CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Anka1803 wrote:Dzisiejsza wizyta u endokrynologa zakończyła przynajmniej na 2 msc starania ze wspomaganiem. Mam odstawić leki na 2 msc i na 25 września mam ustalony termin przyjęcia na oddział ginekologi endokrynologicznej.
Mam nadzieje ze Cię przebadają w załóż i w szerz...coś ustala, obiera plan działania i szybko zaskoczy
Bierzesz na pcos jakieś suplementy typu ovarin, Inofem? Dziewczyny sobie chwała.
-
Cześć Dziewczyny. Dawno się tutaj nie udzielałam. Jestem po 4 nieudanych cyklach z CLO, a dzisiaj dodatkowo świat mi się zawalił bo mąż ma kiepskie wyniki nasienia (ruchliwość plemników 8%). Wiem, że większość z Was stara się o pierwsze maleństwo. Ja mam już synka, ale bardzo chcielibyśmy dla niego rodzeństwa z niedużą różnicą wieku. Powoli tracę nadzieję... Tak chciałam się wyżalić, bo nie mam komu...
-
myssss wrote:Cześć Dziewczyny. Dawno się tutaj nie udzielałam. Jestem po 4 nieudanych cyklach z CLO, a dzisiaj dodatkowo świat mi się zawalił bo mąż ma kiepskie wyniki nasienia (ruchliwość plemników 8%). Wiem, że większość z Was stara się o pierwsze maleństwo. Ja mam już synka, ale bardzo chcielibyśmy dla niego rodzeństwa z niedużą różnicą wieku. Powoli tracę nadzieję... Tak chciałam się wyżalić, bo nie mam komu...
-
nick nieaktualnyewelina1991 wrote:Dla mnie forum ovufriend jest jedynym powodem dla którego nie jestem zmartwiona. Za każdym razem kiedy czuję, że nie mam siły wchodzę tutaj, czytam o waszej walce i dzięki waszej sile motywuję się do walki o szczęście
Może nie piszę zbyt wiele, ale czasem wystarczy poczytać o kilku ciążach i od razu cieplej na serduchu
i mój mąż. Troche się ostatnio zmieniło. Ja tutaj dowiedziałam się wiele: i potrzebnych informacji i tych nie do końca, które właśnie powodowały niepotrzebne zmartwienia. Zostałam tu (ogólnie na Ovu nie na tym wątku) parę razy zdołowana np.jak leczyłam się z ureaplasmy i dziewczyny mi pisały, że po tygodniu na antybiotyku się nie wyleczę, bo one leczą się tygodniami a niektóre miesiącami. Byłam załamana i ryczalam po czym okazało się na badaniu, że jednak się wyleczyłam...
Owszem, poznałam kilka naprawdę fajnych i ciepłych osób, tu na tym wątkuDlatego zaglądam do Was dziewczyny i za każdą trzymam kciuki.
Forum zawsze będzie miało wady i zalety, u mnie niestety przeważyły ostatnio wady. Za to tym, którym przynosi więcej nadzieji i otuchy życzę upragnionych 2 kresek niebawem
-
Selina wrote:Dla mnie ostatnio powodem dla którego nie jestem zmartwiona jest wiara, modlitwa
i mój mąż. Troche się ostatnio zmieniło. Ja tutaj dowiedziałam się wiele: i potrzebnych informacji i tych nie do końca, które właśnie powodowały niepotrzebne zmartwienia. Zostałam tu (ogólnie na Ovu nie na tym wątku) parę razy zdołowana np.jak leczyłam się z ureaplasmy i dziewczyny mi pisały, że po tygodniu na antybiotyku się nie wyleczę, bo one leczą się tygodniami a niektóre miesiącami. Byłam załamana i ryczalam po czym okazało się na badaniu, że jednak się wyleczyłam...
Owszem, poznałam kilka naprawdę fajnych i ciepłych osób, tu na tym wątkuDlatego zaglądam do Was dziewczyny i za każdą trzymam kciuki.
Forum zawsze będzie miało wady i zalety, u mnie niestety przeważyły ostatnio wady. Za to tym, którym przynosi więcej nadzieji i otuchy życzę upragnionych 2 kresek niebawemdla mnie jest on przede wszystkim sensem życia
Każda z nas ma różne momenty - od tych pozytywnych do tych gorszych - i każda z nas musi znaleźć własny sposób na odnalezienie się w tym, żeby nie zwariować
Dziewczyny, złapalo mnie przeziębienie. Czy może zablokować owulację? Apap będzie bezpieczny?Selina lubi tę wiadomość
17.07. 2017-> 2 cs z clo
19.08.2017-> cykl bez stymulacji
30.09.2017 - > 3 cykl z clo bez owulacji
26.10.2017 - 4 cykl z clo
W 2017-2018 - stymulacje cykli + dwie inseminacje
2018- 2020 starania naturalne
2020 - nieudane stymulacje + propozycja in vitro od lekarza
01.2021 - stymulacja do IVF
02.2021 - punkcja, transfer odroczony
Transfer 1 - nieudany
Transfer 2 - poronienie zatrzymane w 10tc
Transfer 3 - ciąża biochemiczna
Transfer 4 - nieudany -
Selina
jak urlop na Roztoczu?
Ewelina podobno paracetamol nie powinien wpłynąć na owulację, ibuprofen już tak. Apap wydaje się ok29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
hej dziewczynki
Selina, rozumiem Cię i masz rację, prawdopodobnie każda tak ma, że przychodzi w staraniach taki moment, że już nie wiesz co robić, czujesz się bezradna i zrezygnowana. widzisz inne pary którym się udaje i ogarnia Cię pustka. i zawsze jest pytanie dlaczego ja. nie jesteś sama, ja też tak mam.
trzeba myśleć też o tym, że jak Ci się w końcu uda to będziesz miała świadomość że walczyłaś o to z całych sił i się nie poddałaśja sobie tak myśle i mi lepiej
że mimo tego, że już długo nic nie pomaga to nie poddam się, nie odpuszczę żadnego miesiąca. a co!!
a wracając na ziemię..od wczoraj rana zamiast @ mam takie plamienia lekko brązowe. normalnie po plamieniach wczoraj myślałam ,że @ się rozbuja na całego, nawet ibum wziełam na noc. wstaję rano a tu prawie nic. no nie wiem czy to ten dupek tak działa czy co? przypominam że test robiłam w niedziele, kiedy brałam ostatnią tabletkę dupka i wyszedł negatyw, to był 14dpo. dziś jest teoretycznie 17dpo (28dc). czy jest sens robić znowu test?
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyParsleyek wrote:Selina
jak urlop na Roztoczu?
Ewelina podobno paracetamol nie powinien wpłynąć na owulację, ibuprofen już tak. Apap wydaje się okPogoda idealna na rowery, więc się wyjezdzilismy, ale poleżeć nad jeziorkiem czy się wykąpać to już nie. Okolice piękne, cisza spokój i mało ludzi
o to chodziło. Zwierzyniec baardzo mi się spodobał
A co u Ciebie?
Marlena no tak jest, oczywiście że nie odpuszczę żadnego miesiąca
Co do plamien: pewnie faktycznie przed dupka i @ może jeszcze przyjść, ale test możesz zrobić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 09:06
-
już myślałam że będę miała ją z głowy a ona jeszcze nawet się dobrze nie rozbujała. ciągle się boję, że mnie w każdej chwili może zalać i ciągle chodzę jak na szpilkach, w pracy ciągle latam do wc. ehhh... a dupek to chyba najgorszy lek jaki do tej pory brałam. po żadnym się tak źle nie czułam
aż mi się nie chce brać kolejnej serii
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena trzymam kciuki żeby @ nie przylazła
Ja w ustatnim cyklu też co chwilę chodziłam do łazienki sprawdzać czy pojawiły się plamienia czy nie ale już wiem że ich nie było bo brałam tą homocysteinę. A słuchajcie dziewczyny - mam odpowiedź od mojej gin i nie widzi powodów aby ten cykl ominąć ze staraniami (miałam podany nie dawno kontrast do tomigrafii uda) i mam umówić się w tym cyklu na scratching
Cieszę się bo znowu jest nadzieja :p
Selina forum jest dużym wsparciem, dużo tu różnych opinii, do których myślę, że też trzeba podejść z dystansem. Sama widzisz że w cale nie było tak, jak niektórzy pisali :p Ale cieszę się, że sobie radzisz z tym wszystkim. Będzie dobrze kochana. Trzymam mocno kciukiStarania od czerwca 2015r.
- 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
- 2 IUI III 2018r. - c.b.
- VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
- 3 IUI - X 2019
- 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
- X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm -
A ja niestety jestem zmuszona odstawić leki na 2 msc przez co i starania. Nie wiem czy konsultować z ginekologiem decyzję endokrynologa, mam straszny mętlik w głowie od wczoraj.
-
Selina wrote:Bardzo fajnie
Pogoda idealna na rowery, więc się wyjezdzilismy, ale poleżeć nad jeziorkiem czy się wykąpać to już nie. Okolice piękne, cisza spokój i mało ludzi
o to chodziło. Zwierzyniec baardzo mi się spodobał
A co u Ciebie?
Marlena no tak jest, oczywiście że nie odpuszczę żadnego miesiąca
Co do plamien: pewnie faktycznie przed dupka i @ może jeszcze przyjść, ale test możesz zrobić.
U mnie bez zmianMożna nawet powiedzieć że olałam starania. Już mam w nosie który jest dzień cyklu, czy były
w dobrym czasie albo czy w ogóle była owulacja. Chyba mam po prostu dość i muszę odpocząć, wrócić do normalnego życia a nie życia staraniami.
Marlena jak to różnie można reagować na ten sam lek. Mi po Duphastonie nie było kompletnie nic, a zdarzyło się też tak że np. rano wzięłam jeszcze tabletkę, a wieczorem przyszła @. Mojej @ nic nie zatrzyma
Jeśli plamienie Ci się nie rozkręci to możesz powtórzyć test dla swojego spokoju.29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek wrote:U mnie bez zmian
Można nawet powiedzieć że olałam starania. Już mam w nosie który jest dzień cyklu, czy były
w dobrym czasie albo czy w ogóle była owulacja. Chyba mam po prostu dość i muszę odpocząć, wrócić do normalnego życia a nie życia staraniami.
Marlena jak to różnie można reagować na ten sam lek. Mi po Duphastonie nie było kompletnie nic, a zdarzyło się też tak że np. rano wzięłam jeszcze tabletkę, a wieczorem przyszła @. Mojej @ nic nie zatrzyma
Jeśli plamienie Ci się nie rozkręci to możesz powtórzyć test dla swojego spokoju.
poczekam jeszcze aż się rozkręci, bo nie wydaje mi się żeby coś wyszło po teście negatywnym 14dpo. pewnie to dupek mnie tak załatwił. normalnie okres mam 25dc a lekarz kazał mi brać go do 25dnia i tak się spodziewałam, że tego dnia raczej @ nie bedzie, ale nie myślałam że będzie się rozkręcać w takim tempie. po tym jednym cyklu zaczynam wątpić że on mi w ogóle pomoże skoro i tak mam wysoki poziom proga bez leków.
ja też chyba zaczynam to olewać powoli. ostatnia @ wogóle na mnie nie zrobiła wrażenia, ta też raczej nir zrobi wielkiegoprzestałam liczyć dni cyklu, jedynie teraz pod koniec będę musiała ustawić przypomnienie żeby kolejnego dupka zacząć. jeju i znowu się zacznie
dopiero zjadłam jedną paczkę a już go nie lubię
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena88 wrote:poczekam jeszcze aż się rozkręci, bo nie wydaje mi się żeby coś wyszło po teście negatywnym 14dpo. pewnie to dupek mnie tak załatwił. normalnie okres mam 25dc a lekarz kazał mi brać go do 25dnia i tak się spodziewałam, że tego dnia raczej @ nie bedzie, ale nie myślałam że będzie się rozkręcać w takim tempie. po tym jednym cyklu zaczynam wątpić że on mi w ogóle pomoże skoro i tak mam wysoki poziom proga bez leków.
ja też chyba zaczynam to olewać powoli. ostatnia @ wogóle na mnie nie zrobiła wrażenia, ta też raczej nir zrobi wielkiegoprzestałam liczyć dni cyklu, jedynie teraz pod koniec będę musiała ustawić przypomnienie żeby kolejnego dupka zacząć. jeju i znowu się zacznie
dopiero zjadłam jedną paczkę a już go nie lubię
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
wiesz co Lonia właśnie też pomyślałam że może by o to zapytać. tak zrobię przy kolejnej wizycie .
a wracając do tematu odwołuję wcześniejsze pytania o wredną @ po dupku. właśnie się już rozkręciła i dziś 1 dc . zaczynam drugi cykl z dupkiem. jeśli się nie uda to od następnego poproszę o luteinę. ale mam nadzieję że się w końcu uda.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyMarlena88 wrote:wiesz co Lonia właśnie też pomyślałam że może by o to zapytać. tak zrobię przy kolejnej wizycie .
a wracając do tematu odwołuję wcześniejsze pytania o wredną @ po dupku. właśnie się już rozkręciła i dziś 1 dc . zaczynam drugi cykl z dupkiem. jeśli się nie uda to od następnego poproszę o luteinę. ale mam nadzieję że się w końcu uda. -
ja po luteinie mam pieczenie i wkurza się ciągle biała wkładka...
Po duphastonie zero skutków ubocznych, a @ dostaje w ciągu najmniej 5 dni po odstawieniu, a najwięcej 16. Przeważnie ok. 10-12 dni po. Gin mówił, że norma jest do 2-3 tyg. od odstawienia. -
nick nieaktualny