CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaniEr kochana wypłacz się, tylko tak Ci ulży
każda z nas tutaj chyba przechodzi takie chwile, to trudne. Nie mysl tak o mezu, nie masz 100% pewnosci, ze z nim jest wszystko w porzadku nawet jak ma ok seminogram, bo jest mnostwo badan dla mezczyzn sprawdzajacych plodnosc - oczywiscie nie podejrzewam go o to, ale naprawde roznie bywa. Jestescie razem nie tylko po to by miec razem dzieci, ale przypomnij sobie dlaczego razem byliscie i jestescie szczesliwi.
Ja w cyklach stymulowanych też miałam rozne jazdy emocjonalne, niestety te hormony robia z nas czasem "wariatki"
Ja doszłam do tego, ze to jest moj krzyz i to dzwigam. Dam radę i wtedy moje trudny i cierpienia zostana wynagrodzone najpiekniej jak tylko moznaBo przeciez jak człowiek dostaje cos na tacy, to czesto tego nie docenia a jak długo o to walczy, to szczescie jest ogromne
Tego Ci zycze. Zobaczysz, za dzien lub dwa znow wyjdzie slonce
Tak czy inaczej z mezem szczerze porozmawiaj, nie koniecznie musisz mówic dokładnie to co napisałaś, ale powiedz o swoich obawach i emocjach. On moze w 100% tego nie zrozumie, ale to powinno zaciesnic wiez miedzy Wami. Jestescie w koncu w tym razem, Twoja nieplodnosc to tez jego niepłodnoscWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 22:34
PaniEr, Bobisia lubią tę wiadomość
-
W naszym związku to generalnie mój mąż miał raczej ciśnienie na dzieci, a nie ja, dlatego się zdecydowaliśmy na starania, bo ja to pewnie czekałabym do 30-stki co najmniej. I jak się okazało, że to nie jest takie łatwe, a mój organizm jest totalnie niewspółpracujący, a u niego wszystko świetnie, to zdarzały mi się też takie głupie myśli. I jak ja miałam taki zjazd emocjonalny i w końcu pękłam i powiedziałam mężowi przez łzy, że z inną dziewczyną już dawno miałby dzieci, a wybrał sobie mnie taką trefną, i przeze mnie nie będzie miał tych dzieci, które tak bardzo chce, to powiedział mi coś, co mi osobiście bardzo pomogło. Powiedział, że on nie chce dzieci, on chce tylko NASZE dzieci. Jemu nie chodzi o to aby zajmować się i wychowywać jakieś tam dziecko. Tylko chce wychowywać i opiekować się NASZYM dzieckiem RAZEM ze mną. I jakbyśmy nigdy nie mieli mieć dzieci to trudno, bo on woli po prostu być ze mną. Oczywiście wtedy już wpadłam w totalny szloch i już nic nie byłam w stanie zrobić, ale to już były łzy wzruszenia a nie rozpaczy. I wydaje mi się, że zdecydowana większość naszych mężów ma tak jak mój. Że oni nie chcą po prostu dzieci, tylko chcą dzieci z tą swoją jedyną kobietą, którą kochają najbardziej na świecie.
Nie wiem, może Tobie ta historia coś pomoże, mi ta świadomość pomogła bardzo.Selina, Marryy, JaKa, PaniEr, Szyszunia 89, Pionerka lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny dostajecie otuchy, naprawdę
Ja też nie raz płakałam przy Mężu przez nasze nieudane starania, ale nigdy Mu nie powiedziałam, że z inną pewno miałby już dziecko. Chyba podświadomie boję się, że tak mogłoby się stać że sobie wykrakam.
Z drugiej strony ta poprzednia ciąża, nasz Aniołek dała mi siłę i wiarę, że kiedyś się uda, skoro już raz się udało.
U mnie już troszkę lepiej niż kilka dni temu, może Clo już przestało działać, jestem już 4 dzień czysta. Ale widzę teraz co hormony mogą z nami zrobić. W ogóle to jakoś nie czuję owu w tym cyklu stymulowanym, ze śluzem też kiepsko, niby od 2 dni wodnisty, ale taki bardziej mleczny białawy. W tym cyklu już nie biorę wiesiołka i teraz widzę, że on na prawdę mi pomagał.Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś
22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Tymjanek piękne słowa i piękna historia. W sumie podobna do mojej
Wczoraj wieczorem trochę z mężem rozmawialiśmy No i naszło mnie na płacze, nie robię tego w ogóle, może tak z byle powodu drugi raz mi sie to zdarzyło. Ale właśnie tez mówił coś w kontekście ze chce mieć dzieci ze mną i tylko ze mną, ze co ja gadam za głupoty i o czym ja myśle itp. Kiedyś już tez mi to mówił. Małżeństwem jesteśmy krótko, bo od lipca, ale ogólnie jesteśmy razem 7 lat. Hormony mi tak skaczą i to dlatego. Później sie poprzytulalismy i od razu zrobiło mi sie lepiejbrzuch mam dziś wzdety, jajniki bolą, może zjawi sie ta cholera. Oby, bo jak sie tak będzie ociągać to tym razem bede musiała jechać za mężem do Poznania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 09:23
tym_janek lubi tę wiadomość
PCOS, hiperinsulinemia, wysoki testosteron i androstendion, AMH = 17,1
armia męża OK, jajowody drożne.
3 cykle z clo, obecnie 3 cykl z aromkiem i Bomfolą. -
Tymjanek, PaniEr, mam dokladnie taka sama sytuacje jak Wy pod wzgledem psychologii. Ja dzisiaj jestem 3 dni po odstawieniu dupka, mam dola takiego ze nie chce mi sie zyc.. No i mam dziwna zagwostke, poniewaz zawsze, cale zycie mam nieregularne cykle, zawsze tydzien przed @ bola mnie piersi, ale to tak ze nie moge sie dotknac, a dzisiaj wlasnie boli mnie brzuch jak na @ i mam delikatne plamienie, co tez jest mega wczenie bo jestem dopiero w 28 dc a nigdy nie mialam tak wczesnie @. Czy to wynik duphastonu? Miala ktoras z Was podobnie? Dodam, ze to moj pierwszy cykl na Clo i dupku, a do lekarza ide dopiero za dwa tygodnie.
-
Karolinaa, tak to od dupka. Po dupku @ sie pojawia od 2 do 14 dni od odstawienia. U mnie byla zazwyczaj po 4 dniach. Jak biezesz dupka to nie porownuj tego do cyklu bez dupka
on podnosi progesteron, jak przestaniesz brac to progesteron spada i pojawia sie @. Tak to zasadniczo dziala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 12:13
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Dzieki za odpowiedz. Czyli nieoczekiwanie rozpoczal mi sie dzisiaj nowy cykl... A wiec za 5 dni zaczynam ponownie clo, bo lekarz kazal brac od 5dc przez 5dni. Myslalam ze troche dluzej odpoczne od tabletek :-p mam nadzieje ze tym razem wychoduje piekne pecherzyki.
-
Karolinaa wrote:Dzieki za odpowiedz. Czyli nieoczekiwanie rozpoczal mi sie dzisiaj nowy cykl... A wiec za 5 dni zaczynam ponownie clo, bo lekarz kazal brac od 5dc przez 5dni. Myslalam ze troche dluzej odpoczne od tabletek :-p mam nadzieje ze tym razem wychoduje piekne pecherzyki.Cs kto by liczył
Niepłodność idiopatyczna
Podejście do 1 IUI - 05.03.18r ( clo + ovitrelle)
06.2018 Udało się!-->02.07 puste jajo
Wracamy do walki !!!!
IVF start 03.2019 Transfer 30.03.2019 beta -
Ja właśnie sie relaksuje i testuje domowe metody na wywołanie @ właśnie leżę w cieplej kąpieli w wannie z lampka czerwonego wina, humor mam dziś bardzo dobry w przeciwieństwie do wczoraj... jak po trzecim cyklu stymulowanym znowu nic nie wyjdzie mam mieć badana drożność jajowodów i zmieniane leki. Jakie wrażenia po tym badaniu? Czy robi sie go na NFZ? Pozdrawiam Was cieplutko
tym_janek lubi tę wiadomość
PCOS, hiperinsulinemia, wysoki testosteron i androstendion, AMH = 17,1
armia męża OK, jajowody drożne.
3 cykle z clo, obecnie 3 cykl z aromkiem i Bomfolą. -
PaniEr, można na NFZ, można prywatnie. Mi zrobił mój pierwszy ginekolog, który pracuje w szpitalu. Naczytałam się i przygotowała na najgorsze, ale ostatecznie parę sekund bardzo ostrego bólu i po sprawie. Oba drożne. Bardziej przeżywałam samą wizytę w szpitalu
-
Również miałam HSG. Na NFZ w szpitalu w znieczuleniu ogólnym. Mega stres przed. W trakcie zero bólu. Po zabiegu parę godzin w szpitalu, ból typowo okresowy, lekkie krwawienie. Także nie ma się czym stresować.url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki/dzieciece]
[/url]
cztery lata starań
Amh 0.33
14.03. FET AZ
6dpt II kreski
7dpt beta 21
9dpt beta 71☺
11 dpt beta 249 💪
14 dpt jest pęcherzyk 😍
10 kwietnia wizyta ❤ 🙏
19 maja prenatalne zdrowy chłopak 💕
16 lipca połówkowe - syn ❤
12.11.2020 53cm szczęścia i 2720g doskonałości 💞 -
nick nieaktualny
-
ja też miałam prywatnie sono hsg, a nie klasyczne hsg, aby się nie naświetlać promieniowaniem
Bez znieczulenia, wzięłam sobie tylko nospa wcześniej. Sam zabieg niekomfortowy ale zasadniczo nic nie bolało. Bolało potem troche bardziej jak na okres. Do przeżycia generalnie
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
O to super, czyli do przeżycia. Właśnie najgorszy to jest ten ból. A później sie od razu do domu wychodzi?PCOS, hiperinsulinemia, wysoki testosteron i androstendion, AMH = 17,1
armia męża OK, jajowody drożne.
3 cykle z clo, obecnie 3 cykl z aromkiem i Bomfolą. -
Ja też miałam prywatnie HyCoSy i bez znieczulenia. Przed samym zabiegiem dostałam kroplowke z paracetamolem i zastrzyk ketonalu. Ból jak na @ tak jak już pisały dziewczynyCs kto by liczył
Niepłodność idiopatyczna
Podejście do 1 IUI - 05.03.18r ( clo + ovitrelle)
06.2018 Udało się!-->02.07 puste jajo
Wracamy do walki !!!!
IVF start 03.2019 Transfer 30.03.2019 beta -
nick nieaktualnyMiała któraś z was ostry bol podbrzusza i nudności po stymulacji? Tzn nie wiem czy ma to związek ale tak podejrzewam bo nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło a to moj pierwszy cykl z clo. Jestem teraz prawdopodobnie 4 dni po owulacji i po stosunku zaczęło mnie strasznie bolec podbrzusze, do tego doszły nudności i zasłabłam. Lekarza mam 150 km od domu wiec nie mam możliwości pojechać a wizyta dopiero za tydzień
-
nick nieaktualnyTosia2323 wrote:Miała któraś z was ostry bol podbrzusza i nudności po stymulacji? Tzn nie wiem czy ma to związek ale tak podejrzewam bo nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło a to moj pierwszy cykl z clo. Jestem teraz prawdopodobnie 4 dni po owulacji i po stosunku zaczęło mnie strasznie bolec podbrzusze, do tego doszły nudności i zasłabłam. Lekarza mam 150 km od domu wiec nie mam możliwości pojechać a wizyta dopiero za tydzień
Zażywasz dupka albo lutke?
-
nick nieaktualnyPaniEr wrote:O to super, czyli do przeżycia. Właśnie najgorszy to jest ten ból. A później sie od razu do domu wychodzi?
Mówi się, że pianka jest delikatniejsza od soli fizjologicznej, po której zdarzały się krwawienia (z większym ciśnieniem iem wpływa w jajowody) no i pianka tworzy sprzyjające środowisko później dla plemników
tym_janek lubi tę wiadomość