endometrioza
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny też mam stwierdzoną torbiel endometrialna na lewym jajniku 3x3 cm. Staramy się o dziecko 8 miesięcy. 2 lipca jadę na ostatnią wizytę i lekarz ostatecznie stwierdzi, czy mam mieć laparoskopię. Objawów nie miałam żadnych, jedynie bóle krzyża w trakcie okresu. Lekarz sugeruje laparoskopię, żeby sprawdzić co z jajowodami i całą resztą. Boję się trochę. Laparoskopia, to zawsze jakaś ingerencja, czy po niej także nie zostają tam w środku jakieś mikro zrosty? Boję się, że mi usuną cały jajnik.....Napiszcie proszę, jak u Was to wyglądało po laparoskopii?
-
ja też mam endometriozę, potwierdzone w lutym laparoskopią. Cystę na lewym jajniku miałam 3x4cm. Jajnik nie pracował. Pęcherzyki były tylko z prawego, kilkanaście razy z rzędu. Zdecydowałam się na usunięcie, bo staramy się o dziecko i wiadomo lepiej, gdy oba jajniki działają jak trzeba. Torbiel usunięta. Jajnik zachowany. Lekarz mówi, że nawet więcej niż się spodziewał. Efekt: jajnik nie zaczął z nami współpracować. Zdecydowaliśmy się na inseminację. W kolejny pt dowiem się co i jak. Sam zabieg miałam w znieczuleniu ogólnym. Spałam sobie i nic nie pamiętam. Przed pamiętam cewnik, ale bez dramatu, głupiego jasia (strasznie płakałam jak mi go dali;) i samą salę operacyjną. Później liczenie i maseczkę na twarz - dziwne uczucie. Po pamiętam salę pooperacyjną i dren. Wyciąganie drenu na drugi dzień też pamiętam i to bardzo dobrze... Przed operacją na czczo, po operacji wieczorem tylko woda. Dopiero na drugi dzień lekki posiłek. Więcej strachu niż potrzeba. Do przeżycia
-
Anatolka wrote:ja też mam endometriozę, potwierdzone w lutym laparoskopią. Cystę na lewym jajniku miałam 3x4cm. Jajnik nie pracował. Pęcherzyki były tylko z prawego, kilkanaście razy z rzędu. Zdecydowałam się na usunięcie, bo staramy się o dziecko i wiadomo lepiej, gdy oba jajniki działają jak trzeba. Torbiel usunięta. Jajnik zachowany. Lekarz mówi, że nawet więcej niż się spodziewał. Efekt: jajnik nie zaczął z nami współpracować. Zdecydowaliśmy się na inseminację. W kolejny pt dowiem się co i jak. Sam zabieg miałam w znieczuleniu ogólnym. Spałam sobie i nic nie pamiętam. Przed pamiętam cewnik, ale bez dramatu, głupiego jasia (strasznie płakałam jak mi go dali;) i samą salę operacyjną. Później liczenie i maseczkę na twarz - dziwne uczucie. Po pamiętam salę pooperacyjną i dren. Wyciąganie drenu na drugi dzień też pamiętam i to bardzo dobrze... Przed operacją na czczo, po operacji wieczorem tylko woda. Dopiero na drugi dzień lekki posiłek. Więcej strachu niż potrzeba. Do przeżycia
-
Laparoskopia na początku lutego. Marzec odpuściłam, musiałam odpocząć. Od tego czasu 3 cykle na CLO + 2x Pregnyl, żeby pęcherzyk pękł. Po 2 cyklach cysta się odnowiła. Na razie trochę mniejsza. Raczej usuwać nie będę znów, bo poprzednio efektu to nie dało. Leków jakiś specjalnych po zabiegu nie miałam. Miałam za to 2 tygodnie L4 Mój mąż to okaz zdrowia. Spermiogram podobno książkowy. Czekam do kolejnego pt na wizytę w klinice. Mam nadzieję, że szybko będę znała jakieś konkrety dot. inseminacji.
-
Ja przez rok monitoringu miałam owulację tylko z lewego jajnika, na którym w końcu urosła piękna torbiel endometrialna. Po laparoskopii, usunięciu endometriozy i nakłówaniu jajników od razu ruszył prawy do roboty Dziś byłam na usg i jest pęcherzyk 23,5 mm Bez stymulacji.. A też się bałam, że mi jajnik usunął, albo coś za dużo powycinają i będzie gorzej a nie lepiej. Gdyby nie paskudna blizna pod pępkiem to na prawdę byłoby wszystko ok.. Co do zrostów no cóż, trzeba mieć nadzieję, że się nie porobią, a jeśli to że nie będą przeszkadzały.. Na razie jestem dobrej myśli.
-
Hmm ja mam ciągle pęcherzyk z prawego (ponad rok monitorowania). Lewy nie ruszył po usunięciu torbieli. Po 2 cyklach się odnowiła. Blizny po laparoskopii mam 3 maleńkie. Nawet mój mąż jak zobaczył to stwierdził, że mój Pan Doktor się postarał Nakłuwanie jajnika też miałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 20:15
-
Hej dziewczyny.
Ja jestem po usunieciu dwoch torbieli i ognisk. Zabieg byl w Niemczech. W Polsce chodzilam do lekarza skarzac sie na bolesne miesiaczki. Zawsze zalecal tabletki antykoncepcyjne. Mysle ze zaczelo sie juz z 2 lata wstecz. Niestety zdiagnozowane niedawno. Nie do konca rozumiem to wszystko. Zrobili mi 4 naciecia, po operacji przyszla Pani doktor i stwierdzila ze jesli chce miec dziecko to moj lekarz z jej zalecenia powinien dac mi skierowanie do kliniki na in vitro. Pytalam swojego ostatnio na wizycie czy nie mozna czegos z tym zrobic. Stwierdzil ze widocznie za duzo ognisk na jajowodach i nie wszystkie mozna bylo usunac. To takie owijanie w bawelne troche moim zdaniem... Przeciez istnieja zabiegi usprawniajace jajowody... Nie wiem dlaczego od razu wysylaja mnie do tej kliniki... Czy macie jakies wiadomosci o tym czy te zrosty itp sa nie do usuniecia?? -
Czasami nie można usunąć wszystkiego bo można coś uszkodzić. Mi zostawili przyklejone jelito do macicy i endo na jelitach bynajmniej częściowo. Gdyby próbowali usunąć mogłoby się skończyć stomią czego bym bardzo nie chciała.
-
Dziewczyny, które brały, biorą Visanne: Niecierpliwa, Mar i inne..
Będę kończyła 3 miesiąc stosowania. Czy zdarzyły Wam się jakieś bóle podbrzusza w tym czasie??? Mnie od piątku boli jakbym miała miesiączkę, z plamienia przeszłam na lekkie krwawienie, ale i tak tego mało, tempka mi nie spadła, więc to raczej nie okres.. Jutro idę do ginekologa. Kurcze było tak dobrze, a tu jak gdyby nigdy nic czuję się okropnie z tym bólem"Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl -
Nie ciekawie... Najlepszym skutkiem tej laparoskopii jest dla mnie to, ze juz nie boli, nie ciagnie, nie ma problemu z zalatwianiem i seksem. Wczesniej przezywalam istne pieklo z tymi cystami. A teraz juz problemu nie ma. Mysle ze sama nie chce zaakceptowac tego ze nie moge zajsc w ciaze naturalnie i z tego rodza sie moje watpliwosci. Tak samo przychodza do glowy pytania czy in vitro sie uda i ile razy bede musiala to przejsc by w koncu wynik byl pozytywny. Pewnie osoby z moim problemem tez zadaja sobie takie pytania... Musze sie oswoic z tym wszystkim. Zaczniemy starania z klinika w przyszlym roku a do tej pory lekarz zalecil przyjmowanie preparatu o nazwie Levina.
-
Adelo, mnie też na początku trochę "ciągnęło" w podbrzuszu, potem przeszło. Niestety pojawiły się brązowe plamienia. Ale ból podbrzusza to jeden z głównych skutków ubocznych Visanne więc myślę, że nic się nie dzieje.
U mnie torbiele dwukrotnie zmalały po Visanne. Niestety dowiedziałam się, że przed laparoskopią (jakieś 3 tygodnie wcześniej) trzeba odstawić wszelkie hormony.. Boję się, że w tym czasie wszystko się odnowi i wróci, wolałabym kontrolować tego endo-potwora do końca.
-
Hej Kochane u mnie torbiel 3x3 stwierdzono w styczniu. Ca 125 w lutym = 6,99. Torbiel nie rośnie, ale już 3ci lekarz na USG stwierdza, że dla niego to wygląda na endometriozę. Objawów nie mam. Oprócz częstych bóli krzyża, odkąd pamiętam. Jutro idę ponownie sprawdzić poziom Ca 125, a w środę do lekarza, który ostatecznie stwierdzi, czy robić laparoskopię, czy nie. Tylko, że my się staramy już 9 cykl i jak dzidziusia nie było, tak nie ma. Z tym, że mój mąż ma słabe wyniki nasienia, tylko 4% prawidłowych plemników.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 20:29