X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Gameta Gdynia

Oceń ten wątek:
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 5 kwietnia 2019, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam dziś z Laura u pediatry nadprogramowo. Wstała rano z opuchnietym oczkiem a od 3 dni ma sapiacy katar.. Ściągamy Frida ale głęboko jej siedzi. Zwazyla ja dziś i waży już 3800 także jest spoko :) ale je 120 ml. Co 3/4 h właśnie.
    Co do zoltaczki to na kp moze ona powoli schodzić do 3 mca. Kolejny pediatra mi dziś to powiedział więc coś musi w tym byc.ta kardiolog w środę kazała ja poic woda i zrobić 1 dzień na mm tylko ale sobie to daruje zwłaszcza że ona tego. Nie che :) spróbować muszę 1 posiłek chociaż bo raz ze mi brakuje a dwa że jak zabraknie mrożonego to nie będę mia wyjścia i coś będę musiała jej dać.

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 kwietnia 2019, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna87 wrote:
    Dzięki Kinga, dziś sącze wino, jutro kupie migdały. Oby się to ruszyło :)


    Do kogo chodzisz ? Myślę że parametry masz ok. Ja w 12 dniu miałam pęcherzyki dwa po stosowaniu cleo i miały 13 i 17 mam A po 2 dniach już ten największy miał 22 także głowa do góry 😁

    libby7 lubi tę wiadomość

  • Pini Autorytet
    Postów: 552 605

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mały zaczął ładnie jeść z cycka co pomogło mi na nawał. Właśnie żałuję że tak późno ogarnąłem mrożenie pokarmu. Za chwilę pewnie będzie sytuacja że będzie brakowało a ja tyle tego wylałam... Nie chcę go dokarkmiac butelka bo jak dostaje butle po cycku to kończy si ulewaniem wiec zadna to robota według mnie. Nie lepiej częściej i mniej skoro to zostaje w brzuszku? Laktaror mam szpitalny Medela. Jeszcze nie ściągałem pokarmu do końca, jedynie do ulgi żeby wyjść z nawału i nie mieć zastojów i zapalenia.
    Czekam na obchód, jestem ciekawa wagi i tej żółtaczki.
    Tak bardzo chcę do domu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 08:56

    dqprqps6x517rzr2.png
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pini, kciuki, żebyście mogli już wyjść... szpital to nic przyjemnego :(

    Do mnie kilka dni temu przyjechał wózek (i jestem już w nim zakochana!), a przedwczoraj monitor oddechu... jeszcze jedno zamówienie z apteki, łóżeczko i kilka koszul i staników i będziemy ready ;)

    M chyba wpada w panikę, bo wczoraj pytał, czy już torbę spakowałam... oczywiście, że nie - nie mam jeszcze wszystkiego

    W środę byłam na wizycie, alarm krótkoszyjkowy odwołany, trzyma okolice 22-23mm i jest twarda, więc żeby nie maltretować jej szwami - odpuszczamy. Dowcipna luteina zostaje ze mną na dłużej (eh... nienawidzę) + lenistwa ciąg dalszy. Powiem Wam, że wczoraj to sobie aż popłakałam, bo ja nie potrafię tak leżeć i odpoczywać, kiedy TYLE jest do zrobienia i widzę, że M sobie żyły wypruwa... wiem, że to nie moje "widzi-mi-się", no ale... już wolałabym brzydką pogodę, wtedy leżałabym bez skrupułów!

    Eh, ta niestabilność emocjonalna :/

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga już niedługo! Szybko minie :) wiem że łatwo mówić. A lekarz mówił kiedy będziesz mogła ewentualnie trochę podreptać?

    kinga27.30 lubi tę wiadomość

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam mega zajebisty kryzys psychiczny przez tą laktacje. Jak ściągnęlam rano 100 a potem po 3 h o godz 10 tylko 60 ml to wpadłam w ryk. Zamrozonych mam tylko 5 torebek już. Muskma dać laurze mm. Swoją drogą to Capri care weszło jej mega, próbowałam sam i to białe słodkie mleczko. Pyszne. :) w
    Wiem że im bardziej Chce i się stresuję tym gorzje to wpływa na laktacje i orbi się błędne koło ale ja tak bardzo chce jej to dawać żeby nabierają odporności i sił do tej operacji i chorego serduszka. Pije wszystko na laktacje co się da i dupa coraz mniej.... :(((((co za dół!!!!

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Pini Autorytet
    Postów: 552 605

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Halasianka a dlaczego nie przystawiasz Laury do piersi? Nie chcesz czy ona nie może mieć takiego wysiłku ze względu na serduszko?
    Polecam bloga o kp hafija.pl polecila mi koleżanka która też ma wcześniaka i sobie dziś czytam w wolnej chwili bo zaczęłam łapać filmy że moje mleko jest bezwartościowe skoro tak ciężko Stasiowi przybrać na wadze.

    Nie dostaliśmy wypisu. Może jutro, ale nie wierzę w to bo jutro jest taka młoda lekarka i wątpię że weźmie na siebie wypis naszego wcześniaka. Wczoraj miałam kryzys i płakałam co chwila. Dziś już trochę lepiej, muszę wziąć to na klatę, przecież to dla dobra naszego Kurczaczka (taka dostał ksywkę bo gabarytami naprawdę jest jak kurczak ;D) Nie wyobrażam sobie wrócić z nim na pediatrię gdzie tam wszystkie choroby świata.

    dqprqps6x517rzr2.png
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunitari, mi lekarz nie karze cały czas leżeć, tylko mam się bardzo bardzo oszczędzać. Ale wiesz, mieszkam na wsi... tyle rzeczy wkoło jest do zrobienia a ja nie mogę nic ruszyć. Z psem poszłam na krótki spacer do lasu, to wróciłam ze spinającym się brzuchem, chciałam posadzić cebulki do ziemi (to przecież na kolanach i bez wysiłku) to znowu spinka i kłucie... trawniki, ogród wszystko wokoło woła o pomstę do nieba i jak na to wszystko patrzę to krew mnie zalewa. Ja wiem, że nie mogę i to dla dobra małej, ale nie mogę sobie tego w moim zakutym łbie przetrawić...
    Cały dzień sama w domu, już świra dostaję... teraz M wyszedł po obiedzie dalej, a ja idę zaraz pod prysznic i jadę do mamy, chociaż z nią chwilę sobie pogadam...

    Hałasianka, a próbowałaś pić słód jęczmienny? Mojej koleżance uratował laktację.

    Pini, kciuki za Was. Dzielna babka z Ciebie!

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    joasia wrote:
    alicjaa - Dzięki ;) Ogólnie raczej jestem odporna na ból , mocny okres znoszę bez tabletek :)a miałaś drożne jajowody ? Może jak coś tam jest zatkane to boli bardziej ...

    Tak, miałam drożne. W opisie mialam tylko, ze jajowody mam wydłużone. Ale Ś. mówił ze to nie jest żaden problem. No i w cyklu z HSG udało mi się od razu zajść w ciążę. Niestety teraz mamy troszkę problemy:( w poniedziałek usg genetyczne, może dowiemy sie czegoś więcej...

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • Anovi Autorytet
    Postów: 3067 3392

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja, trzymam mocno kciuki za wizytę w poniedziałek !

    alicjaaa_d lubi tę wiadomość

    Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
    I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
    3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
    10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
    Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
    06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
    09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
    Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
    Bhcg 17dpt - 4150 🙏
    BCG 19dpt - 2171 💔
    09.12.2021 - FET nr 5. 😕
    12.01.2022 FET nr 6 HCG
    - 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
    16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
    02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200 :( 💔
    05.2023 zmiana kliniki
    06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
    ET - 😓
    Lipiec 23' - FET 😓
    Sierpień 23 FET 👶córka
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pini wrote:
    Halasianka a dlaczego nie przystawiasz Laury do piersi? Nie chcesz czy ona nie może mieć takiego wysiłku ze względu na serduszko?
    Polecam bloga o kp hafija.pl polecila mi koleżanka która też ma wcześniaka i sobie dziś czytam w wolnej chwili bo zaczęłam łapać filmy że moje mleko jest bezwartościowe skoro tak ciężko Stasiowi przybrać na wadze.

    Nie dostaliśmy wypisu. Może jutro, ale nie wierzę w to bo jutro jest taka młoda lekarka i wątpię że weźmie na siebie wypis naszego wcześniaka. Wczoraj miałam kryzys i płakałam co chwila. Dziś już trochę lepiej, muszę wziąć to na klatę, przecież to dla dobra naszego Kurczaczka (taka dostał ksywkę bo gabarytami naprawdę jest jak kurczak ;D) Nie wyobrażam sobie wrócić z nim na pediatrię gdzie tam wszystkie choroby świata.
    Haha my na Laure też mówimy kurczaczek :)
    BTW znasz bajkę krowa i kurczak? :)
    )do nas to. Idealnie pasuje ja się doje jak Krówa dla mojego kurczaczka hahs
    O. Piersi mówił mi pediatra i pielęgniarki ale co one wiedzą o wadzie serca. Wyczytałam że serduszko się męczy i nie chce ryzykować ale spróbuję jednorazowo spróbować może to coś pomoże. Zobaczymy

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga27.30 wrote:
    Lunitari, mi lekarz nie karze cały czas leżeć, tylko mam się bardzo bardzo oszczędzać. Ale wiesz, mieszkam na wsi... tyle rzeczy wkoło jest do zrobienia a ja nie mogę nic ruszyć. Z psem poszłam na krótki spacer do lasu, to wróciłam ze spinającym się brzuchem, chciałam posadzić cebulki do ziemi (to przecież na kolanach i bez wysiłku) to znowu spinka i kłucie... trawniki, ogród wszystko wokoło woła o pomstę do nieba i jak na to wszystko patrzę to krew mnie zalewa. Ja wiem, że nie mogę i to dla dobra małej, ale nie mogę sobie tego w moim zakutym łbie przetrawić...
    Cały dzień sama w domu, już świra dostaję... teraz M wyszedł po obiedzie dalej, a ja idę zaraz pod prysznic i jadę do mamy, chociaż z nią chwilę sobie pogadam...

    Hałasianka, a próbowałaś pić słód jęczmienny? Mojej koleżance uratował laktację.

    Pini, kciuki za Was. Dzielna babka z Ciebie!
    Kinga pije ten slod i inny specyfik jakiś prenalen coś tam i dupa.... Nic a nic więcej a wręcz mniej

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja mega kciuki za poniedziałek.

    Kinga rozumiem, wcale się nie dziwię że się męczysz nie mogąc nic zrobić. Poczekasz do donoszonej i będziesz śmigać!

    kinga27.30, alicjaaa_d lubią tę wiadomość

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dziewczyny za kciuki! <3

    Tak jak na początku bylam mega załamana i jakos nie moglam myslec pozytywnie, tak teraz od kilku dni mam nastawienie, ze bedzie dobrze!! Mam nadzieję, że tam ktoś u gory nad nami czuwa i troche nam w tym wszystkim pomoże :)

    Dam znać w pon !

    Anovi, Aśka32, Lunitari, kinga27.30, Lenonki lubią tę wiadomość

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • Marzenka85 Autorytet
    Postów: 2961 2830

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga rozumiem Cię, mam dokładnie tak samo z robotą.. Ostatnio grabiłam ogród i dostałam takich skurczy, że naprawdę się przeraziłam i postanowiłam, że w tym roku ogród sobie odpuszczam ale nie mogę tego przeżyć, że wszystko leży i czeka żeby to ogarnąć.. Małż ciągle w pracy i nie ma na nic czasu a w domu tyle do zrobienia.. Szkoda moich roślin i trawnika, tyle serca włożyłam w to wszystko a teraz nic zrobić nie mogę, nawet boję się okien dotykać a są takie brudne, że już nic przez nie nie widać :(

    roloej285tga0xf7.png
    11.2018-crio 2 blastek: 5 dpt 9,94; 7 dpt 39,84; 10 dpt 222; 13 dpt 1517; 17 dpt 8855, 24 dpt <3
    3 transfery :(
    Brak lewego jajnika i jajowodu, drugi jajowód niedrożny, Hashimoto.
    Starania od 2015 r.,
    Gameta Gdynia
  • AnnMari Autorytet
    Postów: 2125 3829

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzenko, doskonale Cię rozumiem, ja mam ogródek działkowy i myślałam, że dam radę chociaż posiać warzywa, ale jednak nie - ciężko mi się trampki wiążę a co dopiero siać . Także w tym roku teściowa się sama zaoferowała, że mi posieje. Ja chociaż w domu wysiałam pomidory dla pocieszenia :)

    Ehh tak to jest Kinga u mnie remont , mój M. też robi wszystko sam robi a ja jedynie podłogi codziennie myje, a wszystko inne brudne - meble, okna , żyjemy na kartonach w ogólnym balaganie.

    atdci09khi15hlgl.png

    l22n8ribh51eiidq.png


    Starania od 05.2015r.
    Gameta Gdynia od 09.2017r.
    2IUI - nieudane, 1IUI odwołane
    ICSI- wrzesień 2018
    22.09.2018 transfer - 9dpt - 93.37 , 11dpt 337 19dpt 6080
    17.06.2020 criotransfer - 10dpt - 337, 12dpt - 901.76, 22dpt -8000 23dpt - <3
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nakarmilam Laurke z piersi.. Obu... 1 raz :) nigdy nie widziałam jej tak zadowonej a moje piersi są super oproznione. Była taka mega szczęśliwa... Uśmiechy po pachy i patrzyła mi tak w oczy z uśmiechem.. Tulila się do mnie :) cudowne


    Jeden minus... Sutki mnie tak bola że maaaaaasaaaaakraaaaa!!!! Help

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 16:30

    Marzenka85, Lenonki, Aśka32, agm, HanaMontana, Lunitari, Pini lubią tę wiadomość

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Marzenka85 Autorytet
    Postów: 2961 2830

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnMari wrote:
    Marzenko, doskonale Cię rozumiem, ja mam ogródek działkowy i myślałam, że dam radę chociaż posiać warzywa, ale jednak nie - ciężko mi się trampki wiążę a co dopiero siać . Także w tym roku teściowa się sama zaoferowała, że mi posieje. Ja chociaż w domu wysiałam pomidory dla pocieszenia :)

    Ehh tak to jest Kinga u mnie remont , mój M. też robi wszystko sam robi a ja jedynie podłogi codziennie myje, a wszystko inne brudne - meble, okna , żyjemy na kartonach w ogólnym balaganie.
    Nas też czeka mały remont, w sumie odświeżenie mieszkania ale jednak.. malowanie itp. Też pewnie będę tylko podlogi myła no ale zawsze coś pomogę :)

    roloej285tga0xf7.png
    11.2018-crio 2 blastek: 5 dpt 9,94; 7 dpt 39,84; 10 dpt 222; 13 dpt 1517; 17 dpt 8855, 24 dpt <3
    3 transfery :(
    Brak lewego jajnika i jajowodu, drugi jajowód niedrożny, Hashimoto.
    Starania od 2015 r.,
    Gameta Gdynia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hałasianko, Laura rozbuja Ci laktację jak żaden laktator :) Nawet jak kilka razy na dobę przystawisz to już coś.

    Jak Franek był malutki to zawsze na wieczór najbardziej się męczył przy piersi. Chyba te emocje po całym dniu schodziły z niego ;) wierzgał jak na rodeo, cały spocony był, może wiec wieczorne karmienie piersią sobie odpuść.

    Edit. Przypomniało mi się, ze podobno żeby jeszcze bardziej rozbujać laktację to po nakarmieniu dziecka dobrze jeszcze użyć laktator.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 21:23

    Hałasianka lubi tę wiadomość

  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pini, kochana trzymajcie sie! W ogole sie nie dziwne, że zdarzają sie Tobie trudne chwile, a otoczenie szpitala tez robi swoje. Stasiu jest juz cały czas z Tobą? W razie czego takiego wcześniaczka chyba nie będą przenosili na pediatrię, co?

    Kinga, najważniejsze, że szyjka sie trzyma!

    Halasianka, czyli Ty cały czas ściągałas mleko i podawałas je Laurce z butelki? Masakra... Jakoś tego nie zanotowałam. Mała zaraz Tobie tak rozbuja laktację, ze hej :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 22:04

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
‹‹ 1206 1207 1208 1209 1210 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ