X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • panan12 Autorytet
    Postów: 3023 548

    Wysłany: 5 marca 2017, 06:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Ja chyba ze wzgl.finansowych wybralabym klinike ;) ale o tym juz rozmawialysmy. Zawsze mozesz isc do Janeczki i wybadac czy chce faktycznie pomoc czy tylko na kase naciagnac i wpychac in vitro czy tez inseminacje. Ja jesli u mojego gina nie wyjdzie po badaniu droznosci w kwietniu, to probuje isc do Macierzyństwa do jednej Pani doktor ;) Pozyjemy zobaczymy

    W klinice koszt wizyty 170 zl ale oni często każą przyjechać ... moja koleżanka jechała dwa dni z rzędu jeszcze poza tym...i sa częstsze wizyty

    f2w3k0s3plke7odf.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3405 2349

    Wysłany: 5 marca 2017, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wera 12 wrote:
    hej dziewczyny zapytam was bo wy wiecie wiecej niz nie jeden doktorek :)
    powiedzcie mi czy to madre jesli dzis mam 12dc pecherzyk 15mm na jednym a na drugim 14mm, i kazal mi gin zrobic sobie zastrzyk z pegnylu 10000 w poniedialek wieczorem? bedzie ok?
    i drugie pytanie jesli zrobie zastrzyk to czy moge robic badania na progesteron prolaktyne lh w tym 22dc?
    Wg mnie za wcześnie, chyba,ze masz tempo przyrostu 3-4mm na dzien

    age.png
  • Lonia1990 Autorytet
    Postów: 690 264

    Wysłany: 5 marca 2017, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zrobilam test negatywny. Myslalam ze mam o czułości 10 a byl 25. Wiec jutro jeszcze kupie ten o czulosci 10

    Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
    16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
    5djypc0zkgziy9mr.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3405 2349

    Wysłany: 5 marca 2017, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lonia,właśnie byłam w trakcie pisania,ze czekamy na wynik i z aciskam kciuki :)
    W takim razie dalej zaciskam!!

    age.png
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 5 marca 2017, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny zatkany nos nie chce puścić. Chyba zatoki bo się nie smarcze ale oddychać nie mogę przez nos.
    Do tego z samego rana mnie przegoniło. Nie wiem po czym bo nic takiego nie jadłam żeby z rana na kibelek lecieć. Żeby co innego mnie się nie czepneło. :-S

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3405 2349

    Wysłany: 5 marca 2017, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska,u mnie to samo :/ jeszcze w nocy jak sobie kropilam poduszkę olejkiem,żeby latwiej mi się oddychalo, to nie trafiłam i poleciało mi na brodę! Zmrozilo mi ja.

    age.png
  • Lonia1990 Autorytet
    Postów: 690 264

    Wysłany: 5 marca 2017, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Lonia,właśnie byłam w trakcie pisania,ze czekamy na wynik i z aciskam kciuki :)
    W takim razie dalej zaciskam!!
    Dzieki :) zaciskaj mocno :)

    Mamma-mia lubi tę wiadomość

    Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
    16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
    5djypc0zkgziy9mr.png
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 5 marca 2017, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Eska,u mnie to samo :/ jeszcze w nocy jak sobie kropilam poduszkę olejkiem,żeby latwiej mi się oddychalo, to nie trafiłam i poleciało mi na brodę! Zmrozilo mi ja.
    Tobie w nocy dziwne rzeczy się przytrafiają. :-D Jak nie z ręką to teraz z brodą. Dobrze że nie w oko bo nie wiem co by się stało.
    A mnie brzuch boli i znów mnie pogoniło. :-(

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2017, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, wracam do clo. W listopadzie miała brany 1-5 dc i wyhodowałam 2 pęcherzyki, nie udało się, zawiesiłam wtedy pomoc medyczną, jadłam dong quai, chyba za każdym razem była owu ale problemy z progiem. Teraz mam clo i dupka...liczę, że coś ruszy....bo problem z II fazą jest...

  • ania1985 Autorytet
    Postów: 474 163

    Wysłany: 5 marca 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lonia1990 wrote:
    Zrobilam test negatywny. Myslalam ze mam o czułości 10 a byl 25. Wiec jutro jeszcze kupie ten o czulosci 10
    Lonia a ktory dzien po owulacji jestes?

    34 cykl starań, 7 z CLO
    czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
    Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
    Syn 12.11.17 Krystian


  • ania1985 Autorytet
    Postów: 474 163

    Wysłany: 5 marca 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    Cześć dziewczyny, wracam do clo. W listopadzie miała brany 1-5 dc i wyhodowałam 2 pęcherzyki, nie udało się, zawiesiłam wtedy pomoc medyczną, jadłam dong quai, chyba za każdym razem była owu ale problemy z progiem. Teraz mam clo i dupka...liczę, że coś ruszy....bo problem z II fazą jest...
    Trzymam kciuki.

    SusannaDean lubi tę wiadomość

    34 cykl starań, 7 z CLO
    czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
    Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
    Syn 12.11.17 Krystian


  • ania1985 Autorytet
    Postów: 474 163

    Wysłany: 5 marca 2017, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga40 wrote:
    Aniu gratuluję Ci serdecznie i życzę spokojnej ciąży ❤
    Kinga a co u Ciebie, kiedy laparoskopia?? A masz jakies wiesci od Jagny? Jak ona sie czuje, bo ostatnio to jej tu nie ma.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2017, 10:42

    34 cykl starań, 7 z CLO
    czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
    Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
    Syn 12.11.17 Krystian


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2017, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska i Mamma mia mnie na takie zatkane zatoki pomaga tylko plukanie zatok FixSin'em. Moze nie brzmi to najlepiej, ale naprawde wszystko co tam zalega wyplywa i wreszcie mozna oddychac :) Moj maz kiedy sceptycznie do tego podchodzil a teraz jest wielkim fanen plukania i sam wszystkim poleca :P Dobrze przelukac rano i wieczorem, tylko przez 1h nie wolno pozniej lezec ani wychodzic na zewnatrz i trzeba intensywnie osuszac zatoki-duzo smarkac ;)

    Lonia trzymam kciuksy za anstepny test :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2017, 10:44

  • Lonia1990 Autorytet
    Postów: 690 264

    Wysłany: 5 marca 2017, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania1985 wrote:
    Lonia a ktory dzien po owulacji jestes?
    13 dzien po pregnylu

    Sussanna dlugo Cie tu nie bylo, fajnie ze wrocilas :)

    SusannaDean lubi tę wiadomość

    Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
    16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
    5djypc0zkgziy9mr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2017, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panan nie wiem jak robia w Parens, ale w Macierzynstwie wizyty chyba sa raz w miesiacu, z reszta zalezy na jakiego lekarza sie trafi i z czym jest problem. Wiadomo, jesli chce sprawdzic owulacje to kaze Ci przyjezdzac nawet codziennie lub co 2dzien kilka razy, ale to przeciez normalne, ten nasz napro po 3dniach od tamtej wizyty tez kazal mi na monit przyjechac i do tego zaspiewal sobie 80zl za niego... co jest b.duzo i nie pojechalam juz :/ Ja rozumiem wizyty co 3miesiace jesli nie ma wiekszego problemu zdrowotnego, ale tak czy inaczej nie potrafilabym tyle czekac ;) Wole moec kontakt co miesiac z lekarzem

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2017, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lonia1990 wrote:
    13 dzien po pregnylu

    Sussanna dlugo Cie tu nie bylo, fajnie ze wrocilas :)
    Byłam ale na jednym wątku, sporadycznie :) Ciągle jest staranie, ale w tym miesiącu wdrażam clo :) Znowu

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2017, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się po długiej nieobecności. Oczywiście czytałam was na bieżąco ale po prostu nie miałam siły pisać. Od 6tc CODZIENNIE męczą mnie mdłości i wymioty. Od 6 tygodni nie miałam dnia spokoju bez wymiotów. Przy dobrych dniach kończyło się na dwóch porannych pawiach a przy złych wymioty co 3 godziny przez cały dzień. Jestem fizycznie i psychicznie wykończona ale z dnia na dzień coraz lepiej to znoszę i w końcu wzięłam się w garść i piszę.

    U nas wszystko dobrze. Krwiak się wchłonął i prawie już w ogóle nie plamię. Maluszek rośnie, moje wyniki w normie (nawet elektrolity, chociaż lekarz był pewny że przez wymioty wykażą odwodnienie – jak widać mój organizm nieźle sobie radzi). 17 marca mam prenatalne.

    Mama-mia trzymam kciuki za ten twój cykl  Współczuję wszystkich infekcji i kontuzji, z pewnością jest to bardzo męczące.

    Selina, przykro mi, że musisz odłożyć starania do kwietnia. Wiem jak ciągłe czekanie wykańcza i jest przyczyna wielu przykrości.

    Marlena – z całego serca życzę Ci abyś jak najszybciej zaciążyła. Długo już czekasz…Żadna staraczka nie powinna tyle czekać  Doskonale rozumiem jak jest CI przykro jak dowiadujesz się o ciąży w najbliższym otoczeniu. Też to przeżywałam.

    Eska, gratuluję owulacji i czekam na dobre wiadomości z testowania 

    Paulinucha – nie wiem czy dobrze doczytałam Twoją historię ale 3 razy byłaś w ciąży, masz owulacje, nasienie jest dobre… A robiłaś badania na zespół antyfosfolipidowy, komórki ANA, NK i inne stany, które wywołują poronienia? Może laparoskopia aby upewnić się, że to nie endomenda wywołuje poronienia? Ja bym chyba bardziej w tym kierunku poszła.

    Lonia, wiem co oznaczają częste infekcje. Zanim zaczełam starać się o dziecko to przez 3 lata miałam regularne infekcje, co wyleczyłam jedną i zaraz pojawiła się druga. Raz bakteryjne, raz grzybicze. Co cztery miesiące globulki dopochwowe i kontrole – i tak w kółko. Dopiero jak zaczęłam „przygotowywać” organizm do ciąży pozbyłam się infekcji. Był to proces który trwał ok. roku ale pomógł. Rzeczy które mi pomogły:
    1. Zmiana diety – mniej cukrów w jakiejkolwiek postaci, więcej warzyw i owoców. Zrezygnowałam z węglowodanów prostych – makaron i chleb tylko ciemny, białą mąkę wyeliminowałam. Ogólnie korzystałam ze wskazówek diety o niskim indeksie glikemicznym.
    2. Rano, jako pierwszy posiłek jadłam jogurt naturalny – wolę to zamiast probiotyków i prebiotyków.
    3. Suplementowałam się różnymi witaminami.
    4. Bieliznę zaczęłam prać osobno – tylko moja bielizna, wyższa temperatura i płyn do prania dla dzieci. Żadnych zmiękczaczy, zapachów i jak najmniej chemii. Stringi poszły w odstawkę a zaczęły królować majtasy.
    Nie wiem czy akurat to pomogło, ale pozbyłam się infekcji.

    Pamiętam że przywinął się jeszcze wątek o wielkości jajeczka a podaniu pregnylu. U mnie w cyklu w którym zaszłam w pierwszą ciążę jajka miały 20mm i 21mm. Ginka powiedziała, że owulacja będzie za jakieś 3 dni – o podaniu pregnylu nic nie mówiła. Z bólów jajników owulacja byłą chyba po 4 dniach czyli moje jajka były spore a jedno się zapłodniło. W drugim cyklu z clo z którym też zaciążyłam miałam kilka monitoringów. Pierwszy monit: jajko 20mm, nic z nim nie robimy. Drugi monit: jajko 24,9mm, nic z nim nie robimy. Trzy dni później szczyt śluzu płodnego, następnego dnia monitoring i stwierdzenie że jajko pękło. Nie wiem czy taka moja uroda czy to po clo są tak wielkie jajka, ale za każdym razem była ciąża. Kiedyś bardzo doświadczona staraczka napisała, że przy Clo jajka rosną i pękają dopiero przy 24-26mm. Na tej podstawie myślę, że podanie pregnylu przy jajku 18mm to za wcześnie.

    Gratuluję wszystkich ciąż które pojawiły się pod moją nieobecność. I trzymam kciuki ze wasze obecne cykle – aby zakończyły się porodem 

    Selina, Marlena88, Eska lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2017, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia jak milo ze piszesz! Super ze juz lepiej znosisz te mdlosci, na pewno musialas byc wykonczona :/ Ale skoro malenstwo sie dobrze rozwija to najwazniejsze <3 Dziekuje za mile slowa kochana :) Nawet dobrze znosze ta przerwe, zajmuje sie innymi rzeczami i dobrze jest ;) Jeszcze miesiac i znow mozemy probowac.

    Przyje halismy niedawno do tesciow i tak sobie z mezem chodzimy po domu a tesciowa (nie wiem skad) nagle Co tam? co sie tak smiejecie? chyba chcecie nam cos powiedziec? Masakra... a my, ze nie. Rece opadaja, ze smiejemy sie a oni juz sie dopatruja nie wiem czego

  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 5 marca 2017, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia, dziękuje za miłe słowa. naprawdę miałam ostatnio ciężkie dni. to naprawdę przykre. efektów nie widać, a wykańczamy się nie dość że psychicznie to jeszcze finansowo. ale akurat mam dni płodne i muszę wziąć się w garść :). trochę poprawiły mi humor te ostatnie wieści z wątku i dały nadzieję.

    sama widzisz każda inaczej znosi ciążę, jedne nic nie czują inne wręcz przeciwnie. Ciebie nieźle przeturlało jak widzę, ale z dnia na dzień będzie lepiej. niedługo 12tc i pewnie wszystko minie. teraz będzie Ci przeszkadzał tylko powiększający się brzuch:)

    Selina wrote:
    Przyje halismy niedawno do tesciow i tak sobie z mezem chodzimy po domu a tesciowa (nie wiem skad) nagle Co tam? co sie tak smiejecie? chyba chcecie nam cos powiedziec? Masakra... a my, ze nie. Rece opadaja, ze smiejemy sie a oni juz sie dopatruja nie wiem czego

    dlatego ja się na razie do rodzinki nie wybieram, bo będzie to samo. jak ja usłyszę coś takiego to przysięgam- będą trupy. a teraz w domu będzie jeden temat, bo przecież moi rodzice pierwszy raz zostaną dziadkami, a dziadek-pradziadkiem. nie mam ochoty tłumaczyć się dlaczego JESZCZE SIĘ NIE ZDECYDOWALIŚMY.

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3405 2349

    Wysłany: 5 marca 2017, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia - cieszę się,ze jesteś :* Miałam nadzieję,ze wpadniesz do nas niedługo :)
    Co do pęcherzyków,to ja też miałam ponad 20 mm jak zaszlam (u mnie 24 mm). A ostatnio na drugim wątku czytałam o kiljunosobach,które dostają zastrzyki dopiero przy 27-30 mm. Takze naprawde lekarze praktykuja baaardzo rozne metody...

    Lonia, moje cycki dzis się zmniejszyły,więc u mnie pewnie to kwestia dupka

    age.png
‹‹ 2394 2395 2396 2397 2398 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ