CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatka098 wrote:Biorę glucophage, a moja insulina wystrzeliła w kosmos, a i na czczo bardzo wysoka, więc wiem, że to mój duży problem, a może nawet główy, tak po obciążeni 75g glukozy.
Ale mnie brzuch boliWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 19:53
Natka098 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sowaa wrote:Oby tak Anatolka było. Dziś wieczorkiem idę na podglądano i mam nadzieję, że potwierdzę to co napisałaś
Aneta210 moja lekarka pierwszy cykl z clo powiedziała, żeby próbować na "sucho", natomiast w następnym jakby co to iść na iui. Stwierdziła, że szkoda marnować czasu, a przyczyn niepłodności może być cała tablica.
No właśnie mój lekarz na razie nic nie mówi o jakimś kroku dalej. Powiedział że przy następnym( 3) cyklu na clo nadal chce monitoring robić żebym wiedziała kiedy mniej więcej mam owulke i później żebym nie musiała przychodzić na usg tak często. Ogólnie nie skierował nas na żadne badania. Chyba od nowego roku udamy się do kliniki. No chyba że do tego czasu zdarzy się cud
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatka098 wrote:kiedyś byłam, ale stwierdził, iż trzeba trzymać dietę i tyle
No to trzymam dietę z niskim ig, raz mi to lepiej wychodzi, raz gorzej, teraz się zawzięłam i wszystko zapisuje plus ćwiczenia, mam nadzieje ze pomoże .
-
nick nieaktualnyaszka wrote:ech ci lekarze, rece opadaja...jak traktuja ludzi...
krzywą cukrową mam w normie, więc cukrzycy nie mam, mam problem z wrażliwością na insulinę, nawet po wypiciu tej glukozy w labo myślałam, że odpłynę, zatkało mi ucho zaczęło serce mocniej bić, glukoza dla mnie to jak jakaś trutka -
No i wracam po monicie. Nie wiem czy mam sie cieszyć czy płakać....
Owulacja była tylko jak to mi dr dziś powiedziała były 3 pecherzyki i wszytskie sobie pękły!!! o mamooooo!
Ostatnio była mowa o 2 a tu niby były 3 jak to, pytam jak to?
Z mężem wczoraji teraz zamiast liczyć na cud bede liczyć na okres....
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
nick nieaktualny
-
No to doktor coś przeoczył chyba
a ja jestem tak zdeterminowana że chyba i na to bym się zdecydowała:) a bliźniaki to bym bardzo chciała to i trojaczkami bym nie pogardziła. Nigdy nie wiadomo jak będzie w przyszlosci z moja ciążą skoro już teraz jest problem:))
-
Tak sam robił USG nawet mi dał zdjęcie (i są dwa pecherzyki jak wam napisałam ostatnio), a dziś szuka cos na tym usg isie pytam czy coś jest nie tak? a on mówi upewniam się czy 3 też pękł i wynika ze wszystkie 3 popękały.
No i cośnienie mi skoczyło na dwieście. Masakra, przedtem sie denerwowałam a teraz przez te kolejne dni bede odchodzić od rozumu....
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Aneta210 wrote:No to doktor coś przeoczył chyba
a ja jestem tak zdeterminowana że chyba i na to bym się zdecydowała:) a bliźniaki to bym bardzo chciała to i trojaczkami bym nie pogardziła. Nigdy nie wiadomo jak będzie w przyszlosci z moja ciążą skoro już teraz jest problem:))
Nie jestem az tak zdeterminowana. Choć przez dwa lata zero owulacji, okres ciagle wywoływany tak ten cykl to jakiś sen. Oby zakończenie tego snu było kolorowe
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
nick nieaktualny
-
Aneta210 wrote:To oby było tak jak sobie marzysz:* jest duże prawdopodobieństwo że zaplodni się jedno jajeczko.
Mam nadzieje ze niepotrzebnie sie denerwuje na zaś.
Aneta210 lubi tę wiadomość
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Ja Cię Sowaa nie rozumiem
nie wiedziałaś, że po Clo możesz mieć ciążę mnogą? Przecież to nie tragedia...
scarllet lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba