CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
anciaa wrote:Miałam zamiar w tym cyklu wyluzować ale nie umiem
Muszę "coś" robić bo inaczej zwariuje chyba.
Ogólnie moim problemem jest brak owulacji więc testy dają małą nadzieję, że może tym razem się uda. Wiem głupie toMamma-mia, Gosia1989, Wojcinka lubią tę wiadomość
-
natalica06 wrote:uda się nie martw się. Brak owulacji to "najłatwiejsza" choroba żeby ją wyleczyć i zajść w ciążę, jeśli nic innego Ci nie dolega, a mąż ma dobrą armię, to możesz już oglądać ubranka dla niemowlaków. Uszy do góry! Ja miałam za wysoką prolaktynę, niedoczynność tarczycy, po uregulowaniu hormonów w pierwszym cyklu z clo się udało, mój M. ma b. dobrą armię. Nie martw się. Jesteś zdiagnozowana, to wreszcie się uda.
Mam dzisiaj gorszy dzień chyba jeżeli chodzi o pozytywne nastawienie.
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
natalica06 wrote:a długo bierzesz już Clo?29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
ancia - nie łam się. tulę :* razem dam radę wytrwać!
Udostępniłam swój wykres, także kto chce, to może zaglądać. temp nie mierzę za bardzo, bo u mnie to się trochę mija z celem - wstaję, jak dziecko wstaje, a że wstaje o różnych porach i raz nas zbudzi po 5, innym razem po 6, jeszcze innym ja wstanę, a on dalej śpi do 8.30.
Boli mnie dziś jakoś podbrzusze od rana, ale nisko bardzo i troche jakby bardziej w lewo. Może coś tam wczoraj mąż naruszył w czasie przytulanek -
wera 12 wrote:anciaa witaj w klubie bo tez samopoczucie padlo od wczoraj jak na monitoringu dowiedzialam sie ze moje pecherzyki maja po 35mm ;( tyle jezdzenia pilnowania lekow i przegapil mi lekarz moment podania zastrzyku!!29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnynevergiveup wrote:Gosia gratulacje !!!! opowiadaj czy miałaś jakieś przeczucia, albo jakieś objawy, podejrzenia ?
Fajnie że jesteś już po zabiegu. Tylko czekać na testowanie:-) trzymam za ciebie kciuki! -
nick nieaktualnynatalica06 wrote:uda się nie martw się. Brak owulacji to "najłatwiejsza" choroba żeby ją wyleczyć i zajść w ciążę, jeśli nic innego Ci nie dolega, a mąż ma dobrą armię, to możesz już oglądać ubranka dla niemowlaków. Uszy do góry! Ja miałam za wysoką prolaktynę, niedoczynność tarczycy, po uregulowaniu hormonów w pierwszym cyklu z clo się udało, mój M. ma b. dobrą armię. Nie martw się. Jesteś zdiagnozowana, to wreszcie się uda.
-
nick nieaktualnyGosia tutaj rowniez gratuluje
dajesz nadzieje
U mnie dzis test ovu dalej pozytywny, wiec nie przerywamy starannie robilabym tych testow, ale mam jeszcze kilka i chce je zuzyc
Dzis 13dc a mnie ciagnie w dole brzucha, jak na okres...
Wera kurcze strasznie wkurzajace!Gosia1989 lubi tę wiadomość
-
Gosia1989 wrote:Szczerze mówiąc miałam podejrzenie w czwartek bo dosyć mocno ciągnęło mnie w podbrzuszu, może to było zagnieżdżane? Do tego utrzymywała się cały czas wysoka temperatura. Teraz tylko obawiam się czy moja fasolka dotrwa do końca, ale staram się myśleć pozytywnie
Fajnie że jesteś już po zabiegu. Tylko czekać na testowanie:-) trzymam za ciebie kciuki!
Dzięki za kciuki :* ja teraz trzymam za Wasa o Fasolkę to się już teraz będziesz martwić nie tylko przez 9 miesięcy, ale do końca życia
będziesz robiła bete po weekendzie?
Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
Steryd metypred,Inofem, Dostinex
7.01.2017 - I IUI
13.03 laparoskopia- OK
13.04.2017- II IUI -
anciaa wrote:Nawet nie wiem co powiedzieć. Chyba bym go udusiła. To kazał Ci tak późno przyjechać na wizytę?
Mi też się po prostu ciśnienie podnosi jak coś takiego czytam... to jak widział, że jeden z pęcherzyków miał 19mm to nie mógł Ci następnego dnia kazać wziąć zastrzyku? Wydaje mi się, że to już byłby odpowiedni moment...
Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
Steryd metypred,Inofem, Dostinex
7.01.2017 - I IUI
13.03 laparoskopia- OK
13.04.2017- II IUI -
anciaa wrote:Gin przepisała mi clo tylko na jeden cykl i kazała odstawić. Teraz właśnie jest ten cykl po odstawieniu. Dziewczyny pisały ,że to dziwna metoda że na jeden cykl ale co poradzić jak gin tak przepisuje.
-
nick nieaktualnynevergiveup wrote:Dzięki za kciuki :* ja teraz trzymam za Was
a o Fasolkę to się już teraz będziesz martwić nie tylko przez 9 miesięcy, ale do końca życia
będziesz robiła bete po weekendzie?
Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosia1989 wrote:W poniedziałek beta i progesteron a w środę druga beta:-) poszłam się przywitać z wrześniówkami, jestem dopiero na 10 stronie a już wyczaiłam trzy dziewczyny po cło. Fajnie jakbyście się jeszcze załapały na wrzesień
Fajnie, że ci się udało. SuperMusimy się zarazić od ciebie.
Gosia1989 lubi tę wiadomość
-
Gosia1989 wrote:W pełni się z Tobą zgadzam. Sam brak owulacji nie jest najgorszy. Dziewczyny które zawsze mają owulacje często mają problem z zaciążeniem, i w ich przypadku znalezienie i usunięcie przyczyny jest chyba trudniejsze.Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Mam nadzieję, że u mnie to właśnie ten efekt odbicia będzie i że coś się ruszy. Dziwne te nasze organizmy są, że niby wszystko działa a nie działa29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"