CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Dostałam dzisiaj od lekarza receptę na 8 ampułek mensinormu od następnego cyklu. Mam go zacząć brać w 4 dc. Czy po tych zastrzykach owulacja następuje samoczynnie czy pęknięcie pęcherzyka jest wywoływane jakimś dodatkowym zastrzykiem? Zazwyczaj w 13 dc mam owulację. Gin powiedział, że mam się u niego pojawić między 10 a 12 dc. Czy biorąc mensinorm mamy działać z mężem w dniach okołoowulacyjnych czy mamy czekać do wizyty u gina? Wyczytałam na necie, że po takiej stymulacji może nastąpić hiperstymulacja i wówczas współżycie nie jest wskazane, żeby nie doszło do zapłodnienia i dopiero monitoring wykazuje czy organizm prawidłowo zareagował na stymulację.
Z góry dzięki za wszelkie informacje dotyczące stymulacji mensinormem:)
Kasia
-
marzusiax wrote:Z tego co wiem to tą mutację ma bardzo duża część populacji i nawet o tym nie wie. Wskazania do heparyny są jak by któryś wynik z pakietu nad krzepliwości (białko c i s, v-leiden itp.) wyjdzie nieprawidłowo. A daleko masz do Krakowa?
No ale ja bym chciała jakieś dodatkowe leki, żeby nie było znowu poronienia
Ja już wariuję normalnie.
-
ka.ak89, wlasnie ja tez sie boje rozczarowania i wydaje mi sie, ze twoje podjescie na przyszly tydzien jest chyba jednak lepsze
Mnie wlasnie dzisiaj zaczal bolec brzuch tak w sumie jak na @ i mam strasznie wrazliwe piersi, ale biore Duphaston, wiec moze to tym byc spowodowane.
Milageros -
Milageros myślę, że warto poczekać i testować wtedy kiedy będzie już wiadomo, że test powinien w razie czego wyjść pozytywny
Choć ja coś czuję, że to @ się zbliża u mnie
Najważniejsza w życiu jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś,
później ta którą sam stworzyłeś. -
Jagna -GRATULACJE !!!!!
oby dzieciaczki rosły zdrowo !!
My niestety w niedziele wylądowaliśmy w szpitalu. Miałam krwawienie i ciąża jest zagrożona. Na usg widać pęcherzyk ale nie widać jeszcze zarodka i bardzo sie o to martwię (6 tydz i 2 dni). Stwierdzili krwiaka i niejednorodne endometrium. Nakaz leżenia. Dostajemy duphaston. Narazie rokowania to 50/50 ;(
Wierzę, że nasza fasolka jest na tyle silna, że da radę przez to wszystko ze mną przejść.
Proszę Was o modlitwę i kciuki ....baby is coming -
skarbenieq wrote:Jagna -GRATULACJE !!!!!
oby dzieciaczki rosły zdrowo !!
My niestety w niedziele wylądowaliśmy w szpitalu. Miałam krwawienie i ciąża jest zagrożona. Na usg widać pęcherzyk ale nie widać jeszcze zarodka i bardzo sie o to martwię (6 tydz i 2 dni). Stwierdzili krwiaka i niejednorodne endometrium. Nakaz leżenia. Dostajemy duphaston. Narazie rokowania to 50/50 ;(
Wierzę, że nasza fasolka jest na tyle silna, że da radę przez to wszystko ze mną przejść.
Proszę Was o modlitwę i kciuki ....skarbenieq lubi tę wiadomość
Milageros -
Kasia 32 wrote:Cześć dziewczyny
Dostałam dzisiaj od lekarza receptę na 8 ampułek mensinormu od następnego cyklu. Mam go zacząć brać w 4 dc. Czy po tych zastrzykach owulacja następuje samoczynnie czy pęknięcie pęcherzyka jest wywoływane jakimś dodatkowym zastrzykiem? Zazwyczaj w 13 dc mam owulację. Gin powiedział, że mam się u niego pojawić między 10 a 12 dc. Czy biorąc mensinorm mamy działać z mężem w dniach okołoowulacyjnych czy mamy czekać do wizyty u gina? Wyczytałam na necie, że po takiej stymulacji może nastąpić hiperstymulacja i wówczas współżycie nie jest wskazane, żeby nie doszło do zapłodnienia i dopiero monitoring wykazuje czy organizm prawidłowo zareagował na stymulację.
Z góry dzięki za wszelkie informacje dotyczące stymulacji mensinormem:)
Kasia
Kasia, w 1 cyklu brałam mensinorm, ale on jest do stymulacji, więc na pęknięcie dostaniesz coś dodatkowego, chyba ze same pękają u ciebie
jeśli nie planujesz IUI ani IVF, to ja bym bzykała się od ok 9 dc co drugi dzień
przecież nie stymulujesz się zeby sprawdzić jak reagujesz tylko zeby zajść w ciążę, a bez współdziałania z mężęm ani rusz;) powodzenia!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Skarbenieq będzie wszystko dobrze, przesyłam móc wsparcia i wiary. Dbaj o siebie, odpoczywaj i nie denerwuje się, bo stres na pewno dobrze nie wpłynie!
Trzymam kciuki by wszystko było dobrze!skarbenieq lubi tę wiadomość
Najważniejsza w życiu jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś,
później ta którą sam stworzyłeś. -
panan12 wrote:mi wychodzą pozytywne testy owulacyjne a owulacji nigdy nie ma
wiesz co Jagienko spojrzalabys na moja temperature? niewiem czy termomemtr mi sie zepsul dziwny spadek
Antoś IVF,Julisia natural
-
skarbenieq wrote:Jagna -GRATULACJE !!!!!
oby dzieciaczki rosły zdrowo !!
My niestety w niedziele wylądowaliśmy w szpitalu. Miałam krwawienie i ciąża jest zagrożona. Na usg widać pęcherzyk ale nie widać jeszcze zarodka i bardzo sie o to martwię (6 tydz i 2 dni). Stwierdzili krwiaka i niejednorodne endometrium. Nakaz leżenia. Dostajemy duphaston. Narazie rokowania to 50/50 ;(
Wierzę, że nasza fasolka jest na tyle silna, że da radę przez to wszystko ze mną przejść.
Proszę Was o modlitwę i kciuki ....skarbenieq lubi tę wiadomość
-
MonaLiza wrote:Oj jakieś 600 km
No ale ja bym chciała jakieś dodatkowe leki, żeby nie było znowu poronienia
Ja już wariuję normalnie.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
MonaLiza wrote:Też bym chciała być w ciąży jak Wy.. Ja to od jakiegoś czasu prawie pracować nie jestem w stanie, bo wciąż myśle i myśle i szukam w necie i czytam. Dziś nawet pomyślałam o in vitro, patrząc jak Jagience się powiodło.
Ciesze sie ze lekarz wtedy mnie jakos nie pocieszał,poprostu szczerze orozmawialismy,mimo ze nie miałam nadzieji na udaną procedure walczyłam dalej bo opracowalismy plan B o którym opowiedział doktorek,mielismy podobne spostrzezenia wiec to dawało mi nadzieje ze kolejny raz bedzie lepszy.Stało sie jak sie stało,jest ciąza,to cud.Mam nadzieje ze te cuda pozostaną ze mną do dojrzałej ciązy.Antoś IVF,Julisia natural
-
Skarbenieq trzymam za Was kciuki!!!
Ja początek mojej ciazy tez miałam bardzo trudny,podejrzenie pustego jaja płodowego i w zasadzie miałam czekać na poronienie co było mega trudne bo nie wiedziałam kiedy,co planować,czego nie,jechać, nie jechać, beta wciąż rosła,objawy ciążowe się nasiliły, byam zalamana;((( ale mój gin nie pozwolił mi stracić nadziei i przez jeszcze kilka dni kazał dalej brać luteine i żyć normalnie,po tym tygodniu gehenny zarodek z bijacym sercem pojawił się na usg-teraz bije około 160/minute:)wierze ze u Ciebie tez będzie dobrzre!! -
nick nieaktualny