duże...dziwi mnie to ale ufam mu bo jest specjalistą.
    Tak się cieszyłam że zadziałało na mnie clo ładnie a tu jednak dupa...
    No ja mam grzybice tak jak myślałam ale dał tabletki dla nas i dla mnie czopki. Uspokoił mnie tylko że jak jutro obrzęk po globulce minie to mamy dalej się starać bo to teraz najważniejsze ale ja nie liczę że to pęknie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2016, 22:03

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 września 2016, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najmłodsza_staraczka wrote:
    Dziewczyny, nie wiem co się dzieje.
    Bardzo boli mnie dzisiaj jajnik.. ale nie np. jak leże.. boli mnie jak chodzę, podczas seksu, jak badałam szyjkę macicy i nacisnęłam jakby nad nią na ściankę.. nie wiem jak to wytłumaczyć :(
    Jest to podobny ból jaki miałam podczas torbieli ( wtedy miała 4,5 cm).. dwa dni temu pęcherzyk miał 23/24 mm.. więc to chyba nie to ? :(
    masakra jakaś..
    Moze to poprostu ovulka

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kobitki. Trochę mnie tu nie było, chyba nie nadrobię wszystkich tych stron..
    Mam nadzieję, że udało się którejś zobaczyć 2 kreseczki :)
    Ja ostatnio na nic nie mam czasu, synek coś choruje, jak nie przeziębienie to biegunka i tak już 2 tygodnie.. :( a tak z innej beczki, to zaczęłam właśnie 9 miesiąc ;)
    Pozdrawiam Was :)

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 września 2016, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki69 wrote:
    Byłam u lekarza i pęcherzyki jeszcze nor pękły ten w prawym 28mm w lewym jeden 23 drugi 24 lekarz kazał się dalej starać i w pon sprawdzić znów na usg. A ja pytam "a jak nie pękną?" A on na to że znaczy że lek nie jest na mnie skuteczny ale jakby co da zastrzyk na pęknięcie...czemu nie dał mi już przecież te pęcherzyki są duże...dziwi mnie to ale ufam mu bo jest specjalistą.
    Tak się cieszyłam że zadziałało na mnie clo ładnie a tu jednak dupa...
    No ja mam grzybice tak jak myślałam ale dał tabletki dla nas i dla mnie czopki. Uspokoił mnie tylko że jak jutro obrzęk po globulce minie to mamy dalej się starać bo to teraz najważniejsze ale ja nie liczę że to pęknie...
    Zobaczysz ze na kolejnej wizycie nie bedzie sladu po jajku,tzn.bedzie slad po ovulacji :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 września 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amc wrote:
    Cześć kobitki. Trochę mnie tu nie było, chyba nie nadrobię wszystkich tych stron..
    Mam nadzieję, że udało się którejś zobaczyć 2 kreseczki :)
    Ja ostatnio na nic nie mam czasu, synek coś choruje, jak nie przeziębienie to biegunka i tak już 2 tygodnie.. :( a tak z innej beczki, to zaczęłam właśnie 9 miesiąc ;)
    Pozdrawiam Was :)
    Tyle razy cie wywolywalam,zastanawialam sie co z tobą.Opowiadaj gdzie kiedy i jak zdarzyl siecten cud.Wspaniale :-) :-) :-) to chyba z tej starej paczki zostalam ja,Angie i Biedronka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2016, 22:27

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 29 września 2016, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Zobaczysz ze na kolejnej wizycie nie bedzie sladu po jajku,tzn.bedzie slad po ovulacji :-)
    Kochana jesteś ❤ obyś miała rację. Tylko żeby do jutra bol po globulkach minął żebym kibla szansę na bezbolesne staranie :)

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 września 2016, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amc chyba od niedawna masz suwaczek po jakos tydzien temu zajrzalam na stare posty i tez czytalam twoje i suwaka nie zauwazylam

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Tyle razy cie wywolywalam,zastanawialam sie co z tobą.Opowiadaj gdzie kiedy i jak zdarzyl siecten cud.Wspaniale :-) :-) :-) to chyba z tej starej paczki zostalam ja,Angie i Biedronka
    Oj aż mi wstyd.. bo byłam na bieżąco, a ostatnio nie mam jak zajrzeć poczytać, napisać..
    Jagienko widzę, że ruszacie z in vitro, bardzo Ci kibicuję i mam nadzieję że niebawem u Ciebie też zabije małe serduszko :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, suwaczek ma już od bardzo dawna ;)

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 września 2016, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amc wrote:
    Nie, suwaczek ma już od bardzo dawna ;)
    Sorki,gapa ze mnie,pomyliłas mi sie z dziewczyną która zniknęla z wątku na początku roku ha ha

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • CzterolistnaKoniczyna Autorytet
    Postów: 996 811

    Wysłany: 30 września 2016, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej laseczki :*

    Dziś piąteczek, piątunio i pogoda chyba nienajgorsza się zapowiada. A jakoś tak trzyma mnie od rana melancholijny nastrój.. Tak sobie pomyślałam, że ostatnio myślę niesamowicie pozytywnie :P. Dziś mam 8 dc (cykl z letro, więc szansa na owu) no i już myślę sobie, że pewnie nic nie urośnie, albo będą torbiele, albo coś innego pójdzie nie tak. W każdym razie tym razem w upragnioną ciążunię na pewno nie zajdę, a tak poza tym to na pewno na wizycie w pon klinikowy gin powie mi, że biorąc wszystko pod uwagę to najlepiej jakbyśmy od razu podeszli do in vitro. Oczywiście tu już widzę schody bo a to, że z tą ustawą i nie wiadomo czy w ogóle byśmy zdążyli przed jej wejściem w życie, a to że mnóstwo badań przed więc może coś jeszcze wyjść, no i że od razu byśmy nie mogli podejść bo najpierw musielibyśmy poszerzyć nasz budżet, no i dochodzą delegacje mojego męża - na pewno wypadłoby w najgorszym czasie itp itd. Skalę mojej ostatniej paranoi zwieńcza wczorajszy dzień - myłam okna, malowałam ściany z mężem do późna więc dzisiaj bolą mnie plery no ale to na pewno nie przez to, to na pewno jest endometrioza :D hah. No i tak sobie dzisiaj pomyślałam, że chyba kopnę się w dupę porządnie bo trzeba mieć przecież nadzieję i myśleć pozytywnie bo to już zakrawa o szaleństwo..
    Także ciasteczko, kawusia i niech ciąża spożywcza rośnie zdrowo :D
    <3 Miłego dnia!

    4a013c5b60.png
    V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
    Aniołek 02.2020 8tc.
    Aniołek 10.2020 15tc.
    CB 05.2021
    Synek 9.2018 ❤🍀
    Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
    12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
    M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok
  • Paulina_90 Ekspertka
    Postów: 249 98

    Wysłany: 30 września 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha Czterolistna poprawiłaś mi humor z rana :-D I to nie Ty się kopniesz, a ja za chwilę zasadzę Ci takiego kopniaka w sam zad, że myślenie Twe obróci się o 180st :-D Ja od 1dc z letro mówiłam mężowi że jestem w ciąży, a jak mnie wkurzał to, że ma się zamknąć bo kobiet w ciąży się nie denerwuje :-D No i sobie wykrakałam... Także letro to jest chyba taki cwaniak który słucha tego co mówimy i myślimy i się dostosowuje :-D Więc KOPNIAK leci (razem z wirusami hah) i proszę mi tu pozytywne myślenie załączyć ;-)

    A poza tym laski to dzień dobry.
    Wczoraj niestety nie zdążyłam zrobić tej bety, dziś tez nie... W poniedziałek pójdę, ale do mojego prymitywnego laboratorium, gdzie beta kosztuje 11zl więcej niż tam gdzie przyjmuje mój gin a wyniki są dopiero na drugi dzień :-/
    Ale... zrobiłam dziś ostatni test jaki miałam w domu i od razu pojawiła się piękna, gruba, ciemna druga krecha, niemal taka jak kontrolna ;-) A teraz co chwilę chodzę i patrzę na wszystkie 3 testy jakby mi te kreski miały z nich uciec :-D
    Miłego dnia Kobity!

    Początek walki o Największe Szczęście - czerwiec 2016
    3 cykle clo
    1 cykl lametta
    10.10.2016 - Serduszko
    201706087149.png
    "I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 30 września 2016, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzterolistnaKoniczyna wrote:
    Hej laseczki :*

    Dziś piąteczek, piątunio i pogoda chyba nienajgorsza się zapowiada. A jakoś tak trzyma mnie od rana melancholijny nastrój.. Tak sobie pomyślałam, że ostatnio myślę niesamowicie pozytywnie :P. Dziś mam 8 dc (cykl z letro, więc szansa na owu) no i już myślę sobie, że pewnie nic nie urośnie, albo będą torbiele, albo coś innego pójdzie nie tak. W każdym razie tym razem w upragnioną ciążunię na pewno nie zajdę, a tak poza tym to na pewno na wizycie w pon klinikowy gin powie mi, że biorąc wszystko pod uwagę to najlepiej jakbyśmy od razu podeszli do in vitro. Oczywiście tu już widzę schody bo a to, że z tą ustawą i nie wiadomo czy w ogóle byśmy zdążyli przed jej wejściem w życie, a to że mnóstwo badań przed więc może coś jeszcze wyjść, no i że od razu byśmy nie mogli podejść bo najpierw musielibyśmy poszerzyć nasz budżet, no i dochodzą delegacje mojego męża - na pewno wypadłoby w najgorszym czasie itp itd. Skalę mojej ostatniej paranoi zwieńcza wczorajszy dzień - myłam okna, malowałam ściany z mężem do późna więc dzisiaj bolą mnie plery no ale to na pewno nie przez to, to na pewno jest endometrioza :D hah. No i tak sobie dzisiaj pomyślałam, że chyba kopnę się w dupę porządnie bo trzeba mieć przecież nadzieję i myśleć pozytywnie bo to już zakrawa o szaleństwo..
    Także ciasteczko, kawusia i niech ciąża spożywcza rośnie zdrowo :D
    <3 Miłego dnia!
    Witaj kochana no i miłego dnia :*
    Ja też ciągle mam czarne myśli. Najgorsze ze na początku mam nadzieję a potem klops...Jak już ładnie pęcherzyki porosły to teraz nie pękły lekarz liczy że do pon pękną ja w to wątpię. Tak się cieszyłam zd wreszcie zareagowałam na clo że aż trzy pęcherzyki i to w 12dc a nie w 25dc...a tu los nie dał się tym cieszyć bo skurczybyki nie pekają...Mi się już wydaje ze nic na moje zaburzenia hormonalne nie da rady...staram się myśleć pozytywnie ale ns krótko mi się to udaje :(

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • Justyna911 Ekspertka
    Postów: 284 60

    Wysłany: 30 września 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina_90 wrote:
    Hahaha Czterolistna poprawiłaś mi humor z rana :-D I to nie Ty się kopniesz, a ja za chwilę zasadzę Ci takiego kopniaka w sam zad, że myślenie Twe obróci się o 180st :-D Ja od 1dc z letro mówiłam mężowi że jestem w ciąży, a jak mnie wkurzał to, że ma się zamknąć bo kobiet w ciąży się nie denerwuje :-D No i sobie wykrakałam... Także letro to jest chyba taki cwaniak który słucha tego co mówimy i myślimy i się dostosowuje :-D Więc KOPNIAK leci (razem z wirusami hah) i proszę mi tu pozytywne myślenie załączyć ;-)

    A poza tym laski to dzień dobry.
    Wczoraj niestety nie zdążyłam zrobić tej bety, dziś tez nie... W poniedziałek pójdę, ale do mojego prymitywnego laboratorium, gdzie beta kosztuje 11zl więcej niż tam gdzie przyjmuje mój gin a wyniki są dopiero na drugi dzień :-/
    Ale... zrobiłam dziś ostatni test jaki miałam w domu i od razu pojawiła się piękna, gruba, ciemna druga krecha, niemal taka jak kontrolna ;-) A teraz co chwilę chodzę i patrzę na wszystkie 3 testy jakby mi te kreski miały z nich uciec :-D
    Miłego dnia Kobity!

    Żadna kreska nie ucieknie kochana :) wszystko jest pięknie i tak zostanie i juz niedługo usłyszysz serduszko ❤️ Ja dzisiaj 17dc i juz po owu jeśli taka nastąpiła, niby testy pokazywały ale monitoringu nie miałam wiec nigdy nic nie wiadomo. Serduszkowalismy prawie co dzien w tym tygodniu tylko jeden dzien opuściliśmy wiec zrobiłam wszystko co w mojej mocy :D teraz pozostaje czekać, ale jestem dobrej myśli tym razem musi sie udać i do Ciebie dołącze jako czerwcówka :)

    4 cykle z clo
    5 cykl bez wspomagaczy- udany :)
    26.10.16- bicie serduszka <3
    f2w39n73kken1w0j.png
  • Paulina_90 Ekspertka
    Postów: 249 98

    Wysłany: 30 września 2016, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna911 wrote:
    Żadna kreska nie ucieknie kochana :) wszystko jest pięknie i tak zostanie i juz niedługo usłyszysz serduszko ❤️ Ja dzisiaj 17dc i juz po owu jeśli taka nastąpiła, niby testy pokazywały ale monitoringu nie miałam wiec nigdy nic nie wiadomo. Serduszkowalismy prawie co dzien w tym tygodniu tylko jeden dzien opuściliśmy wiec zrobiłam wszystko co w mojej mocy :D teraz pozostaje czekać, ale jestem dobrej myśli tym razem musi sie udać i do Ciebie dołącze jako czerwcówka :)
    No i takie myślenie mi się podoba :-) Czekam na Ciebie z niecierpliwością ;-) Ja nawet testów owu nie robiłam (z resztą nigdy ani jednego nie zrobilam), monitoringu tez nie miałam, po prostu robiłam to co chciał mój organizm :-D Będzie dobrze!

    Aa i oczywiście ślę wiruuuussssski!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2016, 09:35

    Początek walki o Największe Szczęście - czerwiec 2016
    3 cykle clo
    1 cykl lametta
    10.10.2016 - Serduszko
    201706087149.png
    "I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."
  • Nohope Koleżanka
    Postów: 60 11

    Wysłany: 30 września 2016, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,robiłam poziom esriadolu w 13dc po Clo(od 2 do 7dc) ale niestety za niski..tylko 74,3pg/ml czyli jeszcze nic nie rośnie:( mój lekarz kazał mi powtórzyć dzis (15dc)czekam na wyniki ale nie spodziewam się cudu,pocieszał mnie ze przy PCOS owulacja moze wystąpić pózniej,ale martwi mnie ten słaby przyrost..

    gannyx8dhwdxt3nj.png
    PCO,brak miesiączki i owulacji.
  • CzterolistnaKoniczyna Autorytet
    Postów: 996 811

    Wysłany: 30 września 2016, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina_90 wrote:
    Hahaha Czterolistna poprawiłaś mi humor z rana :-D I to nie Ty się kopniesz, a ja za chwilę zasadzę Ci takiego kopniaka w sam zad, że myślenie Twe obróci się o 180st :-D Ja od 1dc z letro mówiłam mężowi że jestem w ciąży, a jak mnie wkurzał to, że ma się zamknąć bo kobiet w ciąży się nie denerwuje :-D No i sobie wykrakałam... Także letro to jest chyba taki cwaniak który słucha tego co mówimy i myślimy i się dostosowuje :-D Więc KOPNIAK leci (razem z wirusami hah) i proszę mi tu pozytywne myślenie załączyć ;-)

    A poza tym laski to dzień dobry.
    Wczoraj niestety nie zdążyłam zrobić tej bety, dziś tez nie... W poniedziałek pójdę, ale do mojego prymitywnego laboratorium, gdzie beta kosztuje 11zl więcej niż tam gdzie przyjmuje mój gin a wyniki są dopiero na drugi dzień :-/
    Ale... zrobiłam dziś ostatni test jaki miałam w domu i od razu pojawiła się piękna, gruba, ciemna druga krecha, niemal taka jak kontrolna ;-) A teraz co chwilę chodzę i patrzę na wszystkie 3 testy jakby mi te kreski miały z nich uciec :-D
    Miłego dnia Kobity!
    Paulina, hehe dzięki za kopa z wiruskami :D obróciłam się o 180 stopni i teraz to już nie ma opcji, ciążunia musi z tego być! :) przyłożymy się z mężem ale to oczywiście tylko by dopełnić formalności :D

    Co do krech to no cóż.. nie ma opcji moja droga by uciekły :D uciekać to za jakiś czas będą przed Tobą dwie stopy jak już twój maluch będzie biegał :) <3 Jak tam w ogóle się czujesz? Jak pragnienie, dalej trzyma? :)

    A wirusy to łyyykaaaaamm jak szalona :)

    Paulina_90 lubi tę wiadomość

    4a013c5b60.png
    V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
    Aniołek 02.2020 8tc.
    Aniołek 10.2020 15tc.
    CB 05.2021
    Synek 9.2018 ❤🍀
    Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
    12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
    M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok
  • Justyna911 Ekspertka
    Postów: 284 60

    Wysłany: 30 września 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina_90 wrote:
    No i takie myślenie mi się podoba :-) Czekam na Ciebie z niecierpliwością ;-) Ja nawet testów owu nie robiłam (z resztą nigdy ani jednego nie zrobilam), monitoringu tez nie miałam, po prostu robiłam to co chciał mój organizm :-D Będzie dobrze!

    Aa i oczywiście ślę wiruuuussssski!

    Łapie wiruski garściami i dołączam wkrótce do Ciebie :)

    Paulina_90 lubi tę wiadomość

    4 cykle z clo
    5 cykl bez wspomagaczy- udany :)
    26.10.16- bicie serduszka <3
    f2w39n73kken1w0j.png
  • CzterolistnaKoniczyna Autorytet
    Postów: 996 811

    Wysłany: 30 września 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki69 wrote:
    Witaj kochana no i miłego dnia :*
    Ja też ciągle mam czarne myśli. Najgorsze ze na początku mam nadzieję a potem klops...Jak już ładnie pęcherzyki porosły to teraz nie pękły lekarz liczy że do pon pękną ja w to wątpię. Tak się cieszyłam zd wreszcie zareagowałam na clo że aż trzy pęcherzyki i to w 12dc a nie w 25dc...a tu los nie dał się tym cieszyć bo skurczybyki nie pekają...Mi się już wydaje ze nic na moje zaburzenia hormonalne nie da rady...staram się myśleć pozytywnie ale ns krótko mi się to udaje :(
    Niki, po prostu zobaczysz co przyniesie czas. Dziewczyny mają rację, że najlepiej czerpać energię z pozytywów. U Ciebie jeszcze się okaże co z tym cyklem, ale sukces jest w postaci takiej, że ładnie zareagowałaś na clo, jak z resztą sama opisałaś. Wydaje mi się, że jeśli nawet nie pękną to na przyszłość gin poda zastrzyk na pęknięcie i tyle. Poza tym jeszcze nic nie jest przesądzone przecież. Korzystajcie z mężem i zobaczysz co z tego wyjdzie :) Oby dzidzia :)

    4a013c5b60.png
    V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
    Aniołek 02.2020 8tc.
    Aniołek 10.2020 15tc.
    CB 05.2021
    Synek 9.2018 ❤🍀
    Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
    12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
    M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok
  • AniaStaraczka85 Autorytet
    Postów: 2709 1011

    Wysłany: 30 września 2016, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was Dziewczynki i życzę miłego dnia,dziś koncze 13 tc, matko jak ten czas leci!

    Justyna911, CzterolistnaKoniczyna, Biedronka7 lubią tę wiadomość

    heQHp2.png
    17 miesięcy starań
    7 cykli z clo
    IUI maj2016-c.pozamaciczna,laparo 06.2016
    Ciąża z zaskoczenia w naturalnym cyklu :)
‹‹ 2050 2051 2052 2053 2054 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ