CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
MoominMi wrote:Nie, nie byłoby. Chociaż, gdyby zapytali, to bym powiedziała. Ja do rodziny ze swojej strony mam ogromny zal - po awanturze ze strony mamy, a pozniej z tata, wylądowałam w szpitalu i w ciągu tygodnia poroniłam. Niby ich nie obwiniam, ale gdzieś w głowie to siedzi. Po prostu: zal pozostał.
Jeżeli któraś z Was ma rodzine jak ze snkw, taka z prawdziwego zdarzenia. Na dobre i na zle. To zazdroszczę. Bardzo.Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja trzymam kciuki
Moj problem dopiero obie z ginekolog poznajemy dlatego najpierw miałam samo clo i estrofem i nic nie urosło a endometrium nie pozwalało wiec następny cykl z lametta ale bez zastrzyku i urósł 1 pęcherzyk ale nie pękł wiec od nowego cyklu jeśli ten się noe uda już z zastrzykiem. A dlatego mówię ze może ske udać bo zastrzyk dostałam ale być moze za późno i pęcherzyk nie był już do niczego zdolny. Myśle ze każdy ginekolog tak próbuje , pare cykli musimy stracić bo nikt magicznie nie wie, co się w środki dzieje.
Tez lubie jak ktoś opowiada o dzieciach, staram się nie czuć tych negatywnych uczuć do Bogu ducha winnych ludzi. Staram się życzyć im jak najlepiej mając nadzieje, że w końcu i ja będę mogła porozmawiać o tych sprawachStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Nic nie urosło. Lekarz zaproponował ostatni cykl z clo 2 tabletki a jak nie to lametta. Powiedział żebym sobie poczytała o tym leku napisał mi nawet na kartce ... myślał ze o nim nie wiem;-) kurczę dziś jakos lżej to dziś przyjęłam. Będę walczyć. Na razie czekam na okres - jesCze jakieś 10 dni...;-( a potem 2x clo a jak nie to lametta. A później będę się martwić....Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
Cześć Dziewczyny ! Musiałam trochę nadrobić bo ostatnio nie czułam się najlepiej i tu takie niespodzianki. Gratuluje i trzymam mocno kciuki za Was drogie dziewczyny - oby maluszki zdrowo Wam rosły w brzuszkach !!! Jak minął mi ból fizyczny to znowu miałam strasznego dola i namówiłam męża na odmalowanie ścian w mieszkaniu i tak mi pare dni zleciało. Będę w przyszłym tyg na kontroli to się dowiem czy jest ok i z tego co już lekarz mi mówił od następnej miesiączki od razu bez przerwy po tym poronieniu mam zacząć brać w końcu Clo. Trochę się nie mogę doczekać a trochę...
Marryy lubi tę wiadomość
* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
Jak tak sobie szczerze piszemy to muszę się Wam do czegos przyznać. Jak dowiedziałam się że jestem w trzeciej ciąży teraz to aż mnie strach obleciał zamiast radości. Nie wiem od razu czułam że coś jest nie tak i że tym razem tez nic z tego nie będzie. I wiecie czego się boje ?? Tego że moja psychika będzie się bronić teraz przed ciążą. W trakcie tego malowania tak o tym myślałam że ja już boje się być w ciąży, nawet była taka sytuacja ostatnio że mój mąż mi powiedział że ja chyba tego nie chce bo lekarz podtrzymywał mnie do końca w nadziei, mąż tez i miał za zle mi że snuje od początku czarny scenariusz... Tak bardzo chciałabym mieć maleństwo chociaż jedno ale dwie kreski mnie ostatnio sparaliżowały ;( Boje się bo mam taką prace że od razu muszę iść na zwolnienie i każdy o każdej ciąży w pracy wie. Na dodatek przyszła dziewczyna która była na macierzyńskim i kojarzyła że razem z nią byłam w 2016 w ciąży i spytała jak tam moje maleństwo duże już co a mi gardło ścisnęło i nie byłam w stanie nic odpowiedzieć ;(* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
Mnie położyło, jakaś okropna grypa; ból głowy, gardła i katar do tego. Oboje z mężem chorujemy.
Karo, wiem co czujesz, bo u mnie też wszyscy na około wiedzieli, że była ciąża, a raptownie BUM. Mąż po moim poronieniu 2 tygodnie na L4 siedział - bał się wrócić do pracy, bo paraliżował go strach przed milionem pytań.
Patrycja: trzymam kciuki, w końcu Nam się uda! Ja chyba zacznę drugi cykl z CLO - wczoraj nic się nie wyjaśniło z pracą małża, musi czekać do następnej środy.12 tc ))
Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
Badania nasienia - plemniki za wolne.
2c z CLO bezskuteczne -
Marissa00 wrote:Czesc Dziewczyny.
Jestem nowa na forum. Nie dam rady przeczytac calego wątku i mam pytanie czy ktoraś z Was dostawala clo bez zastrzyku na pękniecie? Moja gin powiedziala ze na razie przez jeden cykl sprobujemy mala dawke clo tzn 0.5 tabl przez 3 dni bez zastrzyku i troche mnie to zdziwilo
Ja zaczęłam Duphaston, nigdy wcześniej go nie bralam. Ale cykl bez stynulacji i w 10 dc mialam pęcherzyk dominujacy 13 mm. Zobaczymy co będzie, choć w ogóle w tym cyklu nie mam parcia ze względu na problemy w innej sferze mojego życia... Może nawet byłoby lepiej gdyby jednak w tym cyklu się nie udało...
Muszę się przyznać, że ostatnio trochę się pogubiłam i już chyba sama nie wiem czego chcęWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 09:44
Endometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
Hej Kochane dawno mnie nie było... Przyznam szczerze, że bałam się wchodzic. Zajście w ciążę po staraniach, jak się okazuje to dopiero początek. Tak więc miałam krwotok i już myślałam, że po wszystkim, ale udało się musiałam leżeć i teraz jesteśmy już 19tc...ale to nie koniec problemów, teraz łożysko płata figle z lewej strony. Biorę tabletki, leżę i chyba czekają nas zastrzyki....
A jak tu Kochane? Udalo się którejś są jakieś nowe brzuchatki? -
MoominMi wrote:Mnie położyło, jakaś okropna grypa; ból głowy, gardła i katar do tego. Oboje z mężem chorujemy.
Karo, wiem co czujesz, bo u mnie też wszyscy na około wiedzieli, że była ciąża, a raptownie BUM. Mąż po moim poronieniu 2 tygodnie na L4 siedział - bał się wrócić do pracy, bo paraliżował go strach przed milionem pytań.
Patrycja: trzymam kciuki, w końcu Nam się uda! Ja chyba zacznę drugi cykl z CLO - wczoraj nic się nie wyjaśniło z pracą małża, musi czekać do następnej środy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 17:25
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja201501 wrote:Kochana 3mam kciuki za prace męża ❤️ Wierze również ze nam się wkoncu uda. A jak samopoczucie? Dużo zdrowka teraz taka pogoda ciepło zimno większość ludzi choruje...35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Karo - moja znajoma poroniła 6 razy, a potem miała 2 zdrowe ciąże i ma dwoje dzieci. Dużo przeszli, ale nie poddawali się i udało się. Także nie poddawaj się, zachodzisz w ciąże, musi się udać.
Dziewczyny mam pytane, od następnego cyklu zaczynam clo, jestem zielona w temacie. Lekarz kazał mi prac 2-5 dc po 2 tabletki (łączna dawka 100mg i przyjść na wizytę w 11-13 dc.. Z tego co tu czytam to zaczął z grubej rury. Wcześniej nie byłam nigdy na cyklach stymulowanych, jeden nieudany z clo. Czego mogę się spodziewać, jakoe są zagrożenia? Trochę zaczęłam się przejmować, bo będę w tym czasie za granica, wiec jakby coś się działo to nie będę mogła pójść do lekarza. Dawkę zalecił lekarz z Invimedu.
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok -
MoominMi wrote:Mnie położyło, jakaś okropna grypa; ból głowy, gardła i katar do tego. Oboje z mężem chorujemy.
Karo, wiem co czujesz, bo u mnie też wszyscy na około wiedzieli, że była ciąża, a raptownie BUM. Mąż po moim poronieniu 2 tygodnie na L4 siedział - bał się wrócić do pracy, bo paraliżował go strach przed milionem pytań.
Patrycja: trzymam kciuki, w końcu Nam się uda! Ja chyba zacznę drugi cykl z CLO - wczoraj nic się nie wyjaśniło z pracą małża, musi czekać do następnej środy.
Nadal się zastanawiam czy łykać dzisiaj 1 tabsa czy nie
i_ka, szczerze, to po 6 poronieniach chyba bałabym się dalej próbować. Liczba przeraża i smuci. Ale tyle dobrego, że u koleżanki się zakończyło szczęśliwie.12 tc ))
Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
Badania nasienia - plemniki za wolne.
2c z CLO bezskuteczne -
i_ka wrote:Karo - moja znajoma poroniła 6 razy, a potem miała 2 zdrowe ciąże i ma dwoje dzieci. Dużo przeszli, ale nie poddawali się i udało się. Także nie poddawaj się, zachodzisz w ciąże, musi się udać.
Dziewczyny mam pytane, od następnego cyklu zaczynam clo, jestem zielona w temacie. Lekarz kazał mi prac 2-5 dc po 2 tabletki (łączna dawka 100mg i przyjść na wizytę w 11-13 dc.. Z tego co tu czytam to zaczął z grubej rury. Wcześniej nie byłam nigdy na cyklach stymulowanych, jeden nieudany z clo. Czego mogę się spodziewać, jakoe są zagrożenia? Trochę zaczęłam się przejmować, bo będę w tym czasie za granica, wiec jakby coś się działo to nie będę mogła pójść do lekarza. Dawkę zalecił lekarz z Invimedu.
Przy podwójnej dawce ryzyko jest takie ze może urosnąć więcej niż jeden pęcherzyk co może skutkować ciąża mnoga.
Ja tez brałam od 2 do 6dc 1x2 i wczoraj byłam na monitoringu i mam 3 pecherzyki, dwa po 23 mm i jeden 21mm i straszył mnie bliźniakami. Także... okaze się za jakieś dwa tygWiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 08:56
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Hey dziewczyny zaczynam kolejny cykl z clo od 2dc przez 5dni 2x1/2 tabletki I tak się zastanawiam bo w tamtym miesiącu tak samo brałam clo I miałam trzy ładne pecherzyki z tego dwa pekly I gin mi mówił że tamtym razem spróbujemy bez zastrzyku bo może a nóż się uda a że następny raz z zastrzykiem no i to jest ten miesiąc gdzie mam wziąć zastrzyk ale nie bardzo rozumie po co ten zastrzyk skoro mi pecherzyki pękają?? A może to nie zastrzyk na pekniecie?? Może ktoś pomoże bo nie rozumie
-
Evli dziękuję za pomoc ja mam monitoring już czwarty miesiąc gdzie w pierwszym bez clo dostalam ovitrelle na pekniecie no ale bez rezultatów. A tera będzie próba clo + zastrzyk + duphaston tylko trochę się obawiam jak to będzie bo przeważnie monitoring miałam już od 8dc a między 11-13 dniem miałam owulcje a tymrazem nie ma mojego gin więc dopiero 11dc idę do niego i nie wiem czy to nie za późno mam nadzieję że ten zastrzyk nam pomoże I Tobie i mi