X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Maranna Znajoma
    Postów: 28 5

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Soonka wrote:
    Hej kobietki
    Jakbym Was mogła prosić, abyście mi coś opowiedziały, jak wyglądał wasz pierwszy.cykl na clo... głównie zależy mi na informacjach osób, które go brały przy długich cyklach. Ja mam 40 dniowe, owulacja średnio 21-26dc 😖
    W jakich dniach go bralyscie? W którym dniu pierwszy monitoring? Kiedy nastąpiła owulacja? Brałyście tez zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka czy raczej naturalnie doszło do pęknięcia pęcherzyków?
    Boje się strasznie, ze jak się pokuszę na stymulację, to później strasznie rozreguluja mi się moje cykle i już w ogóle nie będę w stanie dojść do ładu i składu z tym wszystkim, a co gorsza, ze będę musiała na nowo poznawać swój organizm 🥴 mam okropny mętlik w głowie 🥴
    Hej :) mój przypadek podobny do Twojego, cykle przed clo powyżej 40 dni, czasami bliżej 50. W pierwszym cyklu z clo miałam owulację 18 DC, czyli dużo wcześniej, niż w cyklu niestymulowanym. Lek przyjmowałam od 2 do 6 dc. Pęcherzyk pękł samoistnie. Długość fazy lutealnej bez zmian, natomiast długość folikularnej znacznie spadła, co jest plusem. U mnie Clo podziałało pozytywnie jak widać (poza koszmarnym bólem piersi w drugiej fazie nie mam skutków ubocznych), ale efektu w postaci ciąży brak. Obecnie kończę 3 cykl z clo, w sumie moge już testować, bo okres powinien być jutro/pojutrze, ale na myśl o jednej kresce pada na mnie blady strach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2021, 19:29

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2021, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maranna wrote:
    Hej :) mój przypadek podobny do Twojego, cykle przed clo powyżej 40 dni, czasami bliżej 50. W pierwszym cyklu z clo miałam owulację 18 DC, czyli dużo wcześniej, niż w cyklu niestymulowanym. Lek przyjmowałam od 2 do 6 dc. Pęcherzyk pękł samoistnie. Długość fazy lutealnej bez zmian, natomiast długość folikularnej znacznie spadła, co jest plusem. U mnie Clo podziałało pozytywnie jak widać (poza koszmarnym bólem piersi w drugiej fazie nie mam skutków ubocznych), ale efektu w postaci ciąży brak. Obecnie kończę 3 cykl z clo, w sumie moge już testować, bo okres powinien być jutro/pojutrze, ale na myśl o jednej kresce pada na mnie blady strach.


    I jak tam sytuacja ? Testowałaś? 😊

  • Maranna Znajoma
    Postów: 28 5

    Wysłany: 5 lipca 2021, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vivian wrote:
    I jak tam sytuacja ? Testowałaś? 😊
    Nie, poczekałam cierpliwie na okres. Zaczęłam kolejny cykl z Clo, to już czwarty. Załamuje mnie już to wszystko, mam już dosyć monitoringów, pomiarów temperatury, badania śluzu. Może czas sie pogodzić z sytuacją i iść dalej.

  • Asiuleeeek Przyjaciółka
    Postów: 78 160

    Wysłany: 5 lipca 2021, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy clo lub duphascon może jakoś wpłynąć na wynik testów owulacyjnych przed miesiączka? Często sobie robiłam i zawsze były negatywne. W sobotę zrobiłam 29 dzień cyklu i była kreska jaśniejsza odtestowej, wczoraj rano ostatnia tabl duphasconu i tak dzisiaj jeszcze z ciekawości zrobiłam test owulacyjny i wyszedł mi taki jak przy owulacji. Byłam w 17dniu cyklu na badaniach i pecherzyk miał ponad 20 ale niepekniety i nastawiam się na cykl stracony. Tylko teraz te testy daly mi do myslenia. 31 dzień cyklu, pierwszy cykl z clo i od 1,5 tyg straszny bol piersi.

    Dodam, że testów owulacyjnych na koniec cyklu nigdy nie robiłam po tych lekach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2021, 12:56

  • madziaha1 Koleżanka
    Postów: 54 2

    Wysłany: 6 lipca 2021, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiuleeeek wrote:
    Czy clo lub duphascon może jakoś wpłynąć na wynik testów owulacyjnych przed miesiączka? Często sobie robiłam i zawsze były negatywne. W sobotę zrobiłam 29 dzień cyklu i była kreska jaśniejsza odtestowej, wczoraj rano ostatnia tabl duphasconu i tak dzisiaj jeszcze z ciekawości zrobiłam test owulacyjny i wyszedł mi taki jak przy owulacji. Byłam w 17dniu cyklu na badaniach i pecherzyk miał ponad 20 ale niepekniety i nastawiam się na cykl stracony. Tylko teraz te testy daly mi do myslenia. 31 dzień cyklu, pierwszy cykl z clo i od 1,5 tyg straszny bol piersi.

    Dodam, że testów owulacyjnych na koniec cyklu nigdy nie robiłam po tych lekach.


    Mi test owulacyjny taki wychodzil jak byłam w ciąży tez koniec cyklu 😁

    Magda
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2021, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiuleeeek wrote:
    Czy clo lub duphascon może jakoś wpłynąć na wynik testów owulacyjnych przed miesiączka? Często sobie robiłam i zawsze były negatywne. W sobotę zrobiłam 29 dzień cyklu i była kreska jaśniejsza odtestowej, wczoraj rano ostatnia tabl duphasconu i tak dzisiaj jeszcze z ciekawości zrobiłam test owulacyjny i wyszedł mi taki jak przy owulacji. Byłam w 17dniu cyklu na badaniach i pecherzyk miał ponad 20 ale niepekniety i nastawiam się na cykl stracony. Tylko teraz te testy daly mi do myslenia. 31 dzień cyklu, pierwszy cykl z clo i od 1,5 tyg straszny bol piersi.

    Dodam, że testów owulacyjnych na koniec cyklu nigdy nie robiłam po tych lekach.


    Ja nigdy nie robiłam testów owulacyjnych na koniec cyklu, także niestety nie pomogę 🙂 rób test ciążowy!😊✊

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2021, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maranna wrote:
    Nie, poczekałam cierpliwie na okres. Zaczęłam kolejny cykl z Clo, to już czwarty. Załamuje mnie już to wszystko, mam już dosyć monitoringów, pomiarów temperatury, badania śluzu. Może czas sie pogodzić z sytuacją i iść dalej.

    Ja też miewam takie dołki :( mamy prawo czasem zwątpić, posmucić, popłakać 😘
    ja miałam 2 cykle z Clo i wszystko pięknie Ale też nic.. za to znów u męża coś wyszło I tak w kółko 😡

    Maranna musimy wierzyć że się uda, musimy walczyć, na nas też przyjdzie w końcu kolej !💪💪

    Maranna lubi tę wiadomość

  • Asiuleeeek Przyjaciółka
    Postów: 78 160

    Wysłany: 7 lipca 2021, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj wieczorem przyszła @. A przyznam, że powoli miałam nadzieję. Ale trudno. Trzeba działać dalej. Jutro idę zrobić krzywa cukrowa i powtórzę wyniki. Ten cykl ma być z letrazole 2tabl

  • Asiuleeeek Przyjaciółka
    Postów: 78 160

    Wysłany: 7 lipca 2021, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vivian wrote:
    Ja też miewam takie dołki :( mamy prawo czasem zwątpić, posmucić, popłakać 😘
    ja miałam 2 cykle z Clo i wszystko pięknie Ale też nic.. za to znów u męża coś wyszło I tak w kółko 😡

    Maranna musimy wierzyć że się uda, musimy walczyć, na nas też przyjdzie w końcu kolej !💪💪

    Dokładnie, chyba każda z nas przez to przechodzi. Ciężko być cały czas pozytywnie nastawionym gdy kolejny raz się nie udało.
    Ja ciągle mam w głowie co jeszcze mogę zrobić, co jeść, jakie suplementy itd. Czytam, słucham różnych rzeczy. Za chwilę łapie dołka i obiecuje sobie że już koniec z tym. Co ma być to będzie.


    Mi dużo pomaga modlitwa. Chyba gdyby nie wiara to już dawno bym zwariowała.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lipca 2021, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co tam u Was ? 😘

  • Maranna Znajoma
    Postów: 28 5

    Wysłany: 12 lipca 2021, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vivian wrote:
    Dziewczyny co tam u Was ? 😘
    Ja się trochę otrzepałam i walczę dalej, czekam na owulację. Ale jest dość ciężko, szczególnie że w moim otoczeniu tyle nowych ciąż, że ciężko zliczyć. Nie mogę uwierzyć, że da się tak zajść, ot tak, od niechcenia.

    Vivian, a jak u Ciebie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lipca 2021, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maranna wrote:
    Ja się trochę otrzepałam i walczę dalej, czekam na owulację. Ale jest dość ciężko, szczególnie że w moim otoczeniu tyle nowych ciąż, że ciężko zliczyć. Nie mogę uwierzyć, że da się tak zajść, ot tak, od niechcenia.

    Vivian, a jak u Ciebie?

    W moim otoczeniu też pełno ciężarnych, A mojej przyjaciółce właśnie urodził się syn :( dla mnie wpadka to normalnie abstrakcja 🙈

    Ja teraz nie chodzę na monitoringi I nie biorę Clo bo musimy trochę podleczyć męża, właśnie jutro idziemy na wizytę, mąż juz bierze suplementy, A dodatkowo w badaniach wyszedł niski testosteron, więc zobaczymy co przepisze.

    Natomiast mam trochę teraz tak, że nie ogarniam moich cyklów, myślałam że owu była w sobotę bo temp wczoraj ładnie poszła w górę A dziś znów spadła na dół i boję się że mam znów same cykle bezowulacyjne 😔 jutro idziemy na tą wizytę to może mi się uda wcisnąć na usg to będę wiedziec co i jak, eeeh masakra

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2021, 19:05

  • Andzia35 Ekspertka
    Postów: 139 58

    Wysłany: 13 lipca 2021, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vivian wrote:
    Dziewczyny co tam u Was ? 😘
    Ja odstawiłam CLO. 3 cykle z 4 pękniętymi pęcherzykami i niz więc nie widziałam dalszego sensu faszerowania się tym. Poszłam na monitoring owu i miałam naturalny pęcherzyk i pęcherzyk pękł więc ciesze sie z tego. Biorę dużo różnych suplementów, zrobiłam kilka dodatkowych badań i dostałam zalecenie heparyny w 2 fazie cyklu ze względu na nadkrzepliwość krwi która moze utrudniać zagnieżdżenie. Być może to jest przyczyna a byc może trzeba bedzie szukać dalej. Nie chcę na ślepo podchodzić do kolejnych procedur. Również jestem zdołowana ilością ciężarnych w otoczeniu i niestety poświadomie odcinam się od nich. Z cieżarnymi koleżankami wręcz urwałam kontakt bo mnie to zbyt dołowało.

    f2w3rjjg2cdpokqz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2021, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia35 wrote:
    Ja odstawiłam CLO. 3 cykle z 4 pękniętymi pęcherzykami i niz więc nie widziałam dalszego sensu faszerowania się tym. Poszłam na monitoring owu i miałam naturalny pęcherzyk i pęcherzyk pękł więc ciesze sie z tego. Biorę dużo różnych suplementów, zrobiłam kilka dodatkowych badań i dostałam zalecenie heparyny w 2 fazie cyklu ze względu na nadkrzepliwość krwi która moze utrudniać zagnieżdżenie. Być może to jest przyczyna a byc może trzeba bedzie szukać dalej. Nie chcę na ślepo podchodzić do kolejnych procedur. Również jestem zdołowana ilością ciężarnych w otoczeniu i niestety poświadomie odcinam się od nich. Z cieżarnymi koleżankami wręcz urwałam kontakt bo mnie to zbyt dołowało.

    Trzymam mocno kciuki żeby udało się tak naturalnie, bez Clo I nerwów. Może to właśnie ten szczęśliwy cykl 🍀

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2021, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mąż też dostał Clostilbegyt ale na poprawę hormonów I jakiś testosteron w żelu do wcierania 🙆‍♀️ miejmy nadzieję że w końcu się unormuje. Staramy się dalej normalnie a wrzesień/października znów zaczynam stymulacje ale teraz Lamettą.

    Tak wgl mam potwierdzone monitoringiem że owulacja była, A moja temperatura wzrosła na 1 dzień i później spadła i jest nisko, zastanawiam się jak to możliwe że owu była a temperatura nie jest wysoka🤷‍♀️

  • Andzia35 Ekspertka
    Postów: 139 58

    Wysłany: 13 lipca 2021, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vivian wrote:
    mąż też dostał Clostilbegyt ale na poprawę hormonów I jakiś testosteron w żelu do wcierania 🙆‍♀️ miejmy nadzieję że w końcu się unormuje. Staramy się dalej normalnie a wrzesień/października znów zaczynam stymulacje ale teraz Lamettą.

    Tak wgl mam potwierdzone monitoringiem że owulacja była, A moja temperatura wzrosła na 1 dzień i później spadła i jest nisko, zastanawiam się jak to możliwe że owu była a temperatura nie jest wysoka🤷‍♀️
    Chyba nie ma tak się co sugerować temperatura. Wszystkie cykle na Clo miałam bardzo wysoka temperaturę i nic z tego nie było. Kiedyś jak zaszłam naturalnie (niestety poroniłam) to tez temperatury nie miałam ani przy owu ani po owu podwyższonej 😯

    f2w3rjjg2cdpokqz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2021, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia35 wrote:
    Chyba nie ma tak się co sugerować temperatura. Wszystkie cykle na Clo miałam bardzo wysoka temperaturę i nic z tego nie było. Kiedyś jak zaszłam naturalnie (niestety poroniłam) to tez temperatury nie miałam ani przy owu ani po owu podwyższonej 😯

    Odpuściłam to mierzenie temperatury, za bardzo mnie to stresuje

    ja mam wrażenie że zajście w ciąże jest dla mnie nie osiągalne😥
    od konca 2019 się zaczeliśmy starać i długo nic, pozniej ciaża, radość, A potem poronienie I znów dluuugo nic, potem poprawa moich wyników, wszystko ok, potem znów problem u męża... I jeszcze kilka miesięcy w zawieszeniu. W sumie to trochę czuje się jakbym cały czas była w zawieszeniu I stała w miejscu i czasem brakuje mi sił 😔

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2021, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też już brakuje motywacji i siły do działania. 😞
    Unikam spotkań że znajomymi, którzy mają dzieci albo tych dziewczyn , które są w ciąży. Strasznie dobija mnie ta niesprawiedliwośc bo niektórzy mają już dwoje, troje a ja nawet w ciążę nie mogą zajść.

  • Maranna Znajoma
    Postów: 28 5

    Wysłany: 14 lipca 2021, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Becky123 wrote:
    Mnie też już brakuje motywacji i siły do działania. 😞
    Unikam spotkań że znajomymi, którzy mają dzieci albo tych dziewczyn , które są w ciąży. Strasznie dobija mnie ta niesprawiedliwośc bo niektórzy mają już dwoje, troje a ja nawet w ciążę nie mogą zajść.
    Bardzo dobrze Cię rozumiem, my się staramy już ponad 2 lata, leczymy się, dbamy o siebie, kontrolujemy i wszystko na nic. Ale mimo wszystko musimy się starać, żeby te starania i niepłodność nie stały się całym naszym światem. Bo zniszczą nasze przyjaźnie, relacje, związki. Niepłodność pożera wszystko co spotyka na drodze, a nam nie wolno jej na to pozwalać.

    Becky123 lubi tę wiadomość

  • misia66 Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 17 lipca 2021, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dzisiaj dostałam od lekarza Clo. Mam PCOS, insulinoopornosc i niedoczynność tarczycy. Jestem w 14dc, ale dzisiaj na wizycie lekarz stwierdził, że cykl stracony. Mam zacząć brać Duphaston na miesiączkę i od 5 dnia cyklu Cło jedna dziennie. Nie nakazał monitoringu, ale może dlatego, że on jest w moim mieście raz na dwa tygodnie. Chciałabym pójść do innego lekarza, tylko powiedzcie mów. którym dniu cyklu najlepiej iść na monitoring? Żeby zobaczyć, czy coś się dzieje? Ta lekarka przyjmuje też raz w tygodniu, więc umowie się od razu jak dostanę @

‹‹ 3414 3415 3416 3417 3418 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ