CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySelina wrote:Mam wziac najpierw 1/4 tabletki na noc, nastepnego dnia 1/2 a pozniej juz 1. On stiwerdzil, ze malo kobiet ma po nim skutki uboczne, ja jednak czytajac Was tutaj widze cos innego
no zobaczymy jak bedzie
-
Olciaaa wrote:Mnie na początku też zalecono brać 1/4 tabl ale brałam tak chyba przez ponad tydzień, po tym czasie 1/2 tabl też przez tydzień a dopiero potem 1 cała tabletka. Na początku miałam okropne mdłości po tym leku. Dlatego radzę, żebyś brała je na noc. Ale prolaktynka mi się uregulowała
Po jakim czasie Ci się uregulowana ? -
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny. Zaczynam moją przygodę z CLO. Od następnego cyklu mam brać 2x1 CLO od 3 do 7 dnia cyklu. Mam owulacje, ale moje regularne dotąd cykle (26 dni, owu ok. 12 dc) trochę się rozjechaly. Poza tym to już 13 cykl.
Mam wątpliwosci czy to nie za duża dawka jak na początek? Plan jest taki, że w cyklu z CLO spróbujemy inseminacji.
Z góry dziękuję za pomoc. -
nick nieaktualny
-
Olciaaa wrote:Mój 28 dc wypada 14 lutego
Czyli walentynkowe testowanie
Chyba, że dostanę okres wcześniej, co ostatnio mi się zdarza
To idziemy identycznie:) 14 albo @ albo test...ale to pierwsze bardziej prawdopodobnemamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Olciaaa wrote:Kurczę właśnie przyszła @ ;-( smuteczek ;-( Teraz robie sobie przerwę, zdecydowałam się na zastrzyki na endometriozę, będę "wyłączona" z zajścia w ciążę przez jakieś pół roku
Uu co ty gadasz:(okropna @trzymaj sie
mamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Olciaaa wrote:Kurczę właśnie przyszła @ ;-( smuteczek ;-( Teraz robie sobie przerwę, zdecydowałam się na zastrzyki na endometriozę, będę "wyłączona" z zajścia w ciążę przez jakieś pół roku
Ojej polubiłam walentynkowe testowanie a tu post niżej Ty piszesz o @ !! Kurcze jak to!? Faza lutealna jakoś Ci się skróciła??Ta kuracja zastrzykami ma powstrzymać endometrioze?
Olciaaa lubi tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Olciaaa wrote:Kurczę właśnie przyszła @ ;-( smuteczek ;-( Teraz robie sobie przerwę, zdecydowałam się na zastrzyki na endometriozę, będę "wyłączona" z zajścia w ciążę przez jakieś pół roku
Tule :*
A te zastrzyki na endo to konkretnie w jaki sposób działają?
Będziesz pisać dalej z nami? -
nick nieaktualnypanan12 wrote:Po jakim czasie Ci się uregulowana ?
-
Selina wrote:Anciaaa jak poza tym oceniasz wizyte w klinice?
Patus bardzo mi przykro z powodu mamyto na pewno dla Was bardzo trudne, staracie sie mozna powiedziec podwojnie. Trzymam mocno kciuki, zeby Wam sie juz udalo.
Ps: pamietaj, zeby prolaktyne zbadac najlepiej w 2-3dc, wtedy sa najbardziej wiarygodne wyniki
Wizytę oceniam bardzo dobrze. Lekarz konkretny, wszystko tłumaczył tak jak trzeba, przed USG można się przygotować w osobnym pomieszczeniu z toaletą i bidetem (moja in nie miała takiego pomieszczenia). Wszystko czyste, sterylne, obsługa miła. Od razu po wizycie mogłam na miejscu zrobić wyniki z krwi. Bałam się takiej sztywnej, szpitalnej atmosfery i spotkało mnie miłe zaskoczenie.
Olciaaa przykro mi z powodu @. Tule mocno :* To te zastrzyki aż na tak długi okres ,że potrzeba aż pół roku przerwy w staraniach?29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyParsleyek wrote:Ojej polubiłam walentynkowe testowanie a tu post niżej Ty piszesz o @ !! Kurcze jak to!? Faza lutealna jakoś Ci się skróciła??
Ta kuracja zastrzykami ma powstrzymać endometrioze?
Do tego nakrzyczałam na męża - że popsuła mi się komórka i dostałam okres (jakby jedno i drugie było jego winą
) Do tego obdzwoniłam apteki nigdzie nie ma tych zastrzyków co mam brać
i mam problem z kontaktowaniem się z moją panią doktor
kuźwa weekend...
Tak te zastrzyki mają wysuszyć ogniska endometriozy. Miałam je brać przez 4 miesiące, ale teraz trzeba wymyśleć coś innego. -
nick nieaktualnyanciaa wrote:
Olciaaa przykro mi z powodu @. Tule mocno :* To te zastrzyki aż na tak długi okres ,że potrzeba aż pół roku przerwy w staraniach?
Dzięki Kochana, Tak przez 4 miesiące zastrzyki a potem ok 2 miesiące czekania na okres. Kurcze starałam się być silna, a dzisiaj już mam wszystkiego dosyćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 12:02
-
Olciaaa wiem że ciężko ale musisz być silna. Dzisiaj jest słabszy dzień, ale już jutro będzie lepiej i poradzisz sobie ze wszystkim
Te zastrzyki jakoś od początku cyklu trzeba brać? Może mogą w aptece sprowadzić szybko dla Ciebie? A Ci nasi Mężowie mają ciężkie życie z nami czasami ale przecież czyjaś wina za wszystko co się dzieje musi być29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyanciaa wrote:Olciaaa wiem że ciężko ale musisz być silna. Dzisiaj jest słabszy dzień, ale już jutro będzie lepiej i poradzisz sobie ze wszystkim
Te zastrzyki jakoś od początku cyklu trzeba brać? Może mogą w aptece sprowadzić szybko dla Ciebie? A Ci nasi Mężowie mają ciężkie życie z nami czasami ale przecież czyjaś wina za wszystko co się dzieje musi być
Wiem, że muszę się ogarnąć. Mam świadomość, ze to może potrwać a 30 już na karkui chyba mnie to najbardziej dołuje że czas leci tak szybko
-
Olciaaa wrote:Te zastrzyki co miałam brać powinno się robić w ciągu 5 dni od pojawienia się okresu. Ale nie ma ich w hurtowniach dlatego musi mi przepisać coś innego.
Wiem, że muszę się ogarnąć. Mam świadomość, ze to może potrwać a 30 już na karkui chyba mnie to najbardziej dołuje że czas leci tak szybko
Licząc od dzisiaj masz czas do środy żeby wziąć zastrzyk to myślę, że spokojnie uda Ci się załatwić wszystko. Widzę, że tak jak ja masz za sobą 14 cykl starań. Mi też czas leci bardzo szybko. Teraz najbardziej się śmieje tego jak myślałam kiedyś, że mogę sobie zaplanować miesiąc zajścia w ciążę albo urodzenia dziecka...29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyanciaa wrote:Licząc od dzisiaj masz czas do środy żeby wziąć zastrzyk to myślę, że spokojnie uda Ci się załatwić wszystko. Widzę, że tak jak ja masz za sobą 14 cykl starań. Mi też czas leci bardzo szybko. Teraz najbardziej się śmieje tego jak myślałam kiedyś, że mogę sobie zaplanować miesiąc zajścia w ciążę albo urodzenia dziecka...
Zresztą ja wcześniej namawiałam męża na dziecko, ale on chciał żebyśmy juz mieli wszystko bardziej poukładane... stwierdził, ze skoro u znajomych szybko poszło to dlaczego u nas ma nie iść ...
i te ciągłe pytania - kiedy WY?!? Na początku mnie to bawiło a teraz jak słyszę to pytanie to albo się wkurzam albo chce mi się płakać. Zawsze wydawało mi się, że jestem silna psychicznie, ale te paromiesięczne starania o dziecko, teraz wizja pół roku przerwy sprawiają, że mam same czarne myśli. Beznadziejnie się czuję -
nick nieaktualnyniezapominajka2017 wrote:Olcia
wyslalam Ci zaproszenie, zmienilam nicka, a pisalysmy kiedys na laparo i clo. Jak potwierdzisz wysle Ci wiadomosc.
Kurcze tak bardzo wierzylam w tego aromkaJa też wierzyłam w aromka... ale u mnie problem jest chyba w tej chrzanionej endometriozie. Niby nie jest jakaś zaawansowana ale musi coś blokować
-
Olciaaa musimy być silne bo jak nie my to kto
Ja przez jakiś czas myślałam, że moje problemy z zajściem w ciążę to kara za to, że jak siostra M. powiedziała o swojej ciąży wszystkim naokoło nie będąc jeszcze u lekarza nawet i to po jednym pozytywnym teście to gadałam na nią że nie powinna tak i że może się jeszcze u lekarza zdziwić. I ona zaszła wtedy kiedy my zaczęliśmy się starać. Jak urodziła małą to po każdym spotkaniu z nimi ryczałam jak głupia. Do tej pory mam takie dni, że nawet mnie denerwuje że wysyła M. jej zdjęcia, bo jest chrzestnym.
niezapominajka długo brałaś aromka? Jak na Ciebie zadziałał?29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"