CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Anatolka, no to dobrze wiedzieć
, kilku lekarzy tak mówi to coś musi w tym być ;P. Zmniejszono mi za to dawkę dostinexu na 1/4 tabl (masakra pokroić taką małą tabletę!
).
Uciekam do pracy a potem kładziemy panele podłogowe w pokoju dziennym!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 11:28
-
Miu95 wrote:Anatolka, no to dobrze wiedzieć
, kilku lekarzy tak mówi to coś musi w tym być ;P. Zmniejszono mi za to dawkę dostinexu na 1/4 tabl (masakra pokroić taką małą tabletę!
).
Uciekam do pracy a potem kładziemy panele podłogowe w pokoju dziennym! -
KathleenPL wrote:Jak sie robi te oklady? Na brzuch? Czy jakoś inaczej?
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Miu, pytałam 3 ginów i endo. Tyllko jeden gin coś tam napyskował trochę, że kotś po coś okreśił te normy...
ale ze zdaniem tego ja najmniej się licze akurat
także nic się strasznego nie dzieje
dostinex to lek na zbyt wysoką prlinnego rodzaju niż bromergon troche, ale zadanie spełnia takie samo
-
Anatolka wrote:Miu, pytałam 3 ginów i endo. Tyllko jeden gin coś tam napyskował trochę, że kotś po coś okreśił te normy...
ale ze zdaniem tego ja najmniej się licze akurat
także nic się strasznego nie dzieje
dostinex to lek na zbyt wysoką prlinnego rodzaju niż bromergon troche, ale zadanie spełnia takie samo
-
Dobra, cos dziwnego sie wydarzylo... I na co mi byla ta obserwacja cyklu, teraz wszystko jest dziwne
Wczoraj bylam przekonana, ze mam okres. Trochę krwawilam, bylo trochę śluzu itp. Dziwne to bylo bo nie skonczylam jeszcze brać lutki i na pewno nie byl to czas na okres. No ale cos, moze przy clo tak mialo byc. Zabezpieczylam sie odpowiednio i tyle... A dzis niespodzianka. Caly wczorajszy wieczór nic, cala noc nic i dzis tez nic
Czy przy Clo takie rzeczy sie dzieją? -
nick nieaktualny
-
Andzia1984 wrote:Z innej beczki- macie wykupione Premium?
ja nie mam. Nie czuje potrzeby, nie łażę i nie oglądam obcych wykresów, bo i tak mam wszystko na lekach ustawione, więc dla mnie to strata czasuwole iść na lody, które tak pięknie pokazują w cenniuk
-
nick nieaktualnyKathleenPL wrote:Dobra, cos dziwnego sie wydarzylo... I na co mi byla ta obserwacja cyklu, teraz wszystko jest dziwne
Wczoraj bylam przekonana, ze mam okres. Trochę krwawilam, bylo trochę śluzu itp. Dziwne to bylo bo nie skonczylam jeszcze brać lutki i na pewno nie byl to czas na okres. No ale cos, moze przy clo tak mialo byc. Zabezpieczylam sie odpowiednio i tyle... A dzis niespodzianka. Caly wczorajszy wieczór nic, cala noc nic i dzis tez nic
Czy przy Clo takie rzeczy sie dzieją? -
KathleenPL wrote:Dobra, cos dziwnego sie wydarzylo... I na co mi byla ta obserwacja cyklu, teraz wszystko jest dziwne
Wczoraj bylam przekonana, ze mam okres. Trochę krwawilam, bylo trochę śluzu itp. Dziwne to bylo bo nie skonczylam jeszcze brać lutki i na pewno nie byl to czas na okres. No ale cos, moze przy clo tak mialo byc. Zabezpieczylam sie odpowiednio i tyle... A dzis niespodzianka. Caly wczorajszy wieczór nic, cala noc nic i dzis tez nic
Czy przy Clo takie rzeczy sie dzieją? -
nick nieaktualnySłuchajcie, no to ja już się mogę pochwalić, co tam się działo na dzisiejszej wizycie. Otóż w 17 dc nie ma już żadnych pęcherzyków, jest tylko pozostałość po (czyli ciałko żółte) i mnóstwo płynu za macicą. Ilekolwiek pęcherzyków było, wszystkie pękły.
Rozmawiałam również o całym tym leczeniu, o stymulacji. I wychodzi na to, ze lek działa poprawnie, bo do owulacji dochodzi, pęcherzyki pękają. Proponowałam wcześniej podanie pregnylu na pęknięcie, ale pękają same więc bez sensu.
Wspomniałam również, że myślimy o przystąpieniu do IVF. Nie zniechęciła mnie, ale zasugerowała żeby jeszcze spróbować stymulować. Poza tym ma wziąć jutro moją kartotekę i skonsultować z profeseorem jednej z klinik w moim regionie. Oświadczyła, ze na pewno nam ułatwi całą procedurę kwalifikacji do IVF i że nie będziemy musieli czekać kilka miesięcy na samą kwalifikację. Tak wiec póki co czekam do czwartku na decyzję, jaką podejmą wspólnie z tym panem profesorem mądralińskim
Ona ma cągle nadzieję, że jednak w tym cyklu jeszcze się uda.
A i zapytałam o badanie na antyciała plemnikowe, czyli wrogi śluz. Tak więc powiedziała, jak to pisała niedawno pracę o niepłodności kobiecej i opiniach klinik, które uważają, ze od tego już sie odchodzi. Tzn przeciwciała mogą tyć, śluz zabija żywe, zdrowe plemniki, ale tych plemników właśnie po to jest kilkanaście, ba kilkadziesiąt milionów żeby choć kilka dostało sie tam gdzie trzeba. A i tak zapładnia tylko jeden!
Trochę jestem spokojniejsza, bo wiem, że lekarz jest za mną a nie przeciwko mnie i że naprawdę stara się mi pomóc. I nawet ja zdecydujemy się na in vitro to nam w tym pomoże.ale.ale, _analiza lubią tę wiadomość