CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKochane życzę Wam udanego dnia

Ja po wczorajszych ćwiczeniach mam takie zakwasy, że spać dobrze nie mogłam
dzisiaj już zaliczyłam fitness i później planuję poćwiczyć jeszcze w domku 
Mówię Wam, cudownie jest nie brać leków. Moja psychika odzyskała wolność
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2014, 13:11
KathleenPL, Miu95 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto tak trzymajpirelka wrote:Kochane życzę Wam udanego dnia

Ja po wczorajszych ćwiczeniach mam takie zakwasy, że spać dobrze nie mogłam
dzisiaj już zaliczyłam fitness i później planuję poćwiczyć jeszcze w domku 
Mówię Wam, cudownie jest nie brać leków. Moja psychika odzyskała wolność

Tulipanna moze to wodnisty, a jestes przed czy po owu? -
Chodzi za mną jakas silownia, ale daleko dojeżdżam, a nie chce żeby moja mama wiedziala z mloda całymi dniami. Na razie tyle co sie da to w domu cwicze. Ale jak patrze na mojego męża jak codziennie pompuje to mrrrrpirelka wrote:Kochane życzę Wam udanego dnia

Ja po wczorajszych ćwiczeniach mam takie zakwasy, że spać dobrze nie mogłam
dzisiaj już zaliczyłam fitness i później planuję poćwiczyć jeszcze w domku 
Mówię Wam, cudownie jest nie brać leków. Moja psychika odzyskała wolność

kupilam ananaska ostatnio, dzisiaj będzie wyżerka
Ehhh, racja... Bez lekow, liczenia dni itp jest na pewno dużo latwiej. Ale my juz za dlugo tak bez niczego dzialalismy... Psychicznie odzywam tylko po wizycie u ginki, mam wrażenie, ze ona wierzy, ze sie uda, ze bardzo tego chce. I ta jej wiara mi sie udziela... A potem znowu do dupy
-
Andzia1984 wrote:To mamy dużo wspólnego, przy czym ja mam cykle 28-29 dniowe. Ile ma Twój szkrab?
mój synek ma 3 lata. ale zaryzykuję, jutro jade po receptę. jak nie spróbuję nie będę wiedziała a naturalnie to chyba nigdy nie zajde (czuję to po moim nasilającym pcos)Synus 2011
Coreczka 2016
-
No wlasnie jak pisz dziewczyny psychiatra wypisyje leki.
Ja jakies 10 lat temu chodzilam pzrez dwa lata na terapie psychodynamiczna we Wroclawiu i bardzo duzo mi to dalo , moj wewnetrzny kregoslup zaczal w koncu "rosanc", ale to nie mialo zwiazku z poronieniem czy "choroba" mojego dziecka.
Dzisiaj chodzimy do psychiatry w zwiazku z tym ze moj syn ma MGD boje sie jak to bedzie w szkole. I zaczelismy starnia i znowu pod gorke...
Po ciazy ektopowej kiedy stracilam jajowd i 20% krwi, pewnie ze czulam sie zalamana ,ale sie zmobilizowalam, nawet po tym jak Aleks sie urodzil i bylismy w szoku nie rozumialam czemu dlaczego. Ale nadchodzi moment w zyciu, gdzie juz twoje granice wytzrymalosci sie koncza masz dosyc wszystkiego i tak sie wlasnie czuje...
psychicznie klapnelam do tego jesien/zima w ogole jest kiepsko..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2014, 16:23
-
nick nieaktualnydobrze że człowiek szuka pomocy mam nadzieję ze nastrój sie poprawi ale to prawda jesień i zima sprzyjają depresjiveoh wrote:No wlasnie jak pisz dziewczyny psychiatra wypisyje leki.
Ja jakies 10 lat temu chodzilam pzrez dwa lata na terapie psychodynamiczna we Wroclawiu i bardzo duzo mi to dalo , moj wewnetrzny kregoslup zaczal w koncu "rosanc", ale to nie mialo zwiazku z poronieniem czy "choroba" mojego dziecka.
Dzisiaj chodzimy do psychiatry w zwiazku z tym ze moj syn ma MGD boje sie jak to bedzie w szkole. I zaczelismy starnia i znowu pod gorke...
Po ciazy ektopowej kiedy stracilam jajowd i 20% krwi, pewnie ze czulam sie zalamana ,ale sie zmobilizowalam, nawet po tym jak Aleks sie urodzil i bylismy w szoku nie rozumialam czemu dlaczego. Ale nadchodzi moment w zyciu, gdzie juz twoje granice wytzrymalosci sie koncza masz dosyc wszystkiego i tak sie wlasnie czuje...
psychicznie klapnelam do tego jesien/zima w ogole jest kiepsko..
dużo kochana przeszłaś
tule mocno!!
Synek ma porażenie dobrze zrozumiałam?? bo skrót nie bardzo umiem rozszyfrować ( MGD) -
nick nieaktualnypo porodzie wpadłam w mega czarną dziurę ale depresję i stany lękowe mialam od śmierci mojej babci czyli jak mialam 8 lat nasiliło sie to w wieku dojrzewania a po porodzie było nie do opanowania ( horomny swoje zrobiły) zresztą już w ciąży było ciężko.Anatolka wrote:Ale Amus, Ty mialas depresje po porodzie jak dobrze pamietam? Wydaje mi sie, ze na frustracje i nerwy z powodu niepowodzenia wystarczy psycholog. Ja potrzebowala rozmowy, wysluchania i podpowiedzi jak radzic sobie ze stresem i ze wscibstwem wszystkich, ktorzy daja dobre rady. Dostalam od psychologa to, czego oczekiwalam. Lekow na stale zdecydowanie nie potrzebuje, bo nie mam depresji tylko nagromadzone poklady frustracji i rozczarowania, z ktorymi sobie teraz juz dobrze radze
a "uspokajacz-rozluzniacz" po transferze jest praktycznie standardem, taki ktory dziala od razu. -
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









