endometrioza
-
WIADOMOŚĆ
-
wiecie co dziewczyny chyba jesienna aura po prostu nas przytłacza, ja zawsze na wiosnę mam więcej pozytywnego myślenia. Dzisiaj już jest lepiej i układam sobie dalszy plan walki ale i tak ogólnie taki kryzys się we mnie cały czas utrzymuje i boję się, że kiedyś to pęknie.
Ve, konsekwetnieidealna lubią tę wiadomość
-
Nie wiem jak żyć, ale niedługo wszystkie sfiksujemy.
Bynajmniej ja już jestem w takim stanie. W tv reklamy o matkach brzuchami o pieluchach o kaszkach. Programy o ciążach itd wychodzisz z domu wszędzie brzuchy i dzieci. w pracy co pół roku kolejna w ciąży. ( nikomu nigdy niczego nie zazdrościłam, ale życie zaczyna to zmieniać ).
A ja sie czuje jak odrzutek. Robię wszystko wizyty leki ziółka witaminki, nie kąpie sie w gorącej wodzie nie dźwigam itd.
A inne piją ćpają nie oszczędzają sie i mają jak na zawalonie. -
faktycznie pogoda potrafi przytłaczać
u mnie wszystko jest ok dopóki nie przyjdę po południu do domu i mam czas dla siebie, wtedy za dużo myślę i nie potrafię się odczepić od tych myśli, brakuje mi zajęcia, które pochłonie mnie tak, by nie myśleć -
adrenalina wrote:A ja sie czuje jak odrzutek. Robię wszystko wizyty leki ziółka witaminki, nie kąpie sie w gorącej wodzie
adrenalina a endometrioza lubi kąpiel w gorącej wodzie? bo ja ogólnie ostatnio ciągle tylko gorące kąpiele sobie robię na bóle brzucha..
-
Dziewczyny też znam to uczucie, gdzie się nie obejrzę to kobiety w ciążach, niemowlaki, roczne dzieci. Naprawdę dużo dzieci się rodzi teraz. A mi tylko na ten widok łzy napływają do oczu i ściska mnie w gardle. Jesienna chandra to raz, choć nie możemy narzekać na piękną złotą polską jesień Wiele jest niesprawiedliwości. Najważniejsze, to podnieść się zawsze kiedy upadniemy. Czego wszystkim życzę, tej siły do walki. Mar nie poddawaj się. Mnie ostatnio spotkało dużo przykrości, ale znów staję do walki, dużo ciepłych słów wypowiedzianych w moim kierunku spowodowało uspokojenie i dużą motywację.
Dlatego i ja Was chcę podnieść na duchu! Nie wątpcie nigdy w spełnienie tego małego cudu. I powiem Wam, że Visanne mimo że jednak nie było złe, to jednak czuję, że dopiero teraz budzę się do życia, że wraca kobiecość i równowaga w organizmie.
co do gorących kąpieli, to ja uwielbiam. Ciekawe czy to może też mieć wpływ .konsekwetnieidealna, mar lubią tę wiadomość
"Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl -
mar wrote:adrenalina a endometrioza lubi kąpiel w gorącej wodzie? bo ja ogólnie ostatnio ciągle tylko gorące kąpiele sobie robię na bóle brzucha..
Mi tez gorące pomaga na ból i często przykładam termofor. Ale podobno gorące kąpiele które uwielbiam, aż cała łazienka zaparuje, są niewskazane dla kobiet w ciąży. A ja co miesiąc mam taka nadzieje ze moze akurat w tym cyklu sie udało ze na zapas unikam takich przyjemności. -
rozumiem..czyli podczas okresu można bo wtedy ciąża raczej nie grozi..
Adelo mam podobne odczucia po odstawieniu Visanne z tym budzeniem się kobiecości - działacie teraz? Ja poprzedni cykl spisuję na straty, nowy zaczęłam małym buntem, który można było tutaj odczuć z moich wypowiedzi ale powoli odzyskuje równowagę i zaczynam układać nowy plan działania... może to ten duphaston mnie tak hormonalnie rozłożył. -
Mar chcemy działać nawet mimo że czeka mnie jeszcze jedno badanie w najbliższym czasie w narkozie. Nie chcę odmawiać sobie tej przyjemności po tylu miesiącach stagnacji. Ale w sumie skąd mogę wiedzieć jaki będzie ten cykl i czy będzie unormowany. Czuję, że jeszcze trochę mam skutków Visanne. Ogólnie stwierdzam że tabsy wiele mieszają w naszym samopoczuciu."Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
-
Ve wrote:faktycznie pogoda potrafi przytłaczać
u mnie wszystko jest ok dopóki nie przyjdę po południu do domu i mam czas dla siebie, wtedy za dużo myślę i nie potrafię się odczepić od tych myśli, brakuje mi zajęcia, które pochłonie mnie tak, by nie myśleć
Ja mam to samo, jak dużo załatwiam w ciągu dnia to nie myślę o tym tak intensywnie, a jak mam chwilę odpoczynku to siadam i sobie myślę co w tym moim organizmie się dzieje nie tak, dlaczego jajeczko nie chce się zagnieździć u mamusi....
Wiem też te visanne mieszają i staram się kontrolować, ale z mężem się dziś pokłóciłam... i wcale mi to nie pomogło!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 20:08
-
Dziewczyny, a czy spotkałyście się z takim podejściem lekarza, że jeśli jest endometrioza to NIE MA SENSU robić innych badań i szukać innych przyczyn niepłodności? Mój kochany lekarz tak mi właśnie na ostatniej wizycie powiedział, myślałam, że mu przyłożę! Pytałam o tabletki typu CLO, Encorton a on mi odpowiedział, że tylko Invitro. Trochę się zasmuciłam, że ma takie podejście.
-
Dziewczyny też mam doła ostatnio. Mimo, że jestem świeżo po laparo i powinny we mnie wstąpić nowe nadzieje. Czuję się dokładnie tak jak Wy piszecie w ostatnich postach. Wszędzie dzieci, 30stka na karku, ja endo, maż nasienie, dziecko staje się coraz bardziej oddalającą się w przestrzeń kosmiczną abstrakcją. Oj, ale mam spadek formy.....Też się chyba upiję....A Co wolno mi nie? W sumie są jakieś plusy nieposiadania potomka....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 23:21
-
Ve wrote:Dziewczyny, a czy spotkałyście się z takim podejściem lekarza, że jeśli jest endometrioza to NIE MA SENSU robić innych badań i szukać innych przyczyn niepłodności? Mój kochany lekarz tak mi właśnie na ostatniej wizycie powiedział, myślałam, że mu przyłożę! Pytałam o tabletki typu CLO, Encorton a on mi odpowiedział, że tylko Invitro. Trochę się zasmuciłam, że ma takie podejście.
Dołujące podejście. Przecież można chociaż spróbować z luteiną w drugiej fazie cyklu. Ale nie jesteś jedyna. Mnie też lekarz proponował najpierw inseminacje (ale nie w nieskończoność proszę Pani...-to jego słowa), a w końcu in vitro. Na szczęście pojawili się na horyzoncie inni, fajni lekarze Może go zmień.Ve lubi tę wiadomość
-
Ve wrote:Dziewczyny, a czy spotkałyście się z takim podejściem lekarza, że jeśli jest endometrioza to NIE MA SENSU robić innych badań i szukać innych przyczyn niepłodności? Mój kochany lekarz tak mi właśnie na ostatniej wizycie powiedział, myślałam, że mu przyłożę! Pytałam o tabletki typu CLO, Encorton a on mi odpowiedział, że tylko Invitro. Trochę się zasmuciłam, że ma takie podejście.
-
może ja za bardzo się tym wszystkim przejmuje i doszukuje różnych rzeczy
może powinnam zapomnieć o tym i nie myśleć o chorobie
ale to później, teraz chciałam Was zaprosić do mojego wątku o przyczynach endo
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/przyczyny-endometriozy,4655.html -
Ja biorę o 21, kawę piję raz dziennie rano, swoje witaminy i Mg biorę dalej. Nic więcej nie pomogę. Nawet pytałam, czy jakieś badania mam robić po zakończeniu leczenia, ale powiedział, że się zastanowimy... więc dużo nie wiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 18:40
Morisek28 lubi tę wiadomość
-
Na pewno robienie badań w trakcie kuracji nie ma sensu, bo jakby to powiedzieć, trochę wszystko jest wywrócone do góry nogami, przed w sumie też nie, bo wszystko się może zmienić, ale branie Magnezu jest na pewno dobrym nawykiem. Ja już kiedyś miałam poważne problemy spowodowane niedoborem Mg, i gdyby ktoś mi powiedział, że przy wszelkich hormonalnych lekach powinno się brać, to może miałabym teraz też mniejsze problemy z tego powodu.
Za wszystkie Visannowe endokobietki trzymam kciuki, co by Wam szybko przeszła ta kuracja mi zleciała, jeszcze pamiętam jak zaczynałam w kwietniu.Morisek28 lubi tę wiadomość
"Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl