CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Selina wrote:Ja chyba ze wzgl.finansowych wybralabym klinike
ale o tym juz rozmawialysmy. Zawsze mozesz isc do Janeczki i wybadac czy chce faktycznie pomoc czy tylko na kase naciagnac i wpychac in vitro czy tez inseminacje. Ja jesli u mojego gina nie wyjdzie po badaniu droznosci w kwietniu, to probuje isc do Macierzyństwa do jednej Pani doktor
Pozyjemy zobaczymy
W klinice koszt wizyty 170 zl ale oni często każą przyjechać ... moja koleżanka jechała dwa dni z rzędu jeszcze poza tym...i sa częstsze wizyty -
wera 12 wrote:hej dziewczyny zapytam was bo wy wiecie wiecej niz nie jeden doktorek
powiedzcie mi czy to madre jesli dzis mam 12dc pecherzyk 15mm na jednym a na drugim 14mm, i kazal mi gin zrobic sobie zastrzyk z pegnylu 10000 w poniedialek wieczorem? bedzie ok?
i drugie pytanie jesli zrobie zastrzyk to czy moge robic badania na progesteron prolaktyne lh w tym 22dc? -
Oj dziewczyny zatkany nos nie chce puścić. Chyba zatoki bo się nie smarcze ale oddychać nie mogę przez nos.
Do tego z samego rana mnie przegoniło. Nie wiem po czym bo nic takiego nie jadłam żeby z rana na kibelek lecieć. Żeby co innego mnie się nie czepneło.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Mamma-mia wrote:Lonia,właśnie byłam w trakcie pisania,ze czekamy na wynik i z aciskam kciuki
W takim razie dalej zaciskam!!zaciskaj mocno
Mamma-mia lubi tę wiadomość
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Mamma-mia wrote:Eska,u mnie to samo
jeszcze w nocy jak sobie kropilam poduszkę olejkiem,żeby latwiej mi się oddychalo, to nie trafiłam i poleciało mi na brodę! Zmrozilo mi ja.
Jak nie z ręką to teraz z brodą. Dobrze że nie w oko bo nie wiem co by się stało.
A mnie brzuch boli i znów mnie pogoniło.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, wracam do clo. W listopadzie miała brany 1-5 dc i wyhodowałam 2 pęcherzyki, nie udało się, zawiesiłam wtedy pomoc medyczną, jadłam dong quai, chyba za każdym razem była owu ale problemy z progiem. Teraz mam clo i dupka...liczę, że coś ruszy....bo problem z II fazą jest...
-
Lonia1990 wrote:Zrobilam test negatywny. Myslalam ze mam o czułości 10 a byl 25. Wiec jutro jeszcze kupie ten o czulosci 1034 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
SusannaDean wrote:Cześć dziewczyny, wracam do clo. W listopadzie miała brany 1-5 dc i wyhodowałam 2 pęcherzyki, nie udało się, zawiesiłam wtedy pomoc medyczną, jadłam dong quai, chyba za każdym razem była owu ale problemy z progiem. Teraz mam clo i dupka...liczę, że coś ruszy....bo problem z II fazą jest...
SusannaDean lubi tę wiadomość
34 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
Kinga40 wrote:Aniu gratuluję Ci serdecznie i życzę spokojnej ciąży ❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2017, 10:42
34 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
nick nieaktualnyEska i Mamma mia mnie na takie zatkane zatoki pomaga tylko plukanie zatok FixSin'em. Moze nie brzmi to najlepiej, ale naprawde wszystko co tam zalega wyplywa i wreszcie mozna oddychac
Moj maz kiedy sceptycznie do tego podchodzil a teraz jest wielkim fanen plukania i sam wszystkim poleca
Dobrze przelukac rano i wieczorem, tylko przez 1h nie wolno pozniej lezec ani wychodzic na zewnatrz i trzeba intensywnie osuszac zatoki-duzo smarkac
Lonia trzymam kciuksy za anstepny testWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2017, 10:44
-
ania1985 wrote:Lonia a ktory dzien po owulacji jestes?
Sussanna dlugo Cie tu nie bylo, fajnie ze wrocilasSusannaDean lubi tę wiadomość
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualnyPanan nie wiem jak robia w Parens, ale w Macierzynstwie wizyty chyba sa raz w miesiacu, z reszta zalezy na jakiego lekarza sie trafi i z czym jest problem. Wiadomo, jesli chce sprawdzic owulacje to kaze Ci przyjezdzac nawet codziennie lub co 2dzien kilka razy, ale to przeciez normalne, ten nasz napro po 3dniach od tamtej wizyty tez kazal mi na monit przyjechac i do tego zaspiewal sobie 80zl za niego... co jest b.duzo i nie pojechalam juz
Ja rozumiem wizyty co 3miesiace jesli nie ma wiekszego problemu zdrowotnego, ale tak czy inaczej nie potrafilabym tyle czekac
Wole moec kontakt co miesiac z lekarzem
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam się po długiej nieobecności. Oczywiście czytałam was na bieżąco ale po prostu nie miałam siły pisać. Od 6tc CODZIENNIE męczą mnie mdłości i wymioty. Od 6 tygodni nie miałam dnia spokoju bez wymiotów. Przy dobrych dniach kończyło się na dwóch porannych pawiach a przy złych wymioty co 3 godziny przez cały dzień. Jestem fizycznie i psychicznie wykończona ale z dnia na dzień coraz lepiej to znoszę i w końcu wzięłam się w garść i piszę.
U nas wszystko dobrze. Krwiak się wchłonął i prawie już w ogóle nie plamię. Maluszek rośnie, moje wyniki w normie (nawet elektrolity, chociaż lekarz był pewny że przez wymioty wykażą odwodnienie – jak widać mój organizm nieźle sobie radzi). 17 marca mam prenatalne.
Mama-mia trzymam kciuki za ten twój cykl Współczuję wszystkich infekcji i kontuzji, z pewnością jest to bardzo męczące.
Selina, przykro mi, że musisz odłożyć starania do kwietnia. Wiem jak ciągłe czekanie wykańcza i jest przyczyna wielu przykrości.
Marlena – z całego serca życzę Ci abyś jak najszybciej zaciążyła. Długo już czekasz…Żadna staraczka nie powinna tyle czekać Doskonale rozumiem jak jest CI przykro jak dowiadujesz się o ciąży w najbliższym otoczeniu. Też to przeżywałam.
Eska, gratuluję owulacji i czekam na dobre wiadomości z testowania
Paulinucha – nie wiem czy dobrze doczytałam Twoją historię ale 3 razy byłaś w ciąży, masz owulacje, nasienie jest dobre… A robiłaś badania na zespół antyfosfolipidowy, komórki ANA, NK i inne stany, które wywołują poronienia? Może laparoskopia aby upewnić się, że to nie endomenda wywołuje poronienia? Ja bym chyba bardziej w tym kierunku poszła.
Lonia, wiem co oznaczają częste infekcje. Zanim zaczełam starać się o dziecko to przez 3 lata miałam regularne infekcje, co wyleczyłam jedną i zaraz pojawiła się druga. Raz bakteryjne, raz grzybicze. Co cztery miesiące globulki dopochwowe i kontrole – i tak w kółko. Dopiero jak zaczęłam „przygotowywać” organizm do ciąży pozbyłam się infekcji. Był to proces który trwał ok. roku ale pomógł. Rzeczy które mi pomogły:
1. Zmiana diety – mniej cukrów w jakiejkolwiek postaci, więcej warzyw i owoców. Zrezygnowałam z węglowodanów prostych – makaron i chleb tylko ciemny, białą mąkę wyeliminowałam. Ogólnie korzystałam ze wskazówek diety o niskim indeksie glikemicznym.
2. Rano, jako pierwszy posiłek jadłam jogurt naturalny – wolę to zamiast probiotyków i prebiotyków.
3. Suplementowałam się różnymi witaminami.
4. Bieliznę zaczęłam prać osobno – tylko moja bielizna, wyższa temperatura i płyn do prania dla dzieci. Żadnych zmiękczaczy, zapachów i jak najmniej chemii. Stringi poszły w odstawkę a zaczęły królować majtasy.
Nie wiem czy akurat to pomogło, ale pozbyłam się infekcji.
Pamiętam że przywinął się jeszcze wątek o wielkości jajeczka a podaniu pregnylu. U mnie w cyklu w którym zaszłam w pierwszą ciążę jajka miały 20mm i 21mm. Ginka powiedziała, że owulacja będzie za jakieś 3 dni – o podaniu pregnylu nic nie mówiła. Z bólów jajników owulacja byłą chyba po 4 dniach czyli moje jajka były spore a jedno się zapłodniło. W drugim cyklu z clo z którym też zaciążyłam miałam kilka monitoringów. Pierwszy monit: jajko 20mm, nic z nim nie robimy. Drugi monit: jajko 24,9mm, nic z nim nie robimy. Trzy dni później szczyt śluzu płodnego, następnego dnia monitoring i stwierdzenie że jajko pękło. Nie wiem czy taka moja uroda czy to po clo są tak wielkie jajka, ale za każdym razem była ciąża. Kiedyś bardzo doświadczona staraczka napisała, że przy Clo jajka rosną i pękają dopiero przy 24-26mm. Na tej podstawie myślę, że podanie pregnylu przy jajku 18mm to za wcześnie.
Gratuluję wszystkich ciąż które pojawiły się pod moją nieobecność. I trzymam kciuki ze wasze obecne cykle – aby zakończyły się porodem
Selina, Marlena88, Eska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosia jak milo ze piszesz! Super ze juz lepiej znosisz te mdlosci, na pewno musialas byc wykonczona
Ale skoro malenstwo sie dobrze rozwija to najwazniejsze
Dziekuje za mile slowa kochana
Nawet dobrze znosze ta przerwe, zajmuje sie innymi rzeczami i dobrze jest
Jeszcze miesiac i znow mozemy probowac.
Przyje halismy niedawno do tesciow i tak sobie z mezem chodzimy po domu a tesciowa (nie wiem skad) nagle Co tam? co sie tak smiejecie? chyba chcecie nam cos powiedziec? Masakra... a my, ze nie. Rece opadaja, ze smiejemy sie a oni juz sie dopatruja nie wiem czego -
Gosia, dziękuje za miłe słowa. naprawdę miałam ostatnio ciężkie dni. to naprawdę przykre. efektów nie widać, a wykańczamy się nie dość że psychicznie to jeszcze finansowo. ale akurat mam dni płodne i muszę wziąć się w garść
. trochę poprawiły mi humor te ostatnie wieści z wątku i dały nadzieję.
sama widzisz każda inaczej znosi ciążę, jedne nic nie czują inne wręcz przeciwnie. Ciebie nieźle przeturlało jak widzę, ale z dnia na dzień będzie lepiej. niedługo 12tc i pewnie wszystko minie. teraz będzie Ci przeszkadzał tylko powiększający się brzuch:)
Selina wrote:Przyje halismy niedawno do tesciow i tak sobie z mezem chodzimy po domu a tesciowa (nie wiem skad) nagle Co tam? co sie tak smiejecie? chyba chcecie nam cos powiedziec? Masakra... a my, ze nie. Rece opadaja, ze smiejemy sie a oni juz sie dopatruja nie wiem czego
dlatego ja się na razie do rodzinki nie wybieram, bo będzie to samo. jak ja usłyszę coś takiego to przysięgam- będą trupy. a teraz w domu będzie jeden temat, bo przecież moi rodzice pierwszy raz zostaną dziadkami, a dziadek-pradziadkiem. nie mam ochoty tłumaczyć się dlaczego JESZCZE SIĘ NIE ZDECYDOWALIŚMY.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Gosia - cieszę się,ze jesteś :* Miałam nadzieję,ze wpadniesz do nas niedługo
Co do pęcherzyków,to ja też miałam ponad 20 mm jak zaszlam (u mnie 24 mm). A ostatnio na drugim wątku czytałam o kiljunosobach,które dostają zastrzyki dopiero przy 27-30 mm. Takze naprawde lekarze praktykuja baaardzo rozne metody...
Lonia, moje cycki dzis się zmniejszyły,więc u mnie pewnie to kwestia dupka