CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
jejku, bez dzieci źle, z nimi widzę, że jeszcze gorzej. ciekawa jestem co nim kieruje skoro potrafisz go grzecznie poprosić, dopiero potem dajesz kare. niby mówią, że około 2 lat jest ten bunt dwulatka, ale to mija i dziecko jest normalne. może w szkole widzi za dużo przemocy. przecież niektórzy rodzice taki dają swoim dzieciom przykład, że tylko siąść i płakać. a potem dzieciak bije inne w szkole. inne na to patrzą i potem ich rodzice przechodzą w domu armagedon.
aj współczuję, może rozmowa z psychologiem pomoże.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Mamma-mia, a może po prostu mu wszystko zabrać. Wiem że jak dziecko chce cie uderzyć to musisz być przygotowana i złapać jego rękę zanim cię uderzy. Jak bije i kopie to spróbuj go zawinąć w jakiś koc żeby nie mógł się ruszyć. Aż się uspokoi. Wiem że może drastyczne może trochę ale nic mu się nie stanie. Albo złap go tak żeby ręce miał w dół i nie mógł się ruszyć i mocno do siebie przytul i puść aż przestanie. Ale to może grozić kolejnym twoim odbiciem skoro silny taki. Mój jak chciał bić to nauczyłam się go łapać za rączkę i narazie trzepnie z nienacka ale nie bije mnie. Ostatnio ma fazę że jest kotkiem i potrafi podrapac ale męża bo mu pozwala na głupoty.
Wstydu też potrafi mi gdzieś przynieść ale typu że powie że niedobra jestem itp.
Musisz porozmawiać z psychologiem, bo dużo zależy od postępowania rodziców. Dzieci są lepsze jak mają jakieś granice a nie jak na wszystko się pozwala.
Mam nadzieję że przejdzie mu ten szał.
Pociesze cię że mam brata ciotecznego który jak był mały to taka menda nie dobra była, że jak go uderzyłas bo źle zrobił to jeszcze cię opluł. Uciekł i się śmiał. A teraz dorosły chłopak wogóle inny. Łagodny, grzeczny aż do przesady.
Buziaki i nie daj się dziecku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 13:30
35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualnyLonia, odliczam czas do 16 i zaciskam cały czas kciuki
Mamma-mia, dzieci już rodzą się z różnym temperamentem i nic na to nie można poradzić. Twoje postępowanie jest jak najbardziej dobre, zgodne z wszelkimi zasadami wychowania dzieci. Do tego nie zamiatasz problemu pod dywan tylko szukasz fachowej pomocy. Myślę, że jesteś wspaniała mamą :*
Selina, Marlena, jak ja dobrze rozumiem Wasze zirytowanie na rodzinę i przykrość jaką z tego powodu odczuwacie. Moi rodzice są już dziadkami i to potrójnymi, nas tylko pytali czy już? Już? A jak ogłosiliśmy dobrą nowinę to zamiast radości było westchnienie typu "Nareszcie! Ile można było czekać?!" Wiem, że dla nich wnuk to żadna nowość, ale troszkę przykro mi byłoLiczyłam, że przynajmniej teściom dam pierwszego wnuka ale szwagierka mnie ubiegła
I nastawcie się, że jak już zajdziecie to prócz radosnych gratulacji spotkacie się z odzywkami typu: czas najwyższy, w końcu, to było oczywiste, już coś podejrzewaliśmy itp
Panam, to że pęcherzyki Ci nie rosną jest oczywiste po wykresach. Po Clo też nie rosną?? Dlaczego Twój gin nic nie robi aby wyregulować Ci cykle? Musiałby się zdarzyć cud (może nie cud ale szanse są minimalne) aby przy tak długich cyklach zajść. Historię, że ktoś ma owulacje w 30dc i zaciążą są niezwykle rzadkie.
Susanna, trzymam kciuki. Myślę, że to dobry pomysł aby dać jajku samemu pęknąćWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 13:21
-
nick nieaktualnyMarlena - niezła akcja z tą obrączką, tez bym sie wkurzyła na Twoim miejscu. Ale z drugiej strony jak popatrze na moich rodzicow, sa ze soba szczesliwie juz 30 lat, a mama tez zgubila obraczke kilka miesiecy po slubie. Tata jej oddal swoja-bo tez nie uzywal ze wzgledu na prace. I są szczesliwi mimo braku obrączki.
Także nie martw sie, a moze sie kiedys przez przypadek znajdzie.
Mamma-mia - wspolczuje Ci z calego serca. Dokładnie wiem co czujesz. Nie wierzylam, że dziecko moze sie tak zachowywac, i zawsze mowilam ze to wina wychowania rodzicow dopoki nie przekonalam sie na wlasne oczy. Znajomi tez mają takiego syna (juz jest starszy) i wiem ze wychowywali go dobrze, wszystko tlumaczac z miloscia itp, a to co on wyprawial to szok! On potrafil im tak sie w sklepie przy ludziach bez powodu rzucac. Po prostu dostawal takie ataki, napady. Wiem, że chodzili z nim do roznych lekarzy, dostawal tabletki, to chyba bylo zdjagnozowane jako adhd, ale wiem wiem dokladnie bo oni nie bardzo chcieli o tym mowic, bo bardzo glupio sie z tym czuli.
Wiem też,że oni szybko nie poszli z nim do lekarza, bo mysleli ze wyrosnie z tego a pozniej jak byl starszy 5-6 lat to bylo jeszcze gorzej bo mial wiecej sily.
Także dobrze ze reagujesz dosc szybko i walczysz z tym problemem. Trzymam kciuki. -
Gosia1989 wrote:Selina, Marlena, jak ja dobrze rozumiem Wasze zirytowanie na rodzinę i przykrość jaką z tego powodu odczuwacie. Moi rodzice są już dziadkami i to potrójnymi, nas tylko pytali czy już? Już? A jak ogłosiliśmy dobrą nowinę to zamiast radości było westchnienie typu "Nareszcie! Ile można było czekać?!" Wiem, że dla nich wnuk to żadna nowość, ale troszkę przykro mi było
Liczyłam, że przynajmniej teściom dam pierwszego wnuka ale szwagierka mnie ubiegła
I nastawcie się, że jak już zajdziecie to prócz radosnych gratulacji spotkacie się z odzywkami typu: czas najwyższy, w końcu, to było oczywiste, już coś podejrzewaliśmy itp
no mnie też siostra ubiegła, ale nie o to mi chodzi. ona dopiero co wzięła ślub i już od razu się udało, a my cały czas robimy co w naszej mocy i nie mam ochoty na odzywki typu: no zobacz, ** się nie cackała i nie czekała. może i jej trochę zazdroszczę, ale nie tego, że jest pierwsza tylko tego, że tak łatwo jej poszło i uszczęśliwi tym samym moich rodziców, którzy już tak długo czekali. myślę, że jeśli kiedyś mi się uda, już nie będą tacy podekscytowani jak teraz, wręcz tak jak mówisz, będzie "nareszcie"początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Joannanml wrote:Marlena - niezła akcja z tą obrączką, tez bym sie wkurzyła na Twoim miejscu. Ale z drugiej strony jak popatrze na moich rodzicow, sa ze soba szczesliwie juz 30 lat, a mama tez zgubila obraczke kilka miesiecy po slubie. Tata jej oddal swoja-bo tez nie uzywal ze wzgledu na prace. I są szczesliwi mimo braku obrączki.
Także nie martw sie, a moze sie kiedys przez przypadek znajdzie.
Mam nadzieję, że się znajdzie, bo mój wczoraj był tak przygnębiony, że mi się w końcu go szkoda zrobiło. dopóki nie sprawdzimy wszystkich możliwych miejsc, na razie nie bedę się martwić.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyDziewczyny musze sie wyzalic, dusze to w sobie od kliku dni i juz schizy dostaje.
Od kliku dni mam kłucie w prawym boku (tak od czasu do czasu), dokladnie takie samo klucie mialam ponad rok temu na lewej stronie jak mialam ta duza torbiel, ktora mi sama pekla i nagle mnie operowali.
Clo mialam 4 cykle i tylko pierwsze dwa monitorowane-w tym czasie bylo ok, pecherzyki same pekaly. A teraz jestem pierwszy cykl bez clo. Nie chce na razie isc do lekarza, bo za tydzien powinnam dostac okres, a przed okresem to lekarz i tak nic nie zrobi bo podczas okresu moze to sie samo oczyscic. I nie wiem czy to juz moje schizy, czy po prostu stres i strach przed kolejna torbiela, czy po prostu z nerwow, bo mam troche nerwowki w pracy. Czy moze od tych zatok, przeziebienia itp - boze juz sama nie wiem co myslec
-
Marlena88 wrote:jejku, bez dzieci źle, z nimi widzę, że jeszcze gorzej. ciekawa jestem co nim kieruje skoro potrafisz go grzecznie poprosić, dopiero potem dajesz kare. niby mówią, że około 2 lat jest ten bunt dwulatka, ale to mija i dziecko jest normalne. może w szkole widzi za dużo przemocy. przecież niektórzy rodzice taki dają swoim dzieciom przykład, że tylko siąść i płakać. a potem dzieciak bije inne w szkole. inne na to patrzą i potem ich rodzice przechodzą w domu armagedon.
aj współczuję, może rozmowa z psychologiem pomoże.
Co lepsze panie mówią, że w żłobku jest raczej grzeczny (jedynie w zeszłym roku było kilka skarg, że kogoś ugryzł, ale tu się nie dziwię, bo to dziecko gryzło ciągle jego, aż miał krwiaki), jedyny "szał" jaki tam obecnie ma, to bieganie jak jest jego ulubiony kolega, a w bieganiu nie widzę nic złego.
Jak mówimy paniom, co on wyprawia w domu czy nawet na dworze z nami, czy babcią, to są w szoku. Mówią, że jednie młody nie lubi jak inne dzieci jeżdżą na takich autkach i że jak idą grupą do sali, gdzie sa te autka, to nasz syn od razu zajmuje jedno i do końca pobytu nie chce nikomu oddać, a te dzieciaki za nim biegają.
A naprawdę nie jesteśmy rodzicami, którym da się na głowę wejśc, ja mam silny charakter, maż także, a jednak...
Eska - kochana, probowalismy juz tych metod, jak go owinelam, to zaczal na mnie plućnie wiem skąd on to bierze
Nie jestesmy patologią przecież. U nas nie ma pijaństwa, nie żyjemy może super bogato, ale mam zadbane mieszkanie, zadne z nas nawet nie pali, jestesmy po studiach, mamy prace, nie kłocimy się przy nim... nie dajemy mu zlego przykladu, kurcze.
Probowalam także np. takiego chwytu, ktory jest uzywany przy dzieciach autystycznych - nie działa... Jakos w styczniu widzielismy sie z behawiorstą-superwizjorem, bo od logoped ze żłobka padło zdanie, ze obserwuje u naszego syna mutyzm. Specjaliska absolutnie zaprzeczyła temu. Młody niedużo mówi jak na swój wiek, ale rozumie wszystko, tylko jest cholernie cfany, uparty i trochę leniwy. Ale ćwiczmy codziennie (mamy zalecenia) i sa postepv, choć tez on szybko sie denerwuje i wtedy kladzie sie na ziemi i jest po pracy, zaczna sie jazda, bo nie idzie po jego mysli.
W domu jak jest zły, to np. rzuca autkami (a ma metalowe, więc robi huk), oczywiście jest jedno ostrzeżenie, a później mu zabieram, chowam na szafę. to on: albo wje (i tak potrafi dłuuuugo aż się nagle uspokaja i idzie sie bawicalbo z kolei zaczyna się zanosić), albo to go bardziej nakręca i np. przewrac krzesło (tak, dwulatek!), czy idzie do szafy i wywala z niej ubrania, zwala szklanki z blatu i je tłucze zanim zdarzymy dobiec.
Najbardziej jak do tej pory skutkuje te wnoszenie go do pokoju, ale po pierwsze to nie jest rozwiazanie w przypadku, gdy musze gdzies wyjsc i go ubrac, a po drugie - co z tego, ze pozniej przeprosi, skoro nie wyciaga z tego zadnej nauczki?
joanna - dzięki kochana... tez tak myślałam, dlatego tu kiedyś pisałam żeby nie oceniać z góry rodziców dziecka, które robi awanture w sklepie albo drze się w domu. Są dzieci, które są po prosu cholernie trudne w wychowaniu. Nasz tez potrafi sie w sklepie na ziemi polozyc, albo na chodniku przed blokiem. Dlatego unikam chodzenia z nim do sklepow, a jak chodzimy, to pakujemy go do sklepowego wozka, no ale na spacerze jak cos idzie nie po jego mysli (np. on chce w prawo, a idziemy w lewo), to tez sie kladzie zaraz.
Oczywiscie dla obcych jest milusi. Macha, mówi papa, uśmiecha się. I wszyscy tylko oh jaki slodziak... albo co ta mama zmyśla, ze niby taki niegrzeczny jesteś? -.-
Moja mama jest pediatrą i na co dzień widuje dziesiątki dzieciaków, a mówi, że nasz to naprawdę diabeł jest wyjątkowy, charakterek straszny.
Co do psychologa, to ja chętnie szukam pomocy. Nie lubię zamiatania problemów pod dywan, bo uważam, że problem sam się nie rozwiąże.
Gosiu :* dziekuję. Powiem Ci, że nie raz myślę o tym, gdzie popełniam błąd, że on tak się zachowuje... jest mi naprawde przykro, ze to tak wgląda, a czasami jestem zła na siebie, że straciłam cierpliwość, ale jak jej nie stracić...?! Człowiek przychodzi do domu zmęczony po prac i po 5 min jest już krzyk, albo rzucanie czymś, czy przyczepi się do nogawki celowo i szczypie. W weekendy często przez jego zachowania nie wychodzimy gdzieś, gdzie mieliśmy iść, bo walka trwa tyle czasu, że już nie ma sensu jechać. A mam ochotę po prosu spędzić z nim czas, poprzytulac, pogilgotac, pobawić się a nie walczyc...
Przepraszam, dziewczyny, ze tak wywlekałam u ten temat. Po prostu już mnie taka niemoc dopadła...Cięzko jest, naprawdę.
Aha i przepraszam za błędy tj. brak "t" cz "" gdzieniegdzie - mam niedziałające klawisze i muszę te liter kopiować-> wklejac. -.-Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 15:27
-
Joannanml wrote:Dziewczyny musze sie wyzalic, dusze to w sobie od kliku dni i juz schizy dostaje.
Od kliku dni mam kłucie w prawym boku (tak od czasu do czasu), dokladnie takie samo klucie mialam ponad rok temu na lewej stronie jak mialam ta duza torbiel, ktora mi sama pekla i nagle mnie operowali.
Clo mialam 4 cykle i tylko pierwsze dwa monitorowane-w tym czasie bylo ok, pecherzyki same pekaly. A teraz jestem pierwszy cykl bez clo. Nie chce na razie isc do lekarza, bo za tydzien powinnam dostac okres, a przed okresem to lekarz i tak nic nie zrobi bo podczas okresu moze to sie samo oczyscic. I nie wiem czy to juz moje schizy, czy po prostu stres i strach przed kolejna torbiela, czy po prostu z nerwow, bo mam troche nerwowki w pracy. Czy moze od tych zatok, przeziebienia itp - boze juz sama nie wiem co myslec -
nick nieaktualnyMamma-mia moj lekarz niestety nie odbiera tel, on ma sekretarke, jesli sie cos dzieje powaznego to wtedy ona jego zawiadamia. Ale on przyjmuje codziennie wiec jak jest jakis problem to mozna po prostu do niego podjechac, tylko ze ja mam 30 km.
Dzis wieczorem ide w koncu na moj ukochany kurs tanca, moze sie troche odstresuje i zobacze czy mi chociaz na chwile to minie - jesli tak to jakos przetrwam ten tydzien do @.
Kochana trzeba sie wyzalic, trzeba opisac wszystko co nam leży na sercu to czlowiekowi od razu lzej sie robi, a moze ktos podsunie dobra rade. Zobaczymy co psycholog powie. Powinien powaznie i profesjonalnie podejsc do sprawy. -
Negatyw. Ale kurde chcialam w aptece test o czulosci 10 mIU a dala mi 25
tak czy inaczej gdyby ciaza byla to test by juz wykryl chyba no nie? 14 dzien po pregnylu
Dziękuję za kciuki, ale nie pykło...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 16:31
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
U mnie taka sytuacja: zuzylam ostatnio jedyny test czułości 10 żeby sprawdzic czy Pregnyl już sobie poszedł. Mam w domu dwa testy czułości 25, więc stwierdziłam,ze zaje do apteki i kupię jak zwykle duopack bobo test (moje ulubione - 8.49 zl za 2 testy,w tym strumieniowy 10 i kasetowy 25). A Pani mi mówi, pierwszy raz w życiu, ze nie ma, skończyły się! No tego się nie spodziewałam.
Chciałam zareagować jutro jeszcze przed bhcg. Super. -
Joannanml wrote:Mamma-mia moj lekarz niestety nie odbiera tel, on ma sekretarke, jesli sie cos dzieje powaznego to wtedy ona jego zawiadamia. Ale on przyjmuje codziennie wiec jak jest jakis problem to mozna po prostu do niego podjechac, tylko ze ja mam 30 km.
Dzis wieczorem ide w koncu na moj ukochany kurs tanca, moze sie troche odstresuje i zobacze czy mi chociaz na chwile to minie - jesli tak to jakos przetrwam ten tydzien do @.
Kochana trzeba sie wyzalic, trzeba opisac wszystko co nam leży na sercu to czlowiekowi od razu lzej sie robi, a moze ktos podsunie dobra rade. Zobaczymy co psycholog powie. Powinien powaznie i profesjonalnie podejsc do sprawy.
Oby to nie była torbiel! -
Mamma amma mia Nie, nastepny cykl na clo, wnioskowalam ostatnio ze lekarz chce mi zrobic 3 cykle clo a 4 cykl laparoskopie, ale bede go namawiac by następny cykl byl ostatnim przed laparo. Nie chce sie oszukiwac i czekac, chce isc jak najszybciej na laparoskopie.
Ale glupia i naiwna jutro pojde do rosmanna po te z czuloscia 10 i zrobie jeszcze jutroniby pisze ze 10mui wykrywaja 2-3 dniowe ciaze a 25mui dopiero 6-7 dniowa ciaze. Jajniki mnie jakos pobolewaja ... dzis juz nie bralam luteiny.. Co ma byc to bedzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 17:44
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Lonia - powiem Ci,ze z tymi testami to też roznie bywa...
Jak mi sie udalo zajsc, to test czulosci 25 pokazał ciaze 2 dni szybciej niż test 10... a jak w końcu ten 10 tez pokazał, to na 25 była już piękna kreska. To były te z allegro. Szkoda,ze w pl te elektroniczne sa takie drogie.
Co do laparo, to ja też będę o tym rozmawiać z ginka.
Ja jutro idę na bete, ale po pobraniu zajde tez do Rossmanna i tam kupię test.
Brzuch mnie boli tj. podbrzusze. Ide zaraz do wanny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 18:14
-
Mamma mia to jutro ja zaciskam kciuki za Ciebie
Nastawilam sie w tym cyklu, glupia ja. Myslalam ze jak pęcherzyk w lewym sie zrobi to sa wieksze szanse a tu dupa...Mamma-mia lubi tę wiadomość
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione