CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKuchcinka mężu schował gdzieś wyniki, może jutro go poproszę
Z tego co wczoraj rzuciłam okiem, to postępowy ruch miało 40% a 60% było tych "wolnych" plemników, nie wiem, może powinniśmy się martwić, ale patrząc na inne wyniki to chyba nie jest tragicznie. Innych liczb nie paietam, bo tylko ruchliwość miał nie prawidłową. Jak coś to dopiszę jutro resztę
Jutro wieczorem idę na usg. Chcę obadać te jajniki po clo, mam nadzieję, że nie zastanę nowych cyst czy innych "potworów"Trzymajta kciuki
Wojcinka, Gosia1989 lubią tę wiadomość
-
ojejku wrote:Ja mialam w 7dpo 48ng i myślałam że to dużo, pękły mi trzy
Wesze ciąże u Ciebie
Ed potem rosło dalej, bo w 14dpo było już 158 ngale hcg tez juz było ciążowe
co ma byc to bedzie
ale cos czuje ze nasikam na wiele testów w tym cs
brałaś w wtedy jakies wspomagacze prg luteinę lub dupka?
Selina ruch postępowy 40% to bardzo ok wynik nie ma sie do czego przyczepić. Jeśli martwisz sie podziałem na szybki i wolny to nam lekarz w klinice wytłumaczył ze taki podział jest bez sensu i ze nawet WHO go nie rekomenduje bo jest to bardzo subiektywna ocena. Ważne zeby był ruch postępowy. Nam w pierwszym lab wychodziło 0% szybkiego i 15% wolnego a potem na wynikach w innym (ponoć najlepszym) lab juz nie było podziału na ruch wolny i szybki. Wyniki poprawiliśmy i mąż ma po prostu ruch postępowy 45% i wg lekarza i androloga to dobry wynik.
Daj znać jak będziesz jutro po usgWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 00:33
-
Kuchcinka wrote:Kochane pytanie ważne,
Zwłaszcza do tych które po CLO wychodowaly 2 pecherzyki i potem dwa ciałka żółte. Zbadałam sobie dzisiaj progesteron w 7dpo i zbieram szczękę z podłogi.
Mój wynik to 112.92 (Edit) ng/ml
Badałam progesteron poprzednio 2 cykle temu w cyklu bez stymulacji i wtedy wynik wynosil ok 19.
Cieżko mi uwierzyć w to ze to zasługa dwóch ciałek żółtych, ale moze jednak tak właśnie jest. Czy powinnam sie martwić tak wysokim wynikiem?
Ile razy dziennie bralas clo ? -
nick nieaktualnyKuchcinka wrote:Oh jak miło sie to czyta, No ale nie chce sie nakręcać bo potem niepowodzenie bedzie bolało 1000 razy bardziej
co ma byc to bedzie
ale cos czuje ze nasikam na wiele testów w tym cs
brałaś w wtedy jakies wspomagacze prg luteinę lub dupka?
Powodzenia
Wojcinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKuchcinka wrote:Oh jak miło sie to czyta, No ale nie chce sie nakręcać bo potem niepowodzenie bedzie bolało 1000 razy bardziej
co ma byc to bedzie
ale cos czuje ze nasikam na wiele testów w tym cs
brałaś w wtedy jakies wspomagacze prg luteinę lub dupka?
Selina ruch postępowy 40% to bardzo ok wynik nie ma sie do czego przyczepić. Jeśli martwisz sie podziałem na szybki i wolny to nam lekarz w klinice wytłumaczył ze taki podział jest bez sensu i ze nawet WHO go nie rekomenduje bo jest to bardzo subiektywna ocena. Ważne zeby był ruch postępowy. Nam w pierwszym lab wychodziło 0% szybkiego i 15% wolnego a potem na wynikach w innym (ponoć najlepszym) lab juz nie było podziału na ruch wolny i szybki. Wyniki poprawiliśmy i mąż ma po prostu ruch postępowy 45% i wg lekarza i androloga to dobry wynik.
Daj znać jak będziesz jutro po usgtak myslalam ze zle nie jest. On sie b.zdrowo odzywia, wiec jakby mial zle wyniki tobym byla zdziwiona. Owszem ma prace siedzaca (przy kompie ofkors godzinami), wiec to nie jest najlepsze. Bral od 2 miesiecy Androvit, wiec to mysle moglo sie tez przyczynic, ze wynik nie jest tak zly.
Widze za to, ze u Ciebie sie dziejeProgesteron szaleje, wiec 3mam kciuki! Wyczekuj 2 kresek
-
a z moich dwóch kresek znowu nici
ehhh, dzis przyszła @ 25 dc. wg lekarza owu miała być 16-17 dc, więc jeśli faktycznie pęcherzyk pękł, to na okres jest dużo za wcześnie. i znów bez wspomagania historia się powtarza:/ bez leków chyba nigdy nie zajdę
odechciało mi się tego sylwestrapoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
panan12 wrote:Ile razy dziennie bralas clo ?
Dzisiaj ide do kliniki na kolejny wlew z intralipidu, zapytam o ten progesteron
ojejku mów mi tak jeszczehehe
-
Cześć Piękne!
Kuchcinka - Laseczki prawdę Ci wieszczą, rozciągaj skórę na brzuchu na ciążę! Z autopsji proponuję naleśniki z nutelląa może zrobisz betę jutro lub w sobotę rano, żeby rok zakończyć z przytupem...i totalnie na trzeźwo;) tego Ci życzę!
Jagna - bejbi cudowne, niech mu sie postawa "mam wszystko w d..." utrzymuje jak najdłużej, im mniej stresu, tym lepiej
panan - dobrze, że idziesz do lekarza, ja bym tych 70 dni nie wyczekała chyba, po 40 już bym do dra leciała na wywołanie @
Marlena, ja też przed zajściem miałam dziwnie skrócone cykle, jeden z cystą, więc nie podłamuj się, bądź dobrej myśli!
Selina - zaciskam kciuki za usg! Wszystkie cysty, torbiele i inne paskudztwa - a kysz!
Selina lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
A teraz kilka słów raportu mojego:
na Święta rozłożło mnie i córkę, no i obie jestesmy teraz na antybiotyku, profesorcia nakazała się nie bać, tylko brać, bo mam CRP 50 i czuję się jakby mnie czołg przejechał
Przedwczoraj byłam na usg prenatalnym (nie śmiejcie się, trzecim już, bo ja lubię weryfikować) i all wydaje się być ok, bejbi ma 67 mm już
wczoraj odebrałam wyniki badań biochemicznych (wolna beta i Pappa) i ma ryzyko T13 i T18 1:522, natomiast T21 - 1:1467 czyli ryzyko jest niskie, czekam na wyniki Nifty, pewnie 2 stycznia będą, zobaczę, czy dr Roszkowski miał rację z siusiakiem, bo zaznaczyłam, że chcę poznać płeć
trzymajcie kciuki!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Hej dziewczyny, czy możecie podpowiedzieć mi po ilu dniach od odstawienia duphastonu powinien pojawić się okres? Brałam przez 7 dni na wywołanie, odstawiłam w poniedziałek i nadal nic. I żadnych jego oznak
Edit: dodam że to mój 56dc, przez 28dni brałam visanne i potem czekałam na @, nie przyszła - byłam u gina i dał właśnie dupka na wywołanie. No i nadal cisza...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 10:49
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
nick nieaktualnyParsleyek wrote:Hej dziewczyny, czy możecie podpowiedzieć mi po ilu dniach od odstawienia duphastonu powinien pojawić się okres? Brałam przez 7 dni na wywołanie, odstawiłam w poniedziałek i nadal nic. I żadnych jego oznak
mi lekarz mowil ze do 7 dni ale najczesciej przychodzi po 2-3
miesiaczka po vissane moze wracac nawet do 6 tyg ale mi wrocila po 28 dniach (czyli tak jakby jeden pelny cykl)Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 10:50
-
Parsleyek wrote:Hej dziewczyny, czy możecie podpowiedzieć mi po ilu dniach od odstawienia duphastonu powinien pojawić się okres? Brałam przez 7 dni na wywołanie, odstawiłam w poniedziałek i nadal nic. I żadnych jego oznak
Edit: dodam że to mój 56dc, przez 28dni brałam visanne i potem czekałam na @, nie przyszła - byłam u gina i dał właśnie dupka na wywołanie. No i nadal cisza...
u mnie 3-4 dni po odstawieniu, ale generalnie do 7 dni, cierpliwości!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Madziulla wrote:mi lekarz mowil ze do 7 dni ale najczesciej przychodzi po 2-3
miesiaczka po vissane moze wracac nawet do 6 tyg ale mi wrocila po 28 dniach (czyli tak jakby jeden pelny cykl)
Mi dziś mija tak jakby kolejny pełny cykl.. wkurzam się już mocno, bo miałam zaczynać letrozole i odciąga mi się to w czasie...sądziłam że po duphastonie dostanę już okresu
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
mamakejti wrote:u mnie 3-4 dni po odstawieniu, ale generalnie do 7 dni, cierpliwości!
Dzięki, cierpliwość bardzo mi się przyda29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Kuchcinka wrote:Kochane pytanie ważne,
Zwłaszcza do tych które po CLO wychodowaly 2 pecherzyki i potem dwa ciałka żółte. Zbadałam sobie dzisiaj progesteron w 7dpo i zbieram szczękę z podłogi.
Mój wynik to 112.92 (Edit) ng/ml
Badałam progesteron poprzednio 2 cykle temu w cyklu bez stymulacji i wtedy wynik wynosil ok 19.
Cieżko mi uwierzyć w to ze to zasługa dwóch ciałek żółtych, ale moze jednak tak właśnie jest. Czy powinnam sie martwić tak wysokim wynikiem?
Wow ale wynik! Moj nawet do 10 nie dochodzi.
Trzymam kciuki w takim razie! -
a ja próbuję zanalizować mój nieudany cylk i tak sobie myslę, co znów mogło się zadziać.
w 15 dc miałam pęcherzyk 18mm i 8mm endo. lekarz stwierdził, ze jest ok i że jest nadzieja, ze owulacja wystąpi w ciagu 1-2 dni. nie miałam jej potwierdzonej, bo nie udało mi się nigdzie dostać na wizytę no i nie wiem czy pęcherzyk pękł czy nie. dziś 25 dzień cyklu i okres się rozkręcił pewnie na dobre.
więc albo jajeczko nie pękło i okres pojawił się za wcześnie, albo bez clo ta druga faza jest jakaś za krótka i nie dochodzi do zagnieżdżenia.
miała tak któraś z Was? nie wiem co mam już robić, nic nie pomagapoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Parsleyek wrote:Hej dziewczyny, czy możecie podpowiedzieć mi po ilu dniach od odstawienia duphastonu powinien pojawić się okres? Brałam przez 7 dni na wywołanie, odstawiłam w poniedziałek i nadal nic. I żadnych jego oznak
Edit: dodam że to mój 56dc, przez 28dni brałam visanne i potem czekałam na @, nie przyszła - byłam u gina i dał właśnie dupka na wywołanie. No i nadal cisza...
u mnie zawsze przychodzi idealnie 3 dni po odstawieniu, ale lekarz mówi, że nawet do 14 dni może to potrwac -
Parsleyek wrote:Hej dziewczyny, czy możecie podpowiedzieć mi po ilu dniach od odstawienia duphastonu powinien pojawić się okres? Brałam przez 7 dni na wywołanie, odstawiłam w poniedziałek i nadal nic. I żadnych jego oznak
Edit: dodam że to mój 56dc, przez 28dni brałam visanne i potem czekałam na @, nie przyszła - byłam u gina i dał właśnie dupka na wywołanie. No i nadal cisza... -
mamakejti wrote:A teraz kilka słów raportu mojego:
na Święta rozłożło mnie i córkę, no i obie jestesmy teraz na antybiotyku, profesorcia nakazała się nie bać, tylko brać, bo mam CRP 50 i czuję się jakby mnie czołg przejechał
Przedwczoraj byłam na usg prenatalnym (nie śmiejcie się, trzecim już, bo ja lubię weryfikować) i all wydaje się być ok, bejbi ma 67 mm już
wczoraj odebrałam wyniki badań biochemicznych (wolna beta i Pappa) i ma ryzyko T13 i T18 1:522, natomiast T21 - 1:1467 czyli ryzyko jest niskie, czekam na wyniki Nifty, pewnie 2 stycznia będą, zobaczę, czy dr Roszkowski miał rację z siusiakiem, bo zaznaczyłam, że chcę poznać płeć
trzymajcie kciuki!
Kuchcinka - co za progesteron! o matko! jak ja bym taki chciała mieć