CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySowaa wrote:Opu teraz specjalnie kupiłam o czułości 25. Paskowych o czułości 10 przerobiłam niezliczona ilośc i zawsze pojawiał sie na nich jakiś cien cienia. Wiec Ci sie nie dziwie, ze chcesz je wyrzucić
Jezu jakbym zobaczyła cień cienia bylabym mega szczesliwa …
-
nick nieaktualnyscarllet wrote:Dziewczyny pomozcie prosze. Powiedzcie mi jak sie odstawia metformine? Bo chyba nie od razu. Wystarczy ze jutro dwa razy dziennie wezme po pol tableyki zamiast calej?
Odebralam wyniki wymazow. Oczywiscie znalezli grzybka. Dostalam leki na 10 dni. Potem pi kolejnych 7 dniach kolejne badanie. 7 dni czekania na wynik. Wiec nici z inseminacji w grudniu. Mam juz tego dosc. Ciagle cos jest nie tak. Odstawie metformine bo wydaje mi sie zbedna. Wykoncze siebie i watrobe, jak bede lykac 10 tabsow dziennie. Zostawie sobie euthyrox i bromergon. I chyba na razie odpuzcze
Jak nie masz problemu z insuliną i nie będziesz stymulowana clo, to nie potrzeby jej brac, a ja odstawiam z dnia na dzień i nic mi nie było -
aszka wrote:trocha Twoja gin odpowiedzialna na wyrost bo to nie tak czesto ze co 2 ma niedoroznosc jajwodow, a jest to jednak badanie inwazyjne dodatkowo trzeba przed tym zrobic mase badan m.in wirusologicznych itd takze jezeli nasienie jest ok a inne badania kobiety tez ok to mozna podawac clo, tyle, ze pozniej sie robi hsg i jezeli jajwodoy drozne to mozna domniewywac ze jest tzw niedplodnosc idipatyczna (ale po masie badan-dobrych) czyli nieznanego pochodzenia (np blokada psychiczna).
W tym problem, ze nie nie uważam aby moja gin była właśnie odpowiedzialna na wyrost, ponieważ do Hsg nie miałam wykonanych żadnych badań poza cytologią, wykluczenia stanu zapalnego poprzez zwykle badanie ginekologiczne i profilaktycznymi globulkami kilka dni przed badaniem i wsioo. Żadnych innych badań.
Tu dopiero sie dowiaduje ze sa inne badania zlecane przez gin przed badaniem hsg.
Mało tego w tym cyklu zapowiedziała mi iui a tez przecież żadnych specjalnych badań nie mam zleconych. Nigdy nie miałam jakiś stanów zapalnych czy coś, ale wiadomo jak nie wiadomo ehhhhh. Będę do niej dzwonić umawiać sie na monit to zapytam.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatka098 wrote:Jak nie masz problemu z insuliną i nie będziesz stymulowana clo, to nie potrzeby jej brac, a ja odstawiam z dnia na dzień i nic mi nie było
Nie mialam zadnych badan w kierunku insuliny... clo dzialalo na mnie bez metforminy, zreszta pecherzyki rosly i bez clo, tylko nie pekaly, wiec moze bromek zalatwi sprawe. Dzieki Natka! -
nick nieaktualny
-
Natka098 wrote:Sowaa a to nasienie jest słabe, że IUI będziesz miała?
Nasienie jest jak najbardziej ok. Wcześniejsci lekarze w ogóle nie pomogli mi z moimi nieregularnymi cyklami, każdy podejrzewał pcos na podejrzeniach sie kończyło. Do mojej lekarki chodzę dokładnie od półtora roku, wykonałam wiele rożnych badań siebie i męża. Wykluczono u mnie pcos.Milalam monitoring cykli bez wspomagaczy przez pare cykli pod rząd oraz wybiórczo i zero naturalnej owulacji, każdy @ trzeba bylo wywoływać. We wrzeniu badanie Hsg i po tym lekarka ryszula z kopyta, tak ze odrazu w drugim cyklu z clo zaproponowała iui.
Aszka dlatego boje sie zmiany lekarza jak nie wiem co....to nie takie proste, zreszta sama pewnie wiesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 19:34
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Sowaa wrote:Mnie właśnie zastanawia jak to jest z planem leczenia wyznaczanym przez lekarzy, ponieważ moja gin nie chciała mi dać CLO bez badania HSG i badania nasienia męża. Powiedziała, że przyjmowanie najsłabszych tab. odnośnie stymulacji jak CLO w przypadku braku powyższych badań nie ma sensu.
-
nick nieaktualnySowaa wrote:Nasienie jest jak najbardziej ok. Wcześniejsci lekarze w ogóle nie pomogli mi z moimi nieregularnymi cyklami, każdy podejrzewał pcos na podejrzeniach sie kończyło. Do mojej lekarki chodzę dokładnie od półtora roku, wykonałam wiele rożnych badań siebie i męża. Wykluczono u mnie pcos.Milalam monitoring cykli bez wspomagaczy przez pare cykli pod rząd oraz wybiórczo i zero naturalnej owulacji, każdy @ trzeba bylo wywoływać. We wrzeniu badanie Hsg i po tym lekarka ryszula z kopyta, tak ze odrazu w drugim cyklu z clo zaproponowała iui.
Moim skromnym zdaniem iui jest bez sensu przy dobrym nasieniu, tylko kasę chcą zarobić, a ile miałaś cykli owulacyjnych przez te 1,5 roku? -
Tulipanna wiem, ze ze dużo lekarzy próbuje stymulację a jak nie ma skutków to dopiero Hsg. Zastanawia mnie tylko dlaczego moja gin miła w tym przypadku takie sztywne ramy, ze najpierw hsg potem clo. Dlatego często sie zastanawiam nad tymi lekarzami ich myśleniem
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Natka mialam 1 jedyny cykl z clo.... zobaczę, pogadam z nią jeszcze i sie zastanowię. Zreszta jeżeli w tym cyklu będę miec więcej niż 2 pecherzyki dominujące to i tak na iui sie nie pisze. Co do kasy to nawet nie wiem ile sobie liczy co do iui. W przyszy tydzień wszystkiego dopiero sie dowiem. Kazała dzwonić i umawiać sie na monit przy 2 cyklu z clo, wiec tak czy siak u niej będę.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
nick nieaktualny
-
Katarzynka1 wrote:hmmm dziewczyny jak sie czułyście po CLO? Prócz uderzeń gorąca, czy którąś bardzo bolał dół brzucha wieczorami? Nawet nie czuje jajników tylko jak ktos napchał by mi kamienie w podbrzusze.
Dzięki
No i czy pojawia Ci sie to w czasie brania, czy juz po zakończeniu?opu lubi tę wiadomość
-
Tulipanna nie było u mnie nic a nic niepokojącego w wywiadzie.
Natka moze i nieporozumienie iui przy drugiej stymulacji, cieżko mi natomiast to stwierdzić jednoznacznie. Nieraz dziewczyny maja stymulacji nawet 10 i ciazy ani widu, ani słychu. Moja lekarka powiedziała ze stymulować mnie w nieskończoność nie będzie zaproponowała pierwszy cykl clo na tzw próbę, potem próby 2-3 próby iui. Jak to sie nie powiedzie odeśle mnie do kliniki. Jakoś do tej pory nie zdarła ze mnie kasy, pod tym katem nie mogę narzekać, wielokrotnie przyjmowała mnie za free, a za monity wzięła przed te półtora roku raptem 2 x50 zł.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Lolcia_81 wrote:Stwierdzam ze po clo i deksametazonie mam permanentna depresje. Nic nie jem, ciągle placze z byle powodu i wszystko mnie wkuzwia.
coś w tym jest! poza uderzeniami goraca tez mam nerwy na wszystko -
aszka wrote:Sowa no to fakt, powinna najpierw zlecic badania. Do IUi tez trzeba zrobic rozne badania, wiec albo dobrze ja wypytaj i niech da skierowanie albo trzeba zmienic lekarza.
To nie jest tak, że te "wirusy" są niezbędnę do IUI. Niezbędne jest badanie czystości pochwy, żeby "paskudztwa" z kontrastem nie popłynęły dalej. Cała reszta rzeczy, które zlecają lekarze nie jest niezbędną, ale są to badania, które WARTO wykonać przed ciążą - po prostu.
Także Sowo, spokojnie, Pani dr mega przestępstwa nie popełniłaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 20:07
-
nick nieaktualnySowaa wrote:Tulipanna nie było u mnie nic a nic niepokojącego w wywiadzie.
Natka moze i nieporozumienie iui przy drugiej stymulacji, cieżko mi natomiast to stwierdzić jednoznacznie. Nieraz dziewczyny maja stymulacji nawet 10 i ciazy ani widu, ani słychu. Moja lekarka powiedziała ze stymulować mnie w nieskończoność nie będzie zaproponowała pierwszy cykl clo na tzw próbę, potem próby 2-3 próby iui. Jak to sie nie powiedzie odeśle mnie do kliniki. Jakoś do tej pory nie zdarła ze mnie kasy, pod tym katem nie mogę narzekać, wielokrotnie przyjmowała mnie za free, a za monity wzięła przed te półtora roku raptem 2 x50 zł.
Nie wiem, ja lekarzem nie jestem i nie podważam czyiś kompetencji, ale dla własnego sumienia 3 cykle bym naturalne z clo zrobiła, bo jednak iui to duży stres. -
Sowaa wrote:Tulipanna nie było u mnie nic a nic niepokojącego w wywiadzie.
Natka moze i nieporozumienie iui przy drugiej stymulacji, cieżko mi natomiast to stwierdzić jednoznacznie. Nieraz dziewczyny maja stymulacji nawet 10 i ciazy ani widu, ani słychu. Moja lekarka powiedziała ze stymulować mnie w nieskończoność nie będzie zaproponowała pierwszy cykl clo na tzw próbę, potem próby 2-3 próby iui. Jak to sie nie powiedzie odeśle mnie do kliniki. Jakoś do tej pory nie zdarła ze mnie kasy, pod tym katem nie mogę narzekać, wielokrotnie przyjmowała mnie za free, a za monity wzięła przed te półtora roku raptem 2 x50 zł.
IUI przy drugim czy trzecim cyklu z owulacją to może faktycznie za wcześnie, szczególnie, gdy jest dobre nasienie. Może warto dać szanse organizmowi, bo "tworzenie" dzieci obdarte z całej intymności fajne nie jest...
Natomiast nie zgodzę się, że IUI przy dobrym nasieniu nie jest zasadna. Może być zasadna:
1) brak śluzu płodnego,
2) śluz wrogi...
czyli tzw. bariera szyjka-śluz, którą IUI omija.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 20:12