CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
amarylis ja jestem dopiero 2 cykl z CLO. Dawkę brałam niedużą bo 3 tabletki tylko. W pierwszym cyklu owu dokładnie po dwóch tygodniach od kiedy wzięłam pierwszą tabletkę CLO. Był to mój 75dc ale jakby licząc, że wzięłam w 5 dc to owu wypadła w 19dc.
W tym cyklu owu najprawdopodobniej w 25dc. Przy czym w 12dc miałam pęcherzyk wielkości 11 mm którego lekarz nawet nie nazwał dominującym bo był za mały. Jak się okazało w 19 dc wchłonął się, ale za to z drugiego jajnika wystrzelił jak z procy bo miał ponad 20 mm. Lekarz tłumaczył, że po CLO to jest często spotykane bo to jest owulacja sterowana hormonami i w ciągu tygodnia może dojść nawet przestymulowania gdzie nie było nic.
W którym dc jesteś? Może owu przyjdzie tylko później? -
tulipanna wrote:Jeeeej...33 dni cykl to już dla mnie mega długi...jak ja Wam współczuję tych cykli...A już tych 60-cio dniowych ja sobie nie wyobrażam...i w sumie jak to wtedy endo wygląda?? To jest wtedy I-sza faza cyklu czy II-ga tak się ciągnie???
Ja na endometrium polecam czerwone wino, w cyklach w których piłam było ok.
U mnie endo było jak w I fazie. W 60 dc też. Pewnie dlatego lekarz kategorycznie zabronił brać duphaston a kazał CLO
-
ailatan wrote:Hm moze sie nie znam.. ale nie lepiej wywołac okres i zaczac "normalny" cykl niż czekać na nie wiadomo co.. czy wtedy Clo cieszy sie w ogole jakoms skutecznoscia? w sensie czy rosly pecherzyki i pekały ?
Jeżeli pęcherzyki nie rosną to nie wywołuje się okresu tylko owulację.
A poza tym po duphastonie czy luteinie to nie jest okres tylko krwawienie z odstawienia więc nie zaczynasz "normalnego" cyklu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 18:09
Asiasia lubi tę wiadomość
-
APS wrote:Paolaaa jak tam, nastroj juz prawie mamusiowy co? cos czuje ze nam sie tu powiekszy grono o nowego bobaska

Strasznie bym chciała kochana, ale nie robię sobie nadziei. Jakieś takie dziwne podejście mam .... -
Ja właśnie nie wiem..też zawsze wydawało mi się, że trzeba clo brać po miesiączce..z resztą, tak nawet pisze w ulotce...że 3-7 dc, 5-9 dc, a wiadomo że 1-szy dzień cyklu jest 1 dniem @...ailatan wrote:Hm moze sie nie znam.. ale nie lepiej wywołac okres i zaczac "normalny" cykl niż czekać na nie wiadomo co.. czy wtedy Clo cieszy sie w ogole jakoms skutecznoscia? w sensie czy rosly pecherzyki i pekały ?
Mnie osobiście wydaje się, że zdrowiej dla kobiety jest wywołaś okres, by złuszczyło się to endometrium, które nie złuszczyło się w odpowiednim czasie, by było świeżutkie. Poza tym ja osobiście jak kiedyś brałam tabletki anty to czasem przedłużałam ten sztuczny cykl, bo np. wypadała mi jakaś impreza i brałam drugie opakowanie...Najstarsi wikingowie nie wyobrażają sobie jak się źle czułam gdy jakby "o czasie" nie dostałam @..spuchnięta...a jak a wku...rwiona...
Wydaje mi się ze po to natura stworzyła te @, że są one potrzebne i zdrowiej jest je miec niz nie mieć. No wiadomo, pomijając naturalną menopauzę ale to w odpowiednim wieku
-
Paolaaaa, Tulipanna-dzięki! to mój 11 dc,ale zawsze szłam w 10 lub 11 dc cyklu na momnitoring i było już widać efekty a 12 dc miałam owulację , tym razem nie było ani śladu.. no cóż..może fkatycnzie przyjdzie coś później trzeba próbować aczkolwiek gin mi powiedziała,że wg niej w tym cyklu owulacji nie będzie.. muszę czekać na kolejny cykl i być dobrej myśli,że się uda.
-
tulipanna wrote:Ja właśnie nie wiem..też zawsze wydawało mi się, że trzeba clo brać po miesiączce..z resztą, tak nawet pisze w ulotce...że 3-7 dc, 5-9 dc, a wiadomo że 1-szy dzień cyklu jest 1 dniem @...
Mnie osobiście wydaje się, że zdrowiej dla kobiety jest wywołaś okres, by złuszczyło się to endometrium, które nie złuszczyło się w odpowiednim czasie, by było świeżutkie. Poza tym ja osobiście jak kiedyś brałam tabletki anty to czasem przedłużałam ten sztuczny cykl, bo np. wypadała mi jakaś impreza i brałam drugie opakowanie...Najstarsi wikingowie nie wyobrażają sobie jak się źle czułam gdy jakby "o czasie" nie dostałam @..spuchnięta...a jak a wku...rwiona...
Wydaje mi się ze po to natura stworzyła te @, że są one potrzebne i zdrowiej jest je miec niz nie mieć. No wiadomo, pomijając naturalną menopauzę ale to w odpowiednim wieku
No tak tylko jak endo cienkie to nie ma co sie zluszczyc. Branie progesteronbu powoduje szybkie gromadzenie się/narastanie naczyń krwionośnych w endometrium i to się później złuszcza żeby była miesiączka. Wszystko indukowane sztucznym progesteronem. Ale jeżeli endo wygląda jakby było w 3 albo 5 dc a rzeczywiście jest 60 dc? To po co wywoływac miesiączke?
Asiasia lubi tę wiadomość
-
Amarylis wrote:Paolaaaa, Tulipanna-dzięki! to mój 11 dc,ale zawsze szłam w 10 lub 11 dc cyklu na momnitoring i było już widać efekty a 12 dc miałam owulację , tym razem nie było ani śladu.. no cóż..może fkatycnzie przyjdzie coś później trzeba próbować aczkolwiek gin mi powiedziała,że wg niej w tym cyklu owulacji nie będzie.. muszę czekać na kolejny cykl i być dobrej myśli,że się uda.
Poczekaj, chociaż tydzień. Asiasia miała podobną sytuację. Brak pęcherzyka i gin dał duphaston, a okazało się, chyba owu miała nastąpić później ale przez duphaston dupa blada się porobiła
-
nick nieaktualnyNo czysto teoretycznie nie jest on naturalny, ale jednak podnosi sie poziom progesteronu jak w normalnym cyklu zeby potem nastpail okres po odstawieniu.. idenetycznie dzieje sie w naturze.. wazne jest to zluszczanie sie edno zeby bylo swieze a nie 30 czy 60 dniowe.. moja lekarka , ktora jest specjalista od pcos powiedziala ze bez wywolania okresu branie clo i zakonczenie cyklu jest prawie niemozliwe.. tylko ze ja lekarzem nie jestem.. i nie wiem.. w kazdym razie mialam wywolywane miesiacki, clo i pregnyl i sie udaloPaolaaa wrote:Jeżeli pęcherzyki nie rosną to nie wywołuje się okresu tylko owulację.
A poza tym po duphastonie czy luteinie to nie jest okres tylko krwawienie z odstawienia więc nie zaczynasz "normalnego" cyklu.
zycze Wam powodzenia
))
-
nick nieaktualny
-
Ja sie z Toba nie zgodze. Zdanie mam wyrobione przede wszystkim na swoim przykladzie i na tym co wyczytalam. A lekarze to czesto glupoty gadaja.
Kazdy ma prawo do wlasnego zdania i ja go bede bronic
-
Byłam dzis na monicie 15dc jest pęcherzyk 16,5mm. Mam robić testy owu jak do soboty bedzie negatyw to idę do gin na monit i chce mi dać zastrzyk na pęknięcie..... Jak bedą negatywy to na monit w poniedziałek. Kurczę, czyli sie sprawdza to co mowila wcześniej ze u mnie owu nadchodzi powoli. Czyli jest szansa ze występuje pózniej.
Niby ten estradiol nie jest super wysoki u mnie ale ponoć wskazuje ze cos dojrzewa. Bromka mam brać 1/4 co drugi dzień.
Najgorsze jest to ze w sobotę jedziemy na wesele a ja mam sie stawić u gin i jak zwykle maraton, rano fryzjer, gin i weselisko
Nie jestem lekarzem ale mi dziewczyny gin w poprzednim cyklu kazał wywołać okres zanim wzięłam clo.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...

-
Paolaaa wrote:Poczekaj, chociaż tydzień. Asiasia miała podobną sytuację. Brak pęcherzyka i gin dał duphaston, a okazało się, chyba owu miała nastąpić później ale przez duphaston dupa blada się porobiła

dzięki, właśnie za tydzien mam isc jeszcze,czyli 18dc zobaczyć czy coś się zmieniło chociaż gin nie dawała mi duzo nadziei. dziwne bo czułam kłucie jajników jak zawsze wtedy, gdy pecherzyki były i nadal je czuję..ale widocznie nie zawsze kłucie jajników oznacza pecherzyk, mzoe to tylko w zwiazku z lekiem
Asiasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJasne, że masz prawo do własnego zdania:) i masz prawo robić jak uważasz.. ja tylko mogę powiedziec jak było u mnie, a że zakończylo sie powodzeniem wiec twierdze ze było wszytsko tak jak powinnoPaolaaa wrote:Ja sie z Toba nie zgodze. Zdanie mam wyrobione przede wszystkim na swoim przykladzie i na tym co wyczytalam. A lekarze to czesto glupoty gadaja.
Kazdy ma prawo do wlasnego zdania i ja go bede bronic
tak pregnyl wzielam poniewaz mam pco , pecherzyki byly juz ładne i trzeba było działac..
-
nick nieaktualnya i masz racje ze lekarze mowia czesto wiele bzdur.. ja zanim trafilam na specjaliste mialm przynajmniej 4 ktorzy tylko przepisywali mi tabletki anty na uregulowanie okresu.. ale trafilam na superk lekarke, z wieloletnim starzem w leczeniu nieplodnosci i pcos i mysle, ze akurat ona ma wiedze o wiele wieksza niz to wszytsko co znajdziemy w google i na milionie for, bo to sie kupy nie trzymaPaolaaa wrote:Ja sie z Toba nie zgodze. Zdanie mam wyrobione przede wszystkim na swoim przykladzie i na tym co wyczytalam. A lekarze to czesto glupoty gadaja.
Kazdy ma prawo do wlasnego zdania i ja go bede bronic
-
nick nieaktualny









