CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej. Tak jak już wcześniej dziewczyny pisały (ja z resztą też)monitoring musi być, ja zwykle mam 2 razy (ok 11 dc i tak ok. 16 dc) ale moja koleżanka chodzi nawet 3 razy. Lekarz wtedy potrafi stwierdzić, czy doszło do owulacji, czy nie zrobiły się jakieś torbiele. Co do samego CLO to u mnie pęcherzyki rosły po nim ale nie pękały, dlatego przez ostatnie 3 cykle z clo miałam zastrzyk na pęknięcie i wtedy miałam owulację.Paulinucha87 wrote:Czesc dziewczyny,wczoraj byłam u lekarza i zapisała mi CLO od nastepnego cyklu(mi pecherzyki wcale nie rosna,sa jakies mizerne 8-10mm i koniec)i tak sobie czytam wasze doswiadczenia i rroszke jestem w szoku bo moja gin mi powiedziala ze pierwszy cykl nie musze byc monitorowana ale w drugim moge przyjsc,a jak was czytam to prawie wszystkie mialyscie monitoring..A moja dała mi recepte na 2 miesiace i kazała przyjsc w 2gim miesiacu przyjmowania
gdyby nie google nie wiedzialabym nawet w ktorym dc do niej przyjsc bo tez nie powiedziala w ktorym!ahhh jednak dobrze ze takie fora istnieja 
-
Przede wszystkim dziękuje za odpowiedz,czytałam opinie o CLO i wychodzi na to,że pomaga więc jestem pełna pozytywów na nastepny miesiąc.Pozwolę zadac sobie jeszcze jedno pytanko,pisałam na innnych tematach ale brak odzewu.A mianowicie czy zdarzyło sie wam kiedys,że lekarz nie widział ani ciałka zółtego,ani płynu w zatoce i nie był w stanie stwierdzic czy owulacja sie odbyła ?Mój w 17dc nie wyklucza ani nie potwierdza ?!
-
nick nieaktualnyJa miałam taką sytuację, że lekarz ok 20 dc stwierdził, że pęcherzyk nie pękł i raczej nie pęknie i przepisał mi duphaston, żeby nie zrobiła się torbiel. Jak zaczęłam dostawać pregnyl to zawsze pękały i lekarz to widział na usg.Paulinucha87 wrote:Przede wszystkim dziękuje za odpowiedz,czytałam opinie o CLO i wychodzi na to,że pomaga więc jestem pełna pozytywów na nastepny miesiąc.Pozwolę zadac sobie jeszcze jedno pytanko,pisałam na innnych tematach ale brak odzewu.A mianowicie czy zdarzyło sie wam kiedys,że lekarz nie widział ani ciałka zółtego,ani płynu w zatoce i nie był w stanie stwierdzic czy owulacja sie odbyła ?Mój w 17dc nie wyklucza ani nie potwierdza ?!
-
nick nieaktualny
-
Mnie też zdarzył się taki cykl gdzie lekarz powiedział ze raczej nici z owulacji ale też na 100 proc.nie był pewien.Paulinucha87 wrote:Przede wszystkim dziękuje za odpowiedz,czytałam opinie o CLO i wychodzi na to,że pomaga więc jestem pełna pozytywów na nastepny miesiąc.Pozwolę zadac sobie jeszcze jedno pytanko,pisałam na innnych tematach ale brak odzewu.A mianowicie czy zdarzyło sie wam kiedys,że lekarz nie widział ani ciałka zółtego,ani płynu w zatoce i nie był w stanie stwierdzic czy owulacja sie odbyła ?Mój w 17dc nie wyklucza ani nie potwierdza ?!
-
Cześć, nie trać cyklu tylko idź na monitoring, bez tego nie będziesz wiedziała czy pecherzyki rosną i pękają. Może idź do innego lekarza.Paulinucha87 wrote:Czesc dziewczyny,wczoraj byłam u lekarza i zapisała mi CLO od nastepnego cyklu(mi pecherzyki wcale nie rosna,sa jakies mizerne 8-10mm i koniec)i tak sobie czytam wasze doswiadczenia i rroszke jestem w szoku bo moja gin mi powiedziala ze pierwszy cykl nie musze byc monitorowana ale w drugim moge przyjsc,a jak was czytam to prawie wszystkie mialyscie monitoring..A moja dała mi recepte na 2 miesiace i kazała przyjsc w 2gim miesiacu przyjmowania
gdyby nie google nie wiedzialabym nawet w ktorym dc do niej przyjsc bo tez nie powiedziala w ktorym!ahhh jednak dobrze ze takie fora istnieja 
-
A beta? Może warto zrobić i mieć jasność. Kurcze widzę, że ten cyklu dla wielu dziewczyn nie był tym szczęśliwym. Ja cały czas czekam na testowanie, ale mam w sercu ogromną nadzieję, że na te święta narodzi się we mnie nowe życieMeli92 wrote:U mnie nadal okresu nie ma, test negatywny. Eh moglaby juz ta @ przyjsc.
-
Może rumianek do płukania gardła, do picia jest dobry napar z sosny miodu i cytryny, a osłonowo na zapalenie krtani jest oliwa z oliwek, ale nie wiem czy w Twoim stanie dasz radę wypić.AniaStaraczka85 wrote:Cześć Dziewczyny witam Was serdecznie! Kolejny dzień walczę z ostrym zapaleniem krtani,porażka! ! Zwłaszcza jak nie można nic wziąć,same domowe sposoby plus nebulizacje z soli fizjologicznej.Kurcze ciągnie się to strasznie długo,po lekarwstewku to już bym dawno zdrowa byla a tu pupa pupa...
))
Najbardziej mnie męczy oprócz zanikajacego głosu ten suchy francowqty kaszel,biedne to moje dziecko; ((((
No nic ponarzekalam sovie a teraz trzymam kciuki za Biedronke i wszystkie dziewczyny!!!! -
Dziękuję Kochana za pomysły:)))izabelkamodo wrote:Może rumianek do płukania gardła, do picia jest dobry napar z sosny miodu i cytryny, a osłonowo na zapalenie krtani jest oliwa z oliwek, ale nie wiem czy w Twoim stanie dasz radę wypić.
-
nick nieaktualny
-
mamakejti wrote:Kochana, u Ciebie to dopiero z górki;) u Was już ten czas, że przyjmuje się, iż dziecko jest w stanie przeżyć poza organizmem matki;)
oczywiście niech siedzi i nie wyłazi Wasze Szczęście jak najdłużej!!!!!!"nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"

-
Ja tak miałam kilka razy:)))) tez miałam wrażenie ze to jakieś uczarowaneGosia1989 wrote:Eh, czy to nie jest jakąś regułą, że @ przychodzi dzień po negatywnym teście?








