Gameta Bydgoszcz 🌞💜💙💚

Dziękuję😘 co by nie było dam znać jak się losy toczą 😊

Cześć dziewczyny,
Od maja 2023 r chodzę do Gamty do Dr Sochy.
Mój problem polega głównie na tym,że nie mogę zajść w ciąże z nie wiadomo jakich przyczyn...
Dr szereg badań mi zlecił ( wyszły dobrze ), w lipcu miałam przeprowadzaną histeroskopię w Rzgowie , do której koniec końców nie doszło , mam BARDZO DUŻE tyłozgięcie i pobrali mi wycinek , z biopsji wyszło ,że mam przewlekłe zapalenie endometrium . Od września byłam na miesięcznej antybiotykoterapii i dr powiedział żebym za 2-3 msce wróciła tak by dać macicy odpocząć. Także zobaczymy co dalej...
Moje pytanie brzmi... Czy któraś z dziewczyn ma podobny problem do mojego a mianowicie, odkąd sie staramy (2lata) w dzień owulacji, bądź dzień po, do początku kolejnej miesiączki mam plamienia ... np. rano wstaje wszystko gra a późnym popołudniem dostaje lekkie plamienia i tak mam do okresu ,czyli mniej więcej przez 13-16 dni . Od zawsze mam nieregularne miesiączki . Czy któraś ma podobny problem i zdołali pomóc ???
Z góry podziękuje za odpowiedz i doradzenie co robić w takiej sytuacji , bo przyznam szczerze ,już nie wierzę w lekarzy, specjalistów, uczonych itd.

Takie plemienia mogły też wynikać z tego stanu zapalnego albo myślę sobie jeszcze, że może to niedomoga lutealna, miałaś badany progesteron 7 dni po owuolacji? Nic innego nie przychodzi mi do głowy, ja akurat plamien nie mam, a miałam też wykryty stan zapalny.

Równy miesiąc dzień po owulacji dostałam plamienia do kolejnej miesiączki listopadowej i teraz zapewne grudniowej.
Nie zlecił mi 7dnia po owulacji badania .
Nie wiem co robić ... chyba sama wezmę się za to i mu zaniosę...
Bo z tego co widzę temp miałam bardzo ładną , idealną na zagnieżdżenie ... a jednak te plamienia powracające

Zbadaj to sobie, ogólnie plamienie może się zdarzyć podczas pęknięcia pęcherzyka, ale tak do końca cyklu to dziwna sprawa. Jeszcze na myśl przychodzi mi plamienie od nadżerki, nie wiem czy masz ale one też lubią plamic, tylko,ze nie wiem czy akurat tylko po owulacji by ona plamila.

Podczas histeroskopii nic takiego nie zostało zauważone, ogólnie powiedzieli mi w Rzgowie że poza biopsja oni tutaj nic złego nie zauważyli a te plamienia to aż dziwne .... zamarłam gdy to usłyszałam, wykwalifikowani lekarze mówią Ci takie rzeczy .
Czyli tak , w kolejnym cyklu 7dnia zrobie sobie progesteron , po drodze mam i tak badania zlecone. Morfologia, mocz, glukoza od mojej genetyczki bo z wywiadu przeprowadzonego nie podoba jej sie mój wysoki cukier i mysli o insulinooporości badz trombofilii , co może być przyczyną nie zrobienia się skrzepów, dlatego to mi rozrywa i plami.
Najgorsze,że dwa lata człowiek chodzi i dostaje leki duphostan , który i tak mi nie pomogl, masa badań, zabiegi a i tak wszystko stoi w miejscu bo przecież, wyniki są idealne . I badz tu mądra 🤯😪😪

Co do histeroskopii tam może być okej, nadzerka jest na szyjce, jeśli nikt Ci nie mówił to zapewne jej nie masz, ja jak miałam to na każdym badaniu ginekoligicznym przypominali mi o mojej nadzerce, teraz jej nie mam, bo szyjka jest po konizacji. Zbadaj sobie ten progeateron 7 dni po owulacji właśnie. Test na trombofilie możesz sobie zamówić na testdna, tam wychodzi bardzo korzystnie cały pakiet bodajże 5 mutacji jest badanych. Krzywa cukrowo insulinowa też warto wykonać, bo to z kolei moze osłabiać jakość komórek jajowych.

Dziekuje Ci za wysłuchanie i odezwę się jak bede wiedziała więcej 😚😚

Pozdrawiam 🩷🫶