CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Patrycja201501 wrote:Nie kochana- jutro wezmę zastrzyk to powinien pęknąć w piątek a zaczniemy się starać od czwartku wiec tak jak mówisz to loteria
A to coś musiałam źle przeczytać, przepraszam
I jak, robisz dzisiaj zastrzyk?Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pietruszcia wrote:Bardzo miło 😊 Lekarze sami praktycznie nic nie wiedzą... Dostaje strasznie dużo sprzecznych informacji, wszystko wyjaśni się 5 Sierpnia... Wiem tyle, że nie jestem w żadnej grupie ryzyka, w rodzinie zupełnie nikt na to nie chorował, nie jestem otyła, nie ma praktycznie żadnego czynnika, który mógłby na to wpłynąć... Lekarze najprawdopodobniej bedą powtarzać niedługo histeroskopię, ponieważ nawet doszły przypuszczenia, że wyniki pomylono. Odezwę się zapewne jak coś będzie wiadomo Mam nadzieje, że te ostatnie staranki przyniosą nam szczęście. Pozdrawiam Cię cieplutko! 😘
Trzymam w takim razie kciuki za zieloną kropeczkę Mam szczerą nadzieję, że te wyniki po prostu pomylono- pomyłka tragiczna, ale zdarza się. U mojej babci w ten sposób kiedyś przez pomyłkę stwierdzono gruźlicę, a u sąsiadki z kolei glejaka Nawet nie muszę Ci pisać, jak rodzina była zrozpaczona, w końcu taka diagnoza to praktycznie wyrok. Na szczęście okazało się później, że to tylko fatalna pomyłka. Tego życzę i Tobie :*Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
karolina7 wrote:Dziewczynki, jaką macie wielkość pęcherzyków w okolicach 8-10 dc przy stymulacji clo?
U mnie dzisiaj 8dc, pierwszy monitoring w tym cyklu, a jednocześnie pierwszy cykl z CLO i zastanawiam się, czego mogę się spodziewać czy myślicie, że jest szansa, że jakiś pęcherzyk urósł po CLO na tyle, żeby na dniach była owulacja? Dodam jeszcze, że zdarzały mi się naturalne owulacje, a clo dostałam na ich wzmocnienie.
Wizyta dopiero o 16.30, a ja już jak na szpilkach...
Ja chodziłam na monitoring coś koło 10-12 dc (na clo owulację miałam troszkę później), tak żeby od razu podali mi zastrzyk. Na pewno raz, w 12dc, pęcherzyki były coś koło 17-18 mm. Zaraz jeszcze sprawdzę, jak było za drugim razem
EDIT: Znalazłam wpis z drugiego cyklu na clo. Wklejam:
"Ja tymczasem już po wizycie. 13dc, endometrium 10mm i po jednym pecherzyku na każdym jajniku- 13 i 16 mm."Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 12:30
karolina7 lubi tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Ja chodziłam na monitoring coś koło 10-12 dc (na clo owulację miałam troszkę później), tak żeby od razu podali mi zastrzyk. Na pewno raz, w 12dc, pęcherzyki były coś koło 17-18 mm. Zaraz jeszcze sprawdzę, jak było za drugim razem
EDIT: Znalazłam wpis z drugiego cyklu na clo. Wklejam:
"Ja tymczasem już po wizycie. 13dc, endometrium 10mm i po jednym pecherzyku na każdym jajniku- 13 i 16 mm."
Dzięki za odpowiedź :*
Czyli pewnie jeszcze trochę będę musiała poczekać na ewentualną owulację, zobaczymy
Endometrium 10 mam w 13 dc to chyba dobry wynik, prawda? Zwłaszcza przy clo u mnie endometrium nigdy nie miało więcej niż 8 mm masz jakieś sprawdzone sposoby na poprawę endo?Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
karolina7 wrote:Dzięki za odpowiedź :*
Czyli pewnie jeszcze trochę będę musiała poczekać na ewentualną owulację, zobaczymy
Endometrium 10 mam w 13 dc to chyba dobry wynik, prawda? Zwłaszcza przy clo u mnie endometrium nigdy nie miało więcej niż 8 mm masz jakieś sprawdzone sposoby na poprawę endo?Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Hope024 wrote:Ile się utrzymuje pregnyl w krwi.? Jeżeli chciałabym zrobić test z krwi bądź normalny to kiedy najwcześniej można
?Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja201501 wrote:Myśle ze w dniu spodziewanej miesiączki, mi po ovittelle do 12/13 dnia wykrywa a na 14 dzień równo @... wiec myśle ze do terminu, a jeśli się niecierpliwisz(wiem wiem jak to jest) to zrób koło 12 dpo, kto wie...
-
8 dc, moja pierwsza stymulacja clo, łącznie 5 pęcherzyków, każdy z nich ok.10 mm. Czy któraś z Was też miała tak dużo pęcherzyków, a mimo to urósł tylko jeden albo dwa?
Tak się wystraszyłam perspektywą ciąży mnogiej albo w ogóle odpuszczeniem starań w tym cyklu, że nawet nie dopytalam lekarza o szczegóły
W piątek kolejne podglądanie.Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Hope024 wrote:Biorę duphaston i nie wiem właśnie jak z odstawieniem ewentualnym. Poczekam do @ mam nadzieję że już nie będzie śladu po zastrzyku
Zrobiłam zastrzyk, trochę powietrza było w strzykawce i nie wypuściłam go bo bym musiała ładnych pare kropli wypuścić ze strzykawki. Co myślicie?Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
karolina7 wrote:Dzięki za odpowiedź :*
Czyli pewnie jeszcze trochę będę musiała poczekać na ewentualną owulację, zobaczymy
Endometrium 10 mam w 13 dc to chyba dobry wynik, prawda? Zwłaszcza przy clo u mnie endometrium nigdy nie miało więcej niż 8 mm masz jakieś sprawdzone sposoby na poprawę endo?
Ładny wynik, tym bardziej, że ono jeszcze przecież urośnie
Ja stosuję wiesiołek, zioła Ojca Grzegorza Sroki i czasem czerwone wino Dużo masz tych pęcherzyków, podobno już od 3 (albo powyżej trzech?) lekarze zalecają przerwanie starań ze względu na zbyt wysokie ryzyko ciąży mnogiej. Ale to dotyczy dojrzałych pęcherzyków, więc zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie Czasami część pęcherzyków się wchłania i zostają te najdorodniejsze
Hope, co do testowania, to mi farmaceutka powiedziała, żeby nie testować do 10 dni od zastrzyku, a lekarz kazał testować równo w 14 dni po Pregnylu. Ja natomiast robiłam tanie sikańce już od 5 czy 6 dpp, żeby zobaczyć, kiedy zniknie druga kreska Generalnie za pierwszym razem już chyba 6 czy 7 dpp nie miałam śladu po zastrzyku. Przy kolejnej stymulacji biel na teście pokazała się coś koło 8 czy 9 dnia. Myślę, że to indywidualna kwestia
Jeśli chodzi o duphaston, to lekarz kazał mi zatestować tego 14 dnia i jeśli będą dwie kreski to miałam brać go dalej, a jeśli jedna- to odstawić i czekać na @. Ale niektórym dziewczynom lekarze każą brać dupka standardowo, przez 10 dni i czekać na okres.karolina7 lubi tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Patrycja201501 wrote:A kiedy masz dostać @? Ja zawsze robiłam dwa dni przed. I zawsze był cień wiec i nadzieja. Teraz sobie obiecałam nie robić do terminu. Przy potwierdzonej owu mam okres równo po 13 dniach wiec przeżyje te 13 dni. Jakoś ....
Zrobiłam zastrzyk, trochę powietrza było w strzykawce i nie wypuściłam go bo bym musiała ładnych pare kropli wypuścić ze strzykawki. Co myślicie?
Nie pamiętam już dokładnie- wydaje mi się, że jak moja mama robiła mi zastrzyk, to chyba wypuszczała powietrze. Ale skoro Nobis widziała film instruktażowy, to jej się słuchaj Poza tym ja w poprzednim cyklu dostawałam zastrzyki z heparyny codziennie i tam w instrukcji jest wyraźnie napisane, żeby nie wypuszczać powietrza, więc najwyraźniej nie szkodzi to jakoś bardzoLeki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Nie pamiętam już dokładnie- wydaje mi się, że jak moja mama robiła mi zastrzyk, to chyba wypuszczała powietrze. Ale skoro Nobis widziała film instruktażowy, to jej się słuchaj Poza tym ja w poprzednim cyklu dostawałam zastrzyki z heparyny codziennie i tam w instrukcji jest wyraźnie napisane, żeby nie wypuszczać powietrza, więc najwyraźniej nie szkodzi to jakoś bardzo
Pani Ciasio lubi tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja201501 wrote:Czyli będę żyć 😃😃😃 to dobrze bo się trochę wystraszyłam. Od jutra starania. A W piątek idziemy na wesele😃chyba porwe męża w połowie ;p tak mnie boli jajnik prawy i brzuch masakra...
Ależ Ci zazdroszczę wesela! Ja to bym z chęcią się gdzieś wyszalała! Mój mąż to jest taki, że nie lubi wesel, nie ma ochoty na żadne chodzić, ale jak już jesteśmy, to pierwszy mnie wyciąga na parkiet
Od wczoraj dramatycznie ograniczyłam gluten- niemalże do zera. Czas coś ze sobą zrobić. Przeraziłam się dzisiaj, jak zobaczyłam się w lustrze. Trzymaj kciuki, żeby udało mi się powiedzieć tłuszczykowi "papa" a fasolce "witaj"- i obydwie te rzeczy jak najszybciej
A jeśli masz jakieś magiczne suple albo porady, to dawaj Co prawda tasiemca nie połknę, ale jestem zdesperowanaLeki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Ależ Ci zazdroszczę wesela! Ja to bym z chęcią się gdzieś wyszalała! Mój mąż to jest taki, że nie lubi wesel, nie ma ochoty na żadne chodzić, ale jak już jesteśmy, to pierwszy mnie wyciąga na parkiet
Od wczoraj dramatycznie ograniczyłam gluten- niemalże do zera. Czas coś ze sobą zrobić. Przeraziłam się dzisiaj, jak zobaczyłam się w lustrze. Trzymaj kciuki, żeby udało mi się powiedzieć tłuszczykowi "papa" a fasolce "witaj"- i obydwie te rzeczy jak najszybciej
A jeśli masz jakieś magiczne suple albo porady, to dawaj Co prawda tasiemca nie połknę, ale jestem zdesperowana
Jestem pewna ze niedługo powiesz fasolce witaj - a dodatkowe kg będą tylko i wyłącznie przyjmowane z uśmiechem
Jeśli chodzi o dietę. Ja np staram sie jeść zdrowo. Dużo owoców i warzyw w miejsce przekąsek. Owoce i warzywa sezonowe - skończyły się truskawki teraz jem maliny, borówki. Do tego jakiś jogurt naturalny. Albo musli ale takie własno-robione z mlekiem roślinnym teraz będę się przestawiać bo będę gotować dla męża (dieta na dnę). Ale zbytnio się nie różni wiec skorzystamy wszyscy.
Moja koleżankę je typowo wg diety ułożonej przez ta sama babkę i schudła 6kilo, ale schudła zdrowo- bo je naprawdę regularnie. Kolejna je mniej. Je to samo co zawsze ale mniej. I tez 9kg udało się zrzucić. Mysle ze kwestia nastawienia i samokontroli;) no i ruch! Ja to leniuszek jestem ale w pracy się nachodze. Często wychodzę coś załatwić zdarza się ze po 4km(włączam z ciekawości endomondo😊). Ostatnio mam coś chętkę poćwiczyć z yt przed telewizorem ale czasu brak. Może uda się kiedyś wprowadzić taki nawyk. Kto wie. Miałam motywacje kiedyś na przysiady ale skończyły się wraz z przyjazdem mojej przyjaciółki z zza granicy, winem i chipsami. Teraz jest lepiej ale jeszcze nie tak jakbym chciała. Chodzi o motywacje;)
Nadzieja umiera ostatnia❤️