CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Faktycznie jest to trochę skomplikowane bo trzeba zmieszać te dwie fiolki ze sobą,po tym względem ovitrelle jest duzo prostszy,jest tam iglostrzykawka wystarczy po prostu wziąć fałdy skóry na brzuchu i zrobić,pregnyl bardziej do podania przez pielęgniarkęGosia1989 wrote:Z ciekawości zajrzałam na youtube zobaczyć jak wygląda taki zastrzyk i rozumiem dlaczego się stresujesz Biedronko! Nie wyobrażam zrobienia zastrzyku samej sobie. Ale czego się nie robi dla fasolki

-
Do tego mam gesty bialy sluz. Jejku jeszcze pol godziny i dzwonieGosia1989 wrote:Nie mam pojęcia, ale zapowiada się obiecująco

ten czas tak mi sie dluzy
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione

-
Dziewczyny melduje ze zastrzyk sobie zrobiłam i jutro o 11:30 mam inseminacje. Co do zastrzyku no to nie jest tak źle ale ja to ofiara losu jestem i oczywiście rozciełam sie na tej szklanej fiolce w której był ten płyn do zmieszania.
Moj maz miał mi zrobic to uciekł do kuchni bo powiedział ze nie da rady
Gosia1989 lubi tę wiadomość

Będzie córeczka
-
nick nieaktualnyHaha, myślę że większość facetów tak reagujeBiedronka7 wrote:Dziewczyny melduje ze zastrzyk sobie zrobiłam i jutro o 11:30 mam inseminacje. Co do zastrzyku no to nie jest tak źle ale ja to ofiara losu jestem i oczywiście rozciełam sie na tej szklanej fiolce w której był ten płyn do zmieszania.
Moj maz miał mi zrobic to uciekł do kuchni bo powiedział ze nie da rady
Czekam na dalsze wieści.
-
Biedronka7 wrote:Hej dziewczyny

Długo sie nie odzywałam ale to na prośbę męża bo uważa ze zabardzo sie spinam siedząc na forum ale nie wytrzymałam wiec pisze jak nie widzi
Kobitki kochane widzę ze u was suwaczki sie posuwają do przodu wiec cieszę sie bardzo !!!!!
Angie a jak twoje ivf?
A ja najprawdopodobniej jutro bede miec iui, dzis maja dzwonić popołudniu i juz mam stresa bo nie wiem jak ten pregnyl sobie wstrzykne !
Powiem wam szczerze ze tyle zachodu przy tym iui ze juz mi sie nie chce
wogole nie wierze w powodzenie i moze dlatego.
Ściskam i zajrzę jeszcze!
Hej:)
A powiedziałabyś coś więcej o tym "zachodzie" przed iui? Jak się do tego przygotowujesz? Ile przed zabiegiem musisz mieć zastrzyk i na jak dużym pęcherzyku? Szykuję się na styczeń, więc jak coś od siebie dodasz to chętnie poczytam
Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
Steryd metypred,Inofem, Dostinex
7.01.2017 - I IUI
13.03 laparoskopia- OK
13.04.2017- II IUI
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lonia przykro mi! Uda sie w końcu !
Nevergiveup co drugi dzien mam monitoring i jest to strasznie uciazliwe bo muszę tam dojechać a to zajmuje mi 1,5 godziny w jedna stronę wiec chcąc nie chcąc musiałam brać wolne w pracy no moze poprostu ja sobie to troche inaczej wyobrażałam stad takie moje podejście do tego.

Będzie córeczka
-
Biedronka, no to faktycznie z tymi dojazdami ciężko masz

Ale faktycznie, monitoring to jest podstawa, żeby zrobić inse w najlepszym momencie...
Trzymam kciuki i daj znac jak bedziesz po
Czyli ile godzin przed inseminacja mialas miec zrobiony zastrzyk i ile miał wtedy pęcherzyk?Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
Steryd metypred,Inofem, Dostinex
7.01.2017 - I IUI
13.03 laparoskopia- OK
13.04.2017- II IUI
-
Biedronka7 wrote:Dziewczyny melduje ze zastrzyk sobie zrobiłam i jutro o 11:30 mam inseminacje. Co do zastrzyku no to nie jest tak źle ale ja to ofiara losu jestem i oczywiście rozciełam sie na tej szklanej fiolce w której był ten płyn do zmieszania.
Moj maz miał mi zrobic to uciekł do kuchni bo powiedział ze nie da rady
Faceci....silna kurna płeć...zuch Biedronka!"nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"

-
Lonia1990 wrote:Niestety nie ma ciazy ;(
Lonia, jestem z ciebie dumna, że tak pięknie badanie i wynik załatwiłaś! Nie ma ciąży, ale jest pewność, będziesz spokojniejsza, napij się winka legalnie dzisiaj, byle spokojnie. zaraz będzie nowy cykl i nowa szansa, wiem, że to głodny kawałek, ale jeszcze jestes młoda i zegar biologiczny Ci tak nie zapiernicza jak za przeproszeniem mi;) cycki do przodu i działaj dalej!"nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"

-
Tylko jak tu teraz ustalic date sonohsg jak nie wiem kiedy ta @ sie pojawi teraz a co dopiero w styczniu. Chyba musze zablokowac 2 terminy. Ginekolog przyjmuje tylko w poniedzialki. Napilam sie winka, maz masaz zrobil dla rozluznienia widzac moj podly nastrój:)mamakejti wrote:Lonia, jestem z ciebie dumna, że tak pięknie badanie i wynik załatwiłaś! Nie ma ciąży, ale jest pewność, będziesz spokojniejsza, napij się winka legalnie dzisiaj, byle spokojnie. zaraz będzie nowy cykl i nowa szansa, wiem, że to głodny kawałek, ale jeszcze jestes młoda i zegar biologiczny Ci tak nie zapiernicza jak za przeproszeniem mi;) cycki do przodu i działaj dalej!Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione

-
Doczekałam się nareszcie wizyty u gin. Dzisiaj jest 12dc i mam dwa pęcherzyki! Gin powiedziała, że jajniki pięknie zareagowały na clo, teraz tylko serduszkować co dwa dni i modlić, żeby pęcherzyki pękły. Nie dostałam nic na pęknięcie, mam tylko brać od poniedziałku luteinę przez 10 dni. Cieszę się bardzo, że nareszcie jajniki ruszyły i mam nadzieję, że będzie prezent na święta w postaci pozytywnego testu.
Gosia1989, CarPer, SusannaDean, mamakejti lubią tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyTo cudownie! Tylko czekać aż pochwalisz się nam pozytywnym testemanciaa wrote:Doczekałam się nareszcie wizyty u gin. Dzisiaj jest 12dc i mam dwa pęcherzyki! Gin powiedziała, że jajniki pięknie zareagowały na clo, teraz tylko serduszkować co dwa dni i modlić, żeby pęcherzyki pękły. Nie dostałam nic na pęknięcie, mam tylko brać od poniedziałku luteinę przez 10 dni. Cieszę się bardzo, że nareszcie jajniki ruszyły i mam nadzieję, że będzie prezent na święta w postaci pozytywnego testu.
anciaa lubi tę wiadomość
-
Trzymam kciuki, tylko nie skupiaj się za bardzo na tym i zajmij głowę czymś innymanciaa wrote:Doczekałam się nareszcie wizyty u gin. Dzisiaj jest 12dc i mam dwa pęcherzyki! Gin powiedziała, że jajniki pięknie zareagowały na clo, teraz tylko serduszkować co dwa dni i modlić, żeby pęcherzyki pękły. Nie dostałam nic na pęknięcie, mam tylko brać od poniedziałku luteinę przez 10 dni. Cieszę się bardzo, że nareszcie jajniki ruszyły i mam nadzieję, że będzie prezent na święta w postaci pozytywnego testu.
-
izabelkamodo wrote:Trzymam kciuki, tylko nie skupiaj się za bardzo na tym i zajmij głowę czymś innym

Mam aktualnie dużo pracy i od kilku ostatnich cykli "wyleczyłam się" z szukania objawów i myślenia non stop bo oszaleć można było. W weekend mam gości,w przyszłym tygodniu wyjazdy na szkolenia, a potem już prawie święta więc liczę, że czas szybko minie i nie będę miała kiedy myśleć.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Angie wrzucila na luz,na razie cieszy sie zyciem,pewnie wróci w styczniumamakejti wrote:Uwaga, uwaga, podbijam pytanie Jagny:
Kinga 40, Biedronka - odezwijcie się! Do raportu!!!!
Dorzucam od siebie jeszcze: Wedmoczka, Sis, wiem, że nas podczytujesz, napisz co u Ciebie!
A Angie jak napisała, tak zrobiła, osierociła nas;( chlip, chlip, Angie daj znać, że u Ciebie ok!Antoś IVF,Julisia natural

-
Ja jakos na spokojnie,w piątek wizyta na nfz a w poniedzialek u mojego najlepszego lekarza Kubusia w klinice.O prenatalnych jeszcze nie mysle,dobre trzy tygodnie wiec pewnie zdąze raz jeszcze byc ma wizycie.Z cyckami jest róznie,rano bolą mniej a popoludniu bardziej,musze zakupic taki sportowy biustonosz bo bedzie wygodniejszy i moze bedą bolec mniej,bo jak chodze bez to fajniejsze są.Dzis a wlasciwie juz w nocy sie zaczęlo ciągnięcie macicy,dosc bolesne,jeszcze magnez mi sie skonczył i jakos musze przezyc do rana,cisnienie tez wariuje przez dzien na wieczór jest juz ok.Poza tym zero rzyganek,czasem mdli ale wtedy cos jem i przechodzi.Kwasne,slone i pomidory to moje smakimamakejti wrote:Jagna, Cookiemonster - czy Was bolą jeszcze biusty? U mnie powoli przestaje...ale za to zgaga na całego, spać nie mogę po nocach bo myślę o prenatalnych, amnipunkcji...uffff najpierw stres czy będzie owulacja, potem czy żołnierze dadzą radę, czy się zaimplantuje? czy jest w macicy? czy jest serducho? a teraz kurna ciąg dalszy....chyba na jakąś terapię się zapiszę, bo się wykończę psychicznie.... mam nadzieję, że Wy łagodniej sobie z tym radzicie;)

A ty na amniopunkcje sie wybierasz?No js az tak daleko nie mysle i mam nadzieje ze sie obejdzie.Robisz jakies testy czy tylko samo usg?Antoś IVF,Julisia natural

-
Glowa do góry,bedziesz matką chrzestną z brzuszkiem,bo do tego czasu wierze ze sie uda,wierze w ciebieWedmoczka wrote:Dobry wszystkim:)
Skoro zostałam wywołana do tablicy to napiszę że u mnie bez zmian jeśli chodzi o starania..dalej walczę z nadciśnieniem...
poczytuję Was i mocno trzymam za wszystkich kciuki...zimowa aura mi nie sprzyja...jakoś smutno mi ostatnio...
za to zostałam poproszona na matkę chrzestną znajomych " moja córka" jest jeszcze w brzuszku mamy i zawita pod koniec roku...a chrzest w czerwcu...z jednej strony sie cieszę a drugiej chcę mi się ryczeć
(
Wedmoczka lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural





