CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
frania21 wrote:hej. od 5dnia cyklu biorę clo. na 9 kończąc. zupełnie nic nie czuje. poprostu biorę tabletki i nic. 2x1. w 11dc mam monitoring. to mój pierwszy cykl stymulowanie. bardzo jestem ciekawe jak to się u mnie potoczy. stresuje się bardzo...
To chyba też lekarz poszedł z grubej rury jak od razu dwie tabletki dziennie. Chyba powinno zacząć się od jednej i obserwować. Ale ja się nie znam -
Przed chwilą wróciłam od lekarza, taki młodziutki był, sam nie wiedział co mi może być, ale zbadał wnikliwie po parę razy nawet
Powiedział, że albo coś mi się rozwinie jutro na przykład, bo gardło, uszy mam czyste.
Albo to skutek uboczny clo. Wyczytał sobie w telefonie co to za lek i mówił, że o gorączce nic nie pisze, ale to stymuluje przysadkę mózgową i może być taki skutek uboczny. Jak nie dojdzie gardło czy coś więcej to powiedzieć w poniedziałek o tym lekarce jak będę na monitoringu.
Ehhhhh opróćz tej gorączki i bólów głowy, no i tego rozpierania na trasie gardło-uszy-nos bolą mnie strasznie plecy, ale to podejrzewam, że to przez to clo. -
Ciocia przyszła z samego rana. Zmienię pierwszy dzień @. Może w tym cyklu w końcu się uda. Mam urodziny pod koniec miesiąca to fajny prezent by był. Może być nawet spóźniony np na dzień dziecka
.
Szkoda że przyszła ale cieszę się że spóźniona.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualnyPaulas wrote:To chyba też lekarz poszedł z grubej rury jak od razu dwie tabletki dziennie. Chyba powinno zacząć się od jednej i obserwować. Ale ja się nie znam
-
nick nieaktualnyAndziula_1988 wrote:To startuje z Tobą Frania
dzis lub jutro zacznie się @ i też od 5 dc zaczepnym Clo, 1x1.
Ja liczę na prezent na dzień matki i dla mnie i dla mojej Mamya w czerwcubmam uro to może być jako urodzinowy Hihi
-
nick nieaktualnyAndziula_1988 wrote:To startuje z Tobą Frania
dzis lub jutro zacznie się @ i też od 5 dc zaczepnym Clo, 1x1.
Ja liczę na prezent na dzień matki i dla mnie i dla mojej Mamya w czerwcubmam uro to może być jako urodzinowy Hihi
Ja będę startować mam nadzieję od jutra. Przeszłam wczoraj załamanie nerwowe i oby to się mi nie odbiło.
Widzę, że temp spada także nie mam nadziei... -
nick nieaktualnyAnia1003 wrote:Ja będę startować mam nadzieję od jutra. Przeszłam wczoraj załamanie nerwowe i oby to się mi nie odbiło.
Widzę, że temp spada także nie mam nadziei...
Rozumiem, że masz parcie na dziecko (jak każda z nas) ale czy nie przesadzasz? Starasz się dopiero 2 miesiąc i panikujesz. Dziewczyno to za mało by cokolwiek stwierdzić, nawet lekarzowi. Przepisywanie Ci na dzień dobry Clo lub sugerowanie hsg jest dość poważnym krokiem. Może pomyśl o zmianie lekarza, który nie będzie wykorzystywał Twojej chęci zostania szybko mamą (ja zmieniłam jak mi szybko Clo przepisał, nawet nie miałam pojęcia że trzeba to monitorować, bo nic nie powiedział)
Nie odbieraj proszę mojego postu jako atak, jednak czasem naprawdę warto ważyć słowa i dlatego napisałamWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2017, 10:42
wera 12, Esperanza Mia, Kinga40 lubią tę wiadomość
-
Ania1003, Selina ma racje, lekarz musial mieć poważne powody do tego, żeby od razu zacząć takie poważne leczenie, lub po prostu chce Cię naciągnąć. Czy chorowałaś na coś wcześniej co mogłoby zaburzyć płodność? I naprawde nie martw sie, ze nie udaje Ci soe w dwóch cyklach, bo wiele z nas stara się latami.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Czesc dziewczyny sorki ze sie wtrace I opowiem wam moja historie. 2 lata staran I nic wkoncu moja gin wyslala mnie do endokrynologa-ginekologa do specjalistycznej placowki w szpitalu w katowicach. Tam po pierwszej wizycie zaprosil mnie na odzial na badania. Mialam sie kontaktowac zaraz jak tylko dostane okres I tak w trzecim dniu trafilam na odzial bylam tam 4 dni robili mi mnustwo badan krwi usg. I wyszlam do domu z wynikami okazalo sie ze mam zbyt duzo meskich hormonow I stwierdzono zespol policystycznych jajnikow. Lekarz zalecil mi poczatkowo clo I pabidexametazon po 3 probach zaczelam brac jeszcze metformine I dopiero przy podwujnej dawce clo I to bez minitoringu bo akurat gin na urlopie sie udalo:). Dzis mam dwuletnia coreczke. Obecnie mala dopomina sie o brata, odstawilam nuvaring I zaczelam brac metformine myslimy sporobiwac w kolejnym cyklu. Jak myslicie moze ktoras ma doswiadczenie czy owulacja przy pco po odstawieniu sama zaskoczy czy lykac znow clo? Zycze wam wszystkim zeby sie wam tez udalo.2015 córcia
Obecnie 3 lata starań
Wyniki nasienia w normie.
01.03.2021 sono hsg ( jajowody drożne, nie uwidoczniono żadnych cech zmiennych)
Progesteron:
7 dpo 5,91
9 dpo 8,49
13 dpo 12,7 duphaston 3x1, luteina 100 dopochwowa 2x1
Beta HCG
22.03.2021 - 53,6 🥰
24.03.2021 - 97,0
26.03.2021 - 270,0 🙀( już mam nie sprawdzać)
06.04.2021 - 17920 😍
13.04.2021 mamy ♥️
20.05.2021 🎂 prenatalne
15.07.2021 II prenatalne mamy 350g
18.08.2021 960g
30.09.2021 III badanie prenatalne 1860g
02.11.2021 2800g
08.11.2021 3400g
16.11.2021 przyjęcie na odział CC.
17.11.2021 Anielka ♥️
3100g, 55cm szczęścia 😍 -
Ania1003 czy z Toba jest wszystko wporzadku?
2 cykl sie starasz a juz chcesz robić stymulacje? Dziewczyno czy Ty zdajesz sobie sprawe ze clo to nie cukierki? Clo to hormony w olbrzymiej dawce! Zbyt dlugie ich branie negatywnie wplywa na nasz organizm juz nie mowiac jak zwieksza ryzyko raka szyjki macicy... Tego nie bierze sie dla wlasnego widzimisie. Jesli teraz juz chcesz brac clo to w tym tepie za pol roku juz bedziesz robila in vitro a za rok adopcja... Na litosc boska wiadro zimnej wody na glowe. W ten sposob na pewno nie zajdziesz w ciaze.Selina, Esperanza Mia, Polawola, Klara Wysocka, Andziula_1988, Nathi2468, Natalia88 lubią tę wiadomość
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualny
-
Wiesz, lekarzowi idzie naopowiadac bajek ze starania trwaja np. rok...
Jesli jednak lekarz po 2 cyklach robi stymulacje, bez zadnych badań to powodzenia, pierw spustoszy orgaznim po czym rozlozy rece.
Ania bo tak naprawdę jakie masz badania zrobione?Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualny
-
No właśnie nie za wiele, Lh, estradiol, progesteron i amh. Jest jeszcze wiele innych, ktore mozna wykonac - fsh, ft3, ft4, 17oh, anty tpo i tg, DHEAS, testosteron, androstendion.
By stymulacja miala sens, trzeba inne rzeczy mieć wporzadku.Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualnyTak dla sprostowania.
Ja od początku jestem na nie z jakimikolwiek lekami teraz. Od samego początku mam obawy, bo wiem, że przeważnie czeka się rok na efekty naturalne.
Do lekarza trafiłam przy mocnym bólu brzucha, akurat wypadała owulacja a M miał akurat w tym dniu wrócić po 4 miesiącach na statku. Wcześniej zdecydowaliśmy, że się na spokojnie zaczniemy starać i akurat dobrze się złożyło.
U gin pobrali mi krew na estradiol i pojechałam zawieźć do laboratorium. Wróciłam z wynikami i estradiol wynosił tylko 75 przy domniemanej owulacji (objawy) ale nie potwierdzonej na usg. Potem po 5 dniach, przygotowana, zrobiłam i estradiol i progesteron. Estradiol skoczył do 250 a gin poprzednio, przy 75 powiedziała, że owulacji nie będzie, bo on jest za niski na dojrzały pęcherzyk. Tylko dlaczego potem tak skoczył? Gdzie na usg było już widać płyn? Ale nie było ciałka. Po 48h skoczył do 277. Nie wiemy czy wtedy owulacja była. Mam w pamiętniku te tabelki. Dla mnie była to czarna magia.
Teraz przy 2cs robiłam ponownie badania, żeby sobie sprawdzić jak hormony wyglądają. I usłyszałam to samo przy 69 estradiolu, że owu nie będzie. Kolejny raz się sytuacja powtarza, gdzie gin sugeruje hsg albo stymulację. Ale byłam niechętna. Przy kolejnym monitoringu estradiol 250 i pęcherzyki. Byłam uradowana bo w końcu było je widać. Potem wynik spadł, gin stwierdziła że to znowu bedzie brak owu. Ale mi nie dały spokoju pęcherzyki bo mimo mniejszych wyników, urosły. Jednak tak mi przedstawiła sytuację, że to kolejny cykl pod rząd bez owulacji i to nie przypadek.
Wypisała clo i kazala przyjsc w 12dc potem. Bez pokazania się w 2dc.
Tylko ja nie byłam dalej przekonana do tabletek. Nie jestem osobą która za wszelką cenę chce sobie zmarnować zdrowie.
Już mam wyciętą tarczycę w wieku 24l i to też bardzo odbiło mi się na psychice, dlatego teraz targają mną złe myśli jak zachodzenie w ciążę nie idzie, jak na wstępię słyszę o stymulacji itd.
Chciałam popróbować naturalnie przez okres jaki mamy teraz gdy m w domu, czyli do czerwca. Potem w wakacje go nie bedzie az do pazdziernika. To mnie tez doluje ze nam czas w taki sposob ucieka...
Tabletki zaraz po wyjsciu kupilam ale nie jestem zdecydowana ze je wezmę. Leżą po prostu.
Właśnie za namową dziewczyn, że to za szybko, żeby skonsultować się z innym lekarzem. Tak chcę to rozegrać. W środę mam wizytę u innego ginekologa. Do tego zrobimy jeszcze badania nasienia zanim cokolwiek zacznę łykać.
I od początku chciałam na razie do czerwca prowadzić same obserwacje.
Człowiek idzie do lekarza bo on powinien się znać na tym. Dlatego też jeśli czegoś nie czuję, to szukam odpowiedzi gdzie indziej i nie chce ślepo wierzyć tej mojej gin. Może być tak, że już do niej nie wrócę. Dawałam kilka szans ostatnio jak się wyniki po jej słowach nie zgadzały, ale jeśli chodzi o tabletki, to wolę zapytać jeszcze kogoś innego.
-
nick nieaktualnyLonia1990 wrote:No właśnie nie za wiele, Lh, estradiol, progesteron i amh. Jest jeszcze wiele innych, ktore mozna wykonac - fsh, ft3, ft4, 17oh, anty tpo i tg, DHEAS, testosteron, androstendion.
By stymulacja miala sens, trzeba inne rzeczy mieć wporzadku.
TSH badam co miesiąc ze względu na brak tarczycy. Ft3 i ft4 zrobiłam zanim zaczęliśmy się starać i były ok, mówię tu o dobraniu dawki Letroxsu i stosunku %. Z tym byłam u gin. Powiedziała że są ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2017, 13:57
-
nick nieaktualnyA ja sama widzę, że moja temp po owulacji jest kiepska. Teraz testy zmieniłam w tym cyklu i tak jak przez 3 lata pokazywały owu w 11-13dc to teraz się przesunęło. Do tego ostatnio znowu pozytywne były...
Chcę się dłużej poobserwować z temperaturą, wynikami i pilnować reszty. Bo tak, to nie ma do czego porównać, czy to przypadek czy tak jest od zawsze.