CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie chcę się rozpisywać, mamy z mężem mały kryzys. W tym cyklu brałam clo i nie było starań... Bez złudnych nadziei czekam na @. Pożegnałam się z moim dotychczasowym ginem bo wiem że dalsza stymulacja nie ma sensu już a on mimo że bardzo chce nie potrafi mi pomóc. Za tydzień mam wizytę u babki zajmującą się niepłodnością i jak zaproponuje IUI też nie wiem co robić.
A najpierw muszę przede wszystkim dojść do porozumienia z mężem bo niestety starania trochę nasz związek zepsuły
Marlena przykro mi z powodu tej wstrętnej @. Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje. Wszystko jest dobrze, a nic z tego nie wychodzi. Przytulam Cię mocno
Selina wróciliście do starań już? Cieszę się że jajowody drożne, oby to 'przepłukanie' w Twoim wypadku wystarczyło! :*29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek, u mnie jest podobnie. widzę, że mój gin bardzo się starał, żeby nam pomóc, ale musiałam go opuścić z bólem serca. pomyślałam że niestety chyba bez wizyty w profesjonalnej klinice się nie obędzie. a tam co? gina zaproponowała, że jeśli nic nie będzie 3 mies po hsg - podejść do IUI. ja nie chcę tego, bo wiem że to nic nie da. mój mąż ma dobre wyniki i to się mija z celem, tym bardziej, że to mało nie kosztuje. też nie wiem co mam robić dalej, jestem w kropce
Przykro mi, że psuje Ci się z mężem. mój już też zaczyna się tą całą sytuacją denerwować, widzę to po nim. nawet nie wiem jak ja mu to dziś powiem że @ znów przyszła:/początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena88 wrote:Parsleyek, u mnie jest podobnie. widzę, że mój gin bardzo się starał, żeby nam pomóc, ale musiałam go opuścić z bólem serca. pomyślałam że niestety chyba bez wizyty w profesjonalnej klinice się nie obędzie. a tam co? gina zaproponowała, że jeśli nic nie będzie 3 mies po hsg - podejść do IUI. ja nie chcę tego, bo wiem że to nic nie da. mój mąż ma dobre wyniki i to się mija z celem, tym bardziej, że to mało nie kosztuje. też nie wiem co mam robić dalej, jestem w kropce
Przykro mi, że psuje Ci się z mężem. mój już też zaczyna się tą całą sytuacją denerwować, widzę to po nim. nawet nie wiem jak ja mu to dziś powiem że @ znów przyszła:/
Właśnie też myślę że dostanę propozycje IUI. Mój mąż ma wszystkie wyniki ponad normę, bardzo dużo ponad normę. Robione na świeżo bo w tamtym miesiącu. Też się ciągle waham czy inseminacja ma sens.. chyba że faktycznie zabijam te plemniki wszystkie... Czuję że stanęłam w miejscua jeszcze mój mąż został poproszony na chrzestnego i w niedzielę moje 'ulubione' rodzinne spotkanie...
Wynarzekałam się że hoho!29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek wrote:Nie chcę się rozpisywać, mamy z mężem mały kryzys. W tym cyklu brałam clo i nie było starań... Bez złudnych nadziei czekam na @. Pożegnałam się z moim dotychczasowym ginem bo wiem że dalsza stymulacja nie ma sensu już a on mimo że bardzo chce nie potrafi mi pomóc. Za tydzień mam wizytę u babki zajmującą się niepłodnością i jak zaproponuje IUI też nie wiem co robić.
A najpierw muszę przede wszystkim dojść do porozumienia z mężem bo niestety starania trochę nasz związek zepsuły
Marlena przykro mi z powodu tej wstrętnej @. Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje. Wszystko jest dobrze, a nic z tego nie wychodzi. Przytulam Cię mocno
Selina wróciliście do starań już? Cieszę się że jajowody drożne, oby to 'przepłukanie' w Twoim wypadku wystarczyło! :*
Kochana bardzo mi przykro, ale zobaczysz że wszystko co złe między Wami szybko minie. Czasami tak poprostu jest. Ja tak miałam nie dawno i nawet wspólny wjazd nie pomógł. W końcu samo przeszło, a po burzy zawsze wychodzi słońce. Pogoda też nas nie rozpieszcza więc przy tym też łatwiej o nieporozumienie.
Daj sobie luz i nie myśl o tym że jest źle, tzn nie staraj się tego na siłę naprawić. pogódz się z tym, że czasami po prostu możecie mieć gorsze chwile i to nie świadczy o tym że mniej się kochacie. To jest normalne.
Ja pamiętam, że jak przestałam się męczyć i za wszelką cenę starać się pogodzić, bo po prostu stwierdziłam że widicznie musi to chwilę trwać, to bardzo szybko samo przeszło. -
Ania1003 wrote:Ech... szukam odpowiedzi, ale wiem, że bez gin się nie obędzie
Mi nawet jak miałam późniejsze owulacje, @ się nie spóźniała...
Tutaj właśnie jest pies pogrzebany, a Ovu wyliczył owulację na 16dc.
Jeśli moja fl miałaby być liczona od tej domniemanej owulacji teraz, i trwać przynajmniej 14dni, to @ się pojawi w 41dc... a to kosmos jak dla mnie.
Czy mogły być wcześniej te pęcherzyki w 17dc, potem jednak nie wystrzeliły, a teraz znowu się szykowało do owulacji i przypuszczalnie pojawiły się drugi raz?
Owulacja 2x?
Podobno jest to możliwa. Nie zdarza się często, ale zdarza. Moja koleżanka chyba nawet tak zaszła w ciąże. -
elinkagd wrote:Witam. Jestem nowa w tym wątku. Dziś pierwszy dzień kiedy wzięłam clo - 2 tabletki i tak przez 5 kolejnych dni. W przyszłą środę tj 12 dc mam się stawić na monitoring. Gin nie wspominał nic o Ovitrelle jak czytam to przeważnie po Clo dostajecie Ovitrelle a ja nic takiego nie będę mieć. Czy zawsze dostaje się na pęknięcie? Czy Clo można zażywać bez późniejszego Ovitrelle?
Ja też pierwszy cykl na clo i nic nie mówiła o ovitrelle. Może chcą zobaczyć czy pęcherzyki same pękną. -
Dziewczyny byłam na monitoringu. W poniedziałek wieczorem pęcherzyk miała 13 mm, dziś prawie 17. Czyli rośnie. Nie wiem czy miałam kiedykolwiek taki duży. Dziś mam 14 dzień cyklu. Jak myślicie, jest szansa na owulacje jeszcze? Moja gin wyjeżdża i w poniedziałek mam iść do kogoś innego na monitoring. Ale się stresuje.
A poruszyłam dziś jeszcze jeden temat z moją lekarką. Nie pamiętałam który jajowód mam tak nie do końca drożny. I powiedziała, żeby się tym nie przejmować, bo owulacja może być np w lewym jajniku a "iść" prawym jajowodem. I mówiła, że jest to udowodnione i ona sama miała pacjentki, które nie miały np lewego jajnika i prawego jajowodu i zachodziły w ciąże. -
Parsleyek wrote:Właśnie też myślę że dostanę propozycje IUI. Mój mąż ma wszystkie wyniki ponad normę, bardzo dużo ponad normę. Robione na świeżo bo w tamtym miesiącu. Też się ciągle waham czy inseminacja ma sens.. chyba że faktycznie zabijam te plemniki wszystkie... Czuję że stanęłam w miejscu
a jeszcze mój mąż został poproszony na chrzestnego i w niedzielę moje 'ulubione' rodzinne spotkanie...
Wynarzekałam się że hoho!
co ciekawsze, ona sama mi powiedziała że w moim przypadku to może nie zadziałać po prostu, ale na próbę możemy zrobić. tylko kur%$# na te jej próby to ja nie mam kasy ot tak. właśnie mój też ma super wyniki, wszystko ponad normę. każdy doktor mówił że ma super wyniki i nie trzeba nic powtarzać.
więc po co mam wydawać na to kasę jeśli to ma przynieść taki sam skutek jak zwykłe starania? IUI robi się jak nasienie jest słabe i podaje się wtedy "wyselekcjonowane" więc w naszym ( jak i w Waszym na moje oko) przypadku mija się to z celem.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Paulas wrote:Ja też pierwszy cykl na clo i nic nie mówiła o ovitrelle. Może chcą zobaczyć czy pęcherzyki same pękną.
a jak mam monitoring 12dc a o kolejnej wizycie nie było mowy to chyba nie bedzie widac czy pęcherzyki same pękną.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
też się wybieram na kontrolę 12dc, zobaczymy wtedy, czy będę zaczynać clo na nowo czy może coś nowego wprowadzi. teraz właśnie zaczynam 3 cykl bez CLO, dwa poprzednie bez clo wyraźnie się skracały. przy clo miałam cykle 29dniowe a w tej przerwie odpowiednio 26 i 25dni. ten cykl znów pewnie będzie skrócony i znów pewnie marne szanse. jeśli mi czegoś nie dadzą to to się nigdy nie uda.
a myślicie, że np 23dc mam dobry wynik proga, a mimo to jakąś niedomogę? bo nie wiem czy pytać na wizycie o to ginkępoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
potworu wrote:Dziewczyny, czy łaczyłyście kiedyś dupka na wywołanie okresu i od razu później (w odpowiednich dniach cyklu, oczywiście) clo? Trochę się boję takiego połączenia, że przestymulowane te pęcherzyki będą albo że wadliwe...
Może któraś z Was miała okazje testować takie połączenie?
Dzięki za odpowiedzi!
Hej, podbijam, żeby nie zginęłoPoradzicie coś? Jutro musiałabym zacząć brać Dupka, a nie wiem co robić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 13:19
-
dziewczęta, ja tak szybko wpadam.
Potrzebuje poradyNie wiem co zrobić, a skonczył mi się już pakiet medyczny, z kolei moja ginka na nfz ma teraz (ta, jak i cala przychodnia) poobcinane terminy przez fundusz i miejsce jest dopiero na lipiec...
Cykle mam cholernie nieregularne. Ostatnie miały jadac od tyłu: 41, 36, 39,42 dni, z czego ten 42 to jedyny bez duphastonu. Z kolei jeszcze wcześniej mialam najczesciej takie 44-65 dniowe. Ale kiedyś bywały i 180 dniowe...
7.06 mam operacje, dziś 19 dc, a ze poprzedni okres pokrzyżował nam plany terminem, to moje i ginki założenia już nie pasują. Miałąm wziąc dupka w odpowiednim czasie i jeszcze miec jeden @ przed operacją, a tak to już nie zdążę.
@ po odstawieniu dupka dostaje przewaznie po 9-14 dniach, ALE zdarzyło się raz czy dwa po 4-6 dniach, a także czasami się zdarza po 16-18 dniach.
I teraz pytanie co robic?
Nie wolno mi mieć @ na operacje
Zastanawiam się czy nie wziąć dupka 30.05 albo 1.06. Wówczas 10 dni minie 7.06/8.06 , jakby mi ją jednak przełożyli o kolejny dzień, to też nadal dupka mogę brać, a jak dostane @ to tez powinna sie już skończyć, samo plamienie w operacji nie przeszkadza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 13:43
-
nick nieaktualny
-
elinkagd wrote:Witam. Jestem nowa w tym wątku. Dziś pierwszy dzień kiedy wzięłam clo - 2 tabletki i tak przez 5 kolejnych dni. W przyszłą środę tj 12 dc mam się stawić na monitoring. Gin nie wspominał nic o Ovitrelle jak czytam to przeważnie po Clo dostajecie Ovitrelle a ja nic takiego nie będę mieć. Czy zawsze dostaje się na pęknięcie? Czy Clo można zażywać bez późniejszego Ovitrelle?
Rucola lubi tę wiadomość
34 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
nick nieaktualnyhej u mnie źle wieści. lek stwierdził że cykl bezowulacyjny. dziś 12 dzien pecherzyk 12mm. mówi że raczej w tym cyklu nic z tego nie będzie. endo 15mm mówi że ok. estradiol na poziomie 56 chyba słaby. dostałam dupka na 14. poryczalam się jak głupia jak już stamtąd wyszłam. czekam na @ i od nowa polska ludowa....
-
potworu wrote:Hej, podbijam, żeby nie zginęło
Poradzicie coś? Jutro musiałabym zacząć brać Dupka, a nie wiem co robić...
Moim zdaniem braćduphaston podnosi poziom progesteronu i po odstawieniu go on spada i przychodzi @. I nowe pęcherzyki zaczynają się rozwijać w nowym cyklu.
potworu lubi tę wiadomość
-
Lonia strasznie długo będziesz w tym szpitalu. Ja poszłam 3 maja, laparo miałam 4 a 5 po południu wyszłam do domu. Powiem Ci że nie ma co się stresować, mnie nic nie bolało po zabiegu. Gorsze było zakładanie cewnika, bo u nas jest taki wymóg ale to tylko moment. Trzymam mocno kciuki aby wszystko się udało. ❤
Ja dzisiaj byłam na ściągnięciu szwów a we wtorek idę do mojego gina omówić stymulacje od nowego cyklu. Mam tylko nadzieję że @ szybko przyjdzie i będę mogła zacząć staraniaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 14:49
Selina, Lonia1990, Mamma-mia, mamakejti lubią tę wiadomość
Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci. 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤ -
Wiecie co... Jesten na sali sama z 80latka w dodatku glucha. Trzeba do niej ryczec... I jeszcze nie działa nam telewizor
co tu robić...
Rozmawialam z dziewczyna ktora też dziś została przyjeta na laparoskopie i jej lekarz ktory tez tu pracujetezszpitalu powoedzial jej ze ok 10 dni tu będzie. Masakra noo ;(Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualnyLonia losz kurde ale towarzystwo!
Pisz tutaj z nami, albo najlepiej mieć łapka/tablet z jakimiś filmami czy serialem. Może ktoś Ci podrzuci?
A tamta dziewczyna masakra jak długo musi tam byćmoże dlatego że szpital chce wziąć za nią większą kasę za taki dłuższy pobyt