X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

endometrioza

Oceń ten wątek:
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 21 grudnia 2018, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    A konsultowałaś się z Rubiszem? czy karmowskim? Jaka masz wycenę?

    Ja jeszcze próbuje z tą Warszawą.
    Podobno tam jest szybciej.

    Byłam u Rubisza, 15-20 tys. Jedziesz na konsultację do Songina ? Napisz czy potwierdzi Ci diagnozę. Też miałam się do niego wybrać jeśli operacja byłaby szybciej to warto.

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 grudnia 2018, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipsiatko

    Mi dwóch lekarzy powiedziało że mam to od bardzo dawna... Ze choroba długo się rozwijała do tego stadium. Dlatego mam żal że nkkg nigdy nie wysłał mnie na inne badania nikt nie skierował do specjalistów...

    Ewą

    Wpierw x opisem od rubisza rozmawiam z olkiem.. Potem może Songin. Ale po rozmowie będę coś więcej wiedziała chyba już

    Dam znać ale to wszystko się nie wyjaśni bez rezonansu a ten dopiero w lutym

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2018, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre, ale dlaczego chcesz czekać na rezonans? Skoro jesteś zdecydowana na operację, to umawiaj, szkoda czasu na MR, i tak na nim wszystkiego może nie być widać. Te torbiele potrafią szybko rosnąć, każda kolejna menstruacja tylko pogarsza sprawę :-/

  • Megii_81 Autorytet
    Postów: 784 1174

    Wysłany: 23 grudnia 2018, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, jestem tutaj nowa,
    37 lat, endometrioza, niskie amh (0,94)zalecenie in vitro,

    po pierwsze gratulacje wszystkim ciężarówkom :) naprawdę miło czytać, że przeciwności losu pokonane, przy okazji chciałam podpytać o leczenie w Miracolo Clinic, czy warto ? do kogo się udać ?
    miałam rozpoznaną endometriozę w grudniu 2017, w styczniu 2018 poszłam do lokalnej kliniki na laparoskopię, wycieli torbiel, usunęli zrosty, po tym przez 6 miesięcy miałam sztuczną menopauzę, po czym od lipca stymulacja i dalej bez efektu, obecnie lekarze zalecają jedynie in vitro, w ich ocenie endometrioza min 3 stopnia ;/

    zastanawiam sie czy dalej probować leczyć to świństwo czy już iść na to in vitro ?

    Wesołych Świąt Wszystkim :)

    👶
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baley

    U Olka i karmowskuego bez rezonansu Cie nie wezmą na stol bo muszą wiedzieć wszystko

    Ja mam umówiony termin we wro na 16 lipca chociaż nie ma kompletu badań

    W Warszawie dopiero będę rozmawiać ale termin ustala jak będą mieli wiedzę czy są nacieki bo od tego zależy miejsce operacji..

    Ja lecę z terminami najszybciej jak się da To co mogę blokuje a czy się wykorzysta czy nie to inna sprawa

    Megi

    Jest grupa na fb endometrioza antidotum Tam łaski piszą o miracolo o o Medicus clinic i innych miejscach gdzie leczą endo

    Masz dietę pod endo? Suplementy przeciwzapalne? To też pomaga zatrzymać chorobę trochę

    Trudno powiedzieć co masz robić Zależy ile masz zrostow ale przy niskim Amh to może faktycznie in vitro to największa szansa Tylko nie wiem czy to co masz to jest takie znowu bardzo niskie..

    I mi lekarz powiedział że przy mojej endo jakbym poszła na in vitro to pewnie endo by się jeszcze bardziej rozrislo po lekach a ciążę miałabym ciężko utrzymać a jeśli by się udało to byłaby bardzo bolesna

    Ja nie wiem gdzie się leczylas do tej pory ale sprawdź może u Songina albo rubisza czy wg nich jest szansa na ciążę po in vitro Mogą zalecuc wpierw laparo ale poznasz opinie lekarzy którzy się w tym specjalizują ..
    Słyszałam że Songin nie wysyła pacjentki na laparo jeżeli nie ma takich dużych zmian więc powinien być wiarygodny
    A na ile rubisz naciaga klientki i karmowski to nie wiem bo wszystkie są na laparo od razu kierowane

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 10:40

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megii_81 wrote:
    Hej, jestem tutaj nowa,
    37 lat, endometrioza, niskie amh (0,94)zalecenie in vitro,

    po pierwsze gratulacje wszystkim ciężarówkom :) naprawdę miło czytać, że przeciwności losu pokonane, przy okazji chciałam podpytać o leczenie w Miracolo Clinic, czy warto ? do kogo się udać ?
    miałam rozpoznaną endometriozę w grudniu 2017, w styczniu 2018 poszłam do lokalnej kliniki na laparoskopię, wycieli torbiel, usunęli zrosty, po tym przez 6 miesięcy miałam sztuczną menopauzę, po czym od lipca stymulacja i dalej bez efektu, obecnie lekarze zalecają jedynie in vitro, w ich ocenie endometrioza min 3 stopnia ;/

    zastanawiam sie czy dalej probować leczyć to świństwo czy już iść na to in vitro ?

    Wesołych Świąt Wszystkim :)

    zadzwoń do Miracolo, dość sporo wyjaśniają już podczas pierwszej rozmowy telefonicznej. Ja się operowałam u nich u Songina, potem byłam tez u niego prywatnie raz na kontroli i bardzo go polecam - rzeczowy, miły, ale nie mydli oczu i nie daje złudnej nadziei jeśli jej nie ma.

    Co do leczenia, nie rozumiem, po co Ci dawali Visanne po operacji... przecież jak wszystko jest wyczyszczone operacyjnie, to najlepiej od razu starać się zajść (taką zasadę też wyznają w Miracolo). Też się operowałam w styczniu 2018, dawali nam pół roku naturalnych starań, a potem polecili skontaktować się z kliniką leczenia niepłodności. W listopadzie udaliśmy się do Medartu w Poznaniu, powiedziano nam tak jak Tobie, że przy 3-cim stopniu endo to tylko in vitro, a tu bach, w grudniu dwie kreski :)

    bądź dobrej myśli, jak dobrze 'wyczyszczą' endomendę to jest szansa na ciążę naturalną!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny które mają torbiel czy boli Was ta torbiel tylko w miesiączkę czy przez cały cykl?
    Mnie strasznie boli od @ a już jest 12 dc...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie torbiel nie bolała, bardziej "ciągnęła" i to było uczucie aż do pachwiny. Ale to mogą być bóle fantomowe, w klinice potem powiedziano mi, że torbiel 3-4 cm raczej nie daje dolegliwości, po prostu jak już o niej wiedziałam, to sama sobie wkręcałam, że boli - może u Ciebie też tak jest? Nie martw się na zapas

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hm bóle fantomowe.. Co na to bralas? Mnie ciągnie tak aż do nerek Masakryczny ból. Wcześniej bolało wyżej teraz niżej Myślałam że może jajowod zapchany i jajko idzie..

  • Megii_81 Autorytet
    Postów: 784 1174

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ms, baileys dziękuje Wam za cenne info,
    nie mam już wątpliwosci, że trzeba sie skontaktować z lek Songinem, poczytałam na fejsie na tej grupie, to są fachowcy w tej dziedzinie.

    ja skoro mam oba jajniki przyrośnięte i nieruchomą m to szału raczej nie ma. niestety dotychczasowy lekarz ktory wykonywał mi laparoskopię nie określił stopnia, może być tak, że tylko usunął torbiel endometrialną jakieś tam zrosty i tyle. Osobiście zastanawia mnie ta tendencja lekarzy w klinikach do kierowania na in vitro nawet przy zaawansowanej endometriozie, gdzie o ile wyczytałam może być problem z utrzymaniem ciąży.

    cóz oni wiedzą lepiej.

    Baileys, wielkie gratulacje Bąbelka :) a przy okazji zapytam jak długo sie staraliście i z jakim amh ?

    👶
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megii

    Kasa
    In vitro ma największe powodzenie i my w to wierzymy Zapłacisz i jesteś w ciąży
    To samo z tą operacja
    Ja myślę że zapłacę zoperuja mnie i będę w ciąży....

    Poza tym wiedzą lekarzy o endo jest bardzo słaba a Ci w klinikach czasami nie są lepsi SA dobrzy w plodnisci może ale nie w chorobach..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Radzę Ci szybko blokować termin bo będziesz i tak długo czekać

  • migotka_83 Ekspertka
    Postów: 311 76

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    In vitro ma największe powodzenie i my w to wierzymy Zapłacisz i jesteś w ciąży

    Co za brednie...

    Byłoby pięknie, gdyby to była prawda. Niestety nikt i nic nie da ci gwarancji, nawet miliony na koncie.

    hipisiątko lubi tę wiadomość

    3i49zbmhg4kfjp76.png

    5 lat walki...
    3 x IUI, 1 x IMSI, 6 x FET
    Aniołek [*] 8tc 02.2017 - córeczka (T22)
    Aniołek [*] 5tc 08.2017 cb, 04.2018 cb, 05.2018 cb
    Ciąża pozamaciczna 05.2018
    NK 9,9%, KIR BX, ALLO-MLR 38%
    05.2019 Naturalsik ❤
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka

    Nie mówię że wszystkim się udaje ale najłatwiej powiedziec kobiecie że ma iść na in vitro niż leczyć zaburzenia hormonalne lub endometrioze
    Z perspektywy kliniki to jest najprostsze i ma największą skuteczność a jest z tego konkretną kasa..

  • m_d_f Autorytet
    Postów: 1772 767

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak się zastanawiam, czy przy sprawach jelitowych w związku z endometriozą, gdyby wyszły jakieś nacieki, i tym podobne, to czy ci ginekolodzy z tych ośrodków leczenia endo również podejmują się operacji, czy to już jest sprawa dla chirurgów ogólnych?

    Starania o drugie dziecko

    HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
    Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
    Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)

    Hormony w normie
    LH:FSH poniżej 0,6 (?)
    AMH w normie (2,39 ng/ml)
    TSH w normie

    Diagnoza:
    Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
    Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019

    Leczenie:
    Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
    Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
    Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
    Zamrożony 3AB
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mdf

    Jeśli w Warszawie chcesz to oni biorą Cie do Dortmund bo tam mają zespół chirurgów ogólnych

    Jeśli Wrocław to też mają zespół ż chrurgami...

    Tym się różni głównie operacja prywatnie id tej na nfz...

    A jeszcze tym że na nfz zwykle wypalaja a nie Wycinaja endo.. I ono wtedy od nowa wyrasta w tym samym miejscu

    Tyle ja wiedzy zdobyłam ale jeśli ktoś ma inną wiedzę to proszę mnie poprawić

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Hm bóle fantomowe.. Co na to bralas? Mnie ciągnie tak aż do nerek Masakryczny ból. Wcześniej bolało wyżej teraz niżej Myślałam że może jajowod zapchany i jajko idzie..

    Ja nic nie brałam, wytrzymywałam, ew. ibuprofen i nospę. Jesli tak mocno Cię boli, to może jednak zgłoś się do lekarza, to może być tzw. skręcenie torbieli :( a robiłaś wyniki CA-125, CRP? Masz duży stan zapalny? Ja przed operacją miałam CA-125 na poziomie ok. 110, więc to nie było aż tak źle. Dr Songin mi mówił, że przy endometriozie wyniki mogą być nawet kilkaset. Jak jest kilka tysięcy, to już trzeba się bardziej martwić, bo to może oznaczać nowotwór.

    Megii_81 wrote:
    Baileys, wielkie gratulacje Bąbelka :) a przy okazji zapytam jak długo sie staraliście i z jakim amh ?

    Zaczęliśmy starać się ok. 2 miesiące po operacji w Miracolo, od marca/kwietnia 2018 r. AMH przed operacją miałam 2,8 - po operacji 2,3.

    2 stycznia idziemy na drugie USG, to już będzie 8 tc, więc powinno być widać serduszko i coś więcej. Strasznie się stresuję, czy wszystko będzie ok, mam takie głupie myśli czy na pewno jestem w tej ciąży, czy wszystko z nią dobrze... bo nie mam jakoś specjalnie objawów. Ech...

    PS. Dziewczyny, a badałyście się w kierunku mutacji genetycznych? Mnie w klinice niepłodności od razu kazano zrobić badania na celiakię i MTHFR - wyszło że mam wadliwe geny i tu, i tu. Polecam Wam zrobić te badania - eliminacja glutenu może zdziałać cuda przy staraniach. A o MTHFR też warto wiedzieć, żeby brać zawczasu leki rozrzedzające krew i odpowiednie (metylowe) formy kwasu foliowego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2018, 15:57

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytałam że te leki i tak nie pomagaja na ból Mogą pomóc odpowiednio wcześnie przyjmowane przed bólem bo zapobiegają tworzeniu się jakiś tam związków ale na te wytworzone to już nie pomogą..

    Ogólnie markery mam w normie he4 i c125 nie mam podwyższonych
    Stan zapalny ostatnio zbilam Badałam może miesiąc temu Strasznie tego pilnuje

    A torbiel ok bo byłam na kontroli
    Dziś już nie boli Pierwsza nocka normalna

    Chce sobie zrobić badanie na nietolerancji pokarmowe bo w nich jest wg mnie klucz do likwidacji stanu zapalnego

    Ogólnie ja jestem po jednym poronieniu i lekarz ten nowy powiedział że zbadamy sobie te wszystkie rzeczy jeśli będę chciała żeby nie było problemów z ciaza Ale najważniejsza teraz jest endometrioza Przy okazji leczymy pco i IO żeby po laparo być najzdrowsza na świecie i potem zajmiemy się ta diagnostyka poronienia...
    Kupe kasy na to pójdzie ale liczę że mi to pomoże zajść i utrzymać ciążę..

  • Megii_81 Autorytet
    Postów: 784 1174

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ms, Migotka 83,

    trudno sie z tym co wyżej nie zgodzić, że kasa to moze być jeden z przewodnich motywów, oczywiście w beznadziejnych i tajemniczych przypadkach łatwiej zrobić in vitro, bo jak mi powiedziano to obchodzi najwięcej przeszkód, szkoda tylko, że mało lekarzy informuje, że ta droga to też żadna gwarancja sukcesu. mi np powiedziano, że szanse ok 25% na powodzenie in vitro, zobaczymy, niedługo sie przekonam :)

    👶
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 grudnia 2018, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megii

    25 procent to więcej niż 0

    Ja raz poronilam więc nie wiem czy in vitro by mi pomogło..

    Zależy gdzie masz ogniska endo
    Jeżeli w mięśniu macicy to ryzyko jest większe poronienia..

    Poza tym duże ryzyko to cała procedura przygotowania przed bo wtedy podają Ci estrogeny na zwiększenie endometrium a to karmi endometrioze.. Jeżeli pojawi się wtedy jakąś torbiel to pół biedy ale jeżeli endo rozwinie się na inne organy to kiepsko Wszystko zależy jaki jest zakres choroby dlatego przed on vitro lepiej to wiedzieć o świadomie podjąć ryzyko

    Skonsultuj się z Songinem Oni mają większą wiedzę na ten temat

    A to kto kogo bardziej nadciąga czy miracolo na operację czy klinika na in vitro to trudno mi powiedzieć

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2018, 16:30

    Megii_81 lubi tę wiadomość

‹‹ 156 157 158 159 160 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ