CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
może pęcherzyk nie pękł? Jeśli masz możliwość to zrób usg to będzie wiadomo... Ja mam natomiast pytanie czy CLO skracała/wydłużała wam cykle w stosunku do wcześniejszej normy? Ja mam cykle ok 31-33 dni i zastanawiam się czy w cyklu stymulowanym owu może być szybciej, a tym samym cyk krótszy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 12:12
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOlka idz na L4 wiadomo ze kasa bedzie mniejsza ale zdrowie najwazniejsze. Jakos przezyjecie, moze jakas pomoc z osrodka jakiegos bo nie wiem czy dobrze kojarze ze za granica, moze jakas pomoc od rodziny czesciowa?
Anatolka masz racje, pojde we wrzesniu mam wizyte to dopytam na 100%, mam linka do tego artykułu co podałas tez go wezme. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhm może tak w pierwszym cyklu miałam też 1x1 w drugim cyklu 2x1 ale chyba za późno poszłam na monitoring bo w 14 dc bo pęcherzyk miał aż 1.37 cm dostałam luteinę 2x1. Drugiego już dnia brania lutki czułam pierwszy raz w życiu owulkę. A w tym aktualnie gin zmniejszyła mi mówiąc że przy 2x1 mogą się robić torbiele jeśli nie będzie owulki.
-
nick nieaktualny
-
hej. Dziś wreszcie zaczęłam clo. Miałam wywoływany okres i nie wiem czy to można nazwać okresem bo wg mnie to takie duże plamienie. Ostatnio też miałam wywoływany lutka podjęzykową i był normALNY a teraz taki bardzo skąpy..
może dlatego ze wtedy miałam ok 47 dc a teraz w 30 dc była @.
Mam nadzieję, że to clo rozrusza moje jajniki bo nie mam owulacji
oprócz tego biorę jeszcze glucophage 500 i inofolic , magnez z b6 i wiesiołka. -
nick nieaktualny
-
Ja jak na kazdym tescie widze cien ,cienia i dupa z tego! tu tez widze cien,cienia ,ale poprostu chyba chce go widziec...8dpo.
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny, oczywiście wiem to wszystko o czym mówicie, ale potrzebowałam widać to przeczytać, bo jakoś tak lepiej mi się zrobiło. Jestem już po rozmowie u szefów, nie było tak źle, główny właściciel jest bardzo prorodzinny i z każdej ciąży się cieszy.. Nawet mi skądś wymiśkowali jutro jakąś dziewczynę na rozmowę na moje stanowisko. Oczywiście na zastępstwo.. I powrót mam oczywiście, naturalnie, ma się rozumieć. Tylko że jakoś mi się nie chce wierzyć, że jak się ktoś sprawdzi to będą na mnie czekali dwa lata. Ale fakt, że tym to jeszcze będę się miała czas przejmować, a jakby nie było to końcem lipca miałam iść do innej pracy, ale zrezygnowałam (jakiś aniołek chyba czuwał) - w każdym razie nie powinnam zapominać, że chciałam pracę zmienić, a nóż po macierzyńskim się coś trafi..
Co do pomocy od rodziny, to moja umie tylko wyciągać rękę, a nie dawać i jakoś wątpię żeby się to zmieniło, ale zawsze sobie radziliśmy z M. więc teraz też damy radę. W końcu nie będę wydawać kasy na tyle monitoringów, badań, leków, a to stanowiło duże obciążenie dla budżetu. I odpadną dojazdy do pracy więc zaoszczędzę na paliwie.
Dziś chyba pierwszy raz puszczę pawia..aszka, Amberla lubią tę wiadomość
-
A do mnie 5 min.temu zadzwonila kolezanka z wiadomoscia ze jest w ciazy! Ostalam nawet zdjecie mms z testem pozytywnym...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypabelka88 wrote:A do mnie 5 min.temu zadzwonila kolezanka z wiadomoscia ze jest w ciazy! Ostalam nawet zdjecie mms z testem pozytywnym...
Wiesz co dla mnie to bez pojecia ze ktos wysyła zdjęcie testu ciazowego komuś kto co miesiąc przezywa ...bez pojecia noo kurw...ja teraz jestem w ciąży i mam kol co się starają to nie wysyłam ich takich fotek noo ludzie...mysle ze ty byś tak nie zrobila...aszka lubi tę wiadomość