CLOSTIBEGYT jakie są wasze opinie?
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:42
-
Bella93 wrote:
Odkąd jestem na tym wątku (niedługo) już się przytrafiły dwie ciąże:)
Ja ogóle mam wrażenie, że ostatnio jest wysyp ciąż na OF Jestem tu od niedawna...no od 3 miesięcy...i w zasadzie 3/4 dziewczyn z pamiętników, które mam w ulubionych jest już w ciąży! Więc coś krąży w powietrzu Może to wirusy ciążowe ... czasami chciałabym być wiatropylna...
Bella93 lubi tę wiadomość
-
Bella, masz 100% racje, ciezko sie wyluzowac, ale to jednak mozliwe. Popatrz na Gogole i jej pierwsza ciaze. Nic, tylko cud.
Na innym forum OF sledziłam losy pewniej dziewczyny, ktora robiła wszystko, żeby miec chociaz jedno dziecko. Brała tyle wspomagaczy, ze sama nie wiem jak ona sie w tym nie pogubiła. Lekarz powiedział jej, ze jak to nie zaskoczy to jedynie in vitro jej zostaje... No i ne zaskoczylo. Poddała sie, odczekala, zeby sie jakos nastawic na to i przetrawic, co ja spotkalo a tu prosze, nawet dlugo nie musiala czekac i udalo jej sie. Ot tak po tym, jak powiedziala, ze musi wyluzowac, bo zwariuje. Ostatnim razem jak czytałąm jej wpisy, to chuchała i dmuchala, zeby udalo sie donosic.
Duzo czytam forum na OF i uwierz mi, ze w wiekszosci przypadkow udalo sie po tym, jak dziewczyny stwierdzily, ze musza sie oderwac troche od tego i na razie dac sobie czas.
Oby nas tez to spotkało! -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:43
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:43
-
Bella93 wrote:Wychodzę z założenia, że nie "musi wyjść" tylko może. Pewnie,że im szybciej tym lepiej zwłaszcza jak się czegoś nie lubi. Dla mnie to jak z kanapką, nie lubię sera żółtego i podczas starań czuję się tak jakby ktoś kazał mi jeść kanapę z serem:D
powiem ci tylko jedno: mój gin ciągle mi powtarzał, że jak mam sie zabierać za starania, bo trzeba to lepiej wcale nie zaczynać, bo nic to nie da. Mam się kochać z ochotą i przyjemnością a nie mysleć, że to "zadanie domowe".
Popieram go w 100%, ale z drugiej strony..jak tu nie myslec, skoro jedno łaczy sie z drugim. Chyba "skuszę się" na jego porady Może też tak zrób?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 21:41
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:43
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:43
-
Morela86 wrote:Dzięki motylek32, faktycznie może masz racje. Musze się zrelaksować i wyluzować. Mnie też bolało podbrzusze po CLO to normalny objaw, w 9dc nie było widać dominującego pęcherzyka. Następny monitoring mam 13dc. może coś już się zadzieje!!! Buziaki Laski
Morela86 lubi tę wiadomość
05.2013 [*]
-
Ojej ale naskrobałyscie ja dzisiaj nie pisalam bo caly dzien latam. Bylam dzisiaj u diabetologa bo nie wiwm czy Wam pisalam ale przy pierwszej ciąży mialam cukrzycę i tak teraz raz na rok chodze na kontrole. Akurat zarejstrowalam sie chyba z pol roku temu i patrzcie jak wyszlo pięknie bo w deugiej ciąży to musze byc od poczatku na mocnej kontroli. Z Dorkiem jak chodzilam to musialam brac insuline. Wstrzykiwalam ją sobie w brzuch (ale nic nie bolało) i na porodowce musialam sie za kazdym razem tłumaczyc dlaczego mam brzuch taki siny bo od zastrzykow eobily mi sie siniole. Mi sie teraz okropnie rzygać chce i czuje sie jak galareta normalnie tak rozdygotana jak na wietrze. Jeszcze mnie kierownik wkurzył i utwierdzil w przekonaniu ze jak tylko pojde do lekarza to L4 ile sie da a na jlepiej do konca ciąży. Dziewczyny nie myślcie sobie za ja taka mądra jestem z tym wyluzowaniem. Zdaje sobie sprawe ze to tylko.dlatego ze juz jednego smroda mam co mi po domu biega i mam dla kogo zyc...przed Dorkiem przezywalam to co Wy..każde rozgoryczenie...za chwile wola walki...za chwile huśtawka nastrojów ze juz nie mam sily..modlitwy..złość. ..znow eozgoryczenie...i tak piec lat w kółko. Jedno Wam powiem. .choćbyście mialy do honolulu małpy na straganie łapać to zrobicie wszystko zeby byc w tej ciąży i BEDZIECIE!!! to tylko kwestia czasu...niestety kasy ale jestem pewna ze pragnienie jest zbyt wielkie a medycznie mozna naprawde pomóc
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:43
-
Na którymś z wątków o zabobonach czytałam, że nie można gratulować więc Gogola nie- gratuluję
pewnie, że ciężko wyluzować jak codziennie trzeba myśleć, który z leków trzeba brać (ja do zestawu CLO i duphaston mam jeszcze estrofem- nie wiem czy to normalne?)
Przed CLO miałam nieregularne cykle, ale myślę, że w granicach normy bo różniły się max. tydzień czasu. Przy nieregularnych cyklach miałam owulację.
Eh... no może w tym miesiącu się uda. -
Ja bralam tylko w kombinacji estrofem i dupek