Endometrium polipowate.
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady E ja również głęboko wierzę,że teraz jak już wiemy to jest inaczej. Możemy ukierunkować leczenie skupić się na problemie. A my musimy odciąć się grubą kreską i zacząć sie starać o d teraz tak jakby wczęśniejszych starań nie było, bo i szans nie było żadnych..
-
No dokładnie mogłyśmy robić wszystko a i tak nic by z tego nie było. Moja Pani dr miała wiele kobiet po wielu latach starań, po nieudanych invitro którym nikt nigdy nie powiedział że mają polipowate endo. I wystarczyło zrobić łyżeczkowanie i się udało.
I tak jak piszesz stawiamy gruba krechę i zaczynamy od początku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 21:58
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Co ty taka cisza? Dziewczynki jakieś nowości związane z naszym problemem?
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
cześć dziewczyny. Piszę, bo prawdopodobnie mam podobny problem. jesteśmy z mężem już po 3 transferach zarodków, wszystkie były nie udane, żadne zarodki sie nie zagnieździły. do in vitro podchodziliśmy z powodu złych plemniczków. ostatnio miałam zrobioną histeroskopie diagnostyczną podczas której usunęli mi polipa, (którego na usg nie było widać) i prawdopodobnie ( pisze pp, bo po narkozie nie do końca kontaktowałam co lekarz mi mówi) miałam przy okazji zrobione łyżeczkowanie endometrium. mam pytanie, czy po takim łyżeczkowaniu jak dostałam okres 2 tyg po, to jest to w porządku? czy moga delikatne skrzepy, (ale nie za dużo) sie pojawiać? jak wyglądać powinien taki okres? i czy od razu w nastepnym cyklu mozna podejsc do transferu zarodka?fawiola
-
Dziewczyny
Miałam histeroskopię z badaniem histopatologicznym oraz histochemicznym
Wyniki będą za 2 tygodnie. W opisie zabiegu : endometrium usłane licznymi mikropolipami w przedniej częśći w tylnej nieco mniej"
Myślę,że część z Was jest juz po jakimś leczeniu
Jak to jest u Was? Mój lekarz powiedział ze tego się spodziewał, teraz kazał czekać na wyniki i za 2 tygodnie mam przyjść do niego. Nie przedstawił mi tego w taki sposób,że nic się z tym nei zrobi ani nie powiedział jakie leczenie wdroży
Która z was jest w trakcie leczenia a może któras jest już po leczeniu. Czesto spotykam sie z odpowiedzią dziewznym ze im polipa wycięto, no więc mnie to nie dotyczy, gdyz nie mam jednego 2 czy nawet kilku pojedyńćzych polipów tylko mikropolipy na niemal całej błonie śluzowej macicy , tego nie nie da wyciąć trzeba to chyba konsekwentnie złuszczać? I czy sie w ogóle da?
-
Jak tam dziewczyny? Ja jadę w czwartek do szpitala a w piątek mam histeroskopię z abrazią. A w następnym cyklu inseminacja. Może coś z tego będzie bo oprócz polipowatosci wszytko jest ok.
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny! Mam ten sam problem co wy.. W lipcu miałam histeroskopię, wycieli mi 1 polipa - jednak lekarz powiedział, że moja macica wygląda jakbym leczyła się hormonalnie ponieważ mam bardzo dużo malutkich polipów. Niestety na wypisie ze szpitala nie było żadnej świadczącej o tym informacji. Na kontrolę z wynikiem poszłam do nowego lekarza, któremu trudno było określić co mam w środku ponieważ nie było go przy zabiegu. A USG wychodziło wzorowe przez kolejne cykle. Jednak ciągle mi nie dawało spokoju to co powiedział w szpitalu tamten lekarz. Aktualny lekarz zrobił mi USG z kontrastem negatywnym, które miało pokazać wszelkie nieprawidłowości. I faktycznie pokazało - na karcie lekarz wpisał "jama macicy z endometrium ogniskowo zmienionym polipowato" oraz zrost w prawym rogu macicy (prawdopodobnie po tym usuniętym w szpitalu polipie). Powiedział, że to nie powinno przeszkadzać w zajściu w ciążę. Jednak większość dziewczyn z taką diagnozą ma zazwyczaj problem Lekarz nie zalecił żadnego leczenia tylko ćwiczyć dużo kamasutry ;)i bądź tu człowieku mądry... Chyba pójdę do kolejnego lekarza na potwierdzenie, że wystarczy pracować i czekać na owoc tej pracy.. Szczerze mam już dość ciągłego rozczarowywania się ciężko już mi to znosić. Może problem polega na tym, że za bardzo nam zależy...
-
Ja ci powiem tak. U mnie po laparoskopi itp jest wszytko ok oprócz endometrium i jakoś nie zachodze w ciążę. Moja pani dr powiedziała że bez histero i usunięcia endometrium szanse na ciążę są nikłe. Także zmień lekarza ☺
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
nick nieaktualnyA myślicie, że może tabletki antykoncepcyjne mogłyby wszystko jakoś "zasuszyć"? Bo wiadomo, że tabletki zmniejsza endometrium więc może też pomogą w pozbyciu się polipów? Już sama nie wiem. Zastanawia mnie też dlaczego podczas zabiegu wycinania polipa, nie zrobili mi porządku z tą całą resztą małych?? Ja byłam pewna, że mi zetną część endometrium żeby wszytko usunąć co trzeba a lekarz powiedział, że jeśli będę chciała to żebym do niego prywatnie przyszła i jak dobrze zrozumiałam to zastosujemy jakąś terapię hormonalną... Ale wydawał mi się mało kompetentny i poszukałam innego - podobno bardzo dobrego specjalisty. Ale teraz zaczynam w to powątpiewać ;/ faktem jest też, że z partnerem mieszkamy chwilowo wiele km od siebie więc staramy się trafiać w odpowiednie dni w każdym cyklu (w większości w każdym cyklu mam wiedzą o wielkości pęcherzyka) ale wiadomo jak to jest... Czasami wcześniejsze zbliżenie może być bardziej owocne niż to w odpowiednim dniu ;/ Także boję się ingerować z jakimikolwiek następnymi zabiegami skoro nie mam 100% pewności w regularnym staraniu się przez cały cykl. Do tego mam tyłozgięcie, ale lekarz mówi, że to w żadnym stopniu nie wpływa na płodność. Sama już nie wiem co robić. Na pewno w kolejnym cyklu dla potwierdzenia przejdę się do innego lekarza.
-
nick nieaktualnyDziewczyny, też chyba mam to polipowate endo. Piszę chyba, bo wyszło to dopiero ostatnio a hist-pat jest z września 2015r. Lekarz u którego byłam żeby mnie wziął do szpitala na laparo chciał zobaczyć wszystkie usg, wyniki hsg i histero i hist-paty jakie mam i dokładnie oglądał.
Histero miałam dwie ale w II fazie cyklu - za każdym razem obraz macicy idealny, ale tylko przy pierwszej (robiona 3 mce po łyżeczkowaniu pustego jaja płodowego) pobrany wycinek. i z tego wycinka jest właśnie informacja o "polipowatych fragmentach endometrium".
Lekarz z ówczesnej kliniki olał temat, kolejne dwa crio się nie udały i zmieniłam klinikę. Nie pokazywałam tego wyniku hist-pat bo myślałam, że to bez znaczenia. i dopiero teraz w grudniu (jestem po 7 transferach 7 blastocyst i parki trzydniowców) pan dr od laparo mi powiedział, że dziwi się, że ktoś mi transfery robił bo to wręcz uniemożliwia implantację.
Jutro idę do mojego lekarza z kliniki z tym wynikiem po skierowanie na histero i zapytam czy da mi leki, np. proverę na 2 mce przed kolejnym transferem.
Z tego co czytałam wątek na bocianie, to podczas histero jak jest polipowatość to trzeba zrobić łyżeczkowanie. czyli najpierw wycina się większe polipy jak są a te pozostałe struktury polipowate trzeba "zeskrobać".
Nie wiem czy kojarzycie Konwalię z wątku IVF - miała polipowate endo i łyżeczkowanie. dwie ciąże szczęśliwe po tym, choć pierwsza ok roku po łyżeczkowaniu, bo dopiero z ivf się udało. polipy nie odrosły.
Ja mam zamiar iść w ciągu najbliższych dwóch tyg na histero do szpitala (na samym początku cyklu) i zrobić porządek. może to wcale nie immunologia przeszkadza u mnie w implantacji tylko to pieprzone endo..? -
Shooa pamiętasz mój post z innego wątku. Moj lekarz nie zbagatelizował tego wręcz przeciwnie. On mówił mi ze polipowate endo ma związek z immunologia chodzi o komórki plazmatyczne które sa w takim endo.leczenie u mnie to doksycyklina 2x1 przez 15 dni, w tym czasie ma byc scratching. Później w następnym cyklu crio.antybiotyk ma złuszczyć błonę.bardzo ślinie ja złuszczyć. Jesli to nie pomoże to powiedział ze czeka mnie leczenie hormonami, to tez złuszczanie endo.
Shooa ja wiem ze łyżeczkowanie wydaje sie najbardziej sensowne, ale mój lekarz wspomniał tez o zagrożeniach jak zespol ashermana. To co napisałaś o konwalii jest bardzo pocieszające. Jesli to wszystko zawodzie tez bede sięgać po łyżeczkowanie. Wydaje mi sie jednak to ostatecznością. Daj znać Shooa jakie rozwiązanie zaproponuje ci jutro doktor.
Ja skolei uzupełnię swóje leczenie o wizytę u Pasnika.
Mam takie badania Shooa
ANA ujemne
Nk 12% czy wg Pasnika mieszczę sie w normach?
Przeciwciała antyfosfolipidowy w normie
Co on mi zleci? -
nick nieaktualnyAaa. ja się boję powikłań bo już miałam łyżeczkowanie i dwie histero i trzy punkcje i kilka transferów...to nie jest obojętne dla macicy i szyjki. ale zobaczę co mi zaleci dr. bo jak to ma dać sukces to się poddam, bo zdrowa szyjka bez ciązy to mi do niczego nie potrzeba
powiedz mi - antybiotyk ma złuszczyć endo? naprawdę to tak działa..?
Paśnik w zależnośći od Twojej historii ginekologicznej i wywiadu zleci Ci jakieś dodatkowe badania. Może cytokiny, może panel tarczycowy z aTPO i aTG, może hamowanie jeśli byłaś w ciąży.. trudno przewidywać.
kiedy wizyta? -
Aaa78 wrote:Lady E i jak po abrazji?
No abrazję miałam dokładnie 23.12 póżniej brałam antyki. Jestem w pierwszym cyklu po abrazji. Dokładnie 5 dzień po inseminacji. No zobaczymy. Dam ci znać czy abrazja coś dała
Jak narazie nie widziałam wyniku histopatol po tej abrazji. Moja Pani dr jest dobrej myśli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2017, 20:17
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
shooa wrote:Aaa. ja się boję powikłań bo już miałam łyżeczkowanie i dwie histero i trzy punkcje i kilka transferów...to nie jest obojętne dla macicy i szyjki. ale zobaczę co mi zaleci dr. bo jak to ma dać sukces to się poddam, bo zdrowa szyjka bez ciązy to mi do niczego nie potrzeba
powiedz mi - antybiotyk ma złuszczyć endo? naprawdę to tak działa..?
Paśnik w zależnośći od Twojej historii ginekologicznej i wywiadu zleci Ci jakieś dodatkowe badania. Może cytokiny, może panel tarczycowy z aTPO i aTG, może hamowanie jeśli byłaś w ciąży.. trudno przewidywać.
kiedy wizyta?
Wizytę bede miała w przyszłym tygodniu jest kilka wolnych terminów tylko musze sprawdzic kiedy bede mogła.bardzo poważnie zastanawiam sie nad łyżeczkowanie lady E miała i jej pani dr jest bardzo pozytywnie nastawiona
-
nick nieaktualnyJestem po wizycie u mojego dr w sprawie polipowatego endo. Po pierwsze dr uznał, że wcale już nie muszę go mieć, bo hist-pat jest sprzed 1,5 roku czyli jakby miały się z tego zrobić polipy to już by były widoczne jak nie w usg to w histero. później miałam dwie histeroskopie na których obraz macicy był idealny, więc zdaniem dr jest dobrze.
Dostalam dwa opakowania antyków - Yasmin. Dr (nie wiem czy słusznie, ale pozostaje mi zaufać mu..) powiedział, że na takie endo albo łyżeczkowanie albo antyki. Jego zdaniem u mnie łyżeczkowanie byłoby robione w ciemno, bo polipowate tkanki były widoczne tylko w badaniu microskopowym, więc aby histeroskopia i łyżeczkowanie było w 100% udane trzeba by zeskrobać całą tkankę macicy bo nie wiadomo gdzie ta polipowatość jest, co jest ryzykowne i grozi powikłaniami, zrostami itd.
Mam nadzieję, że antyki pomogą. W drugim cyklu antyków a przed kwietniowym transferem mam przyjść na wizytę na scratching endometrium.
co o tym myślicie? nie wiem, może powinnam dostać antyki z samymi tylko gestagenami. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny