X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 27 listopada 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Cookie za pierwszym razem czekalam by powiadomoc o ciazy rodziców do konca pierwszego trymestru ale sie nie doczekalismy,powiedzialam tylko w pracy przyjaciólce i nikt nie wiedział.
    Teraz powiedzialam w pracy wczesniej szefowi,przyjaciólce,rodzenstwu i tesciowej...taki bliski krąg i tak mialo pozostac,chcialam reszcie powiedziec dopiero po pierwszym trymestrze a przynajmniej po prenatalnych.Bylo mi bardzo przykro kiedy wczoraj przyszla fryzjerka do szefa i gratulowala firmowego dziecka..moja tesciowa u fryzjera pochwalila sie ze bedzie babcià brrtr,udusze jà za to..a potem dwie klijentki mi gratulowały,nosz kurde!Jestem bardzo zla na nià bo jeszcze z męzem nie cieszymy sie tą ciàzą bo wszystko zdarzyc sie moze,teraz najgorszy miesiàc przed nami,czy za tydzien serducho bedzie bic a jak tak to znów czy koncem grudnia prenatalne bedą ok..nie rozumiem kto jej dal prawo rozniesc te wiadomosc skoro dla nas to jeszcze niewiadoma i jakby nie bylo powinna to byc tajemnica.Tak wiec ja zaluje ze powiedzial mąz tesciowej,w sumie juz jej poeiedzial kilka slów ale to nie odwróci tego wszystkiego,zresztą mozna die bylo po niej tego spodziewac bo ma niestety niewyparzoną gèbe.
    Jagna, brak mi słów na teściową... u mnie jeżeli chodzi o moją teściową-to-be, to wiem, że nie wygada się z niczym, bo jest naprawdę w porządku. Boję się natomiast nadmiernej nadopiekuńczości. U mnie wiem, że muszę odwlekać powiedzenie moim Dziadkom - jak im powiem, to wszyscy będą w momencie wiedzieć, a że część mojej działalności to korki u mnie w małej miejscowości, to chcę to odwlec tak długo jak tylko będzie się dało. Mamie swojej chcę powiedzieć i dlatego, ze często ją widuję i ciężko mi ją okłamywać i wydaje mi się, że ona i tak coś tam podejrzewa. Jak zareaguje? Nie wiem, ale wiem, że niestety potrzebuję pomocy bardziej niż chciałabym to przyznać.
    U mnie wie moja przyjaciółka, która sama dzieci nie chce, mieszka 400km ode mnie, ale jest takim buforem moim. Przez to, że nie chce dzieci wiem, że 1) nie sprawię jej przykrości opowiadajac o tym, 2) ma bardzo wyważone podejście i potrafi mnie sprowadzić na ziemię.
    Mój powiedział jednemu znajomemu z pracy, którego żona też ma trombofilię i poroniła 9 razy...(nie wiedziała o trombofilii przez cały ten czas)i rozmowy z nim są dla mojego bardzo pomocne w rozumieniu mnie i moich schiz.

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 27 listopada 2016, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamakejti wrote:
    Cookie, Jagna - Wam te 8 tygodnie po suwaczkach oczywiście napisałam;)
    Ja, skoro jestem na L4 to już wszyscy w pracy wiedzą, to jest oczywiste, więc stwierdziłam, że powiem rodzicom i właśnie w piątek powiedziałam, a mąż wczoraj teściowi;) co ma być to będzie...
    Wiesz najblizsza rodzina niech wie ale znajomi mysle ze to nie na tym etapie,my znajomym chyba nie powiemy az bedzie widac i sami sie zorientujà..mamy takich znajomych(jeszcze dwa lata temu nazywalismy ich przyjaciólmi)którzy nam pierwszym oglosili o swoich pierwszych dwóch kreskach,nawet rodxice jeszcze nie wiedzieli,potem mojego męza(górnik)wzieli za chrzestnego zamiast kogos z rodzenstwa ze wzgledu na kase i zspowiedzieli ze jak nam sie urodzi to on zostanie chrzestnym choc wtedy juz zaprzeczalam ze nie chce takiego ukladu.Niestety zawiedlismy sie na nich a mnie to boli do dzis wiec nawet nie wiedzą co u nas piszczy i sie nie dowiedzą az bedzie widac,pewnie wtedy zacznà gadac ze oni nam odrazu a my nic nie powiedzielismy.Niestety na tytuł przyjaciól trzeba zasluzyc a oni to zniszczyli

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 27 listopada 2016, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w drugiej części działalności czyli kursach typu in-company mam zamiar doczekać do końca 1-go semestru, czyli połowa stycznia, zarządzić ferie 2 tyg i od lutego zatrudnić na swoje miejsce lektora. Wiem jaka jest specyfika mojej branży i jeśli nie znajdę kogoś rozsądnego od lutego, to w połowie semestru będzie to graniczyć z cudem;/

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 27 listopada 2016, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Wiesz najblizsza rodzina niech wie ale znajomi mysle ze to nie na tym etapie,my znajomym chyba nie powiemy az bedzie widac i sami sie zorientujà..mamy takich znajomych(jeszcze dwa lata temu nazywalismy ich przyjaciólmi)którzy nam pierwszym oglosili o swoich pierwszych dwóch kreskach,nawet rodxice jeszcze nie wiedzieli,potem mojego męza(górnik)wzieli za chrzestnego zamiast kogos z rodzenstwa ze wzgledu na kase i zspowiedzieli ze jak nam sie urodzi to on zostanie chrzestnym choc wtedy juz zaprzeczalam ze nie chce takiego ukladu.Niestety zawiedlismy sie na nich a mnie to boli do dzis wiec nawet nie wiedzą co u nas piszczy i sie nie dowiedzą az bedzie widac,pewnie wtedy zacznà gadac ze oni nam odrazu a my nic nie powiedzielismy.Niestety na tytuł przyjaciól trzeba zasluzyc a oni to zniszczyli

    hmmmm, niestety tez mam takie doświadczenie, tylko, że z pożyczaniem kasy "przyjaciołom" my im - nie ma sprawy, ale oni nam - sorry, nie ten adres, teraz "przyjaciółka", która na szczęście mieszka 500 km ode mnie, znów próbuje odnowić kontakt, bo chce doktorat zrobić i potrzebowała kontaktów, ja ją skontaktowałam z jednym profem, a ona mi nawet nie dała znać jak przebiegła rozmowa i głupio wyszło, bo na krytarzu w pracy ten prof mnie zaczepił, że moja "protegowana" się z nim skontaktowała....cóż dostała co chciała i po co się dalej kontaktować....
    a na chrzestnych warto wybrać ludzi, z którymi mamy długie relacje, niekoniecznie pracowo-biznesowe, bo te mogą się szybko zmienić....w sumie juz ktoś z rodziny byłby lepszy...

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 27 listopada 2016, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cookiemonster wrote:
    A w drugiej części działalności czyli kursach typu in-company mam zamiar doczekać do końca 1-go semestru, czyli połowa stycznia, zarządzić ferie 2 tyg i od lutego zatrudnić na swoje miejsce lektora. Wiem jaka jest specyfika mojej branży i jeśli nie znajdę kogoś rozsądnego od lutego, to w połowie semestru będzie to graniczyć z cudem;/


    Bardzo roztropnie kminisz Cookie, masz chwilkę, żeby sprawdzić ludzikó i poszukać kogoś naprawdę zaufanego i dobrego merytorycznie, może jakąś umowę z tym kims podpisz o zakazie konkurencji, tzn. jak wrócisz do biznesu, żeby klientów nie podprowadził/a, wiem, że to wyrachowane, ale kurde, trzeba dmuchać na zimne

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamakejti wrote:
    Bardzo roztropnie kminisz Cookie, masz chwilkę, żeby sprawdzić ludzikó i poszukać kogoś naprawdę zaufanego i dobrego merytorycznie, może jakąś umowę z tym kims podpisz o zakazie konkurencji, tzn. jak wrócisz do biznesu, żeby klientów nie podprowadził/a, wiem, że to wyrachowane, ale kurde, trzeba dmuchać na zimne
    Wiesz co, w tej firmie w której obecnie uczę i mam już jedną lektorkę, to powiedzmy, że jestem pewna, ze o takich próbach dowiedziałabym się - powiedzmy, że mam swoje źródła:) ale ogólnie to jest często praktykowane - takie "lojalki". Szkoda, że najczęściej skonstruowane na zasadzie - wszystko mi jako Twojemu pracodawcy się należy, a Tobie nic i już. Jeszcze jako lektorka miałam lojalkę na uwaga... 100 tyś zł... ściągniętą z netu, bo przecież szkoda wydać te kilkaset złotych na prawnika, a w niej same zakazy pt - nie wolno założyc szkoły w promieniu 15km, nie wolno pracowac u konkurencji, nie wolno tego i tamtego, a w zamian?.. Hm nic :) ale tamto szefostwo to w ogóle czysty kabaret był.

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamakejti wrote:
    Bardzo roztropnie kminisz Cookie, masz chwilkę, żeby sprawdzić ludzikó i poszukać kogoś naprawdę zaufanego i dobrego merytorycznie, może jakąś umowę z tym kims podpisz o zakazie konkurencji, tzn. jak wrócisz do biznesu, żeby klientów nie podprowadził/a, wiem, że to wyrachowane, ale kurde, trzeba dmuchać na zimne
    Dobra rada :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamakejti wlasnie tych przyjaciól stracilismy z powodu kasy i pomówien na nasz a przede wszystkim na mój temat.Nigdy nie uslyszałam przepraszam ani kasy nam nie oddali,czasem przyjezdzają na kawe jak niby nigdy nic i pytają czemu nie przyjezdzamy do nich..a na pytanie kiedy oddadzą kase to slyszymy ciàgle ze musi z zoną na ten temat porozmawiac..wiec z pewnoscià nasze relacje juz sie nie zmienià..mam fajne rodzenstwo ale niestety brat nie bedzie mógl byc chrzestnym bo mieszka bez slubu i ma syna,pozostaje moja kochana siostra,niestety za chrzestnego nie bedziemy miec kogo..mój màz ma rodzine bardzo daleko choc bardzo fajni to znów dziecko rzadko mialoby z nimi kontakt,tutaj tylko koledzy których ja nie widze w roli chrzestnych

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Mamakejti wlasnie tych przyjaciól stracilismy z powodu kasy i pomówien na nasz a przede wszystkim na mój temat.Nigdy nie uslyszałam przepraszam ani kasy nam nie oddali,czasem przyjezdzają na kawe jak niby nigdy nic i pytają czemu nie przyjezdzamy do nich..a na pytanie kiedy oddadzą kase to slyszymy ciàgle ze musi z zoną na ten temat porozmawiac..wiec z pewnoscià nasze relacje juz sie nie zmienià..mam fajne rodzenstwo ale niestety brat nie bedzie mógl byc chrzestnym bo mieszka bez slubu i ma syna,pozostaje moja kochana siostra,niestety za chrzestnego nie bedziemy miec kogo..mój màz ma rodzine bardzo daleko choc bardzo fajni to znów dziecko rzadko mialoby z nimi kontakt,tutaj tylko koledzy których ja nie widze w roli chrzestnych

    Kurde, chyba bym powiedziała im jasno, że przez te pomówienia, nie przez kasę, nie mam ochoty ich oglądać, i że to nie zmieni nic w relacjach Twojego Męża z chrześniakiem, ale o kawkach i odwiedzinach niech zapomną, chyba, żeby w końcu do nich dotarło, że wypada przeprosić...ale trudno zaufać komuś kto udaje, że wszystko jest ok...
    ja na chrzestnego "wykorzystalam" brata i przyjaciółkę, jak wszystko będzie ok, to dla fasolki mam jeszcze bratową , brata męża i jego żonę;)

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cookiemonster wrote:
    Wiesz co, w tej firmie w której obecnie uczę i mam już jedną lektorkę, to powiedzmy, że jestem pewna, ze o takich próbach dowiedziałabym się - powiedzmy, że mam swoje źródła:) ale ogólnie to jest często praktykowane - takie "lojalki". Szkoda, że najczęściej skonstruowane na zasadzie - wszystko mi jako Twojemu pracodawcy się należy, a Tobie nic i już. Jeszcze jako lektorka miałam lojalkę na uwaga... 100 tyś zł... ściągniętą z netu, bo przecież szkoda wydać te kilkaset złotych na prawnika, a w niej same zakazy pt - nie wolno założyc szkoły w promieniu 15km, nie wolno pracowac u konkurencji, nie wolno tego i tamtego, a w zamian?.. Hm nic :) ale tamto szefostwo to w ogóle czysty kabaret był.

    No wiem, że pracodawcy tak się zabezpieczają, pomyślałam, że jak byś brała kogoś na zastępstwo, to żeby jakoś spróbować przyszłość zabezpieczyć;)

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja w sumie w obu pracach musze ogarnąć zastępstwo, tzn na uczelni szef wyznaczył, ale ja Kolegom obiecałam ogarnąć all merytorycznie, łącznie z opracowaniem kolokwiów i przesłaniem prezentacji, a w drugiej robocie szefowa poprosiła mnie o polecenie kogoś na zastępstwo, a to na tym rynku usług nie jest łatwe, żeby polecić kogoś zaufanego, żeby szefowa nie miała problemu z taka osobą, więc ciągle się zastanawiam, bo t ow sumie odpowiedzialność polecić kogoś;) dodatkowo, ja sama ponad 6 lat temu wskoczyłam na zastępstwo za pracownicę w ciąży i tak juz zostałam....wiadomo, że trochę się obawiam, żeby mieć gdzie wracać....

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie zdałam sobie sprawę, że chyba trochę spamujemy naszymi opowieściami;) ale to takie życiowe wszystko co piszemy...

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • mamakejti Autorytet
    Postów: 2087 1032

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna, ja mam pytanie, czy Ty się odnajdujesz na lipcówkach? Poczytałam ostatnie 3 strony tam...odechciało mi się;) tekst o myciu łap kotu po kuwecie - porażający, naprawdę laski sobie nie zdają sprawy z tego, że żeby dostać toksoplazmozy nie trzeba jeść kocich kup......
    ja pozostaję przy CLO, dopóki nas nie wywalą za spamowanie, chociaz przecież nie pijemy sobie z dzióbków i nie piszczymy z radości wybierając wózek i ubranka.....;)

    cookiemonster lubi tę wiadomość

    "nie spoczniemy, nim zajdziemy...;)"

    f2w3skjotzzbwk43.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamakejti wrote:
    Właśnie zdałam sobie sprawę, że chyba trochę spamujemy naszymi opowieściami;) ale to takie życiowe wszystko co piszemy...
    Nie spamujecie :) Przynajmniej według mnie

    Ej dziewczyny miałyście takie delikatne pulsowania okolic jajników po owu ? Bo mnie to wkurza

    cookiemonster lubi tę wiadomość

  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamakejti wrote:
    Jagna, ja mam pytanie, czy Ty się odnajdujesz na lipcówkach? Poczytałam ostatnie 3 strony tam...odechciało mi się;) tekst o myciu łap kotu po kuwecie - porażający, naprawdę laski sobie nie zdają sprawy z tego, że żeby dostać toksoplazmozy nie trzeba jeść kocich kup......
    ja pozostaję przy CLO, dopóki nas nie wywalą za spamowanie, chociaz przecież nie pijemy sobie z dzióbków i nie piszczymy z radości wybierając wózek i ubranka.....;)
    O to samo chciałam zapytać, bo ja klimatu nie czuję zupełnie dalej. Liczyłam na konkrety, a więcej dowiem się od Was tu na CLO albo na tajnej grupej fb, którą założylyśmy na jednym z wątków i tam w sumie życie toczy się ciągle niz na lipcówkach.
    I też się trochę obawiam, że nas wykopią stąd w końcu...

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamakejti wrote:
    ja w sumie w obu pracach musze ogarnąć zastępstwo, tzn na uczelni szef wyznaczył, ale ja Kolegom obiecałam ogarnąć all merytorycznie, łącznie z opracowaniem kolokwiów i przesłaniem prezentacji, a w drugiej robocie szefowa poprosiła mnie o polecenie kogoś na zastępstwo, a to na tym rynku usług nie jest łatwe, żeby polecić kogoś zaufanego, żeby szefowa nie miała problemu z taka osobą, więc ciągle się zastanawiam, bo t ow sumie odpowiedzialność polecić kogoś;) dodatkowo, ja sama ponad 6 lat temu wskoczyłam na zastępstwo za pracownicę w ciąży i tak juz zostałam....wiadomo, że trochę się obawiam, żeby mieć gdzie wracać....
    No niestety, to jest ryzyko... dlatego ja mam świadomość, że o ile kursy firmowe żyją swoim życiem, to w korkach już nie ma zmiłuj się. Mam naprawdę mnóstwo uczniów - codziennie od 13,14 do 20, czasami później i wiem jak ciężko na to pracowałam, żeby nie szukać uczniów, a żeby to oni szukali mnie i nie wyobrażam sobie z tego zrezygnować - jak będą musieli sobie kogoś znaleźć nowego to już moga nie wrócić, a moje ciężkie 6 lat solidnej pracy w tym miejscu pójdzie na marne.

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    Nie spamujecie :) Przynajmniej według mnie

    Ej dziewczyny miałyście takie delikatne pulsowania okolic jajników po owu ? Bo mnie to wkurza
    U mnie zdarzały się.

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • kathuz Koleżanka
    Postów: 45 45

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak jak obiecywałyście udało mi się przy pierwszym cyklu z CLO :) Jak narazie beta rośnie prawidłowo więc mam nadzieję że tak już pozostanie.

    cookiemonster, Nana80, mamakejti, Malowanka, CarPer, Klara Wysocka, Lonia1990 lubią tę wiadomość

    km5sf71x5qx0ypfi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam prawdopodobnie z obu teraz owu bo na każdym był pęcherzyk imoże stąd te delikatne przypominanie o sobie? Bo bóle to nie są. Jutro mam usg

  • AniaStaraczka85 Autorytet
    Postów: 2709 1011

    Wysłany: 27 listopada 2016, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja sobie idę na zwolnienie od połowy stycznia i tez mam trochę urwanie głowy bo musze wszystko ogarnąć to znaczy poprzepisywac do reszty kolegów a to nie takie proste bo ludzie też kręcą nosem-do tego nie chce,a ja chcę do kobiety,a ja nie chce do tamtego i jak się wkurze to przestanę pytać tylko przekażę i tyle,musze to tak zrobić żeby w momencie odchodzenia Ci ludzie Ju mieli terminy wizyt u moich kolegów, ciężko bo nie ma zatrudnionej nowej osoby na zastępstwo a każdy z nich ma też swoją robote

    heQHp2.png
    17 miesięcy starań
    7 cykli z clo
    IUI maj2016-c.pozamaciczna,laparo 06.2016
    Ciąża z zaskoczenia w naturalnym cyklu :)
‹‹ 2194 2195 2196 2197 2198 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ