CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPatus_777 wrote:
dzięki za przyjęcie;) Chyba sobie powtórze badania zwłaszcza prolaktynę...zauważyłam wodę wypływającą z piersi, podobno to jest wpływ nadmiaru...dowiem się 22.02 bo idę na usg piersi tak sobie zobaczyć, czy wszystko ok...bo nigdy nie miałam;/
U mnie jest trudniejsza sytuacja ostatnio... po prostu mama oczekuję na wnuka ;( bo chce go zobaczyć...dożyć...walczy z IV stopniem glejakiem mózgu już 10 miesiąc...i oczekuje trochę, że się uda go zobaczyć;( ale wie, że mamy problemy... nie wiem czy zdążęale mam nadzieję że się uda zajść w tym roku...
Cześć wszystkim
Ale przykra sytuacja... I ta presja czasu.
Selina czy ty do hsg musisz mieć tylko posiew z pochwy czy jeszcze coś?Patus_777 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlciaaa wrote:Owulację miałam chyba 12 dc, po aromku była trochę wcześniej. Dziś mam jakiegoś wyjątkowego pecha ;-( Wczoraj zepsuł mi sie tel komórkowy, dziś dostałam ten cholerny okres, a teraz pralka mi się zepsuła i zostaliśmy z mokrym praniem
Do tego nakrzyczałam na męża - że popsuła mi się komórka i dostałam okres (jakby jedno i drugie było jego winą
) Do tego obdzwoniłam apteki nigdzie nie ma tych zastrzyków co mam brać
i mam problem z kontaktowaniem się z moją panią doktor
kuźwa weekend...
Tak te zastrzyki mają wysuszyć ogniska endometriozy. Miałam je brać przez 4 miesiące, ale teraz trzeba wymyśleć coś innego.
Pech -
nick nieaktualnyOlciaaa cholera jasna z tą @
przykro mi. Nie wiedziałam, że endomendę można zastrzykami leczyć. Mnie to w ogóle lekarze nie bardzo chcą leczyć w tym kierunku czy diagnozować, strasznie się ociągają.
Anciaa rozumiem Cię, ale nie myśl tak, że Twoje problemy z zajściem są powodem Twojego podejścia do siostry męża. Takim sposobem każda miałaby z tym problem-powiedzmy sobie szczerze są różne sytuacje życiowe i nie zawsze zachowujemy się tak jak należy, ale to wynika z naszych charakterów. Ja cieszę się bardzo z ciąż koleżanek, ale czuję, że mogłabym cieszyć się bardziej jakby i mnie się udałoNiestety, jesteśmy tylko ludźmi i choć chcemy żywić pozytywne odczucia, to jednak dla nas najważniejsze jest nasze szczęście, czyjeś jest na dalszym miejscu.
-
nick nieaktualnyEna z tego co wiem, to różnie wymagają. Ja tydzień temu robiłam posiew na chlamydie, ureoplasma i mycoplasma oraz ogólny wymaz z szyjki, jutro mam mieć wyniki. Wiem, że trzeba mieć jeszcze badanie aktualnej cytologii. Niektóre dziewczyny pisały, że wyniki seminogramu męża też chcieli
co mnie zdziwiło, nie wiem po co. Nie wiem czy też wyników bety nie trzeba mieć
-
anciaa wrote:Wizytę oceniam bardzo dobrze. Lekarz konkretny, wszystko tłumaczył tak jak trzeba, przed USG można się przygotować w osobnym pomieszczeniu z toaletą i bidetem (moja in nie miała takiego pomieszczenia). Wszystko czyste, sterylne, obsługa miła. Od razu po wizycie mogłam na miejscu zrobić wyniki z krwi. Bałam się takiej sztywnej, szpitalnej atmosfery i spotkało mnie miłe zaskoczenie.
Olciaaa przykro mi z powodu @. Tule mocno :* To te zastrzyki aż na tak długi okres ,że potrzeba aż pół roku przerwy w staraniach? -
nick nieaktualnySelina wrote:Olciaaa cholera jasna z tą @
przykro mi. Nie wiedziałam, że endomendę można zastrzykami leczyć. Mnie to w ogóle lekarze nie bardzo chcą leczyć w tym kierunku czy diagnozować, strasznie się ociągają.
Leczyć to może za dużo powiedziane, w każdym razie są leki które powodują wysuszenie ognisk endometriozy, dlatego w czasie brania nie występuje krwawienie miesiączkowe. Te leki powodują jakby sztuczną menopauzę. Mi moja dr powiedziała, że po 2 miesiącach po ostatnim zastrzyku powinny wrócić naturalne miesiączki.
W każdym razie moja gin jeszcze mi nie odp na smsa. Jeżeli się nie odezwie do jutra to zaczynam brać Aromka (mam całe szczęście w zapasie) Ale psychicznie nastawiłam się jednak na leczenie. -
nick nieaktualnyMamma-mia wrote:Olcia, a może gdzieś poza miastem? Może tam któraś apteka ma?
Albo niech sprowadza z hurtowni.. ja zazwyczaj na lek czekam 1 dzień. -
nick nieaktualnyanciaa wrote:Olciaaa musimy być silne bo jak nie my to kto
Ja przez jakiś czas myślałam, że moje problemy z zajściem w ciążę to kara za to, że jak siostra M. powiedziała o swojej ciąży wszystkim naokoło nie będąc jeszcze u lekarza nawet i to po jednym pozytywnym teście to gadałam na nią że nie powinna tak i że może się jeszcze u lekarza zdziwić. I ona zaszła wtedy kiedy my zaczęliśmy się starać. Jak urodziła małą to po każdym spotkaniu z nimi ryczałam jak głupia. Do tej pory mam takie dni, że nawet mnie denerwuje że wysyła M. jej zdjęcia, bo jest chrzestnym.
niezapominajka długo brałaś aromka? Jak na Ciebie zadziałał? -
Witajcie dziewczyny.
To przykre co wiekszosc nas spotyka jaka ciezko droge musimy przejsc zeby miec to szczescie ktorego tak bardzo pragniemy. Kurcze gdybysmy mogly to pewnie jadlybysmy garsciami leki gdyby tylko ktos nam zagwarantowal ze sie po tym uda
Ja dzis sie dowiedzialam ze po clo w tym cyklu zrobila mi sie torbiel krwotoczna i pekl jeden tylko pecherzyk ktory mial jakies 17mmi jak tu nie popadac w depreche. Wogole moje pecherzyki nie chca pekac dopiero podczas miesiaczki i az sie boje jak dostane jak bede sie czuc bo poprzednio az mnie scielo z nog wymiotowalam mialam biegunke i w dodatku dreszcze.
Ma ktoras z was problem z niepekajacymi pecherzykami?START 2014 ;( -
Ancia - ja co prawda też nie jestem za natychmiastowym rozpowiadaniem o ciąży,ale według mnie trochę niemilo pocisnelas dziewczynie .. sama na pewno nie chciałabyś czegos takiego uslyszec. Wydaje mi się,ze trochę przemawia przez Ciebie zazdrość,ale jakas taka negatywna... i moim zdaniem nie jest to zdrowe. Czemu oni są winnni?
Ludzie mają i będą mieć dzieci, to nie od nas zależy kto łatwo zachodzi,a kto ma problemy. Mi kiedyś smutno było widzieć inne pary z dziećmi, marzyłam o takim maluszku, płakałam co @ itd., ale nigdy bym nie powiedziała komus czegos złośliwego tylko dlatego,że ja mam problem, a oni nie... dla mnie to nie w porządku.
Oni maja się czuć gorzej i siedziec cicho,udawac,ze nie ma dziecka, bo Wy go jeszcze nie macie? Wedlug mnie tu potrzeba zrozumienia z jednej i drugiej strony.
Nie dziwię się,ze wysyła mu czasem zdjęcie córki,skoro Twój mąż jest chrzestnym.
Ja chrzestnej mojego syna tez wysyłam. Oni nie maja dzieci. Ona bardzo by chciała, a on jeszcze nie. Ona zawsze cieszy sie z każdego zdjęcia, czy z każdej wizyty. Jest świetna mama chrzestna i na pewno będzie cudowna mama. Nie mogę się tego doczekać.
Ja się cieszę z ciąży innych. Niektóre mnie cieszą bardziej i jestem podekscytowana jak przy swojej, inne mniej, ale nigdy nie winilam w głowie nikogo za to,ze jemu się udalo,a mnie - wowczas- nie.
Jedyne, co mnie drazni to teksty (w szczególności padające od osób,ktore wiedzialy,ze nam starania zajely duzo czasu): a co to za problem zająć w ciążę? Phi, przecież tu wszystko robi sie praktycznie samo, a ty sie cieszysz seksem.
Dla mnie to jest nie w porządku.
-
nick nieaktualnywera 12 wrote:Witajcie dziewczyny.
To przykre co wiekszosc nas spotyka jaka ciezko droge musimy przejsc zeby miec to szczescie ktorego tak bardzo pragniemy. Kurcze gdybysmy mogly to pewnie jadlybysmy garsciami leki gdyby tylko ktos nam zagwarantowal ze sie po tym uda
Ja dzis sie dowiedzialam ze po clo w tym cyklu zrobila mi sie torbiel krwotoczna i pekl jeden tylko pecherzyk ktory mial jakies 17mmi jak tu nie popadac w depreche. Wogole moje pecherzyki nie chca pekac dopiero podczas miesiaczki i az sie boje jak dostane jak bede sie czuc bo poprzednio az mnie scielo z nog wymiotowalam mialam biegunke i w dodatku dreszcze.
Ma ktoras z was problem z niepekajacymi pecherzykami?
Ja też miałam problemy z owulacją, dopiero zastrzyki z pregnylu mi pomogły. -
Olcia - i jak? Ginka odpisala coś?
Swoją drogą, to też niezbyt ok,ze przepisuje leki, których nie da się dostać
Wera - witaj
Co do pytania - zależy czy chodzi o zespół LUF czy o co. Probowalas pregnyl? Ja dostaje 10 000 j. na pęknięcie pęcherzyka. U mnie skutkuje.
Jednak się dziewczyny, na które nie działa,jest jeszcze jeden zastrzyk, jednak mozna mieć też LUF i wtedy jest problem z pękaniem tak czy siak. O LUF na ovufirend jest tez wątekWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 23:29
-
Mialam nie pisać, a jednak mam zasięg u tesciow, dlatego się odzywam
Moje jajniki po poludniu się odzywaly,więc może coś tam rośnie
Powiedziałam dzis w tajemnicy szwagierce o naszych staraniach. Na początku mówiła,ze na pewno to przez to,ze sie stresuje. A później jak powiedziałam,ze nie mam naturalnych owulacji,to w szoku była ze to jest w ogóle mozliwetakże jak widać zdecydowanie nienkazdy się orientuje jak to wszystko wygląda realnie.
W każdym razie pogadalysmy i życzyła nam żeby się udałoSelina lubi tę wiadomość
-
Witam, nie było mnie tu kilka dni, chciałam się trochę oderwać od myslenia... w piątek rano byłam 12dpo i założyłam sobie, że zaczynam wtedy robić testy, oczy ze zdumienia przecierałam, gdy zobaczyłam, że kreska się pojawia! Tego samego dnia zrobiłam betę - 66,00. Jestem teraz w ogromnym strachu, ale mam nadzieję, że 4 raz będzie szczęśliwy. Jutro sprawdzam przyrost, a we wtorek następny idę do lekarza...Trzymajcie kciuki!
https://zapodaj.net/01149af66e2a6.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 08:03
Mamma-mia, Eska, Selina, Parsleyek lubią tę wiadomość
-
Skaranie_Boskie wrote:Witam, nie było mnie tu kilka dni, chciałam się trochę oderwać od myslenia... w piątek rano byłam 12dpo i założyłam sobie, że zaczynam wtedy robić testy, oczy ze zdumienia przecierałam, gdy zobaczyłam, że kreska się pojawia! Tego samego dnia zrobiłam betę - 66,00. Jestem teraz w ogromnym strachu, ale mam nadzieję, że 4 raz będzie szczęśliwy. Jutro sprawdzam przyrost, a we wtorek następny idę do lekarza...Trzymajcie kciuki!
https://zapodaj.net/01149af66e2a6.jpg.html
Gratuluję!!! Kciuki!mamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Skaranie_Boskie wrote:Witam, nie było mnie tu kilka dni, chciałam się trochę oderwać od myslenia... w piątek rano byłam 12dpo i założyłam sobie, że zaczynam wtedy robić testy, oczy ze zdumienia przecierałam, gdy zobaczyłam, że kreska się pojawia! Tego samego dnia zrobiłam betę - 66,00. Jestem teraz w ogromnym strachu, ale mam nadzieję, że 4 raz będzie szczęśliwy. Jutro sprawdzam przyrost, a we wtorek następny idę do lekarza...Trzymajcie kciuki!
https://zapodaj.net/01149af66e2a6.jpg.html35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
witam się po przerwie
Skaranie Boskie, jaka świetna nowina!! kreseczka się pojawiła to już połowa sukcesu. gratulacje i trzymam kciuki
Selina, jeśli chodzi o bromka to ja nie miałam skutków ubocznych na szczęście. może dlatego, że doktorek kazała zacząć stosować na noc. a zaczął działać praktycznie w tym samym cyklu więc to nie jest tak, że musisz czekać jakiś czas, żeby zaczął działać. oby Twoje wyniki wyszły w porządku.
witam nowe dziewczynki, powodzenia z CLO
Wera, ja miałam problem z niepękającymi pęcherzykami. one chyba rosły, w okolicach owu były ładne a potem zamiast pękać chyba się kurczyły. zastosowałam CLO i w drugim cyklu też zrobiła mi się torbiel. miałam potem przerwę, żeby ją wyleczyć. teraz kiedy clo biorę 3-7dc jest inaczej, pecherzyk pękł. zobaczymy może to pomoże.
Mamma Mia, to że nic nie czujesz wcale nie oznacza, że się nic nie dzieje
Patus, bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy:/ wiem co czujesz, pewnie nie chcesz jej zawieść. oby udało się jej zostać babcią i cieszyc wnukiem jak najdłużej, tego Ci zyczę.
a ja mam takie pytanko do Was. w którym dniu najlepiej zrobić progesteron? 21-25dc podobno, ale lepiej wcześniej czy później? kto ma większe doświadczenie byłabym wdzięczna za odpowiedź
Patus_777 lubi tę wiadomość
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnySkaranie Boskie o matko gratulacje!
Oby przyrost byl jutro o niech maluch sie zdrowo rozwija
Wreszcie cos sie dzieje i oby wiecej teraz nas zachodzilo
Mamma Mia super, ze mozesz tak ze szwagierka porozmawiacOna ma dzieci? Duzo osob ktore wlasnie nie mialy problemu z zajsciem nie maja pojecia jakie problemy moga byc
Ja z moja szwagierka nie mam szans na taka rozmowe, jest mlodsza o 6lat i ogolnie sadze ze ma blade pojecie o staraniach (jak slysze ze ona chce juz slub brac-wiek jak najbardziej ok ale partner pozostawia wiele do zyczenia...-i od razu w cisze zachodzic to mysle sobie, ze faktycznie niewiele wie). Jest bardzo krytyczna ogolnie i np.podczas naszych przygotowan do slubu w zeszlym roku byla strasznie zazdrosna. Krytykowala nasze wybory i rzucala naprawde nieprzyjemne teksty. Dlatego przestalam zwierzac sie jej z czegokolwiek, choc kiedys mialysmy bardzo dobre relacje.
Dziewczyny zazylam na noc 1/4tabletki Bromergonu, tak jak lekarz mi kazal, czuje sie dzis okropnieGlowa mi peka i mi niedobrze. Kurcze doczytalam w ulotce, ze nie wolno pic alkoholu w ogole przy tym leku a ja 2h przed zazyciem wypilam 1 kieliszek czerwonego wina
moze dlatego tak fatalnie sie czuje...echh a mowilam lekarzowi, ze jak ma duzo skutkow ubocznych to zeby mi inny przepisal (Dostinex np), ale powoedzial ze jest drogi i przepisal tego bromka. Szczerze to chyba jednak wolalabym juz dac ta stowe za lek i czuc sie dobrze, niz zazywac stopniowo po 1/4 tabl.pozniej 1/2 itd. i sie czuc fatalnie
Jutro rano mam jechac na monitoring do niego, chyba mu to powiem.
Mamma Mia jak masz rozpisane zazywanie Dostinexu?