endometrioza
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć, Kochane :* Daaawno mnie tu nie było, bo dni na kuracji płyną mi wszystkie tak samo... Mam pytanie. Kilka dni temu zaczęłam 4 opakowanie Visanne. Od 44 dni mam bez przerwy plamienia! Lekkie, raz brązowe, a raz różowe, ale jednak jest to dla mnie uciążliwe, np. w kwestii współżycia (jedynym skutkiem ubocznym, którego nie doświadczam, jest spadek libido, moje wciąż na wysokim poziomie )... Czy to się kiedyś skończy? Słyszałam, że po 3 opakowaniu skutki uboczne odpuszczają, waga stanęła na szczęście w miejscu (i tak mam 5 kg na plusie /), ale te plamienia nie odpuszczają, no i włosy lecą mi garściami. Kiedy mogę liczyć na poprawę sytuacji?
-
nick nieaktualnyWitaj, ja brałam Visanne 3 m-ce i dopiero po odstawieniu przestałam plamić ;/ a tak plamiłam dzień w dzień od 2 opakowania do końca. Włosy nadal mi wylatują a jestem 4 tyg po odstawieniu Visanne, ale za to jajniki są ok Coś za coś Trzymam kciuki, będzie dobrze
-
hej
ja jestem na połowie 2 opakowania i plamienia na przemian z krwawieniami od 10 tabletki 1 opakowania. Też już mam dość, dzwoniłam do pani dr i powiedziała że po 2 opak powinno przejść, ale widzę że u Was niekoniecznie tak było. Byle do Nowego Roku! -
mar wrote:Witajcie Endokobietki
staralismy sie z mezem ponad rok czasu o dziecko dosc intensywnie, w maju stwierdzona endometrioza - obustronne torbiele 6x7 cm, bralam Visanne do operacji - operacja troche ponad miesiac temu (laparoskopia - zaawansowana endometrioza) iiiiiiiiiiiiii..... dzisiaj dwie kreski na tescie. Nie wiem jak to wyjdzie dalej ale chcialam sie podzielic wstepnie moim porannym odkryciem duzo pomogl duphaston.
buziaki ;**
Gratulacje!!!
Dajesz nam nadzieję! -
nick nieaktualnymar wrote:Witajcie Endokobietki
staralismy sie z mezem ponad rok czasu o dziecko dosc intensywnie, w maju stwierdzona endometrioza - obustronne torbiele 6x7 cm, bralam Visanne do operacji - operacja troche ponad miesiac temu (laparoskopia - zaawansowana endometrioza) iiiiiiiiiiiiii..... dzisiaj dwie kreski na tescie. Nie wiem jak to wyjdzie dalej ale chcialam sie podzielic wstepnie moim porannym odkryciem duzo pomogl duphaston.
buziaki ;**
Mar a powiedz mi miałaś jakieś objawy, podejrzenia, że zrobiłaś test? Jestem w podobnej sytuacji (tylko bez duphastonu) i nie wiem czy czekać za @ nie wiadomo ile tygodni czy zrobic betkę? Oprócz nabrzmiałej macicy nic szczególnie nie odczuwam. -
Zgredek wrote:Witaj, ja brałam Visanne 3 m-ce i dopiero po odstawieniu przestałam plamić ;/ a tak plamiłam dzień w dzień od 2 opakowania do końca. Włosy nadal mi wylatują a jestem 4 tyg po odstawieniu Visanne, ale za to jajniki są ok Coś za coś Trzymam kciuki, będzie dobrze
Dzięki :* och, to oznacza, że będę się tak męczyć aż do 27 stycznia... no nic, byle do lutego -
nick nieaktualny
-
CassieMK wrote:Cześć, Kochane :* Daaawno mnie tu nie było, bo dni na kuracji płyną mi wszystkie tak samo... Mam pytanie. Kilka dni temu zaczęłam 4 opakowanie Visanne. Od 44 dni mam bez przerwy plamienia! Lekkie, raz brązowe, a raz różowe, ale jednak jest to dla mnie uciążliwe, np. w kwestii współżycia (jedynym skutkiem ubocznym, którego nie doświadczam, jest spadek libido, moje wciąż na wysokim poziomie )... Czy to się kiedyś skończy? Słyszałam, że po 3 opakowaniu skutki uboczne odpuszczają, waga stanęła na szczęście w miejscu (i tak mam 5 kg na plusie /), ale te plamienia nie odpuszczają, no i włosy lecą mi garściami. Kiedy mogę liczyć na poprawę sytuacji?
Ja mam za sobą 2 opakowania i ostatnie 3cie przede mną, libido troszkę mniejsze, ale poza tym spoko.CassieMK lubi tę wiadomość
-
mar wrote:Witajcie Endokobietki
staralismy sie z mezem ponad rok czasu o dziecko dosc intensywnie, w maju stwierdzona endometrioza - obustronne torbiele 6x7 cm, bralam Visanne do operacji - operacja troche ponad miesiac temu (laparoskopia - zaawansowana endometrioza) iiiiiiiiiiiiii..... dzisiaj dwie kreski na tescie. Nie wiem jak to wyjdzie dalej ale chcialam sie podzielic wstepnie moim porannym odkryciem duzo pomogl duphaston.
buziaki ;**
-
Hej dziewczyny, 2 grudnia mam wizytę kwalifikującą na zabieg laparoskopii, wiecie o co będą mnie pytać? Coś powinnam wiedzieć, o coś dopytać?
A tak przy okazji czy któraś z Was może się orientuje czy problemy z układem moczowym mogą mieć coś wspólnego z endometriozą? Ja mam nawracające infekcje i nie mogę sobie z nimi poradzić, ciągle wracają. Dziś ledwo wytrzymałam w pracy, teraz na szczęście lepiej, kupiłam żurawinę w tabletkach, nie chcę znowu antybiotyku brać -
Przede wszystkim pierwsze pytanie to termin ostatniej miesiączki, zawsze o to pytają a ja zawsze zapominam się przygotować i wertuje kalendarz
a tak poważnie: jeśli masz jakieś wyniki z usg, hormony, cytologia, posiew - zabierz wszystko. Odpisałam Ci na priv.
Nie mam wiedzy czy te infekcje mogą być z powodu endo, ale to tak dziwna choroba, że objawy są przeróżne. Poczytaj na forum o endometriozie na str. endometrioza.aid.pl -
Tak jak piszą dziewczyny, o to będą pytać. A te zakażenia dróg mocz. mogą być od endo, ale też nie muszą. Staraj się pić dużo wody 8 szkl.wody. Ja mam problem z nerkami od 20 lat ale od 15 mam spokój, tylko w tym roku miałam małe zakażenie, ale szybko się pozbyłam. Dużo wody, mało kwaśnych rzeczy typu szczaw, szpinak, ogórki kiszone, mało gazowanej i nie wstrzymywać siusiu.
-
Tez mam często pęcherz chory. I kiedyś tez nerki chore miałam. Mi pomaga urinal intensiv. A jak juz troche mocniejsze zakażenie to uraFuraginum.
Moim błędem pewnie było to ze nigdy nie chodziłam do lekarza tylko na własna rękę sie leczyłam. A teraz mogą być tego skutki. Ale jak człowiek był młody i głupi to wstyd było iść do ginekologa. -
Dzięki dziewczyny za rady. Adrenalina poczytałam trochę o tym Urafuraginum i jedyny minus ze nie wskazany w 1 trymestrze ciąży a my się cały czas staramy więc jedynie w 1 połowie cyklu można. A ja już jestem w 2 A dziś znów mnie męczy, już nie wiem co mam robić
-
Mnie zawsze pomagała Furagina, tyle że jest na receptę...ale 2-3 tabletki i przechodziło, tyle że w ciąży też jest niewskazana. Mówicie, że częste zapalenie pęcherza może być objawem endometriozy? Bo jak tak o tym myślę, to rok temu co chwilę miałam jakąś infekcję i problemy z pęcherzem, a wtedy moja torbiel już sobie rosła, a ja o tym nie wiedziałam. Hmmm.
-
furagina to to samo co ( zamiennik) urafuraginum z tym ze to drugie bez recepty. Furaginę przepisywał rodzinny na zapalenie nerek dla mnie. A urafuraginum łykałam na pęcherz.
Tez mi sie wydaje ze endometrioza moze mieć jakis związek z infekcjami i jajnikami.
Jak byłam młodsza jak zabolał brzuch, być moze w tedy jajnik tylko nie rozróżniałam to lyknelam jakaś tabletkę tak samo w przypadku prcherza i sie nie zamartwialam. A być moze teraz odbija sie to taka chorobą. Człowiek młody był nie doleczyl do końca zapalenia o teraz wychodzą takie rzeczy jak endometrioza.